wobo Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 Zakładając, że mamy to samo strzemiączko, to na drucie o większej średnicy będzie miało większą powierzchnię styku niż na drucie o mniejszej średnicy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 (edytowane) @Banjo nie rozumiesz mnie. Ja piszę o powierzchni a nie o średnicy. Nie czytasz uważnie. Drut o średnicy 1mm może mieć wielokrotnie większą powierzchnię od drutu o średnicy 2mm. Mówisz o drucie w kształcie pręta o tej samej gładkości? Bez zawijania, bez robienia z drutu linki?Porównujesz druty stalowe o tej samej długości różniące się średnicą tak? Edytowane 19 Marca 2019 przez Banjo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 Cały czas odpowiadam na pytanie Eli dotyczące faktu i zasadności stosowania przez Meppsa drutu o mniejszej niż dental gładkości. Kyrie Elejson...nie jest to wzbogacanie uranu tylko prosta zależność, taka sama obowiązuje np w przekładni kołowrotka gdzie zęby koła też gładkie nie są... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 Cały czas odpowiadam na pytanie Eli dotyczące faktu i zasadności stosowania przez Meppsa drutu o mniejszej niż dental gładkości. Kyrie Elejson...nie jest to wzbogacanie uranu tylko prosta zależność, taka sama obowiązuje np w przekładni kołowrotka gdzie zęby koła też gładkie nie są... Czytałeś jakieś poważne opracowania na temat tego drutu, czy to są Twoje teorie? Porozmawiaj z Robertem Taszarkiem dlaczego rozmontowywał obrotówki i szlifował wszystkie obracające się jej elementy. Chyba muszę przejrzeć wątek od początku . W przypadku kół zębatych jest dużo książek, ich autorzy piszą również tam o szlifowaniu zębów i po co się je stosuje. Mam nadzieję, że wysnujesz prawidłowe wnioski na temat zasadności szlifowania zębów i w jakich przypadkach jest sens to stosować. Nie mam siły tłumaczyć tego . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 Abstrahując od opracowań, też mi się nie chce tłumaczyć, przyjmując stronę przeciwną, wychodzi, że mepps pojęcia nie ma o wirówkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 Przejrzałem wątek, co nie było trudne. Nie dojrzałem Twego tłumaczenia zasadności stosowania drutu o większej chropowatości. Domyślam się o co Tobie chodzi, ale chętnie poczytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 Abstrahując od opracowań, też mi się nie chce tłumaczyć, przyjmując stronę przeciwną, wychodzi, że mepps pojęcia nie ma o wirówkach A może to jest dorabianie teorii, nieraz to w marketingach zdarza się. Chętnie poczytam jakieś opracowania, a jeśli ich nie ma, to poczytam Twoje wyjaśnienia. Forum jest po to, aby wymieniać poglądy. Podałem Tobie literaturę o przekładniach zębatych, zatem masz źródło informacji, możesz do niej dotrzeć. Oczekuję tego z drugiej strony. Piszesz lakonicznie o czymś, a potem nabierasz wody w usta. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 Powiększamy drut. Powiększamy, powiększamy, powiększamy... Jest już naprawdę duży. Jak drzewo. Jeden drut jest pokryty "korą", drugi jest gładki, "okorowany".Owijamy ten gładki sznurkiem, sznurek styka się z całą powierzchnią drutu, a mimo to możemy z łatwością obejść ten drut (wielkości pnia drzewa) dookoła, nie wypuszczając sznurka z ręki. Teraz przechodzimy do niepolerowanego, tego z nierówną powierzchnią, którą umownie nazwałem korą. Owijając ponownie sznurkiem okazuje się, że punktów stycznych jest mniej, czyli powierzchnia styczna się zmniejszyła. Czy zmniejszyło się również tarcie? Intuicja podpowiada, że wręcz przeciwnie Zdaję sobie sprawę, że porównanie jest nieadekwatne, ale oddaje sens, istotę sporu, gdy mowa jest o różnej powierzchni styku przy tej samej średnicy drutu. Moja intuicja podpowiada - wypolerować, ale moja intuicja bywa czasem zawodna i doświadczenia mogą wykazać, że wypolerowanie nie jest konieczne, ba, może wręcz być szkodliwe