Magic maker inny

[admin]

Witam,

Dla milosnikow jerkow mam taka wiadomosc,zejeden z bardziej znanych na rynku amerykanskim magic maker z musky mania zmienia swoje oblicze. Od tego sezonu konstrukcja drewniana zastapi plastikowa. Producent przy tym podkresla, ze glider ten nie zmieni swojej akcji, a jedynie zyska na lepszej lownosci, lepszej powtarzalnosci a jego akcja bedzie bardziej zwarta. Dodatkowo do jerka wbudowano grzechotke! (pomysl na konkurs Yoko :_))

 

pozdrawiam

Remek

 

[pitt]

juz w tamtym roku byly ogromne klopoty z dostaniem oryginalu, na jesien musky shop juz nie mial nic w magazynie, poniewaz mm juz od tamtego roku jest produkowany z plastyku a nowe partie materialu sa zamawiane w 'martwym sezonie', to najwazniejsza roznica, z innych widocznych - ten nowy ma tez inne oczy

 

ja tego z plasty nie lubie

 

a mojego ostatniego z drewna kupilem w pastikas sport shops, w kolorze pirate perch, gdyby nie pomoc i cierpliwosc sue, nigdy bym go nie dostal, thanks pastikas!

[rognis_oko]

Tak, Pitt ma chyba rację bo ja swojego Makera kupowałem w zeszłym roku, w Pastikas i ten model był już z plastiku.

Szkoda, że oryginały z drewna zastępują plastikowymi.

Ja też jestem zwolennikiem tych drewnianych

[admin]

Panowie, nie macie jednak racji. Z plastiku to one rzeczywiście były ale teraz są robione z innego (ponoć lepszego) oraz dodawana jest grzechotka (!!) - właściwe jest to jedna kulka sprytnie usytuowana nad brzuszną kotwicą.

 

Pozdrawiam

Remek

[pitt]

no chyba jednak mamy reakcje

bo plastykowe MM mialy zawsze kulke w brzuchu, tak jak burt ja ma

[admin]

Kiedy Pitt kupowałeś tego z kulką w brzuchu? Muszę to wyjaśnić

 

pozdrawiam

Remek

[pitt]

@remek, jak juz pisalem, tego z plasty nie posiadam i nie chce posiadac, jak na razie, jednakze znam wabik i wiem ze ma kulki w brzuchu, jest troszeczke mniejszy od klocka i ma wieksze oczy,

plywa tak samo, jednak te grzechotki sa dla mnie irytujace i sam fakt, ze jest z plastyku tez;

 

ja po prostu nie lubie plastykowych gliderow, to sie poteguje, kiedy glider ma grzechotke - czysta awersja z mojej strony

 

drewnianego MM kupilem latem zeszlego roku w pastikas, jedynym dostepnym kolorem byl Pastikas Pirate Perch;

problem z zakupem drewnianych MM pojawil sie juz poznym latem, zeszlego roku, juz jesienia ceny byly, czesciowo, fenomenalnie wysokie, muskie shop mial w tym samym czasie, wiekszy wybor (kolory) niz pastikas, ale:

po pierwsze w musky shop nie mialem nic do zamowienia, czego bym nie znalazl w pastikas taniej;

po drugie wirtualna obsluga sue w pastikas, jest wedlug mnie, o niebo lepsza niz service w muskie shop;

po trzecie ceny MM w muskie shop byly zbyt wysokie, po prostu zachomikowali kilkadziesiat sztuk, wyjeli je z oferty stalej i sprzedawali jako 'hard to find lure', dlatego u nich nie kupielm;

 

teraz troche zaluje, bo wabik jest obecnie juz nie do kupienia i osiagnal status kultowy! ciesze sie, ze posiadam pastikas custom colour, ale on nigdy nie zobaczy wody!

[rognis_oko]

Kurcze, a ja mam plastykowego MM, z dużymi oczami i bez jakiejkolwiek grzechotki...

[siudak]

A ja nie mam jeszcze żadnego MM, więc mam prośbę czy mógłby ktoś go przywieźć ze sobą na zlot?

 

Siudak

 

[rognis_oko]

@Siudak,

 

oczywiście. Masz to jak w banku.

 

Przed zlotem zadzwonię do ciebie bo mam parę spraw.

[siudak]

oki, dzięki! Dzwoń od wtorku.

[admin]

Siudak, no to spać nie będziesz. Wezmę swoje jerki i twitchbajty ... pewnie kilkadziesiąt unikalnych konstrukcji będziesz mógł zobacyć u mnie Wezmę holenderskie, belgijskie, amerykańskie, japońskie ha ha ha polskie itd.

 

Pozdrawiam

Remek

 

[siudak]

już gęba mi się śmieje

wezmę suwmiarkę hehe...

[mifek]

siudak nie zapomnij zabrac kieszonkowego zestawu roentgena

elektroniczna waga też się pewnie przyda

[siudak]

nie powiem, że się nie przyda