Skalniak Opublikowano 25 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2017 W związku z katastrofalną sytuacją Świętokrzyskiego wędkarstwa kilkuosobowa grupa wędkarzy skupiona na lokalnym forum wędkarskim wyszła z propozycją złożenia do zarządu okręgu jednakowych a przynajmniej podobnych wniosków dotyczących poprawy stanu rybności naszych wód.W poprzednim sezonie udało się dwa postulaty przeforsować,niestety odzew jest bardzo znikomy a jak już nawet komuś udało się przeforsować postulaty to i tak w jakiś dziwny sposób nie dotarło to do okręgu.Okręg Kielecki liczy sobie 59 kół niestety tylko znikoma ilość kół bierze w tym udział.Taką sytuację tłumaczę małą komunikatywnością między kołową.W związku z tym zwracam się apelem na tym forum o zrozumienie i podjęcie konkretnych działań,mam tu na myśli wybranie się na zebranie własnego koła i podjęcie próby przeforsowania wspólnych wniosków.Przecież jest nas w okręgu ponad 20 tysięcy.W niektórych kołach jest już po zebraniach ale zdecydowana większość jest jeszcze przed.Może to da coś do myślenia władzom naszego okręgu tym bardziej,że odbywają się również wybory nowych władz,Oto krótka lista naszych postulatów,może ktoś jeszcze ma jakieś propozycje zapraszam do współpracy. 1.Roczny limit zabieranych ryb: - szczupak, sandacz, pstrąg potokowy, lipień łącznie 30 szt. - sum 5 szt.2.Dobowy limit zabieranych ryb (szczupak, sandacz, sum, pstrąg potokowy) łącznie 2 szt. okoń 10 szt. ale nie więcej jak 5 kg. Lipień 1 szt.3. Podniesienie wymiaru ochronnego dla okonia do 20 cm.4.Wprowadzenie widełkowych wymiarów ochronnych dla poszczególnych gatunków ryb. a. pstrąg potokowy do 30 cm - od 50 cm b. szczupak do 50 cm - od 90 cm c. sandacz do 50 cm - od 80 cm d. boleń do 40 cm - od 70 cm e. lipień do 30 cm - od 40 cm f. okoń do 20 cm - od 40 cm g. sum do 80 cm –od 160 cm5.Utworzenie odcinka ,,NO KILL'' na rzece Mierzawa.6.Utworzenie łowiska ,,NO KILL'' na zbiorniku Małoszówka w Kazimierzy Wielkiej.7.Rozdzielenie opłat wody górskie, wody nizinne. Dopłata na wody górskie mogłaby być przeznaczona na zatrudnienie strażników do pilnowania tylko wód górskich.8.Umieszczanie informacji o terminie zarybień wód okręgu przynajmniej na miesiąc przed planowanym zarybieniem na internetowej stronie okręgu. Na zebraniu swojego koła dodam jeszcze postulat o oznaczenie tablicami tarlisk pstrąga i lipienia z całkowitym zakazem łowienia na tych odcinkach. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 25 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2017 Nie jestem z Waszego Okręgu, ale dwa z Twoich postulatów są niewykonalne. Po pierwsze, PZW nie może zatrudnić strażników, a właściwie może, ale bez żadnych uprawnień. Jeśli chcesz szerzej pogadać na ten temat, zapraszam na priv.Po drugie, nie ma możliwości informowania o zarybieniach z miesięcznym wyprzedzeniem. Wynika to z możliwości zakupu, a właściwie odbioru, narybku. Często info o konieczności odbioru przychodzi z ośrodka 2-3 dni wcześniej i trzeba podejmować błyskawiczne decyzje, brać czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwan krk Opublikowano 25 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2017 (edytowane) Co do postulatu nr 5 to jest to aż niewiarygodne, smutne a nawet trochę obciachowe, że do tej pory takowy odcinek nie powstał na jakby nie było głównej rzece pstrągowej okręgu. Najwyższy czas ratować te niedobitki, resztki resztek pstrągów, które tam jeszcze pochowane po dziurach czekają na lepsze czasy.Jędrzejowski Klub Spinningowy który opiekował się rzeką przez kilka ostatnich lat niestety w tym względzie dał plamę.To mówiłem ja Jarząbek. PS: Postulaty (wnioski) za wiele nie zmienią skoro okręg zbytnio się tym nie przejmuje co tam sobie motłoch na zebraniu wymyślił. Pomijam już fakt znikania i niedocierania postulatów z zebrań do okręgu co jest kuriozum. Dopóki w Świętokrzyskim nie zbierze