Skocz do zawartości
  • 0

Wytrzymałość łodzi wędkarskich


spy

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Powiem tak: sam kilka lat temu przeżywałem ten dylemat. Zanim dorobiłem się swojego "alukrążownika" przetestowałem dwa laminaty.

Laminaty to bardzo wdzięczne i fakjne łódki z możliwością fajnej zabudowy lecz maja swoje + ujemne  ;) .

Pierwszym z nich jest właśnie odporność na wszelkiego rodzaju udary i krasztesty, oraz zadrapania.

Czy się posypie w czasie kontaktu z balem??? wszystko zależy od prędkości i temperatury(wody/otoczenia).

Druga sprawa to po dwóch latkach transportu na naszych dziurawych drogach dno zaczęło dawać oznaki zmęczenia (pajęczynka).

Ciągłe wodowanie i wyciąganie , przybijanie do kamienistego rzecznego brzegu odbijało się na porysowanych burtach i dnie.

Ogólnie lubiłem Te łódki , ale kiedy przesiadłem się na ALU jestem pewniejszy i w/w nad wpisy już mnie nie obchodzą.

Od tej chwili nie widzę lepszego rozwiązania jeżeli chodzi o pływanie po naszych kamienistych i niebezpiecznych rzekach.

Mało tego - dopowiem , że tej jesieni w czasie powrotu zaliczyłem mały poślizg i wylądowałem w rowie z całym zestawem. Łódka miała kontakt z przydrożnym słupem!!!!!! i praktycznie wyszła beż szwanku!!!!!!!!!!!!! Skończyło się tylko na delikatnym zagięciu burty!!!!!!!!!!!!!  i nie chcę myśleć co by było gdyby to był laminat.

Wiem , że cena wysoka lecz sprawa warta uwagi i przemyślenia. Ja już nie przesiądę się ze swojej "puszki"

Edytowane przez miramar69
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ktoś to już zbadał przebijalność, miłej lektury:

 

http://www.vtt.fi/inf/pdf/publications/1997/P317.pdf

 

Najlepiej wychodzi poliwęglan. Al na drugim miejscu 2,5-4 razy mocniejsze od laminatu.

Na rzece liczy się też odporność na wycieranie i tu Al góruje nad całą resztą.

 

Co do tego na ile można sobie pozwolić, to brzydko mówiąc materiał nie zastąpi mózgu. Równie dobrze łódka może się wywrócić albo w wyniku zatrzymania zrobisz tak jak dwaj panowie na Wiśle po kontakcie z przykosą w ślizgu - jeden gwałtownie schował się w kubryku, a drugi zaliczył niezbyt miękkie lądowanie przed dziobem, poprzedzone efektownym lotem połączonym z saltem.

Edytowane przez psulek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

WITAM Firma robiąca łodzie od podstaw ma to już przetestowane laminat dwu płaszczyznowy i tez jak ja nazywam skorupa jedno płaszczyznowe z oczywiście bakistami zamkniętymi dla bezpieczeństwa.Takie łodzie maja dość grubą strukturę aby w czasie zderzenia coś pękło czy przebiło.Pływam na łódce z pracowni FOX BOATS F320 jedno płaszczyzna i taka sama jest F420 porządna skorupa.To porządna i gruba struktura łodzi i myślę że ciężko by było ją przebić .Owszem łodzie aluminiowe mają zaletę bo sa lekkie i tez mocne.Wada drogie  ale co drogie to dobre?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

O przebicie ja bym się najmniej martwił. Jak napisałem wyżej, większe kuku to inne konsekwencje kolizji. Na korzyść aluminium przemawia odporność na drobne uszkodzenia które powstają na laminacie nawet przy normalnym użytkowaniu - pajączki przy przybijaniu do kamienistego brzegu albo wycieranie się kila i dna od pływania po piachu i żwirze.  Na jeziorze może nie ma to znaczenia, ale na rzece typu Wisła to codzienność. Sporo osób przesiada się na Al właśnie z tego powodu - konieczność robienia częstych remontów.

Edytowane przez psulek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Napewno alu ma więcej zalet oprócz ceny oczywiście, ale w moim przypadku byłbym się że może skończyć na skupie złomu. Zależy gdzie się łódkę trzyma.Pociąć diaksem to pewnie kwestia pól godziny. Pewnie że laminat mogą ukraść ale chociaż nie można go przetworzyć będąc w pewien sposób anonimowym.Jeśli chodzi o prędkości i wytrzymałość na uderzenia także alu na plus.

