Skocz do zawartości

Problem z nawijaniem linki i rzutami


Maynard

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Koledzy.

 

Proszę o radę w rozwiązaniu problemu, który obrazują poniższe zdjęcia.

 

 

http://images46.fotosik.pl/876/ce08e0d27ce1132amed.jpg

większe zdjęcie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce08e0d27ce1132a.html

 

http://images46.fotosik.pl/876/d8626d90d85d3e67med.jpg

większe zdjęcie: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d8626d90d85d3e67.html

 

Multik (C3 4601) jakby nie dowija z lewej strony, mimo że wodzik zdaje się poruszać prawidłowo. Czy mieliście podobne problemy? Jak go rozwiązać?

 

Objaw przy rzucie jest taki, że zwoje zakleszczają się i lekki wabik staje w powietrzu, ciężki odstrzeliwuje się.

Pociągając wtedy za linkę przez wodzik zakleszczone zwoje dają się bez problemu uwolnić i odwija się wtedy kilka zwojów nawiniętych jakby w przeciwnym kierunku, niż normalny kierunek nawijania linki na szpulę.

 

Linka to 8kg broxx, ale to nie ma większego znaczenia chyba, sytuacja stała się nagle, w połowie łowienia, kiedy z linką po parunastu godzinach użytkowania było wszystko ok.

Odwijałem kilka razy całą szpulę i nawijałem, bez skutku. Nie jest to też kwestia kontroli luźnej linki przy zwijaniu, jednostajnie zwijana przynęta stwarza tę samą sytuację, bez względu jak lotną przynętę założyć do rzutu.

 

Dzięki za zaangażowanie w próbę rozwiązania mojego kłopotu.

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocniejszy docisk sprawił, że rzuty faktycznie stały się możliwe, ale mocniejszy wymach nadal potrafił zatrzymać wabik w połowie drogi, mimo dość mocno ustawionego docisku i z kciukiem na szpuli. Multik nadal nie nawija równo do obu stron (jak na foto, tylko trochę lepiej). Odkręciłem panel, wsadziłem szpulkę ponownie, nawinąłem całą szpulę na mokro od podkładu i problem choć mniejszy, ale nadal jest. :angry: Jeśli to kwestia docisku, to nie wiem w czym rzecz, bo nieco bardziej przykręcony docisk sprawia, że 10g przynęta już nie odwija linki ze zwolnionej szpuli pod własnym ciężarem.. :wacko:

 

Jakieś pomysły, co jeszcze może być nie tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewiń też plecionkę. Ciaśniej. Linka nie będzie się wtedy wciskała pomiędzy luźne zwoje. Tego trzeba stale pilnować -po każdym holu ryby, rwaniu zielska, uwalnianiu z zaczepu itp. Sprawdzić co się dzieje na szpuli, uporządkować.

 

Ostatnio zaniedbałem tego po holu średniaczka i slider odleciał ku zachodzącemu słońcu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roch, dzięki, to bardzo słuszne rady na co dzień, ale to jest jakiś techniczny problem. Kontrola luzu i ułożenia linki na szpuli nic nie pomaga. Poza tym nic podobnego nie działo się wcześniej, ani z żyłką, ani z plecionką. Miałem małe kłopoty jak linka była nówka, ale po dobrych kilku godzianach łowienia, jak się sprała, zmiękła, to zaczęła się ładnie układać i dobrze się rzucało. Teraz jestem z niej zadowolony. Nagle, w połowie łowienia, zaszło to co opisałem powyżej i nie mam pomysłu skąd.

 

Kamil, masz rację, często samo się coś naprawi. Rozebrałem kiedyś z kolegą Fiata 126p, złożyliśmy i nawet pojechał, to z multikiem chyba też dam sobie radę Embarassed Mam nadzieję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze dwa pomysły do wykorzystania... zrobisz jak uważasz :D.

1) Daj komus innemu, żeby nawinął plecionkę i sprawdź jak się ułoży. Może wędkę krzywo trzymasz :D.