się konkretna grupa pasjonatów, która będzie drążyła skałę (czyli beton w Okręgu) to nic spektakularnego się nie wydarzy.Macie sporo kół w Kielcach i wiele w terenie, które skupiają chłopaków pasjonatów (Sędziszów, Jędrzejów, Busko, Skarżysko, Wolbrom, Miechów, Kazimierza.....itd.itd). Problem w tym, że nie ma żadnego porozumienia i wspólnych działań. Każdy sobie rzepkę skrobie i jest jak jest. Edytowane 25 Stycznia 2017 przez Iwan krk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roseth Opublikowano 26 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2017 Jędrzejowski Klub Spinningowy który opiekował się rzeką przez kilka ostatnich lat niestety w tym względzie dał plamę. Może Kolega coś więcej na ten temat napisze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalniak Opublikowano 26 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2017 Panie Bartku to nie są moje postulaty lecz zebrane propozycje kilkunastu osób które brały udział w dyskusji na ten temat na takim lokalnym portalu.Praktycznie w większości przypadków wcale się nie znamy.Dobrze,że internet umożliwia taką komunikację bo gdzie i jak zebrać takie liczne grono wędkarzy.Odnośnie tych strażników to nawet tu na forum czytałem o możliwości powołania czy właśnie zatrudnienia przez okręg.A jeśli chodzi o te zarybienia rozmawiałem z kilkoma osobami które są obeznane w temacie produkcji tak zwanego materiału zarybieniowego i wychodzi na to,że jest to wykonalne.To przez lata wmawiano nam,że musimy brać wszystko co i kiedy nam dają.Terminy zarybień praktycznie rok w rok są podobne jaki jest zatem problem dogadać się z dostawcą,nikt nie karze nam brać materiału z najbliższej hodowli.Okręg ogłasza normalny przetarg na dostawę konkretnego materiału na konkretny termin i to jest do zrobienia.Tak dzisiaj powinno się zarządzać ja płacę ja wymagam,chcesz zarobić to się dostosuj takie są prawa gospodarki.Koniec ze szwindlami,koniec z materiałem zastępczym w postaci karpia bo to najłatwiej wyhodować.Panie Iwan krk nić dodać nić ująć,mamy kilku wspólnych znajomych zatem wiemy co się dzieje nad tą wodą.Mieliśmy okazję się spotkać,pozdrawiam.Co do Jędrzejowskiego Klubu Spinningowego może nie tyle dał plamę co przestał istnieć chyba o to chodziło koledze.Osobiście również jestem trochę zawiedziony,kilka fajnych imprez,szumne zapowiedzi i koniec. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 26 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2017 Na Pana trzeba zasłużyć Bartek jestem. Na początek strażnicy. Okręg może zatrudnić ludzi, ale nie może nadać im uprawnień, tu jest kłopot. Szerokie uprawnienia mają służby mundurowe, w nikłym zakresie SSR. Policjanta, czy strażnika PSR nie może zatrudnić Okręg. Społecznego też nie można zatrudnić, bo przestanie być społeczny. Teoretycznie można wynająć firmę ochroniarską, ale to gigantyczne koszty, a efekt niewielki. Dlaczego? Ano dlatego, że Okręg nie chroni własnego gruntu ani mienia. Przynajmniej do dziś taka jest interpretacja sądów. Temat narybku. Właśnie okres zarybień jest największym problemem. Wszyscy w Polsce chcą narybek w tym samym czasie. Konkurencja jest słaba na tym rynku, czasem wręcz dochodzi do zmowy producentów. Nadal to oni rządzą rynkiem, nie nabywcy. Tych dużych, którzy są w stanie wyprodukować odpowiednie ilości nie jest wielu. Zakup na drugim końcu Polski wiąże się z ogromnym ryzykiem, to strasznie delikatny towar. Przewożenie, nawet w specjalistycznych zbiornikach, na duże odległości powoduje duże straty bezpośrednie (śnięcie) i nieznaną skalę strat pośrednich w postaci słabych ryb w nowym środowisku. Uwierz, zarybiam każdego roku różnym narybkiem, z różnych hodowli. Gdyby ktoś chciał zakupić całą produkcję dużego ośrodka, to producent rozmawiałby inaczej, ale nie każdy Okręg jest wielkości mazowieckiego, czy poznańskiego. To oczywiście moje, subiektywne doświadczenia i obserwacje. Nie silę się wszechwiedzącego alfonsa i omegasa. Akurat z tymi tematami mam do czynienia często, pośrednio i bezpośrednio. Do ZO warto pisać, zawsze. Jeśli postulaty będą wpływały z wielu Kół to nie zostaną zignorowane. Jest nadzieja, że przynajmniej część zostanie zrealizowana. Ja napisałem o swoich spostrzeżeniach i wątpliwościach, ćwiczonych na moim podwórku. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roseth Opublikowano 26 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2017 Macie sporo kół w Kielcach i wiele w terenie, które skupiają chłopaków pasjonatów (Sędziszów, Jędrzejów, Busko, Skarżysko, Wolbrom, Miechów, Kazimierza.....itd.itd). Problem w tym, że nie ma żadnego porozumienia i wspólnych działań. Każdy sobie rzepkę skrobie i jest jak jest.Takie skoordynowane działania kół m.in. Busko,Jędrzejów, Kielce, Sędziszów miały miejsce w przeszłości. Vide: 2013/2014. Co do Jędrzejowskiego Klubu Spinningowego może nie tyle dał plamę co przestał istnieć chyba o to chodziło koledze.Osobiście również jestem trochę zawiedziony,kilka fajnych imprez,szumne zapowiedzi i koniec.Zgadza się, w tym momencie klub istnieje tylko formalnie. Jestem rzecznikiem "bez umocowania", ale kilka słów wyjaśnienia nie zaszkodzi. Zapowiedzi szumnych nie było, moim zdaniem. Staraliśmy się nadać bardziej zinstytucjonalizowaną formę tym działaniom, które podejmujemy jako wędkarze niezrzeszeni . Chętnych do współpracy mało, raptem kilkanaście osób, 60% wyjechało zarobić na frankowe/(D/F)rankońskie kredyty i klub na kolanach. Proza życia. Piszący te słowa mając do wyboru robienie dobrze swojej rodzinie i pstrągom wybiera rodzinę. P.S. Zapraszam na indywidualne zajęcia ze zbierania śmieci nad brzegami i pomocy w zarybieniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwan krk Opublikowano 26 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2017 (edytowane) Co do Jędrzejowskiego Klubu Spinningowego może nie tyle dał plamę co przestał istnieć chyba o to chodziło koledze.Osobiście również jestem trochę zawiedziony,kilka fajnych imprez,szumne zapowiedzi i koniec.Nie jestem zawiedziony, że Klub przestał istnieć. To odrębny temat. Taka była decyzja chłopaków i trzeba to uszanować. Na pewno przemyśleli tą niełatwą decyzję. Jestem natomiast trochę rozczarowany, że przez tyle lat działalności nie udało się utworzyć choć krótkiego odcinka osłonowego. Przy całej sympatii do chłopaków z Klubu uważam, że niedostatecznie pocisnęli ten temat i wyciągam takie wnioski po rozmowach z niektórymi a nie siedząc gdzieś za klawiaturą i klikając co mi ślina na język przyniesie. Może się to komuś nie spodobać ale piszę to co uważam. Zakładanie z góry że się NIE DA najczęściej kończy się tak, że się nie da. Tyle ode mnie w tym temacie. Trochę znam kieleckie środowisko pstrągowe i wiem, że gdyby się chłopaki z różnych kół dogadali to można by zdziałać cuda bo w jedności siła. Brakuje porozumienia. Pewnie też brakuje jakiegoś charyzmatycznego Lidera, który by temat pociągnął. Nie wystarczy się spotkać na corocznych zawodach pstrągowych, zjeść kiełbachę i rozjechać się do domów. Było wiele okazji, żeby zebrać chłopaków i pogadać, tym bardziej, że to właśnie najczęściej są ci aktywni wędkarze skłonni do działań dla dobra swoich lokalnych rzek i często działający w swoich kołach a więc mający większy lub mniejszy wpływ na to co się w kole "dzieje". Koła są rozsiane i mają "pod opieką" różne rzeki. Wędkarze z tych kół są na miejscu. Znają wodę. Wiedzą gdzie są tarliska. Których odcinków trzeba przypilnować itd. To jest podstawa pomyślności działań. Okręg najczęściej lokalnym kołom przypisuje rolę gospodarza danych wód (rzek) nad którymi te koła się znajdują. Grupy terenowe SSR z kół są niejako przypisane do ochrony tychże wód. Skoro Okręg "zrzuca" na dane koło zadanie opieki nad daną rzeką to powinien liczyć się ze