Skocz do zawartości

Okonie 2017


sol321

Rekomendowane odpowiedzi

Krótki wypad po pracy w celu testów dał wyjątkowo fajny wynik jak na łowienie z brzegu :)

4 sztuki 30-32cm przetestowały moc i ugięcie HMG.

 

4009cb3f0db0d7330feb7828660dd236.jpg

 

2d0dce3c9d6f15b6a891998b6f3d0b03.jpg

 

Wszystkiego trafione na pływającą imitacje rosówki, prowadzoną małymi skokami po dnie :)

 

I teraz dylemat gdzie jechać po południu :D bo plany się chyba zmieniły

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało się być w odpowiednim miejscu o odpowiedniej godzinie. Zaczęły żerować jak orki na drobnicy. Wystarczyło rzucić w to samo miejsce i bum. Okonek 37 cm, był jeszcze jeden mniejszy około 30 no i po 5 minutach wszystko ucichło. Sprzętowo:

CDEXN-792 ML i do tego Twin Power 3000 SDH 11' oraz robal 7cm od Cyprysa którego serdecznie pozdrawiam :)

post-62092-0-91204600-1503946843_thumb.jpg

post-62092-0-97458600-1503946850_thumb.jpg

post-62092-0-76637400-1503946856_thumb.jpg

post-62092-0-03912000-1503946863_thumb.jpg

post-62092-0-71045000-1503946868_thumb.jpg

Edytowane przez bartosz311287
  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochwalę się wreszcie i ja...Coś na gorąco.

 

Ten weekend mieliśmy spędzić nad jeziorem i miało być głównie "grzybowo". Niestety, wyjechaliśmy dopiero w sobotę rano, więc na grzyby poszliśmy dopiero ok. 14ej w sobotę i oszałamiających ilości grzybków nie nazbieraliśmy.  Ja zabrałem ze sobą też spinningi z zamiarem wypłynięcia dziś nad ranem.

Chciałem głównie przetestować cieniutką plecionkę, którą kupiłem do okoniówki. Niestety, zapomniałem zabrać podbieraka z domu, ale bardzo się nie zmartwiłem, bo i tak - jak zwykle zresztą - na nic się nie nastawiałem.

W nocy przyszedł deszcz i zacząłem się zastanawiać czy w ogóle  jest sens płynąć... poza tym sobotni wieczór spędziliśmy przy ognisko i w głowie jeszcze nieźle szumiało...budzik zadzwonił o 5:10 i z trudem podniosłem się około wpół do szóstej. Poranna toaleta, kawa do termosu, ciuchy na siebie i do łódki...Jezioro bardzo spokojne, nad lasem mgła, choć na południowym-zachodzie widać już czyste niebo. Wypłynąłem, naszykowałem dwa spinningi - jeden na okonki, a drugi na szczupaka. Po chwili dopłynąłem do pierwszej miejscówki  na skraju rozległego blatu. Próby skuszenia szczupaka tym razem nie przynoszą rezultatu, więc kiedy widzę spławiające się drobne ukleje rozpoczynam próby kuszenia okoni na "Keitechy".  Już po kilku rzutach mam pierwsze pobicia w opadzie. Plecionka spełnia swoją rolę! Już jestem zadowolony. Pierwszych kilka okonków ląduje w łódce, trzy spinają się tuż przy niej. Największy która akurat się odpiął miałby może wymiar, ale i tak jestem pozytywnie nastawiony. Postanawiam przenieść się w inne miejsce, na inny zbiornik. Po dopłynięciu rozkładam jeszcze trzeci kijek, aby na płytkiej wodzie poćwiczyć moje, wciąż nieudolne rzuty jerkami. Te równiez nie przynoszą rezultatu. Rozglądam się dookoła i nie widzę specjalnie "drobnicy" przy powierzchni...ustawiam się w dwóch miejscach, rzucam za szczupakiem i okoniem, ale poza trzema, niezaciętymi pstryknięciami nie mam kontaktu z rybą. Po kilkunastu minutach dostrzegam "oczkujące" stadko uklei, jakieś 100 metrów ode mnie. Podpływam od razu na odległość ok 30 metrów, tak blisko by móc dorzucić gumką. Stoję na ok. 3,5 metrach, pode mną, przy dnie trochę roślinności. Pierwszy rzut pusty. W drugim, podczas gdy guma jest w połowie drogi między stadkiem a moją łódką następuję kapitalne "kopnięcie" w opadzie. Zacinam i moja okonióweczka wygina się w "C". Czuję jak ryba trzęsie łbem i przesuwa przy dnie. Kołowrotek gra i do dopiero po chwili orientuję się, że tak naprawdę kręcę w miejscu. Linka przesuwa się nieco w prawo i ryba jakby zatrzymuje się...przez głowę najpierw przechodzi myśl o szczupaku, ale szybko się jej pozbywam i od razu przychodzi inna - że to może sumek, bo te niestety się tu zdarzają (podobno). Podkręcam hamulec i powolutku pompuję do góry...po chwil moim oczom ukazuje się duża kępa zielska. Podciągam ją delikatnie do samej łodzi i czuję znów to samo pulsowanie. W tym samym momencie dostrzegam wielki, pomarańczowy ogon...i wtedy już wiem że to okoń i to taki, o jakim nawet nie śniłem. Odkładam wędkę i decyduję się na chwyt za plecionkę bo nic innego nie przychodzi mi do głowy, a muszę najpierw pozbyć się tej kępy. Udaje mi się w dwóch ruchach i łapię okonia za pysk. Jest mój! Szok... jak dla mnie jest gigantyczny! Ręce się trzęsą. Z tego wszystkie klęka w łodzi i nie zauważam, że mam całe mokre kolana. Przynęta tkwi głęboko w olbrzymim pysku ryby, ale udaje mi się ją łatwo wydostać. Drżącymi rękami przykładam do miarki i... nie mogę uwierzyć - 45 cm! Dla mnie to "kosmos"! Taka ryba w naszej rodzimej wodzie(!?)

