mateusz83 Opublikowano 16 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2017 Dokładnie, brawo Ty Andrzeju!!!Za wytrwałość w szczególności ???????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość keri Opublikowano 23 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2017 Powtarzam to od dawien dawna, można z łatwością zrobić zawody na żywej rybie nawet przy dużej ilości zawodników, kwestia organizacji i zaangażowania.Andrzej Gratuluję wytrwałości w działaniu bo to klucz do osiągnięcia celu kolejny klucz to pomoc kolegów bo sam nie ogarniesz wszystkiego.Nasz klub który mam zaszczyt prowadzić od wielu lat organizuje różne imprezy od GP Okręgu po przez imprezy towarzyskie oraz naszą dumę czyli "Pstrąg Supraśli" impreza otwarta ogólnopolska a od tego roku uzyskała statut międzynarodowa.Współpraca z naszym Okręgiem PZW wydaje się być dobra, wiadomo chciało by się więcej ale pracujemy nad tym.Więcej o naszych działaniach na naszej stronie BARWENA . Ciągle jednak się uczymy i ważne że są chęci. Równie pozytywnie zakręconych klubowiczów zapraszam do kontaktu, wymiana doświadczeń bardzo pomaga. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ag53 Opublikowano 23 Czerwca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2017 Przejrzałem Waszą stronę, pogratulować frekwencji na zawodach. Strona bardzo ciekawa i prowadzona bardzo starannie. Logistycznie ogarnąć tak licznie obsadzone zawody to dopiero wyzwanie. U mnie w kole pierwsze zawody z miarkami i fotografią, zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądać. Ale od czegoś trzeba zacząć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ag53 Opublikowano 25 Czerwca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2017 Pierwsze zawody na miarkach i zdjęciach rozegrane, "Spiningowy Puchar rz.Białej". Frekwencja w porównaniu z poprzednim rokiem zwiększyła się dwukrotnie /38zawodników/. Zawody przebiegły sprawnie i bez komplikacji, może dlatego, że ryby współpracowały słabo /7 zawodników z rybami/ oraz teren i specyfika rzeki bardzo wymagające. Miarki zostały na te zawody wypożyczone od prężnie działającego i dbającego o rzekę Klubu Przyjaciół Białej Tarnowskiej. Po zakończeniu zawodów Prezes Klubu zapewnił, że wszystkie zawody towarzyskie będą od tej pory rozgrywane w ten sposób. :) :) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateusz83 Opublikowano 25 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2017 ????????Więcej chyba nie trzeba pisać Andrzeju ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czis Opublikowano 25 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2017 Mega szacunek dla Andrzeja!!! Piękne uwieńczenie Twoich starań co zresztą dzisiaj wszyscy zawodnicy docenili. Klub Przyjaciół Białej Tarnowskiej też się cieszy że legendarne worki to już przeszłość i że mogliśmy dać dobry przykład ☺ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ag53 Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Dzisiaj 26.08- 27.08 miały się odbyć Spinningowe Mistrzostwa Okręgu, /PZW Tarnów/ na rzece Dunajcu /bardzo duży odcinek rzeki, ok. 3km w linii prostej i zbiorniku pożwirowym Niwce/ ale zostały odwołane. Znajomy uświadomił mi, że podobno była mała frekwencja 6-7 uczestników i to było powodem odwołania mistrzostw. Szkoda tylko, że nikomu z okręgu nie chciało się wysłać w czwartek /zapisy do środy/ e-mejla do tych 7. Niektórzy przecież pracują w sobotę i musieli sobie załatwiać sobie wolne. Wiadomość o odwołaniu mistrzostw była na stronie Okręgu / strona bardzo słaba jak na Okręg/, z lakonicznym komunikatem, że prawdopodobnie /czyż nie przewidziano tego wcześniej/ będą rozegrane w innym terminie. Nie będę komentował frekwencji, która świadczy o randze mistrzostw, i co o Okręgu myślą wędkarze. Jestem ciekaw jak w innych Okręgach są rozgrywane Mistrzostwa. Czy są rozgrywane dzień po dniu /woda płynąca, woda stojąca/ czy w inny sposób. Jaka ma być minimalna frekwencja, czy jest to ustalane odgórnie, czy uchwałą w Okręgu, czy czyjeś widzi misie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czis Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Ale żenada... wstyd krótko mówiąc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedJin Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Ok 1000 ludzi jest u mnie w kole... Na mistrzostwa koła pojechało chyba 17, z czego kilku spławikowców pewnie z nudów. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ag53 Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Ok 1000 ludzi jest u mnie w kole... Na mistrzostwa koła pojechało chyba 17, z czego kilku spławikowców pewnie z nudów. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka No też nie było szału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Boruch Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 Panowie nie zapomnijcie o jednym. Zawody odbywają się na oraganiźmie żywym, który raz chce więcej raz mniej raz nic. Trwały 3 dni gdzie łódki pływały po trzech tych samych chociaż dużych sektorach. Warunki pogodowe były ekstremalne wiatr, fale metrowe i deszcz, to też spowodowało że ryba nie reagowała jakoś super i chroniała się w zatoki osłonięte od wiatru które w większości były wyłączone. Zawodnicy byli z całej Polski i chociaż była to czołówka krajowa to znajomość zbiornika daje olbrzymią przewagę. Trzeba też podejśc do tematu patrząc na to strikte jako woda PZW a nie szkiery czy jeziora Szwedzkie po prostu ilośc ryb jest tu ograniczona. Kilka słów o organizacji. Wielki szacunek dla głównego sędziego z Mazowieckiego. Pozdrawiam też sędziego z sektora A, którego na pewno nie powinno być na tej imprezie gdyż jego zachowanie i podejście urągało randze takiej imprezy. Kilka słów o organizatorze czyli PZW. Otwarcie mistrzosta Polski w strugach padającego deszczu pod wiatą, baza zawodów w przyczepie campingowej, zero gadżetu nie wiem koszulka, kubek, identyfikator kto zawodnik kto trener kto sędzia nic zero. I tyle.......w temacie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 Panowie nie zapomnijcie o jednym. Zawody odbywają się na oraganiźmie żywym, który raz chce więcej raz mniej raz nic. Trwały 3 dni gdzie łódki pływały po trzech tych samych chociaż dużych sektorach. Warunki pogodowe były ekstremalne wiatr, fale metrowe i deszcz, to też spowodowało że ryba nie reagowała jakoś super i chroniała się w zatoki osłonięte od wiatru które w większości były wyłączone. Zawodnicy byli z całej Polski i chociaż była to czołówka krajowa to znajomość zbiornika daje olbrzymią przewagę. Trzeba też podejśc do tematu patrząc na to strikte jako woda PZW a nie szkiery czy jeziora Szwedzkie po prostu ilośc ryb jest tu ograniczona. Kilka słów o organizacji. Wielki szacunek dla głównego sędziego z Mazowieckiego. Pozdrawiam też sędziego z sektora A, którego na pewno nie powinno być na tej imprezie gdyż jego zachowanie i podejście urągało randze takiej imprezy. Kilka słów o organizatorze czyli PZW. Otwarcie mistrzosta Polski w strugach padającego deszczu pod wiatą, baza zawodów w przyczepie campingowej, zero gadżetu nie wiem koszulka, kubek, identyfikator kto zawodnik kto trener kto sędzia nic zero. I tyle.......w temacie Za to pewnie po zawodach była huczna impreza w hotelu ,który defakto został wybudowany za nasze składki!Ale impreza oczywiście dla bliskich i najbliższych...A wy "szaraski" jakie koszulki , jakie kubki? Wyłoniono Mistrza, wyłoniono- to do następnego roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pikeft Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 (edytowane) Chcecie mi powiedzieć że zawody o randze MP bez żadnych gadżetów od sponsorów itp? Rozumiem że wpisowe było?Kasa misiu,liczy sie kasa w kieszeniach działaczy. Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka Edytowane 9 Października 2017 przez pikeft 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
este Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 Mnie to nie dziwi. Takie ot przyzwyczajenia z poprzedniej epoki. Wk... mnie jak mówią do mnie per "kolego", ale to i tak lepiej niż "towarzyszu" ???? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Boruch Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 wpisowe z tego co pamiętam 380 albo 360zł od uczestnika i 60 od trenera. Obiad w lunch packu na kolanie lub na łódce po 7 godzinach pływania - bardzo dobry ale w takiej sytuacji wszystko byłoby pyszne byle ciapłe i sycące - ale czy było ciepłe nie pamiętam - głodny byłem :-) Towarzystwo jak na takich zawodach przystało doborowe, cała pierwsza liga, mistrzowie okręgów i działacze PZW w większości bardzo mili i pomocni chociaż jak to wszędzie bywa zdarzały się też rodzynki jak wspomniny wcześniej dygnitarz, sędzia z sektora A - na pewno każdy z uczestników wie o czym piszę. Na pewno zapamiętam co podpatrzylem i czego nowe się nauczyłem. Zapamiętam też brak prądu przez prawie dwie doby, co nie sprzyjało suszeniu ciuchów po 7 godzinach deszczu i wietru, zapamiętam piwo po 4 zł w knajpce obok cztynnej do dwudziestej nawet gdy było w niej pełno chłopaków z całej Polski po turze. Tylko czy tak powinno wyglądać święto polskiego spiningu?.......... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dano-G Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 Tylko czy tak powinno wyglądać święto polskiego spiningu?..........Nie - to było proste pytanie.Jaki związek, takie święto... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koza11 Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 wpisowe z tego co pamiętam 380 albo 360zł od uczestnika i 60 od trenera. Obiad w lunch packu na kolanie lub na łódce po 7 godzinach pływania - bardzo dobry ale w takiej sytuacji wszystko byłoby pyszne byle ciapłe i sycące - ale czy było ciepłe nie pamiętam - głodny byłem :-) Towarzystwo jak na takich zawodach przystało doborowe, cała pierwsza liga, mistrzowie okręgów i działacze PZW w większości bardzo mili i pomocni chociaż jak to wszędzie bywa zdarzały się też rodzynki jak wspomniny wcześniej dygnitarz, sędzia z sektora A - na pewno każdy z uczestników wie o czym piszę. Na pewno zapamiętam co podpatrzylem i czego nowe się nauczyłem. Zapamiętam też brak prądu przez prawie dwie doby, co nie sprzyjało suszeniu ciuchów po 7 godzinach deszczu i wietru, zapamiętam piwo po 4 zł w knajpce obok cztynnej do dwudziestej nawet gdy było w niej pełno chłopaków z całej Polski po turze. Tylko czy tak powinno wyglądać święto polskiego spiningu?..........Mój znajomy znad sulejowskiego pisał, że policja wodna niespecjalnie się potrafiła zachować, krzywo patrzono na kamizelki automatyczne. Poza tym niektórzy zawodnicy nieco odpłynęli , bo jawne nazywanie kapitana portu per "szmaciarz"( podobnie jak innych żeglarzy), a człowiek ten ponoć płynął na Przyladek Horn kilkukrotnie, jest co najmniej nie na miejscu i świadczy o "poziomie" niektórych, podkreślam zawodników....Poza tym wyłączono zalew z żeglowania, co niespecjalnie się podobało amatorom rejsu i należy się spodziewać analogicznych kroków podczas regat.... Nie wiem co gorsze - ubiegłoroczne statystyki połowów , czy tegoroczna organizacja....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 Ryby są takie jakie są zawodnicze kryteria. Pewne i łatwe do szybkiego złowienia, "finezyjnie" łowione. Dlatego przeważa niewielki szczupak i okonie dłoniaki.. Chociaż Sławek trzasnął pięknego bolenia w drugiej turze.. Związkowego sportu być w ogóle nie powinno, no może jakieś towarzyskie spotkania po kołach. Formuła tego typu co praktykowana obecnie jest horrendalnym, śmiesznym przeżytkiem. Tu dawno powinny pojawić się prawdziwe pieniądze, od prawdziwych poważnych sponsorów - czyli nie tylko datki nędznych rynkowych tygrysów, czyli chiński fajans z którejś tam ręki za darmową reklamę. MP czy GP powinny mieć zdecydowanie wyższą rangę niż ta biedna amatorszczyzna z pospolitego ruszenia. Może sport wędkarski zyskałby tak niezbędny mu powab, a zawodnicy motywację i należny im prestiż.Z wpisowego, które ludziom z deficytem wiedzy i wyobraźni, wydaje się dramatycznie wygórowane, starcza zwykle na opłacenie kosztów. Wczoraj wieczorem Smuga sam jeden sprzątał po zawodach, odholowywał łódki, zbierał boje..Bo wynajęcie profesjonalnej obsługi kosztuje, a okręg z pustego nie dołoży .. zresztą co by przechlał, co przeżarli działacze zasuwający za leniwych członków.