zdaniem, postulatami, wnioskami płynącymi z zebrań, uchwał podejmowanych w tymże kole. Dlatego tak ważna jest inicjatywa o którą Skalniak apeluje zakładając ten wątek na forum. Obawiam się jednak, że ma to słabą siłę przebicia biorąc pod uwagę, że teraz ten temat dopiero się pojawił. Wiadomo zima sprzyja różnym przemyśleniom i najczęściej tuż przed opłaceniem kart wszyscy sobie przypominają co należałoby zrobić, żeby było lepiej Powinno się najpierw dograć w terenie temat postulatów jakie należy złożyć i które koło (lub kilka lokalnych) z czym ma uderzyć do Okręgu. Na to jest czas w ciągu całego roku tak aby na czas zebrań sprawozdawczych wszystko już było zapięte i dograne.To jest do zrobienia tyle, że KTOŚ się musi za to wziąć a jak wiadomo z tym różnie bywa. Świętokrzyskie wody są mi bardzo bliskie i ciągle mam nadzieję, że nadejdą lepsze czasy. Odnoszę wrażenie, że Okręg Kielecki nie niepokojony przez nikogo prowadzi jakąś tam swoją politykę i tak z roku na rok czas leci i nic się nie zmienia. Oby inicjatywa zmian poruszanych w tym wątku powolutku nabierała rozpędu i z czasem doprowadziła do zmian na lepsze. ps: Skalniak pozdrawiam również. Edytowane 26 Stycznia 2017 przez Iwan krk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwan krk Opublikowano 26 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2017 Swoją drogą zainteresowanie wątkiem a w zasadzie jego brak też jest wymowne .Żeby choć w jednej dziesiątej wątek wzbudził takie zainteresowanie na forum jak cycki i pośladki serwowane przez Del Toro (żeby nie było - śledzę na bieżąco i lajkuję ) to byłbym z większą wiarą, że jest szansa aby coś drgnęło w Świętokrzyskim . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariuszf Opublikowano 26 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2017 panowie zarzad naszych kol jest maszyna do zarabiania pln. wyjazdy i fakturowanie , zarybianie zamiennikami i wielkoscia ktora nie przezywa bo zostaje zjedzona.. zarybianie rybami dla emerytow i zakazanymi.. nie rozliczanie zawodow.. itd itp.. jest tego masa.. bo liczy sie pieniadz i wodka.. Wysłane z mojego SM-N7505 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariuszf Opublikowano 26 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2017 dopuki nie wypie....y z zarzadow tych dziadow to zawsze bedzie lipa.. w 2018 maja spuscic cedzyne i ciekawe jak to sie odbedzie?! po ostatnim spuszczeniu i odlowach.. 100kg plotek a faktura na okolo18000pln.. zenada.. mysle ze nic sie nie zmieni.. Wysłane z mojego SM-N7505 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalniak Opublikowano 27 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 No i już cała ósemka z mojego pierwszego posta przeszła bezproblemowo z małą poprawką punktu ósmego,zgodnie z sugestią delegata z okręgu nie miesiąc wcześniej bo to niby niewykonalne a tydzień przed zarybieniem.Było jeszcze kilka wniosków lokalnych z sali.Zgodnie z sugestią kolegi z Sędziszowa dodałem wniosek o oznakowanie tarlisk na rzece Mierzawa i całkowity zakaz łowienia na tych odcinkach.Również przeszło.Delegat pochwalił pomysł składania jednakowych wniosków przez jak największą liczbę kół.Dlatego jeszcze raz proszę was koledzy wędkarze pomóżcie sobie i nam wszystkim poświęćcie tą godzinę czy dwie bierzcie udział w zebraniach.W moim kolę padł dziś rekord frekwencji przynajmniej za mojej pamięci. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 27 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 Brawo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwan krk Opublikowano 27 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 (edytowane) No i już cała ósemka z mojego pierwszego posta przeszła bezproblemowo ....... Brawo TY Edytowane 27 Stycznia 2017 przez Iwan krk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 28 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2017 A i tak ciemnym członkom najciemniej będzie pod latarnią.