i może powodować zjawisko "sklejania się" zbyt dobrze wypolerowanych powierzchni. Uff, jak dobrze, że bawię się z woblerami, a nie z wirówkami 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 Znaczy się łożyska zastosować trza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 Januszu w ruchu obrotowym występuje coś takiego jak moment tarcia, który jest zależny m.in. od średnicy oraz współczynnika tarcia. Wzrost współczynnika tarcia zwiększa moment tarcia. Aby skrzydełko obracało się, to musi pokonać moment tarcia.Druga sprawa to mamy do czynienia z tarciem mieszanym i płynnym. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 19 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2019 To jest łożysko ślizgowe....(no prawie łożysko) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eluska Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 Ważniejsza sprawa od drutu to strzemiączkoMepps bardzo lubi używać blaszanych zaginanych strzemiączek a te okazuje się że mają bardzo duże "luzy" po założeniu na drut. Jeżeli obrotówka ma bicie i nie pracuje w osi drutu ( a to 99 % przypadków ) to i punkt styku strzemiączka z drutem lata jak chce i wbrew pozorom to ułatwia start i pracę.Zrobiłam kilka strzemiączek spasowanych tak że luzu między drutem było na 5 setnych mm i okazało się że pogorszyło to start obrotówki.Pierwsze swoje obrotówki robiłam na drucie chropowatym i nie wszystko tak ładnie pracowało jakbym tego chciała. Teraz rozmontowałam te stare blaszki i założyłam na nowy polerowany drut. Pracują sporo lepiej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pano112 Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 Mnie nauczono, że polerowanie to zmiana wyglądu powierzchni, a szlifowanie zmniejsza chropowatość. Druga sprawa z tym sznurkiem i korą jest dobra interpretacja tylko czy w strzemiączkach mamy szlifowane otwory, wątpię. Stykają się dwie takie same powierzchnię kory, które również zwiększają tarcie statyczne. W łożysku ślizgowym powierzchnia ma większą chropowatość aby "trzymać" film olejowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 ...... W łożysku ślizgowym powierzchnia ma większą chropowatość aby "trzymać" film olejowy. Niestety jest na odwrót. Często część wewnętrzną tulei (panwi) pokrywa się teflonem. Smar stosowany w łożyskach ma na tyle dużą lepkość, że nie potrzebna jest większa chropowatość. Większa chropowatość powierzchni wewnętrznej tulei powoduje, że w początkowej fazie rozruchu maszyny powstaje większe tarcie suche, które następnie przechodzi w tarcie mieszane. Oba te tarcia nie są korzystne, ze względu na szybsze zużycie powierzchni (powiększenie luzów). Podczas zwiększania prędkości obrotowej wału pomiędzy wałem a tuleją wytwarza się klin smarny o wystarczającym ciśnieniu, aby podnieść wał w tulei i wówczas wał nie trze o tuleję. Mamy wtedy do czynienia z tarciem płynnym, to znaczy, że pomiędzy wałem a tuleją na całym jego obwodzie znajduje się smar. Jeśli maszyna nie pracuje (wał nie obraca się) to na skutek luzu pomiędzy tuleją a wałem oraz pod wpływem grawitacji wał osiada na dnie tulei wyciskając spod siebie smar. Dlatego podczas rozruchu maszyny następuje tarcie suche, czyli bez użycia środka smarnego, co doprowadza do większego zużycia powierzchni, a w konsekwencji do luzów i wymiany takiej tulei. Powierzchnia o większej chropowatości i tak szybko zostanie wygładzona, powstanie większy luz. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pano112 Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 Niestety jest na odwrót. Często część wewnętrzną tulei (panwi) pokrywa się teflonem. Smar stosowany w łożyskach ma na tyle dużą lepkość, że nie potrzebna jest większa chropowatość. Większa chropowatość powierzchni wewnętrznej tulei powoduje, że w początkowej fazie rozruchu maszyny powstaje większe tarcie suche, które następnie przechodzi w tarcie mieszane. Oba te tarcia nie są korzystne, ze względu na szybsze zużycie powierzchni (powiększenie luzów). Podczas zwiększania prędkości obrotowej wału pomiędzy wałem a tuleją wytwarza się klin smarny o wystarczającym ciśnieniu, aby podnieść wał w tulei i wówczas wał nie trze o tuleję. Mamy wtedy do czynienia z tarciem płynnym, to znaczy, że pomiędzy wałem a tuleją na całym jego obwodzie znajduje się smar. Jeśli maszyna nie pracuje (wał nie obraca się) to na skutek luzu pomiędzy tuleją a wałem oraz pod wpływem grawitacji wał osiada na dnie tulei wyciskając spod siebie smar. Dlatego podczas rozruchu maszyny następuje tarcie suche, czyli bez użycia środka smarnego, co doprowadza do większego zużycia powierzchni, a w konsekwencji do luzów i wymiany takiej tulei. Powierzchnia o większej chropowatości i tak szybko zostanie wygładzona, powstanie większy luz.Czyli już coś tam zapomniałem z teorii. Dzięki za wyjaśnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 Czyli już coś tam zapomniałem z teorii. Dzięki za wyjaśnienie. Nie wszystko pamięta się ze studiów . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 (edytowane) Ważniejsza sprawa od drutu to strzemiączkoMepps bardzo lubi używać blaszanych zaginanych strzemiączek a te okazuje się że mają bardzo duże "luzy" po założeniu na drut. Jeżeli obrotówka ma bicie i nie pracuje w osi drutu ( a to 99 % przypadków ) to i punkt styku strzemiączka z drutem lata jak chce i wbrew pozorom to ułatwia start i pracę.Zrobiłam kilka strzemiączek spasowanych tak że luzu między drutem było na 5 setnych mm i okazało się że pogorszyło to start obrotówki.Pierwsze swoje obrotówki robiłam na drucie chropowatym i nie wszystko tak ładnie pracowało jakbym tego chciała. Teraz rozmontowałam te stare blaszki i założyłam na nowy polerowany drut. Pracują sporo lepiej. Elu jeśli luz pomiędzy otworem strzemiączka a średnicą drutu jest zbyt mały, to mówiąc bez wnikania w szczegóły trudniej jest ściąć wiązania pomiędzy cząsteczkami wody, stąd większe opory przy starcie. Zjawisko jest dosyć złożone, ale efekt jest taki jak napisałem. Nie ma niestety wzoru na dobór luzu. Trzeba to zrobić eksperymentalne tak jak starasz się to robić. Trzeba próbować, robić notatki i wyciągać wnioski. Podziwiam i życzę powodzenia i liczę, że podzielisz się zgromadzoną wiedzą . Edytowane 20 Marca 2019 przez Banjo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 ................Drut o średnicy 1mm może mieć wielokrotnie większą powierzchnię od drutu o średnicy 2mm. Wczoraj to stwierdzenie nie skomentowałem odpowiednio. Pokaż mi proszę taki drut stalowy o średnicy 1 mm o wielokrotnie większej powierzchni niż drut o średnicy 2 mm. Różnicą w chropowatości powierzchni nie uzyskasz takiej różnicy. Powiem krótko jest to: bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Poniosło Ciebie wczoraj, albo nie wiesz co to jest powierzchnia walca . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bander Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 Drut w Meppsach jest chropowaty bo jest wystarczający do ich zastosowań, obrotówka pracuje dobrze.Ela stwierdza, że na drucie polerowanym jej obrotowki pracują lepiej - i ma rację. Tyle tylko, że dotyczy to jej skrzydełek o określonej geometrii. W Meppsach zapewne nie zauważylibyćmy różnicy... ale na pewno gorzej by nie było.Dochodzą jeszcze niuanse typu luz na strzemiączku itp... i również Ela to ładnie wytłumaczyła na przykładzie. Dzięki Sławku za prostowanie bzdur 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lepton Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 wychodzi, że mepps pojęcia nie ma o wirówkach Całkowicie się zgadzam z Twoją opinią. Mepps to bardzo dziwna firma.Zastanawiające dlaczego jeszcze nie zbankrutowała.Plątałem się po ichzakładzie w Contes całe dwa miesiące. Do dnia dzisiejszego nie potrafięwyjaśnić dlaczego ten