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koza11 Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 Sławek, u nas sport wędarski w spinie powinien stać się bardziej medialny, ligi komercyjne - coś na zasadzie wyczynowców w spławiku/feederze.Tam są sponsorzy przynajmniej, jest jakaś organizacja. Niewiele wiem na temat sportu komercyjnego w spinie, jeżeli jest, to mówi się o tym niewiele, co najwyżej na giełdzie tutejszej widać sprzedawane nadwyżki nagrodowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 Za to pewnie po zawodach była huczna impreza w hotelu ,który defakto został wybudowany za nasze składki!Ale impreza oczywiście dla bliskich i najbliższych...A wy "szaraski" jakie koszulki , jakie kubki? Wyłoniono Mistrza, wyłoniono- to do następnego roku. Byłeś na tej imrezie??? Marcin - nie siej propagandy.Może tak jest w OM ale nie tutaj.Jedyne co posiada OPT to stanica w Barkowicach Mokrych.A tego żadną miarą hotelem bym nie nazwał.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 A już szczytem absurdu jest łowienie parami z jednej łódki.. Prawdziwa groteska.. Maciek, Twój ojciec jak ma na imię ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gar4field Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 Zalew Sulejowski wodą łatwą nie jest, ale nie można mu zarzucić, że mało rybną. Świadczą o tym moje logi z echosondy. Większość z nich wygląda jak z reklamy.Nikt nie zwrócił uwagi, że zawody odbyły się po kataklizmie pogodowym (ciśniene w przedzien spadło o 30 hPa, w porywach w nocy wiało 109 km/h)Ryby wywiało na płycizny i dość kuriozalne miejsca. Wracając poszedłem po samochód do "mojego" portu. Narybek wisiał pół metra nad wodą, a z dołu szalały drapieżniki. Woda nieco ponad metr. Jak mieszkam w tym porcie parę ładnych lat, taki obrazek widziałem po raz pierwszy, co świadczy o nienormalności sytuacji pogodowej.Kilka dni wczesniej opłynąłem cały zalew i na głębokości mniejszej niż 6 metrów nie było życia. Gratulacje dla zawodników z czołowych miejsc, bo w tych warunkach pokazali klasę. Pomysł z wyłączeniem wody dla wszystkich, bo przecież "miejscowe obrzyny" mogą rozstawić siatki z żywymi rybami dla wybranych zawodników uważam za chory.Odnoszenie się do miejscowych w absolutnie poniżającym tonie też niczego dobrego nie przyniesie. Najbardziej obawiam się, że żeglarze wyłączą zbiornik na kilka weekendów w przyszłym roku. Były planowane imprezy kończące sezon, zabrakło przepływu informacji. Chcąc wypłynąć na wodę po turze, nie było kogo zapytać, czy wolno, czy nie wolno. Policja nie wiedziała, w końcu wymordowaliśmy zgodę na wypłynięcie.Ustalenie zasad chyba nie jest rzeczą nieosiągalną? Oby mniej takich "cyrków" na mojej wodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 9 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 (edytowane) Byłeś na tej imrezie??? Marcin - nie siej propagandy.Może tak jest w OM ale nie tutaj.Jedyne co posiada OPT to stanica w Barkowicach Mokrych.A tego żadną miarą hotelem bym nie nazwał..CHodziło mi o hotel w Serocku (jeden z kilku w kraju),ale widzę ,że pewnych spraw nie rozumiesz,nie chcesz zrozumieć,bądż po prostu wiesz lepiej.Na tym kończę Romku. Edytowane 9 Października 2017 przez cyprys19 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 10 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2017 (edytowane) (...) Najbardziej obawiam się, że żeglarze wyłączą zbiornik na kilka weekendów w przyszłym roku. Były planowane imprezy kończące sezon, zabrakło przepływu informacji. (...)Z użytkowników Zalewu, chyba żeglarze najmniej szkodzą rybostanowi.Jeśli nie ukróci się kłusownictwa i "wszystkozabieractwa" to niestety, będzie coraz gorzej. Jestem Matuzalemem i znam zbiornik od początku jego istnienia. W latach 80-tych i 90-tych można było mówić o rybostanie. W porównaniu z tamtym okresem, teraz to jest bezrybie.Chwała dla tych, którzy cokolwiek złowili, wielki gratulacje. A już szczytem absurdu jest łowienie parami z jednej łódki.. Prawdziwa groteska.. (...)Absurd i groteska, to powyższy cytat... Współczuję... Edytowane 10 Października 2017 przez Alexspin 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 10 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2017 CHodziło mi o hotel w Serocku (jeden z kilku w kraju),ale widzę ,że pewnych spraw nie rozumiesz,nie chcesz zrozumieć,bądż po prostu wiesz lepiej.Na tym kończę Romku. Ha haa... miłością do PZW to ja też nie pałam.Po prostu zdziwiony byłem tym hotelem.I nic więcej... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.