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KALI Opublikowano 28 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2017 Skalniak wszystko zależy od władz okręgu. Koło Brody do którego należę już drugi raz (tzn.w 2016 i 2017r) postuluje o wymiar dla okonia, NK na Mierzawie, widełki dla wybranych gatunków ryb i jeszcze kilka wniosków, ale dopóki w Okręgu będzie siedział skostniały beton niewiele możemy zdziałać. Młodzi działacze mają za małą siłę przebicia a starym dziadkom się już nie "CHCE CHCIEĆ". Dla nich liczy się tylko przyjechać na posiedzenie Zarządu i zainkasować niemałe pieniążki za każdą taką wycieczkę. Gdybyś miał jakieś pomysły i potrzebował wsparcia służę pomocą. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwan krk Opublikowano 28 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2017 (edytowane) Skalniak wszystko zależy od władz okręgu. Koło Brody do którego należę już drugi raz (tzn.w 2016 i 2017r) postuluje o wymiar dla okonia, NK na Mierzawie, widełki dla wybranych gatunków ryb i jeszcze kilka wniosków, ale dopóki w Okręgu będzie siedział skostniały beton niewiele możemy zdziałać. Młodzi działacze mają za małą siłę przebicia a starym dziadkom się już nie "CHCE CHCIEĆ". Dla nich liczy się tylko przyjechać na posiedzenie Zarządu i zainkasować niemałe pieniążki za każdą taką wycieczkę. Gdybyś miał jakieś pomysły i potrzebował wsparcia służę pomocą. Problem w waszym okręgu polega widocznie na tym, że nie ma odpowiedniej "siły nacisku" na Okręg. Z tego co piszecie wynika, że postulaty są składane ale Okręg się nimi nie przejmuje lub w ogóle znikają one z list zanim dotrą do Okręgu.Dlatego też, tak jak pisałem powyżej, dopóki nie zbierze się odpowiednia grupa ludzi w formie sekcji, klubu, towarzystwa (lub jakaś forma przedstawicielstwa kilku czy kilkunastu kół) i nie będzie odpowiednio pertraktowała z Okręgiem jako głos szerszego grona członków to może być lipa z przeforsowaniem grubszych spraw.Okręg ma swój zarząd, który realizuje jakieś tam zaplanowane zadania. Dowalanie im roboty zapewne jest niemile widziane.Samo złożenie wniosku typu "pkt x. utworzenie odcinka NoKill na rzecze Y" to właśnie dowalanie panom z zarządu roboty i efekt końcowy jest taki że ląduje to w szufladzie lub jak kto woli pod dywanem. Cały myk polega na tym żeby im dać pewne rozwiązania 'NA GOTOWO" tak żeby mieli wszystko opracowane z odpowiednim uzasadnieniem. W tym momencie dostaną postulat i co? Mają sami zdecydować gdzie taki odcinek ma być, jakie mają obowiązywać na nim przepisy itd.? Może być tak, że niektórzy panowie z zarządu mają o tym mgliste pojęcie. Może są tam tacy, którzy danej rzeki nawet nigdy na oczy nie widzieli...Chyba, że o czymś nie wiem i razem z postulatem o utworzenie NK na Mierzawie poszedł już jakiś "z dołu" projekt lub opracowanie ale nie było o tym wspomniane. W ogóle jest to kuriozalna sytuacja, że to wędkarze muszą się domagać w obecnych czasach utworzenia osłonowego odcinka na głównej rzece pstrągowej okręgu. Świadczy to o tym, że Okręg PZW Kielce śpi głębokim snem drwala i zostaje daleko w tyle na tle innych krajowych okręgów i obecnych trendów od których nie da się uciec ani udawać, że ich nie ma. Od kilku lat prowadzona jest rejestracja połowów. Okręg ma coroczne dane na temat presji jakiej łowisko jest poddane. Presja ta jest katastrofalna biorąc pod uwagę gabaryt łowiska - mała płytka rzeczka z corocznym letnim deficytem wody. Mimo tej wiedzy zarząd nie zrobił nic aby w jakikolwiek sposób chronić pogłowie (przepraszam resztki resztek pogłowia) ryb szlachetnych omawianego łowiska. Edytowane 28 Stycznia 2017 przez Iwan krk 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalniak Opublikowano 29 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2017 (edytowane) Wiem,że mój apel w tym roku jest mocno spóźniony.Liczyłem