drut o który toczymy spór przychodzi od dostawcybłyszczący,a po opuszczeniu galwanizerni jest taki nijaki,wręcz "brudny".Lwia część tego badziewnie wyglądającego drutu jest pakowana i wrazz innymi elementami błystek wysyłana do USA i Kanady. Tamtejszychzakładów (pomimo,że produkują więcej niż Francuzi ) nikt w firmie nieokreśla inaczej niż "nasze montownie". Kolejny paradoks,Mepps uważa,że uszko ich błystek jest tak perfekcyjnie uformowane,iż nikomu do tej pory nie udało się tego elementu skopiować. Oni są faktycznie mocno zakręceni 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 (edytowane) Elu jeśli luz pomiędzy otworem strzemiączka a średnicą drutu jest zbyt mały, to mówiąc bez wnikania w szczegóły trudniej jest ściąć wiązania pomiędzy cząsteczkami wody, stąd większe opory przy starcie. Zjawisko jest dosyć złożone, ale efekt jest taki jak napisałem. Nie ma niestety wzoru na dobór luzu. Trzeba to zrobić eksperymentalne tak jak starasz się to robić. Trzeba próbować, robić notatki i wyciągać wnioski. Podziwiam i życzę powodzenia i liczę, że podzielisz się zgromadzoną wiedzą . Upss . Edytowane 20 Marca 2019 przez Banjo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 Powiem krótko jest to: bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Poniosło Ciebie wczoraj, albo nie wiesz co to jest powierzchnia walca .Powstrzymam się od komentarza ale naprawdę, aż trudno mi pojąć, że wierzysz w to co napisałeś. Przez wiele lat badałem dokładnie powierzchnię różnych mediów, które były odpowiedzialne za osiedlanie się bakterii w filtrach biologicznych..."chropowate substraty" w kształcie walca o podobnej średnicy mogą różnić się powierzchnią w zakresie jakiego nie jesteś sobie w stanie wyobrazić... Żałuję, biorąc jednak pod uwagę poziom dyskusji lub płaszczyznę na jakiej się ona odbywa, nie ma sensu abym dalej w niej uczestniczył. Nie jestem w stanie przebić się do waszej wyobraźni za pomocą słów. Zważcie jeszcze na fakt, że strzemiączko oddziałuje nie tylko na drut ale również na to o co się opiera podczas pracy... pamiętajcie, że całość jest smarowana wodą...i jeśli możecie, spokojnie przeczytajcie mój pierwszy post w tym wątku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 I myślisz, że Mepps to rozważa w swoich błystkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 Drut o średnicy 1mm może mieć wielokrotnie większą powierzchnię od drutu o średnicy 2mm. Fakt - to jest bzdura. Bo drut to nie jakiś węgiel aktywny, ani sękata gałąź, lecz przedmiot wykonany z odpowiednią klasa tolerancji. Dla najgorzej wykonanego tzn z największą dopuszczalną klasą chropowatości - to i tak ten o średnicy 1 mm będzie miał mniejszą pow od grubszego... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 20 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2019 (edytowane) Całkowicie się zgadzam z Twoją opinią. Mepps to bardzo dziwna firma.Zastanawiające dlaczego jeszcze nie zbankrutowała.Plątałem się po ichzakładzie w Contes całe dwa miesiące. Do dnia dzisiejszego nie potrafięwyjaśnić dlaczego ten drut o który toczymy spór przychodzi od dostawcybłyszczący,a po opuszczeniu galwanizerni jest taki nijaki,wręcz "brudny".Lwia część tego badziewnie wyglądającego drutu jest pakowana i wrazz innymi elementami błystek wysyłana do USA i Kanady. Tamtejszychzakładów (pomimo,że produkują więcej niż Francuzi ) nikt w firmie nieokreśla inaczej niż "nasze montownie". Kolejny paradoks,Mepps uważa,że uszko ich błystek jest tak perfekcyjnie uformowane,iż nikomu do tej pory nie udało się tego elementu skopiować. Oni są faktycznie mocno zakręceni Tak działa zasada - lepszy bo pierwszy.... Czyżby drut (zwykły) był pokrywany tylko warstwą cynku w galwanizerni????? To nie jest nierdzewny????? Więc chyba jasne dlaczego jest jaki jest hahahaha Edytowane 20 Marca 2019 przez eRKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.