PrzemoT Opublikowano 18 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2017 (edytowane) Te bolenie to pierwsze złowione przeze mnie w życiu i czysto spontanicznie wracając do domu czyli [emoji848]wjadę tylko na chwilę [emoji16] . Wędka jaka jeszcze jeździ w bagażniku to St.Croix AVS76mlxf2 czyli absolutnie do tego nie przeznaczony do tego wobler okoniowy i guma na sandacza .Odcinek Warty za miejscowością Czerwonak jeden skusił się na woblera drugi na lunatica 3" jakie było moje zaskoczenie jak nagle coś narobiło tyle szumu w wodzie i no i ta walka coś niesamowitego . Znalazłem kolejny target wędkarskich wypraw szkoda że tak późno [emoji106][emoji41].Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka Edytowane 1 Grudnia 2017 przez bartsiedlce 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maicke82 Opublikowano 19 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2017 (edytowane) Z cyklu "jesień płaszcza i szpady " na Mazowszu. pzdr Edytowane 19 Listopada 2017 przez maicke82 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasiek321 Opublikowano 19 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2017 45 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 19 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2017 Krawężnik złowiony na Jumpera od RH. 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mansik Opublikowano 20 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2017 31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 20 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2017 (edytowane) Dzisiaj rybka z opisem i z poradą Pojechałem na bolki. Zawinąłem na metę- biją ale złowiłem tylko kilka po 50cm. Widać, że duże też żerują ale nie do skuszenia. Pokombinowałem, poobserwowałem i wyciągnąłem szczupakowego glidera jakieś 14cm i 50gr. Jakież było moje zdziwienie kiedy w pierwszym rzucie zapiął się piękny bolo. Niestety koło łódki spadł. Drugi (też ładny) zaparkował w zawadzie i dowidzenia. Trzeci(z fotki) zażarł tak, że jedną kotwę 1.0 miał w skrzelach a drugą wewnątrz pyska. CZY TO RZEKA CZY JEZIORO NIE BÓJCIE SIĘ NA BOLENIA KONKRETNYCH PRZYNĘT. Bo one nie zawsze chcą woblerów 7cm. Pzdr. Edytowane 20 Listopada 2017 przez Krisu23 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasiek321 Opublikowano 20 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2017 38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siemson Opublikowano 21 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 Październikowa torpeda Najgrubszy jaki mi się trafił tej jesieni. Branie super sprawa, boleń kilka metrów gonił wobler i widowiskowo uderzył w przynętę gdy była przy samej powierzchni wody. 47 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasiek321 Opublikowano 21 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 W środku lata bywa, że rapy pokaźnych rozmiarów żerują widowiskowo przy główkach i nie reagują na dziesiątki (różnych) podawanych im wabików. Wówczas uczłowieczam rapy, tłumacząc swoje wędkarskie niepowodzenia ich przebiegłością, inteligencją, doświadczeniem...Innym razem, najczęściej jesienią, z jednej namierzonej miejscówki łowię kilkanaście grubych rap i wtedy uważam je za "łatwe".I weź tu człowieku bądź mądry:DPowyższe odnoszę do Odry i moich doświadczeń z boleniami, sporadycznie łowie rapy w stojącej wodzie. A oto średnio inteligentna rapa z końca września http://jerkbait.pl/gallery/album/42-tasiek-fotojb/ 43 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiemnastak Opublikowano 21 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 Kloc z przed kilku dni jak widać 8 z przodu bardzo gruby zwierz ,Bartek napisał jak to wygląda na Odrze gdzie i ja łowię.Ganiam te bolki ponad 10lat .Łowiłem po kilkadziesiąt dziennie , zazwyczaj przy jesiennym szale ale to chyba nie wróci.Mój rekord to 26 sztuk w niecałe 4h, dodam że nie były to pierdy po 65cm.Jednak tragedii jeszcze nie ma zdarza się złowić kilka z 7 na przodzie podczas jednego wypadu, 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mansik Opublikowano 22 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasiek321 Opublikowano 22 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Ryb połakomił się na ukleję RH10 prowadzona średnim tempem na rozmyciu warkocza 41 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 22 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maicke82 Opublikowano 24 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2017 Boleń z października.Jeden z lepszych tej jesieni. Jestem mocno przekonany ,że miałem go w tym roku dwukrotnie na brzegu. pzdr 49 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siemson Opublikowano 24 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2017 Piękne rapy łowicie panowie, widać że nie tylko na Odrze obficie jadły przed zimą Poniżej kolejny bolas z października 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. tasiek321 Opublikowano 25 Listopada 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2017 Dopiero końcówka sezonu boleniowego przyniosła ryby z ósemką na przedzie Oto jedna z nich: http://jerkbait.pl/gallery/album/42-tasiek-fotojb/ 60 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ricci Opublikowano 26 Listopada 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 Żeby nie było,iż tylko zajmuję się wyciąganiem kotwicy ! Ten mnie nie znał,albo jakiś ślepy był,to zagryzł Hermesa. Taśka bolenie jakoś bardziej poważają(pewnie ze względu na niewątpliwy urok osobisty)i same wskakują na niego . Ja jakiś szkaradny jestem,to i efekty mizerne. Nic nie dał przeskok na Stellę i Matagi,wiedzą,że to ja .Akurat osobnik ze zdjęcia został złowiony metodą tradycyjną,ale łowię też takie w zęby . Są świadkowie. 