Kamil Z. Opublikowano 1 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Kotwice bezzadziorowe w porównaniu z klasycznymi mają jeden plus - nie kaleczą ryby tak mocno jak zwykłe kotwice, ale wędkarz płaci za to cenę w postaci większej ilości spadów, co zresztą jest logiczne Ja nie zauważyłem różnicy w ilości zapiętych ryb między jednymi a drugimi, jednak ilość wyholowanych to już zupełnie co innego - oczywiście korzystniej wypadają w tym porównaniu "klasyki"A może to też kwestia ugięcia wędziska(lub jego braku), a co za tym idzie mizernej amortyzacji całego zestawu? Wiadomo, że plecionka+ twardy kij+ grube kotwice+ twardy, kościsty pysk= spore ryzyko spadów, ale żeby aż taka różnica? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 3 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 Myślę, że różnica raczej wynika z tego, że brak zadziora jest równoznaczny z tym, że ostrze wyjdzie bez większego problemu otworem, przez który przeszło. W wypadku zadziora sprawa ma się inaczej, co chyba jest logiczne (otwór w zasadzie pozostaje mały, jedynie w momencie przejścia najszerszej części zadziora jest większy); ergo ryba nawet intensywnie się rzucając ma większy problem z "oswobodzeniem się". Oczywiście zestaw też nie pozostaje bez wpływu; jednak porównując oba warianty na tym samym zestawie ciężko mówić, by on sam miał wpływ na wynik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 3 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 Tak, ale z drugiej strony hak "pogrubiony" o zadzior wymaga więcej energii zacięcia, żeby wbić się na odpowiednią głębokość w twardą kość szczupaczej szczęki... A wbity bezzadzior na obojętnie jaką głębokość, nie powinien cofnąć się, jeśli podczas holu nie mają miejsca luzy... Wiem, to teoretyzowanie....Sam w większości jerków mam nadal zadziory...Ale to może kwestia przełamania się ? PozdrówkaKamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havy Opublikowano 22 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2022 (edytowane) Hej.W tym roku postanowiłem skupić się na łowieniu jerkami.Spodobało mi się łowienie nimi jednak mam duuużo więcej niezacuętych brań niż dotychczas na inne przynęty.Rekordzistą jest jerk westin swimm 12cm,bardzo dużo brań i nic nie mogę zaciąć....kotwice ostre,zadziory zagięte,zacięcia mocne i po sekundzie ryby spadają.Najgorsze,że czuję że to gruube ryby.Może ktos z was miał tak samo i poradził sobie z tym problemem? Edytowane 22 Sierpnia 2022 przez havy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havy Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Widzę,że moderator usunął mój watek i wrzucił post do tego wykopanego z otchłani wątku...Chcę zauważyć,że wszystkie rady zawarte w tym wątku już wykorzystałem i chodzi mi konkretnie o jerk westin swim 12.Na slidery skuteczność mam ok.70% a na tego 10% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Widzę,że moderator usunął mój watek i wrzucił post do tego wykopanego z otchłani wątku...Chcę zauważyć,że wszystkie rady zawarte w tym wątku już wykorzystałem i chodzi mi konkretnie o jerk westin swim 12.Na slidery skuteczność mam ok.70% a na tego 10%Zmień kotwice na odrobinę większe i ostrzejsze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Tak po wyglądzie sądząć to jest całkiem dobry żeby ryby z niego spadały. Paweł daj na brzuszku kotwiczę na długim trzpieniu a z tyłu większą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal_ Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Ciekawe, nie przypominam sobie aby mi ryby ze swima (12-15cm) spadały, a łowiłem na niego wcześniej dużo więcej- bo to świetna przynęta, ale ja się w holu nie pierdolę i używam za mocnych