Skocz do zawartości

eRKa


wobo

Rekomendowane odpowiedzi

Niekoniecznie. Chyba każdy co robi woblery zaczynał od strugania. Pianki, czy żywice ułatwiają nudne powtarzalne czynności. 

Czym innym jest zrobić pięć czy dziesięć sztuk dla własnych potrzeb, a inaczej to zaczyna wyglądać, gdy chcemy zrobić setkę takich samych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz biznesowe skrzywienie, Roman. Taka optyka to jest krok wstecz  :)  Czyżby Wenus z Milo odlana z epidianu w setkach egzemplarzy cokolwiek na tym  zyskiwała? 

 

Tylko ta pierwsza faza wnosi nową jakość, w jakiś sposób nas wynosi. Później, jak już oczarowanie przejdzie w kramarstwo.. malejemy z nudy aż do zaniku..

Co wcale nie oznacza, że te oryginalne struganki nie budzą mojego uznania  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już o sztuce...

 

 O Pani z Milo nie wiem nic, ale Gioconda ma wiele swoich sobowtórów. 

Bez mędrca szkiełka nie do odróżnienia.

Wiec jak popatrzę na sobowtóra to doznania artystyczne mnie ominą?

 

To jest wszystko bardzo, ale to bardzo niewymierne i jeszcze bardziej subiektywne.

 

A ja brońcie Bogowie nie mam zacięcia artystycznego, Od kiedy jestem na forum, zawsze piszę, że robię przedmioty użytkowe. Żadne tam dzieła sztuki, serca też w nie nie wkładam...

 

Te są inne i nic więcej. Czy są ładne? Ważne, że jak pisałem wcześniej, nie odbiegają skutecznością od tych z pianki, ani od innych przynęt.

 

Dają za to możliwości których tak natychmiast nie można było uzyskać z pianki.

 

Teoretycznie mogę rano ściąć gałąź, a po południu iść z gotowym woblerem nad wodę.

 

Dzięki za uznanie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz biznesowe skrzywienie, Roman. Taka optyka to jest krok wstecz  :)  Czyżby Wenus z Milo odlana z epidianu w setkach egzemplarzy cokolwiek na tym  zyskiwała? 

 

Tylko ta pierwsza faza wnosi nową jakość, w jakiś sposób nas wynosi. Później, jak już oczarowanie przejdzie w kramarstwo.. malejemy z nudy aż do zaniku..

Co wcale nie oznacza, że te oryginalne struganki nie budzą mojego uznania  :)

A ile byś za tą przysłowiową Wenus był w stanie zapłacić? W oryginale oczywiście. Niestety ale optyka wędkarza jest cokolwiek ograniczona. Kiedyś jak powiedziałem, nad rzeką, że ten, akurat testowany, model kosztuje 35zł, to interesant odpowiedział, że za tyle to on sobie torbę gum Jaxona nakupi.

Wszyscy, poza nielicznymi wyjątkami, kupują tak, żeby wyszło, jak za gumy Jaxona. "A to warto jednak wziąć, bo się zwróci". Czy to w rzece, czy na giełdzie. Perspektywa, nawet i ta finansowa. Moje Tygrysy myślisz, że za ile będą iść jak kipnę? Ale to jeszcze chwila.

 

Nie oskarżaj Twórców o biznesowe skrzywienie. Choćby było to 10 woblerów, choćby było 110 chińskie rączki tego za Nas nie robią. Zapier**my ostro i sobie takie inwektywy stanowczo wypraszam. Jako Twórca.

 

PS.Głęboko sobie możesz wsadzić swoją opinię na ten temat. Robię woblery od 1998r. i wiem ile to kosztuje pracy/krwi i zaangażowania. Także odstosonkuj się życzliwie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ to jest powszechna przypadłość, absolutnie nic w tym osobistego. Kiedyś, dawno temu pomiędzy homo sapiens dość popularna była formuła - cogito ergo sum, ale w drodze ewolucji przeszła metamorfozę w formę dużo bardziej praktyczną - sprzedaję więc jestem.

Stwierdzam tylko oczywiste fakty  :)

 Mógłbyś mi wskazać tu kogoś albo coś, co wyrasta ponad te nowoczesne założenia? Coś robione dla samej idei? Bez zbędnych fum i nerwików, osobistego ataku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ to jest powszechna przypadłość, absolutnie nic w tym osobistego. Kiedyś, dawno temu pomiędzy homo sapiens dość popularna była formuła - cogito ergo sum, ale w drodze ewolucji przeszła metamorfozę w formę dużo bardziej praktyczną - sprzedaję więc jestem.

Stwierdzam tylko oczywiste fakty  :)

 Mógłbyś mi wskazać tu kogoś albo coś, co wyrasta ponad te nowoczesne założenia? Coś robione dla samej idei? Bez zbędnych fum i nerwików, osobistego ataku?

