wobo Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 No przecież to proste.Wymiar ochronny decyduje w tym przypadku o wielkości populacji. Szczupak 52 cm zostanie zjedzony,ale sum rośnie sobie nadal...Więc jest go proporcjonalnie więcej. Trzeba podwyższyć wymiary dla szczupaka i sandacza - zrównać je z wymiarem suma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomason Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Wszystko w nadmiarze jest szkodliwe. Tam gdzie suma jest zbyt wiele na małym obszarze, to może to jakoś zakłócić ekosystem, ale od tego sa przecież odpowiedzialni ludzie, żeby to monitorować i w razie potrzeby reagować zarybieniami, czy odłowami.Jak wiadomo z tym bywa różnie i często i gesto dane zbiorniki sa pozostawione same sobie. Ja tam Suma nie potępiam i nie winie za całe zło.Bardziej winnym całego tego zła winiłbym ludzi odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
esoxlucius1 Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Nie martw sie sporo tez wyjezdza tego suma do zamrażarek co roku, miesiarz nie przepusci takiej ilosci miesa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bazyloss Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 No przecież to proste.Wymiar ochronny decyduje w tym przypadku o wielkości populacji. Szczupak 52 cm zostanie zjedzony,ale sum rośnie sobie nadal...Więc jest go proporcjonalnie więcej. Trzeba podwyższyć wymiary dla szczupaka i sandacza - zrównać je z wymiarem suma no teraz to mnie zabiłeś , chyb żyjemy w inny Matrix'ie , kiedy Ty ostatnio byłeś na Wisłą, zwłaszcza mazowiecką ? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 (edytowane) a ja proponuję trochę podstawowej wiedzy o ekosystemach i biotopach, Nobla nie trzeba Dlatego proponowałbym abyś tej wiedzy trochę zdobył. Czasem bywają tu moi koledzy, którzy skończyli ichtiologię i czynnie pracują w zawodzie. Jeden nawet chyba w swojej hodowli ma także sumy, więc sporo wie o tej rybie ... Oczywiście, że zarybianie małego płytkiego bajora sumem to pomyłka, ale Wisły? W zasadzie zarybianie Wisły sumem nie ma aż tak wielkiego znaczenia, bo sum to ryba , która w odpowiednich warunkach sama świetnie sobie radzi.Sum w Wiśle był zawsze i było go znacznie więcej niż obecnie. To że teraz ludzie nauczyli się go łowić to inna bajka. Jednak kiedyś gdy wyszedłeś w nocy nad rzekę, to białoryb wręcz wylatywał na brzeg w popłochu. Sumy wbijały się na płycizny do kostek itp. Teraz tego nie uświadczysz. Kiedyś praktycznie co chwila jakiś łobuz niszczył zestaw podczas sandaczowania czy kleniowania, a już na jaziach ten scenariusz przerabialiśmy bardzo często. Teraz też się to zdarza, ale nie aż tak często.Jednak faktycznie sum jakoś sobie w tej Wiśle radzi, a sandacza czy szczupaka nie ma.Czy to oznacza, że zjadł inne ryby. Nosz ... Jak wystrzelasz wszystkie dziki a zającom odpuścisz, to znaczy że zające zeżarły dziki? Edytowane 30 Stycznia 2017 przez hlehle 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bazyloss Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 ja akurat tej wiedzy z racji wykształcenia ciupkę liznąłem, a Ichtiolog zaleca zarybianiem tego mojego bajorka sumem , bo tak mu wychodzi z "obliczeń" - pomijam fakt, że w tym bajorku nigdy nie przeprowadzono odłowów kontrolnych naprawdę zaryzykuję opinię, że większość ichtiologów (poza pasjonatami, którym jeszcze ktoś da fundusze) załatwiają takie tematy z za biurka i tyle... proponuję jednak abyś przeczytał