Sławek Opublikowano 14 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 Właśnie powstał 50 wątek autorski o tworzeniu woberów. W sumie wątków twórców przynęt jest 55. Sporo nas już jest . Ciekawe do ilu ta liczba dojdzie w przyszłości. Ciekawe ile osób dzięki tej liczbie sama zacznie strugać woblery, czy kręcić obrotówki. Ciekawe ile z tych osób zacznie zajmować się zawodowo tym procederem... Ciekawe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 14 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 Sławku, dobre pytania. Też się zastanawiam gdzie są granice i jak to za kilka lat będzie wyglądało. Może jakieś pomysły mają nasi konstruktorzy w czym jerkbait mógłby pomóc? Chętnie w miarę możliwości byśmy wsparli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OlekD Opublikowano 14 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 Ja bym zadał jeszcze jedno pytanie- ilu lurebuilderów jest jeszcze anonimowych? Wydaje mi się, że te 50 osób to tylko mały procent rzeczywistej liczby rękodzielników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muskellunge Opublikowano 14 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 Mysle podobnie jak OlekD,jestem pewny ze 50 osob to nie duzy % polskich lurebuilderow jacy ujawnili swoje wyroby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 14 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 Właśnie powstał 50 wątek autorski o tworzeniu woberów. W sumie wątków twórców przynęt jest 55. Sporo nas już jest . Ciekawe do ilu ta liczba dojdzie w przyszłości. Ciekawe ile osób dzięki tej liczbie sama zacznie strugać woblery, czy kręcić obrotówki. Ciekawe ile z tych osób zacznie zajmować się zawodowo tym procederem... Ciekawe...Sławku , nie wiem ilu zajmie się zawodowo tym procederem ale jestem pewien , że wielu myśli , że można z tego nieźle żyć . Moim zdaniem nie ma bardziej mylnej myśli . Kiedyś też tak myślałem . Teraz z perspektywy kilkunastu lat dłubania w drewnie mogę powiedzieć , że jak nie masz kilku milionów na zainwestowanie to setek tysięcy nie zarobisz . Moim zdaniem lepiej zająć się jakimś konkretnym zawodem a woblerki robić hobbystycznie , wtedy jest większe zadowolenie z tego co uda się osiągnąć w dziedzinie budowy przynęt . Jednak gdybym się mylił to pozdrawiam wszystkich zapaleńców . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maaarcin Wojtczak Opublikowano 15 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 ))) ja mam za sobą doświadczenia zwiazane z zawodowym podejsciem do produkcji woblerów . Przez 2 lata łudziłem sie że można z tego sie utrzymac. Moje wnioski po tych 2 latach:jeżeli nie ma sie sprawdzonych pewnych kontaktów z odbiorcami hurtowymi za granicą !!! to lepiej wogóle sie nie zabierac za zakładanie firmy pt. wobleryza granicą trudno przebic sie nowej firmie. do tego by sprzedawac setki tysiecy woblerów potrzeba dziesiatków tysiecy $ na marketing.. i to na samo dzień dobry. Pozatym rynku sie nie rozdmucha i mozna liczyc tylko na to co się zabierze konkurencjiludziska na zachodzie przyzwyczajają sie do marki i zapewne nawet salmo mjało kłopoty z przebiciem sie przez monopol rapali nasze podwórko wogóle sie nie liczyjak sie pokażną nowe woblerki , hurtownicy owszem może i wezmą jakąs tam ilosc ale na następną dostawe to możemy poczekac pare lat !!!! rynek szybko sie nasyca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forecast Opublikowano 18 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2011 Właśnie powstał 50 wątek autorski o tworzeniu woberów. W sumie wątków twórców przynęt jest 55. Sporo nas już jest . Ciekawe do ilu ta liczba dojdzie w przyszłości. Ciekawe ile osób dzięki tej liczbie sama zacznie strugać woblery, czy kręcić obrotówki. Ciekawe ile z tych osób zacznie zajmować się zawodowo tym procederem... Ciekawe...Sławku , nie wiem ilu zajmie się zawodowo tym procederem ale jestem pewien , że wielu myśli , że można z tego nieźle żyć . Moim zdaniem nie ma bardziej mylnej myśli . Kiedyś też tak myślałem . Teraz z perspektywy kilkunastu lat dłubania w drewnie mogę powiedzieć , że jak nie masz kilku milionów na zainwestowanie to setek tysięcy nie zarobisz . Moim zdaniem lepiej zająć się jakimś konkretnym zawodem a woblerki robić hobbystycznie , wtedy jest większe zadowolenie z tego co uda się osiągnąć w dziedzinie budowy przynęt . Jednak gdybym się mylił to pozdrawiam wszystkich zapaleńców . Dokładnie taka prawda Ja robię już tylko dla siebie i garstki znajomych jak znajdę czas. A pewne konstrukcje chyba zabiorę do grobu Dużo więcej się nie da wymyślić niż jest obecnie na rynku dlatego też trzeba dbać o rodzynki które są szybko podchwytywane przez innych choć zawsze można się ubiegać o patent. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 19 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2011 budowniczych przynet drogi @slawku, jest z cala pewnoscia wiecej ale spora ich czesc, jezeli nawet regularnie czytaja forum, nie widzi potrzeby wstawiania obrazkow wlasnych produktow ... tak mi sie wydaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 27 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2011 Pitt masz rację - nikogo nie można na siłę namawiać do chwalenia się obrazkami, ale z drudiej strony dlaczego tego nie robić. Nie namawiam do sprzedawania największych sekretów, tylko do prezentacji dla kolegów i nie tylko. No chyba, że ktoś się wstydzi swoich wytworów i nawet najbliższemu koledze nad wodą nie pokaże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.