 Taaa... co można wymyśleć malując kolejne sto oczek na korpusie?

Albo nawet tylko dziesięć?

Rzęsy górne? Dolne?

Ryba z rzęsami? Niedorzeczność...

 

Wskażę: Jednego. Nie znam wątków wszystkich autorów.

Dla samej idei robi woblery z dwóch połówek.

 

http://jerkbait.pl/topic/119106-hm-piżmak/page-1

Edytowane przez eRKa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robią się kolejne. Tym razem średnie i duże. Duże jak dla mnie. I inne drewno(nie wszystko inne) leszczyna i wiąz. Wiąz jest twardy w obróbce, ale ma piękny biały kolor. Nie wykluczam, że część zostanie bez malowania kolorem. Na razie szlifowanko. Papier 80 , 120 i końcowe 180.

Pyłu co niemiara. Bez maseczki niewskazane praca... Kilka  korpusów w naturalnym "ubranku". Na tyle ciekawe, że postanowiłem takie zostawić.

Myślę, że na GS zdążę zrobić.

post-62437-0-92883700-1676058611_thumb.jpg

post-62437-0-37189400-1676058633_thumb.jpg

post-62437-0-39613500-1676058651_thumb.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z chęci sprawdzenia na własnej skórze, czy się nadaje, czy też nie i zrobiłem próbę na kilku woblerkach.

Lakierowane 6x - od tego czasu upłynęły ze trzy tygodnie. 

Lakier w nadlewkach zdecydowanie bardziej miękki od poliuretanów. Ale taki "gumowaty". Połysk w zasadzie dobry.

 

Samo sprawdzenie - wrzuciłem obciążone wobki do naczynia z wodą na 14 godzin. Niektóre były całkowicie zanurzone, inne częściowo.

Po tym czasie połysk się nie zmienił, powierzchnia nie zmatowiała. Delikatne ślady matowienia były na fragmentach gdzie została naruszona powłoka(po obcięciu nadlewek.

Myślę, że do woblerków nie narażonych na jakieś ekstremalnie ostre zębiska wystarczający. 

Kto moczy wobler przez czternaście godzin w wodzie?

 

Parę fotek; Przed, następnie w wodzie i po próbie.

Naprawdę ciężko zauważyć jakąkolwiek różnicę.

 

 

post-62437-0-22386600-1676237331_thumb.jpg

post-62437-0-34949200-1676237427_thumb.jpg

post-62437-0-03790700-1676237486_thumb.jpg

post-62437-0-63573000-1676237520_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To teraz będę zanudzał fotkami dziwaków:

Jeden z najmniejszych, w można powiedzieć szacie godowej. Szklane koraliki jako obciążenie, Oczka? z dżetów. Sukienka obficie posypana brokatem

A na kolejnym zdjęciu - taki szaraczek. Aż mu głupio w takim strojnym towarzystwie.

A fotki oczywiście w odwrotnej kolejności weszły...

post-62437-0-02512300-1677355419_thumb.jpg

post-62437-0-02885200-1677355568_thumb.jpg

Edytowane przez eRKa
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale super , jak to pracuje.

 O pracy chciałbym napisać dłuższy oddzielny post.

 

W skrócie - każdy inaczej.

 

Te krótkie mają prace zbliżoną do tradycyjnych woblerków ze sterem. Długie - taką wężowatą bardziej. Ale jak kształtów jest dużo, tak i rozmieszczenie obciążenia powoduje różne rodzaje pracy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obciążenie - w tych większych bez problemu kulki stalowe. 

A w małych - często wystarcza kotwiczka. A jak nie wystarcza, to trochę świecidełek odpustowych - szklane koraliki. Działa, szkło jest 3x cięższe od wody - czyli na obciążenie może być. 

I dodatkowe efekty barwne.

 

post-62437-0-47870700-1677792977_thumb.jpg

post-62437-0-86672000-1677793008_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkrętki.

Sprawdzałem - takie najmniejsze woblerki - w granicach 2 i mniej cm spokojnie wytrzymują 5 kg obciążenia. Tylko do takich to raczej linki 5 kg nikt nie użyje. Te większe - dużo dużo więcej.

Ja używam żyłki o wytrzymałości 1,5 - 2,2 kg.

 

Gdybym wstawiał fotkę dziennie wszystkich co zrobiłem to chyba na trzy lata by starczyło.

Jak na początku - w zasadzie nie ma możliwości powtórzenia kształtu. To natura decyduje, że taki, a nie inny.

 

Ja tylko podetnę, przytnę, podszlifuję, pomaluję(albo i nie).

To jest o wiele bardziej inspirujące i chętniej to robię niż powielanie takich samych kształtów.

Siedzę strugam i myślę...

Oooo... na ten to już na pewno będzie rybsko:)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...