Robię szybko fotkę w łodzi, ale wychodzi słabo, oglądam się i widzę innego spiningistę, jakieś 200 metrów ode mnie. Wkładam ostrożnie rybę do przestronnej siatki na ryby, zanurzam za łodzią i płynę od razu w jego kierunku. Proszę uprzejmie o zrobienie fotki i po chwili jesteśmy obaj uwiecznieni na fotce, którą załączam poniżej. Nie czekam dłużej i wkładam rybę do wody...rybka jest w dobrej kondycji i po kolejnej chwili majestatycznie odpływa w głębiny...jestem szczęśliwy.

 

Sprzętowo: kijek Mikado - Sakano Hanto Perch - c.w. do 13g, kołowrotek Dragon FD720, plecionka Mistral 0,04 (do 2.95 kg), gumka Keitech - Easy Shiner 2''

 

post-47798-0-87597800-1505068089_thumb.jpg

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 34
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życiówka złowiona na moją gumkę(sukces x2 :P ) Branie na głębokości 3-4m, byłem pewny że to szczupak bo chwilę wcześniej miałem 2 pajki w granicach 50cm również na mojego przegubowca ;) Hol trwał około 2-3min- starałem się delikatnie pompować żeby przynęty nie wyrwać rybie z pyska :)

tylko jeden olbrzym czy jeszcze coś siadło 35+ ?

Edytowane przez bartsiedlce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, bałem się tego pochwalenia się tetonem SUL.  Zaryzykowałem , zamówiłem i --- jestem mega zadowolony. CW wędki ni jak ma się do przynęt którymi nią łowię.. zakładam przynęty 0,5 gr i łowiłem też wahadłami ok 6gr , gumy typu cannibal 8cm też da się poprowadzić ! Woblerki do ok 4-5 cm da się normalnie animować. Ostatnie parę dni próbowałem nawet dropshota na tym  , z oliwką 5gr. i też fajnie , bo jak wiadomo okonie walą zazwyczaj w opadzię w DS, więc po ponownym uniesieniu szczytówki do góry w celu napięcia zestawu, ryba po prostu siedzi .  Wędzisko jest typowym końskim ogonem.Tym kijkiem ryb się nie zacina one po prostu SĄ i nie spadają. Dla mnie bomba bo jest to taki mix muchówki ze spinnem . Jeden minus, bardzo szybko kończy sie moc blanku , przy okoniach powyżej 35cm ciężko nawiązać  dialog :P natomiast  do połowu białorybu itp super. To nie jest wklejka :) a sama wędka wydaję się jakby była zrobiona z szczytówki muchówy . Osprzęt super- uchwyt fuji , przelotki SiC. 2-3gr latają bardzo daleko. Jak ktoś nie lubi miekkich kiji, niech odpuści od razu . Co do samego CW moja opinia może róznić się od wrażeń innych wędkarzy, każdy inaczej prowadzi przynęty. Kongerem WCH lucky do 10gr bez zająknięcia rzucam i z efektami prowadzę przynęty 20gr.. Lubię miękko.

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert żeby było 50+ to musi chociaż milimetr wystawać za kreseczkę na miarce... Chociaż podczas holu wydawał się wielki (ostatnio największy jakiego miałem miał tylko 45cm.) i byłem pewien ze będzie 50+ .... Cóż może następnym razem...

 

 

 

Krzychu moim zdaniem wrzesień i  październik jest lepszy od zimy i porównywalny do końcówki sezonu,tyle ze wagowo są na pewno lżejsze....

 

Pozdro.

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę i ja swojego garbusa złowionego w maju, za granicą. Puknął w 5 cm kopytko na 10 gramach, po wcześniejszych próbach z większymi przynętami. Według mojej miarki przekroczył magiczną granicę o 5 mm, a czy wygląda na tyle czy nie, to pewnie kwestia sporna. Ryba zważona w podbieraku, wyszło ok 1,7 kg.

post-51178-0-88342400-1506021353_thumb.jpg

  • Like 31
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...