jeszcze raz mój post http://jerkbait.pl/topic/86133-sum-szkodnikiem/?p=2075551 "Jak wystrzelasz wszystkie dziki a zającom odpuścisz, to znaczy że zające zeżarły dziki?" - przykład z kosmosu ale jak odstrzelisz jednego drapieżnika, to inne wejdą w jego miejsce, a że mogą się odżywiać / preferować inny pokarm, to wpłynie to na liczebność ich ofiar, to z kolei może wpłynąć na liczebność innego gatunku roślinożernego, który np. lubi konkretne rośliny z runa leśnego, to z kolei wpłynie na np. większych roślinożerców jak sarny, które przerzucą się z konieczności na inny pokarm/roślinność, co wpłynie dalej na owady, a dalej na niektóre gatunki ptaków i w konsekwencji odstrzału np. lisa, będzie mniej niektórych gatunków ptaków itd. itd. , wiec najlepiej jeszcze przywieźć kilkaset sztuk tego lisa poza tym ja wyraźnie napisałem "Jeśli Ktoś ma lepszy , bardziej sensowny i logiczny pomysł, to chętnie posłucham, naprawdę", bo przerzucać się pseudo-nauką możemy do u..... śmierci 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Tak, tak wszystko wiedzący ichtiolodzy, kolega wyżej dobrze napisał "skończyli ichtiologię"- popieram, kolega ma słuszną rację, wielce prawdopodobne, że niektórzy tylko skończyli .Nie trzeba logicznego myślenia, że zwierzyna w lesie przed stadem wilków jest się w stanie uchronić, bo ma bezmiar obszaru do ucieczki, natomiast zamknięcie jej na 100ha obszarze będzie prowadziło niemal do wyrżnięcia przez drapieżniki całej populacji. Tu nie trzeba wykształcenia ichtiologicznego tylko logicznego myślenia.Nie znacie przyczyny zarybiania sumem, to może kolegom rozjaśnię temat.Otóż w naszym kraju większość myśli jak tu zrobić interes, więc jeden miś robi operat o zarybianiu sumem dla misia, który prowadzi hodowlę itd.Dalej chyba nie muszę pisać o co biega. Liczę na inteligentne myślenie...Sprawa zarybiania fakturami Dunajca jeszcze nie jest taka stara, jak się zmieniło takich chwiejnych misiaczków z ZO to i w Dunajcu jest więcej ryby.Zawsze ktoś bije interes a WY próbujecie przekonać jeden drugiego czy słuszne zarybianie sumem czy nie.Tak słuszne ale w dużych akwenach, nie na zaporówkach z populacją sandacza i szczupaka. Prędzej czy później zbiornik podupadnie w rybostanie.Na małym zbiorniku jak Sieniawa, tam gdzie miały swoje stanowiska opanował sum i jest po sandaczu.Wisła, Odra, Ebro owszem i zdecydowanie tak, ale taka ryba w takiej rzece sama z tarłem sobie poradzi.Ps.@Bazyl szkoda pary w temacie, ja swoje powiedziałem, nie mam zamiaru więcej prowadzić dyskusji temacie, bo co niektórzy mają bardzo gorącą głowę.Bez urazy proszę. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 (edytowane) no teraz to mnie zabiłeś , chyb żyjemy w inny Matrix'ie , kiedy Ty ostatnio byłeś na Wisłą, zwłaszcza mazowiecką ? :)Mam reanimację zastosować???Bo nie rozumiem Twojego zdziwienia W Wiśle łowiłem 3 razy.Słownie - trzy. Piotrkowski okręg - było też na forum - podwyższył limit dobowy na suma.Ponoć za dużo go jest.Tego szkodnika hahaha W ciągu dwu lat na zawodach zostały złowione 2 sztuki - słownie - dwie...Na obrotówkę jedyneczkę i na woblerka.Czy to jest dużo??????????? Gdyby był go taki nadmiar - to chociaż połowa złowionych ryb sumami być powinna. "i w konsekwencji odstrzału np. lisa, będzie mniej niektórych gatunków ptaków itd. itd. , wiec najlepiej jeszcze przywieźć kilkaset sztuk tego lisa" Sam nie wiesz co piszesz...to właśnie lisy - w nadmiarze który powstał po szczepionkach przeciwko wściekliźnie