jednak na to i nadal liczę,że ktoś z Kieleckiego to przeczyta i jeszcze się odważy wybrać na zebranie w swoim kole,jeszcze kilka pozostało.Choć pstrągi są mi najbliższe to mam na celu poprawę sytuacji całego rybostanu naszego okręgu.Wszelkie proponowane zmiany mogą nam tylko pomóc.Zadziwia jednak fakt braku zrozumienia i jakichkolwiek działań ze strony okręgu.Pomijając średnią wieku członków zarządu a nawet fakt,że w tym gronie jest zaledwie jedna osoba lubiąca łowić pstrągi,ogólnie spinningować dwie.To są ludzie widocznie ślepi i głusi,czy naprawdę trzeba wniosków z 59 kół by podnieść wymiar ochrony na okonia,czy trzeba 59 wniosków by wprowadzić limit zabieranych drapieżników.Wniosek wyniesiony z ostatniego zebrania i krótkiej rozmowy z przedstawicielem okręgu,banda oszołomów z nielicznymi wyjątkami.Jak można odrzucić wniosek o transparentność zarybień i powiadamianie na stronie okręgu z miesięcznym wyprzedzeniem,tylko dlatego,że było napisane z miesięcznym bo na tygodniowe byli chętni się zgodzić.W sumie jedna z najistotniejszych spraw dla przeciętnego wędkarza,tutaj jest najwięcej niedomówień i oskarżeń,zarybili nie zarybili,podzielili się kasą nie podzielili.Wracając do pstrągów i mierzawy,odpowiedz delegata na wniosek z ubiegłego roku o odcinek no kill,miejscowe koła sobie tego nie życzą.Tylko,że z miejscowych kół nie ma w zarządzie okręgu nawet jednej osoby.A gdyby nawet to pytam jakim prawem skoro nie są ani właścicielami,ani dzierżawcami rzeki.Dlaczego garstka ludzi ma decydować przeciwko temu czego domaga się większość tam łowiących.Tak jak pisze kolega Iwan krk pewnie są przepracowani i czekają na gotowe projekty zatem w tym roku przynajmniej jeden wniosek wydaje się być dopracowany do końca,chodzi tu o tarliska są podane miejsca a nawet mapki gdzie byśmy te odcinki widzieli.Ciekawe czy teraz wystarczy.Kolego Kali wierzę,że twoje koło składa wnioski do okręgu znam przynajmniej jedną osobę z twojego koła która tego pilnuje niestety jest nas zbyt mało choć to i tak dało trochę do myślenia panom z okręgu bo właśnie większość wniosków była bardzo podobnej treści.A wiem to stąd,że mamy przedstawiciela we władzach.Co do zmiany władzy w okręgu nie wiem jak to jest w innych okręgach.Nasz zarząd okręgu liczy sobie 21 osób z czego ordynacja przewiduję ,że jednorazowo można zmienić dwadzieścia procent czyli cztery osoby,za bardzo nie powalczysz.No i tych 21 gniewnych decyduje o najistotniejszych sprawach ile odznaczeń przyznać a z iloma poczekać jeszcze rok.Tak w ogóle nasze Kieleckie wędkarstwo zmienia chyba oblicze i idziemy drogą innowacji.Wędkarstwo halowe i stadionowe,zero urwanych przynęt=brak ołowiu w wodzie,zero zanęty=mniejsze zanieczyszczenie wody,mniej pozostawianych śmieci nad wodą.Wystarczy tylko zerknąć na pierwszą stronę naszego okręgu.A pasjonaci niech szukają reszty uklejek. Edytowane 29 Stycznia 2017 przez Skalniak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flexx Opublikowano 29 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2017 Po pierwsze, PZW nie może zatrudnić strażników, a właściwie może, ale bez żadnych uprawnień. Zastanawiam się, czy są jakiekolwiek przeszkody prawne, aby w okręgu PZW podjęto np. uchwałę w sprawie ustanowienia diet dla członków SSR na czas pełnienia obowiązków w terenie. Przykładowo jako ryczałt na paliwo w celu dotarcia na łowisko albo na wyżywienie w czasie wykonywania obowiązków. Mniejsza o tytuł prawny, istotne jest to, żeby pojawiła się jakakolwiek zachęta finansowa dla członków SSR w zamian za poświęcony czas a niekiedy zdrowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwan krk Opublikowano 29 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2017 Wracając do pstrągów i mierzawy,odpowiedz delegata na wniosek z ubiegłego roku o odcinek no kill,miejscowe koła sobie tego nie życzą.Tylko,że z miejscowych kół nie ma w zarządzie