Edytowane przez David77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kwestia bezpiecznego środka pływającego jest bardziej złożona niż tylko sam materiał kadłuba.

Jeśli już zdarzy się taki "dzwon", że przedziurawimy kadłub i łódź zacznie nabierać wody to powstaje pytanie co będzie dalej? Czy łódź pozwoli na bezpieczne dopłynięcie do brzegu czy pójdzie na dno. Tu już sam materiał nie ma większego wpływu, a bardziej konstrukcja łodzi, w jakim stopniu będzie niezatapialna, czy ma wystarczającą ilość materiału wypornościowego.

Inna kwestia w zakresie bezpieczeństwa to możliwość wywrócenia łodzi. I tu też w zależności od konstrukcji (a nie od materiału) jedną wywrócić łatwiej inną trudniej.
Taki mały rosyjski akcent. W nic nie uderzył... a jednak...

https://www.youtube.com/watch?v=aUdCXV1IQ8M
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wszystko się zgadza tylko , że znowu schodzimy z tematu. Mowa o wytrzymałości kadłubów , a nie o "pływalności" .

Łódki ALU  porządnie zrobione, też nie utoną pomimo pełnego zalania wodą głównego pokładu. Po to ktoś wymyślił komory wypornościowe , a dla poprawienia bezpieczeństwa wypełnia się je pianą zamknietokomórkowa.

Dokładnie to samo dotyczy wywrócenia łódki, jeżeli jest to dobrze zaprojektowany produkt to trzeba się natrudzić, by tego dokonać w czasie normalnego użytkowania.

W celu zaś bezpieczeństwa patrz wyżej - komory wypornościowe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bardzo dobry temat który sam przerabiałem . Wszystkie łódki sa dobre do wędkowania ale które najlepsze i tu jest dylemat dlaczego

Łódki aluminiowe są super wytrzymałe , niezatapialne (dobrze dobrane komory wypornościowe ) lekkie .

Proste w utrzymaniu ale mają kilka złych cech . Łódka jest zimna wiosna jesień ,głośna i dosyć droga .

Łódka z drewna czy sklejki ,ciężka , trudna w utrzymaniu ale za to cicha i przyjemna w dotyku nie czuje się chłodu wody .

Pomimo że drewno czy sklejka jest tanie ale chemia do wykończenia łódki jest droga ciągła konserwacja kadłuba .

Myślę że łódka wędkarska z laminatu jest gdzieś po środku i jest tym złotym środkiem dla nas wędkarzy .

Czy jedno czy dwu skorupowa to juz inna bajka . Pływałem Romaną dwu skorupową rok produkcji 1972 do dziś pływa po Bugu i nie

jest rozpieszczana .

Bezpieczeństwo na wodzie to podstawa a tu kłania się wielkość łódki i nasze zachowanie na niej .

Wymiary łódki wędkarskiej według mnie minimum to 3,5 m x 1,6 m szerokości ,burta minimalna wysokość to 45 cm .

W tamtym roku zwodowałem swoją łódkę ze sklejki 3,9 x 1,8 burta 55 cm akurat na dwie osoby nie na trzy lub cztery jak opisują

producenci łódek . Moją wymarzona łódką jest ,, Malibu '' nie produkowana już łódka stoczni Sport Yacht Kuriany k/Białegostoku

formę i prawa do niej sprzedano do Holandii .http://jachty-motorowe.pl/sport-yacht-malibu-360

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przyznaje całkowitą racje. Najważniejsze to wybrać łódkę pod swoje potrzeby i budrzet.

Tak ja wypowiedziałem się wcześniej każdy typ łódki ma swoje zalety i wady. Kwestią jest wybranie / dobranie ich pod swoje potrzeby, a tu trzeba iść na kompromis  ;) .

Edytowane przez miramar69
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

https://www.youtube.com/watch?v=o7eP1Z_OitQ   

Nie wiem czy aluminium by wytrzymało takie tortury...

 

 Ciekawe jak z odpornośćią na starzenie , bo moze byc z tym różnie , plastik lubi tracic swoje wlasciwosci z czasem , temperaturą i nasłonecznieniem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bardzo dobry temat który sam przerabiałem . Wszystkie łódki sa dobre do wędkowania ale które najlepsze i tu jest dylemat dlaczego

Łódki aluminiowe są super wytrzymałe , niezatapialne (dobrze dobrane komory wypornościowe ) lekkie .

Proste w utrzymaniu ale mają kilka złych cech . Łódka jest zimna wiosna jesień ,głośna i dosyć droga .