2) Jak osoba zaprzyjaźniona będzie nawijać patrz na wodzik czy porusza się prawidłowo. Byś może w którymś miejscu przyspiesza/spowalnia i to jest przyczyną. Sprawdź wałek, który po którym się wodzik porusza. Popatrz czy masz wszystkie zęby na zębatkach... brak jednego może cyklicznie zmieniać pracę młynka.

i jeszcze jedno mi przyszło do głowy...

Czy uchwyta multkika trzyma go pewnie przy wędce.. może ma niewielki luz.

 

Napisz jak Ci idą naprawy bo sam jestem ciekaw :D.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

braki w uzebieniu odpadaja takze wedlug mnie, to juz bylby desaster a maynard ma jak na razie maly problem :D

 

@maynard

rozbierales juz kolowrotek i zrobiles mu kapitalny? jezeli nie, to polecam, tylko w ten sposob bedziesz mogl sprawdzic co jest wewnatrz nie w porzadku i ten mankament ewentualnie usunac, natomiast jezeli nie znajdziesz zadnej przyczyny i bedziesz pewny, ze wszystkie wnetrznosci sa na swoim miejscu i w 100% stanie, to bedziesz sie mogl zwrocic do serwisu ...

 

ewentualnie ktoras czesc jest nieznacznie skrzywiona? tak mi teraz spontanicznie przyszlo do glowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jack, wędkę trzymam myślę normalnie, czyli różnie... uchwyt w porządku, zęby raczej wszystkie są, a wałek nie stwarza problemu, wodzik chodzi równo i płynnie. To tak jakby coś się poluzowało, było niedokręcone, albo coś. Od panelu od korbki wszystko wygląda OK... Nie wiem, czy się zorientuję co jest 'nie halo', pierwszy raz go rozbierając, więc jak @Mekamil pisze, może sam się naprawi :lol:

 

rozbierales juz kolowrotek i zrobiles mu kapitalny?

 

ewentualnie ktoras czesc jest nieznacznie skrzywiona? tak mi teraz spontanicznie przyszlo do glowy

 

No mogło się coś skrzywić, sezon póki co jest szatańsko dobry <_<

Kapitalnego nie robiłem, ale właśnie planuję ;)

 

Dzięki Panowie, zobaczę co z nim i obym tylko miał czym łowić później B)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jeśli pewny jesteś właściwej pozycji szpuli, a mimo to dalej nawija niesymetrycznie to jednak wodzik układający plecionkę na szpuli nie porusza się prawidłowo, mogło się coś skrzywić lub poluzować.

 

Wodzik klasycznego ABU pewno solidny ale zawsze tylko okrągły druciak. Jeśli ugięty to najprościej skorygować jego symetrię. Będzie cuś słabszy ale może okazać się , że nie musisz kupować nowego. Gdyby to stało się w moim multiku to ja kupiłbym nowy wodzik ale doraźnie można ugiąć drut palcami po uprzednim zdemontowaniu samego wodzika z mosiężnej rurki osłaniającej jego ślimaka. Korekta dźwignią bez uprzedniego demontażu może spowodować uszkodzenie osłony jw.

 

Ciekawe co też stało się naprawdę z Twoim klasykiem ABU Ambassadeur C3 4601 ?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zostawiłbym multik w spokoju a zmienił linkę na inną ,kiedy się to nie zmieni jeszcze raz bym sprawdził średnicę linki nie każda na każdym multiku ładnie się układa miałem już takie problemy zmieniły się diametralnie po zamianie, najgorzej wypadała Firelain Berkleja.Nawet Suweren 3000 na korbę nie tolerował tej linki bo układała się powierzchnia nawoju w zębatkę jak piła do drewna. Tornado

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kolegów naprowadzi fakt, że gdy rozwinie się całą linkę, a docisk szpuli przykręci na max. to nawija lepiej, tzn. zostawiając tylko wąski nienawinięty margines z lewej strony szpulki. Oczywiście nie jest to rozwiązanie problemu, bo nie da się rzucać, a młynek nawija od nowości bardzo ładnie i chciałbym, aby tak było dalej.