okręgu nawet jednej osoby.A gdyby nawet to pytam jakim prawem skoro nie są ani właścicielami,ani dzierżawcami rzeki.Dlaczego garstka ludzi ma decydować przeciwko temu czego domaga się większość tam łowiących.Okręg może podjąć uchwałę bez kierowania się zdaniem miejscowych kół ale w praktyce przyjęte jest, że nie robi się takich rzeczy bez porozumienia z lokalnymi jednostkami pzw, które są niejako "gospodarzem" lokalnej wody. Jeśli w miejscowych kołach nie ma woli zmian to dupa. To od lokalnych kół powinny wypłynąć wnioski do Okręgu dotyczące wód im "podległych". Pismo skierowane do Okręgu bezpośrednio z koła z pieczątką i podpisem prezesa zawsze ma większą siłę przebicia niż jakiś tam wniosek jakiegoś tam członka. Pytanie czy faktycznie tak jest że lokalne koła nie chcą zmian czy jest to wygodna wymówka panów z zarządu. Najłatwiej zwalić na innych i może nie do końca taka jest rzeczywistość. Obawiam się jednak, że może taki być stan faktyczny a bierze się to z tego, że nie został przygotowany grunt pod zmiany na szczeblu zarządu danego koła. Pewne sprawy trzeba wytłumaczyć często łopatologicznie aby zostały odpowiednio zrozumiane i zaakceptowane.Mnie to nie dziwi ze jakiś lokalny zarząd nie chce NoKilla na "swojej" rzece. Dla nas forumowiczów jest to jasne i przejrzyste, że taki odcinek to same korzyści ale przeciętny członek pzw (dotyczy również niestety wielu osób z zarządów) hasło odcinek NoKill utożsamia jeszcze nadal z zabraniem wody, odcinkiem który elyta robi pod siebie i będzie się bawić za ich pieniądze i inne temu podobne brednie, które potrafią spalić temat na wejściu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noen Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 składając wnioski dobrze jest złożyć wniosek aby odpowiedź lub ustosunkowanie się ZO do tych postulatów było zwrócone na piśmie do koła z którego wnioski zgłoszono. wielu wędkarzy zastanawia się zwykle na następnym zebraniu jaki los spotkał ich wnioski i ew. jaki powód był, że nie zostały uwzględnione. domagajmy się tego od Okręgu. co do SSR przy okręgu to również jak koledzy wcześniej pisali nie zgadzam z Bartkiem. w okręgu X jest etatowy strażnik SSR zatrudniony w okręgu, dodatkowo są strażnicy zatrudniani "sezonowo" i to jeszcze przez urząd pracy. Okręg w przeciwieństwie do koła ma osobowość prawną i może sobie na takie akcje pozwolić. natomiast w okręgu Y został utworzony Pion Ochrony Wód - czy jakoś tak się to nazywa i strażnicy również są zatrudnieni ale na trochę innych zasadach niż w pierwszym przykładzie. tak więc wszystko można społeczny strażnik ma tyle uprawnień co nic więc jest to tylko sztuka dla sztuki.. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flexx Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 co do SSR przy okręgu to również jak koledzy wcześniej pisali nie zgadzam z Bartkiem. w okręgu X jest etatowy strażnik SSR zatrudniony w okręgu, dodatkowo są strażnicy zatrudniani "sezonowo" i to jeszcze przez urząd pracy. Okręg w przeciwieństwie do koła ma osobowość prawną i może sobie na takie akcje pozwolić. natomiast w okręgu Y został utworzony Pion Ochrony Wód - czy jakoś tak się to nazywa i strażnicy również są zatrudnieni ale na trochę innych zasadach niż w pierwszym przykładzie. tak więc wszystko można społeczny strażnik ma tyle uprawnień co nic więc jest to tylko sztuka dla sztuki.. Ale zakres kompetencji strażnika nie zależy od tego, czy swoją funkcję wykonuje "społecznie" bądź też za wynagrodzeniem, na podstawie umowy o pracę, ale od jego kompetencji ustawowych. A ustawa nie wprowadza rozróżnienia na strażników "etatowych" i "nieetatowych" tylko na PSR (art. 22) , która jest jednostką organizacyjną podległą wojewodzie czyli instytucją państwową oraz SSR (art. 24), która jest tworzona przez radę powiatu w celu wspierania PSR. Zresztą zakres kompetencji SSR wcale nie jest taki wąski, pozwala na objęcie wód ochroną w całkiem niezłym stopniu. Problem tylko w tym, aby stworzyć dla ludzi zachętę do udziału w SSR i choć w części zrekompensować im poświęcony czas i włożony wysiłek. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noen Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 dokładnie, zakres kompetencji nie zależy od formy zatrudnienia, ale nie czarujmy się, jak gość ma za to wynagrodzenie i pewną pracę to się zajmuje swoimi obowiązkami a nie pracuje gdzie indziej do 17 a później jest zdany na łaskę żony czy go puści na społeczną fuchę czy nie! nie musi wybierać między rodziną a gonieniem po krzokach za "dziękuję" prezesa - oczywiście jak ten jeszcze zauważy jego poświęcenie.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flexx Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 (edytowane) dokładnie, zakres kompetencji nie zależy od formy zatrudnienia, ale nie czarujmy się, jak gość ma za to wynagrodzenie i pewną pracę to się zajmuje swoimi obowiązkami a nie pracuje gdzie indziej do 17 a później jest zdany na łaskę żony czy go puści na społeczną fuchę czy nie! nie musi wybierać między rodziną a gonieniem po krzokach za "dziękuję" prezesa - oczywiście jak ten jeszcze zauważy jego poświęcenie.. Po pierwsze, co powyższa wypowiedź wnosi do tematu? Według mnie nic.Po drugie, "po krzokach" po godz. 17 niech ganiają ci, którym żony pozwolą. W skali okręgu trochę takich osób się znajdzie, choćby kilkanaście. Lepsze to niż nic.Po trzecie, chodzi właśnie o to, żeby nie musieli ganiać za "dziękuję" prezesa, tylko za pieniądze. Skoro nie mogą zostać zatrudnieni na umowę o pracę czy umowę zlecenie, bo swoją funkcję zmuszeni są pełnić "społecznie", to trzeba znaleźć tytuł prawny do wypłacenia im tych pieniędzy. Stąd pomysł na wypłacanie im diet, ekwiwalentu za paliwo i wyżywienie na czas wykonywania obowiązków w SSR - jak zwał tak zwał. W takiej wysokości, na jaką stać dany okręg PZW. To lepszy wydatek niż paluszki i mineralka dla dziadków na zebrania czy pseudonagrody i g...o warte pucharki na prowincjonalnych zawodach wędkarskich.Dlatego właśnie w odpowiedzi na apel założyciela tego tematu zaproponowałem zgłoszenie takiej inicjatywy uchwałodawczej do okręgu, żeby okręg mógł wygospodarować pieniądze na ten cel. W takiej wysokości, w jakiej będzie w stanie. Wydaje mi się, że dyskusję od mojego posta #20 warto wydzielić do innego wątku i umieścić w dziale "Ogólne", bo temat wart jest gruntownego omówienia w szerszym gronie, a podejrzewam, że do niniejszego tematu, prócz kilku osób, to pies z kulawą nogą nawet nie zagląda. Edytowane 30 Stycznia 2017 przez Krzysiek Rogalski 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zastanawiam się, czy są jakiekolwiek przeszkody prawne, aby w okręgu PZW podjęto np. uchwałę w sprawie ustanowienia diet dla członków SSR na czas pełnienia obowiązków w terenie. Przykładowo jako ryczałt na paliwo w celu dotarcia na łowisko albo na wyżywienie w czasie wykonywania obowiązków. Mniejsza o tytuł prawny, istotne jest to, żeby pojawiła się jakakolwiek zachęta finansowa dla członków SSR w zamian za poświęcony czas a niekiedy zdrowie. W zasadzie tylko zwrot kosztów prowadzenia kontroli, czyli paliwo. W wielu okręgach to funkcjonuje, ale to wyłącznie kilometrówka,czyli delegacja w wysokości ustalonej w rozporządzeniu. Dodatkowo wyposaża się strażników w umundurowanie, buty, itp.Nie ma możliwości uchwalenia diet, regulują to zasady ustanawiane przez ZG, komu i ile można wypłacić diety. Dodatkowo jest limit procentowy związany z wydatkami osobowymi. Konrad, nie ma możliwości zatrudnienia strażnika SSR w sposób legalny, nie wnikam, jak to zrobiono w okręgu X i Y. System zawsze można oszukać, tylko to zwykle kończy się w przykry sposób, mimo najlepszych intencji.Nie zapominaj o pierwszym słowie skrótu SSR. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.