Łódka z drewna czy sklejki ,ciężka , trudna w utrzymaniu ale za to cicha i przyjemna w dotyku nie czuje się chłodu wody .

Pomimo że drewno czy sklejka jest tanie ale chemia do wykończenia łódki jest droga ciągła konserwacja kadłuba .

Myślę że łódka wędkarska z laminatu jest gdzieś po środku i jest tym złotym środkiem dla nas wędkarzy .

Czy jedno czy dwu skorupowa to juz inna bajka . Pływałem Romaną dwu skorupową rok produkcji 1972 do dziś pływa po Bugu i nie

jest rozpieszczana .

Bezpieczeństwo na wodzie to podstawa a tu kłania się wielkość łódki i nasze zachowanie na niej .

Wymiary łódki wędkarskiej według mnie minimum to 3,5 m x 1,6 m szerokości ,burta minimalna wysokość to 45 cm .

W tamtym roku zwodowałem swoją łódkę ze sklejki 3,9 x 1,8 burta 55 cm akurat na dwie osoby nie na trzy lub cztery jak opisują

producenci łódek . Moją wymarzona łódką jest ,, Malibu '' nie produkowana już łódka stoczni Sport Yacht Kuriany k/Białegostoku

formę i prawa do niej sprzedano do Holandii .http://jachty-motorowe.pl/sport-yacht-malibu-360

 

Nie ma to wpływu na wytrzymałość ale.... . Jak napisałeś, łódka Alu jest nieprzyjemna i zimna w dotyku w chłody. Natomiast w letnie upały czułem się jak schabowy na patelni.

Pływam 4 lata łódką z laminatu, dość często i głównie po Odrze. Łódka do dzisiaj nienaprawiana, nie widać pajączków czy innych pęknięć. Obecne tylko otarcia i zadrapania spowodowane zbyt nonszalanckim dobijaniem do brzegu.

Jeśli łódka jest solidnie zbudowana, to laminat wytrzyma naprawdę dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

,,Myślę że łódka wędkarska z laminatu jest gdzieś po środku i jest tym złotym środkiem dla nas wędkarzy .

Czy jedno czy dwu skorupowa to juz inna bajka . Pływałem Romaną dwu skorupową rok produkcji 1972 do dziś pływa po Bugu i nie

jest rozpieszczana ''.

 

esoxlucius1 czy tu gdzieś napisałem o grzałkach w laminacie .

 

To co widziałem na Ebro jak łódka aluminiowa z prędkością 30 km/h uderzyła w podwodny kamień i praktycznie śladu nie było na

dnie tylko rysa świadczy o trwałości aluminiowych poszyć.

Macie racje z wyklejaniem łódek , bajerowaniem , dopieszczaniem ale czy ktoś z Was czyścił taką wykładzinę po kilkudniowej

zasiadce na rybach z błota piachu i wszelakiego szlamu ryb pewnie nie .

Wracając do tematu wytrzymałości łódek z laminatu jeszcze raz napiszę dobrze zrobiony kadłub z laminat wytrzyma długo .

Nie pisze o najnowszych technologiach .

Zapomniałem dopisać że obecnie wchodzą na rynek łódki wykonane z polietylenu niesamowita wytrzymałość zero konserwacji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W aluminiowej łódce robimy nakładki że sklejki lub drewna na ławki i mamy ten sam komfort cieplny co na laminatowej. Do burt przecież nikt się nie musi przytulać ;)

Co do piachu czy błota to odkręca się korek spustowy i heja wężem z wodą, chwila i mamy czysto. Tak samo jak z laminatowa

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zawsze można zrobić tylko aluminiowy kadłub a zabudowę ze sklejki wodoodpornej. Tak robi część producentów, w tym większość z US. Dodatkowo zyskujemy na wygłuszeniu. Osobiście uważam, że goła blacha na pokładzie, w tym modny na rynku ryfel, to wędkarskie nieporozumienie. Dlatego w obecnej łódce zrobiłem sobie wbrew trendom. Gładka blacha i na to szara trawa. Jest cicho, antypoślizgowo, nie nagrzewa się jakoś specjalnie i łatwo czyścić. Dywaniki są może i fajne, ale jak nie trzyma się łodzi na wodzie, tylko w garażu. Ewentualnie jak się mieszka w cieplejszych rejonach świata gdzie nie pada. U kolegi wykładzina porosła miejscami pięknym zielonym mchem po sezonie na dworze.

Edytowane przez psulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...