Skocz do zawartości

długość kija castingowego


Herman

Rekomendowane odpowiedzi

:lol: :lol: :lol: :lol:

Ta kobieta waży skromne 95 kilo, ma brode na 10cm i nazywa się standerus :lol: :lol: :lol: :lol:

Na takim ołszynie da się pływać bez kłopotu, prąd trochę znosi, ale że na ogół wieje pod zapore, więc się wyrównuje. Najwygodniej dopłetwić pod sam wodospadzik i tam sobie siąść na kamieniu i łowić. jak nie ma wiatru to trochę nosi, dlatego myślę nad kupieniem kajaka wędkarskiego, są to naprawdę super sprzęty. Można łowić nawet na oceanie przy wysokiej fali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@standerus

temat belly-boat'a zainteresował mnie pod takim kątem, czy np. możnaby go wykorzystać do połowów na wiśle, jako alternatywe do pychówki np.

Na pierwszy rzut oka wydaje mi się to niemożliwe, zakłądam że jak prąd zacznie nieść to nie ma siły chyba że zniesie pod brzeg albo zatrzymam się na mieliznie czy innej przeszkodzie wodnej.

 

Zdumiewają mnie opowieści o połowach sumów z belly boata, ale oczywiście przyjmuję że to jest prawda. Pojawia się w tym momencie pytanie: jak to robić? Mam nadzieję że jako praktyk połowów z belly-boat'a pomożesz ocenić na ile uniwersalny środek do łowienia to jest i wjakich warunkach można go stosować. Skoro nosisz się z zamiaram kupienia kajaka, to rozumiem że nie w każdych

 

Pozdrawiam

 

ps.

Sorki za nieporozumienie, ale zobaczyłem na zdjęciu taką kupę rudego włosia że załozyłem że musi należeć do jakiejś babeczki Embarassed

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bellyboat jest bardzo bezpiecznym i wyjątkowo uniwersalnym pływadłem, mała waga i rozmiary bez powietrza czynią go niesłychanie mobilnym łatwym do przenosin na długie dystanse. Duży plusem jest napęd nożny, dosyć intuicyjny, więc w razie holu (bycia holowanym) większej sztuki mamy większe możliwości manewrowania i nie używamy rąk. W zasadzie jak dla mnie bellyboat ma tylko takie wady - pływa jedynie do tyłu, utrudnia to np opłynięcię jakiejś przeszkody, jest dosyć powolny co razem z dużą powierzchnią nad jak i pod wodą czynią go łatwym kąskiem zarówno dla wiatru jak i prądu wody, którym bardzo trudno się przeciwstawić, więc odpada łowienie jak wieje, odpada łowienie z żywszym uciągiem rzeki. dobry jest na małe jeziora (średnie też), leniwe rzeki - np miejska wisła w kraku, łowienie z plaży przy małym wietrze itp.

Tych wad nie ma kajak, jest dużo szybszy, niewiele cięższy, ma gigantyczzny zasięg - mierzony w kilometrach, nie w setkach metrów, ma małą powierzchnię zanurzoną, więc pod prąd w sam raz, i jest łatwy w transporcie np na dachu auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł i Gaweł w jednym domku stali

Paweł na górze, a Gaweł na dole..

Miejsce mocowania kołowrotka niczego nie przesądza, ani nie implikuje.Kij dobiera się do metody,techniki,przynęty wreszcie.Długość kija nie wynika z rodzaju używanego kołowrotka.Bardziej z naszej umiejętności dobrania i dopasowania wszystkich elementów do miejsca,sposobu łowienia,potrzeby wreszcie..

Sześciostopowy miotacz drewnianej baryły świetny będzie jako jerk rods.Jako kij trollingowy,albo drifter zupełnie do bani..

Nie ma potrzeby ciągle na nowo ustalać kanonów.Ustalać bieżących wykładni.Zrobiono to dawno przed nami..

Długi czy krótki..

Chłopacki dylemat.

 

Sławek Oppeln Bronikowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...