57 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasiek321 Opublikowano 26 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 Ricci, żadem ze mnie Adonis Wiem, gdzie jest "boleń pogrzebany", one się Ciebie boją jak Ty im takie miny serwujesz Rapy wszystko widzą 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. tasiek321 Opublikowano 26 Listopada 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 (edytowane) Jechać, nie jechać??? Wszak to już listopad, dokładnie 7 dzień listopada.Do tego wysoka, prawie powodziowa woda. Najgorsze, że temperatura wody szybko spada i wynosi juz około 7 stopni. Z doświadczenia ubiegłych lat wiem, że to może być już koniec boleniowych łowów.Jadę, tym bardziej, że umówiłem sie na ostatki z pewnym jegomościem ze stolicy Wielkopolski.Na miejscu spotykamy się chwilę po świcie, ale nie ma to znaczenia, gdyż mgła jest tak gęsta, że nie widać drugiego brzegu, a Odra to przecież nie Amazonka Szybki desant i płyniemy. Na razie nie zapuszczamy się zbyt daleko.Plan jest taki, że obłowimy mety bliżej miejsca slipowania, a gdy mgła opadnie popłyniemy dalej. Woda bardzo wysoka, główki mocno przelane i tylko znajomość wody pozwala namierzyć potencjale żerowiska.Obławiamy dwie miejscówki i nic. Opadająca mgła potęguje odczucie zimna. Stajemy na rozmyciu warkocza kolejnej główki. 11 - kilogramowy ciężarek kotwiczny przy tym uciągu nie daje rady, znosi nas kilka merów z nurtem rzeki.Czas upływa w miłej atmosferze rozmów, oczywiście przez cały czas rzucamy. Na końcu mojego zestawu zawisł wobler RH85. Większość rzutów oddajemy pod brzeg, na spokojniejszą wodę.Zwijam rzeczonego RH'acza wolnym tempem i w momencie, gdy odwracam głowę tłumacząc coś Pawłowi vel Pimpek, następuje atomowe branie połączone z kilkumetrowym odjazdem. Ryba wspomagana przez silny nurt stawia duży opór, wydaje się większa niż jest w rzeczywistości. Rapa dzielna, ale do 70-ciu brakuje jej ułamek, złowienie jej napawa nas optymizmem na resztę dnia.Mgła nie daje za wygraną - gęsta, że można ja nożem kroić. Nurt spycha łajbę o kolejne kilka metrów. Niezmiennie rzucamy pod brzeg i zwijamy przynęty wachlarzem, aż do głównego nurtu na granicy którego parkuje łódka.Po kilku rzutach mam kolejne branie, nie tak atomowe jak poprzednie, ale od razu czuję, że ryba jest dużo większa od poprzedniej. Nie jest aż tak porywcza i gwałtowna jak jej saport, bardziej majestatycznie wygina wędzisko. Hol mocny i zdecydowany nie trwa długo jak na rybę tych gabarytów.Kompan na łodzi szybkim zdecydowanym ruchem podbiera rapę. Ryba duża i mocno spasiona, jej brzuch jest aż pękaty. Szybki pomiar wskazuje 82,5 cm, ale nie długość, a jej masa robi największe wrażenie. Po szybkiej fotce rapa w pełni kondycji wraca do wody. Pełni nadziei łowimy dalej. Mgła opada dopiero około południa ukazując bezchmurne niebo. Jak przystało na prawdziwych łowców walczymy do zmroku. Niestety okazało się, że dwie rapy były jedynymi rybami złowionymi tego dnia. P.S. Zdjęcie nie oddaje jak gruba była ta rapa w rzeczywistości. http://jerkbait.pl/gallery/album/42-tasiek-fotojb/ NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 27 Listopada 2017 przez bartsiedlce 74 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 26 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 (edytowane) Dajesz wabikowi spaść do dna po wrzuceniu do wody ? Czy od razu wolne równe zwijanie? Edytowane 1 Grudnia 2017 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 26 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 7-dmego też połowiłem tyle że szczupaków. Widać dobry dzień na grube ryby był. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasiek321 Opublikowano 26 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2017 (edytowane) Dajesz wabikowi spaść do dna po wrzuceniu do wody ? Czy od razu wolne równe zwijanie?Zależy od głębokości łowiska. Jak jest głębiej (ponad 3m), to po zarzuceniu chwilkę czekam, ale nie opuszczam wabika na dno. Jesienią staram się, aby przynęta szła w pół wody.W niektórych głębszych miejscach sprawdza się metoda opadowa z dłuuuuuższymi podciągnięciami. Edytowane 26 Listopada 2017 przez tasiek321 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maicke82 Opublikowano 29 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2017 (edytowane) Po taśkowych trochę mizernie wyglądają ale kilka takich Burtosławów Małoświeżych z mazowieckiej wody wrzucę....małoświeżych bo sprzed miesiąca. Czy były mądre czy głupie? Uważam ,że mądre bo przy tej presji głupie skwierczały by już dawno na oleju Jestem również święcie przekonany ,że te akurat osobniki morsa polspingu by ignorowały, w przeciwieństwie do ich pradziadków z czasów PRL-u : Pzdr. Edytowane 29 Listopada 2017 przez maicke82 43 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mansik Opublikowano 29 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2017 Macku w porównaniu z moimi, twoje to swiezaki pierwszy sort 36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tresor Opublikowano 30 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2017 To był dobry rok na Bolki połowiłem ich sporo w Odrze jak i na ujściu Dzwiny w Dziwnowie. Co ciekawe największe trafiały się w czasie szukania sumow. Wybitnie smakował im Bonito 9cm krąp. Tu jeden ciekawy, po wardze wnioskuję ze był już kilka razy na haku. https://www.instagram.com/p/BX4s6qKh0m2/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.