zestawów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RBTS Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Panowie, czy chcecie powiedzieć, że wszyscy przygniatacie zadziory (lub wogóle ścinacie ) na kotwiczce żeby łatwiej wbijać w pyszczek ryby.Czy wszystko zostawiacie po staremu.Jeden gość , stary doświadczony (właścieciel) w sklepie powiedział że ostrząc kotwiczki , to tylko je tępimy. Ja też ostrzę diamentem , a on mówił; jak tępa - to tylko wymieniać na nowe.. A na jakie , jeśli nowe to z zadziorem czy bez. Temat może błachy ale ważny jednak.Pozdrawiam .Zdecydowanie bez zadzioru (lub zgnieciony). Ale choć łatwość wbicia ma znaczenie, ważniejsza jest możliwość łatwiejszego odhaczenia ryby, lub co również ważne, własnych palców.Kotwice stępione oczywiście można i należy ostrzyć. Może "stary doświadczony (właścieciel)" chciałby żeby kupować nowe właśnie u niego... Hej.W tym roku postanowiłem skupić się na łowieniu jerkami.Spodobało mi się łowienie nimi jednak mam duuużo więcej niezacuętych brań niż dotychczas na inne przynęty.Rekordzistą jest jerk westin swimm 12cm,bardzo dużo brań i nic nie mogę zaciąć....kotwice ostre,zadziory zagięte,zacięcia mocne i po sekundzie ryby spadają.Najgorsze,że czuję że to gruube ryby.Może ktos z was miał tak samo i poradził sobie z tym problemem?Z pewną nieśmiałością zapytam - czy próbowałeś zaradzić tym kłopotom łowiąc żyłką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havy Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Z pewną nieśmiałością zapytam - czy próbowałeś zaradzić tym kłopotom łowiąc żyłką? Hej.Nie próbowałem,od lat nie używam żyłek. @godski,@hesher dzisiaj zmieniłem kotwice na wieksze,ale nie miałem dzis nawet dotknięcia,dorzucę jeszcze drugie kółko na brzusznej i zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal_ Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 (edytowane) Łów rzut szybko/naprawdę szybko i 1s pauzy co 4-5m, rzut standardowo.Jakiej wielkości swimów używasz? Edytowane 23 Sierpnia 2022 przez Michal_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Hej.Nie próbowałem,od lat nie używam żyłek. ...i dalej nie używaj do jerków 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RBTS Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Jerkami łowię niezbyt często i jak dotąd bez jakiegoś szczególnego uczucia. Jednak na jeziorach, używam najczęściej żyłek. Co złego jest w ich stosowaniu podczas jerkowania? Rozciągliwość i mniejsza precyzja w animacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Właśnie rozciągliwość, która utrudnia wcięcie ryby. Czyli: atak szczupaka na twardy jerk, zacinasz, ale nie przesuwasz klocka w paszczy ryby bo żyłka się rozciąga. Szczupak trzyma przez sekundę, następnie otwiera pysk i po balu. Ryba nie wypina się z kotwicy tylko po prostu nie była wpięta. Oczywiście nie dzieje się tak w 100%tach. Ryba fajnie się zapina i potem żyłka jest naszym sprzymierzeńcem biorąc pod uwagę, że do jerków stosujemy z reguły twarde kije. Nie wszystkie z nich mają tą cechę, że przy swojej twardości potrafią przechodzić w głębokie, amortyzujące ugięcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havy Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Łów rzut szybko/naprawdę szybko i 1s pauzy co 4-5m, rzut standardowo.Jakiej wielkości swimów używasz?Używam 12,10 jak dla mnie za małe a do 15 chyba się przekonam i kupie.Co do prowadzenie właśnie miałem do Ciebie napisać na priw ...Nie mam doświadczenia a czas i rybostan nie pozwala na wyciąganie jakiś mniosków jak prowadzić.Ja chyba na youtubie znalazłem,że tego jerka raczej trzeba z kołowrotka i tak robię.3-4 razy po pół obrotu korbką i pauza.Co jakiś czas 3 szybkie podszarpnięcia w miejscu i dalej.Tempo raczej wolne.Rozumiem ,że przy swimie to bład? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RBTS Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Właśnie rozciągliwość, która utrudnia wcięcie ryby. Czyli: atak szczupaka na twardy jerk, zacinasz, ale nie przesuwasz klocka w paszczy ryby bo żyłka się rozciąga. Szczupak trzyma przez sekundę, następnie otwiera pysk i po balu. Ryba nie wypina się z kotwicy tylko po prostu nie była wpięta...Może tak być, chociaż nie zauważyłem nadmiernej ilości spadów bezpośrednio po ataku. Raczej częściej szczupaki uwalniały się, gdy udało im się w wyskoku wytrząsnąć przynętę. Od czasu, gdy zacząłem stosować haki bez zadziorów zdarza się to, mimo używania żyłek, nieco częściej. Nie na tyle jednak bym zrezygnował z ich stosowania. Do średniego, najczęściej używanego wagomiaru (60-100g) stosuję średnice 0,35-0,40mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 (edytowane) To rób wszystko aby nie skakały. Szczytówka nisko, wręcz pod wodą (ale pewnie to robisz). Dodatkowe kółka łącznikowe też pomagają jak i głęboko pracujący kij pod obciążeniem ... no i szczypta fartu Bo w sumie co to za frajda z łowienia, gdy mamy gwarancję, że każda ryba jest nasza? Edytowane 23 Sierpnia 2022 przez BOB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal_ Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Używam 12,10 jak dla mnie za małe a do 15 chyba się przekonam i kupie.Co do prowadzenie właśnie miałem do Ciebie napisać na priw ...Nie mam doświadczenia a czas i rybostan nie pozwala na wyciąganie jakiś mniosków jak prowadzić.Ja chyba na youtubie znalazłem,że tego jerka raczej trzeba z kołowrotka i tak robię.3-4 razy po pół obrotu korbką i pauza.Co jakiś czas 3 szybkie podszarpnięcia w miejscu i dalej.Tempo raczej wolne.Rozumiem ,że przy swimie to bład?Reguł nie ma, mieszane prowadzenie jak piszesz zawsze na tak, ja często prowadzę zmieniając tylko tempo bez pauz. Nigdy nim nie jerkuję, praktycznie samo zwijanie, uważam że swim to nie jerk. U mnie tempo raczej szybkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Reguł nie ma, mieszane prowadzenie jak piszesz zawsze na tak, ja często prowadzę zmieniając tylko tempo bez pauz. Nigdy nim nie jerkuję, praktycznie samo zwijanie, uważam że swim to nie jerk. U mnie tempo raczej szybkie. Zgoda, Swim to nie jerk. To pracuje jak pirania Melka czyli zwijasz i od czasu do czasu szarpiesz. Do trolla znakomity.Co innego Buster czy też Slider. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havy Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Właśnie na początku próbowałem szarpać jak sliderem,ale strasznie się wykładał,koziołkował i stwierdziłem że to bład.Teraz zdaje się prowadzę za spokojnie.Jutro przyspieszę tempo i zwiększe dystans między przystankami.Dzięki za rady ,proszę o więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Cały czas bądź przygotowany na branie i mocne zacięcie. Bardzo mocne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RBTS Opublikowano 23 Sierpnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2022 To rób wszystko aby nie skakały. Szczytówka nisko, wręcz pod wodą (ale pewnie to robisz). Dodatkowe kółka łącznikowe też pomagają jak i głęboko pracujący kij pod obciążeniem ... no i szczypta fartu Bo w sumie co to za frajda z łowienia, gdy mamy gwarancję, że każda ryba jest nasza?Otóż to. Tak czynię, ale nie zawsze takie działanie przynosi oczekiwany skutek. Choć z drugiej strony, te szalone wyskoki się długo wspomina... Zresztą, nigdy nie dostaję ciśnienia nawet jak zejdzie coś okazałego. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.