 

To nie problem z linką. Rzucało mi się nią bardzo dobrze, nawet dość lekkimi przynętami, zupełnie jak nie pod C3. Pewnie, że to nie Antares, ale to nie ma znaczenia, tu jest ewidentnie jakiś problem techniczny, który pojawił się w trakcie łowienia. Odpada niewłaściwe złożenie elementów, bo tego nie robiłem, odpada kwestia linki, czy hamulca rzutowego, odrzucam też jakąś poważną awarię, bo stało się samo i z niczego oraz nie skutkuje innymi objawami. Jutro powinienem mieć trochę czasu to sprawdzę jak jest po złożeniu go przeze mnie, bo na ogrodzie mam za mało miejsca, żeby swobodnie porzucać (chyba że do celu).

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie wynika to z tego iż szpulka przesunęła się w lewą stronę możliwe iż jakaś podkładka z prawej strony została przy składaniu zgubiona lub się wytarła w skutek ruchu szpulki. Sprawdził bym też bardzo dokładnie wodzik oraz shaft wodzika może włożony na odwrót(przy założeniu iż ktoś wcześniej go rozbierał) oraz czy posiada mikro uszkodzenia.

Na 100 % to wina mechaniczna/ jakieś części a nie linki techniki nawijania itp. Trzeba rozłożyć na części 1 i sprawdzić jak części wyglądają. Jak zużyte wymienić na nowe. Musisz pokombinować.

 

Jak jakiś twój kolega ma taki sam młynek jak ty to przełóż szpulkę i wodzik itp po kolej i sprawdzaj jak się zachowa w tedy powinno się wszystko wyjaśnić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

I sprawa się rypła kolega @Maynard miał po prostu lekko wygięty ten swój wodzik i linka nie dochodziła do krawędzi szpuli :mellow: a za nawinięte do tyłu zwoje to odpowiadają łożyska szpuli....suche zresztą. w czasie zatrzymania szpuli w czasie rzutu,szpula odbija się do tyłu stąd te zwoje pod prąd :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Practice makes perfect! To teraz rzucę chrabąszczem AL? :lol: Z tymi zwojami to bym się nie domyślił, a wodzik wyglądał mi na oko jak fabryczny. ;) Swoją drogą aż się nie rypło, to rzutowy i mechanicznie był bez skazy, śmigało wszystko jak na UL przystało... <_<

Pitt i Jamesty, mieliście rację, ale i tak mi to nie pomogło :lol: Embarassed Na swoją obronę mam, że na jedno oko widzę gorzej! B)

@Tofik, w ramach wdzięczności będę dziś koleżeński i masz pierwszeństwo do każdej miejscówki i obiecuję nie łowić ryb Twoją wędką :mellow: ale hola! Jeszcze nim nie porzucałem po serwisie. ;)

Dzięki, dzięki! <duże_zimne>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i bądź tu mądry, 20 rzutów ile fabryka dała i za 21 odstrzał... raz nawija dobrze, raz trzeba przechylić kołowrotek zwijając, by luźny wodzik (z takim mniej niż milimetrowym luzem poprzecznym, nie kojarzę, czy wrodzonym) był łaskaw dowinąć szpulę od strony korbki.. coś jest wyraźnie nie tak (ewidentnie z wodzikiem, jego posuwem, pasowaniem... nie wiem, bo nomalnie wszysko dziaao, a nie dziaa ... :wacko: ). Mnie tam przestaje podobać się wersja, że podwijanie się zwojów linki to łożyska, a niedowijanie do lewej, że odgięty wodzik. Ciągle nie wiem co jest z tym i chyba tylko jakiś ABU - specjalista mógłby mi pomóc, z kręciołkiem w rękach. Tak to jest, pochwalić dzień przed zachodem... ale przynajmniej tym razem koleżeński byłem nad wodą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt ,pochwaliłem się za wcześnie Embarassed tyle że nie rozumiem tej sytuacji, było wszystko ok , kilkanaście rzutów i czar prysł :wacko: wodzik budzi we mnie złe odczucia,bo luz poprzeczny ma spory,i tak np gdy przechylimy wędkę na jedną stronę,to linkę nawija do krawędzi,jeśli trzymamy ją normalnie ,już nie :wacko: w związku z tym że robiłem to po koleżeńsku ,to mam nadzieję że Grzechu mi wybaczy.

p.s- z autopsji: jeśli mi kiedykolwiek linka się cofała ,bądź liczba odstrzeleń rosła ,to wymieniałem łożyska szpuli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...