doprowadziły do spadku populacji drobnych ptaków i zwierząt. Edytowane 30 Stycznia 2017 przez eRKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bazyloss Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 (edytowane) u mnie bierze się praktycznie każdego suma/ka, takimi 60-70cm, to nawet nie wstyd się chwalić tych dużych jest sporo, ale nie dla każdego dostępne z uwagi na wyżej opisane warunki i charakter odcinka rzeki oczywiście dochodzi do tego masakra sandaczyków , zwłaszcza w ciągu trzech ostatnich miesięcy sezonu, w jednym miejscu, gdzie codziennie trafia do reklamówek kilkadziesiąt, a czasem dwa razy więcej sztuk 25-35cm, nawet bywa część "etyczna" , która nie bierze mniejszych niż 40cm, bo ciężko skrobać i teraz na tym odcinku sumem się zarybia, a sandaczem symbolicznie (jak i innymi gatunkami), co wg mnie (biorąc dodatkowo pod uwagę specyficzny charakter odcinka wyżej opisany) może wg mnie prowadzić (a zaczynam wierzyć, że prowadzi), do dalszego zachwiania równowagi i znów powtórzę i po raz ostatni, cyt: "SUM z założenia nie jest szkodnikiem, SUM może lub staje się szkodnikiem w konsekwencji działań człowieka" Edytowane 30 Stycznia 2017 przez BazyL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Tak słuszne ale w dużych akwenach, nie na zaporówkach z populacją sandacza i szczupaka. Prędzej czy później zbiornik podupadnie w rybostanie.Na małym zbiorniku jak Sieniawa, tam gdzie miały swoje stanowiska opanował sum i jest po sandaczu.Wisła, Odra, Ebro owszem i zdecydowanie tak, ale taka ryba w takiej rzece sama z tarłem sobie poradzi.Ps.@Bazyl szkoda pary w temacie, ja swoje powiedziałem, nie mam zamiaru więcej prowadzić dyskusji temacie, bo co niektórzy mają bardzo gorącą głowę.Bez urazy proszę. Czyli "nie zgadzasz się", a następnie piszesz praktycznie to samo co ja, czy też większość osób w tym wątku. Tak, sum w małym akwenie raczej nie jest pożądanym drapieżnikiem. Gdybym miał jakieś nieduże łowisko, powiedzmy jeziorko 50 ha, to nie chciałbym tam sumów. Tak, Wisła to naturalne środowisko suma.Tak więc z czym się nie zgadzasz ? Tak, tak wszystko wiedzący ichtiolodzy, kolega wyżej dobrze napisał "skończyli ichtiologię"- popieram, kolega ma słuszną rację, wielce prawdopodobne, że niektórzy tylko skończyli .Nie trzeba logicznego myślenia, że zwierzyna w lesie przed stadem wilków jest się w stanie uchronić, bo ma bezmiar obszaru do ucieczki, natomiast zamknięcie jej na 100ha obszarze będzie prowadziło niemal do wyrżnięcia przez drapieżniki całej populacji. Tu nie trzeba wykształcenia ichtiologicznego tylko logicznego myślenia.Zapewniam Cię, że potrzeba nie tylko inteligencji, logicznego myślenia, ale także właśnie wykształcenia i wiedzy zdobytej podczas praktyki czy też badań. Wtedy można powiedzieć coś więcej niż tylko wysnuwać jakieś teorie. Wszystkie te składowe są ważne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Nie zgadzam się z zarybianiem suma w zbiornikach zaporowych, natomiast duże rzeki jak najbardziej, bo tam sum występuje naturalnie.@Hlehle nie oponuję w tym przypadku Twojego zdania, bo mam podobne-może źle to sformuowałem. Ale krew mnie zalewa jak tacy fachowcy po ichtiologii -specjalista od zarybiania stwierdził, że do zbiornika 100ha ( typowej górskiej zaporówki z sandaczem ) należy wpuścić suma. Jaja bym mu oberwał przy samej dupie za taki operat wodno-prawny. Doprowadził zbiornik do ruiny. Mamy w wielu branżach takich pseudo expertów, fachowców od siedmiu boleści co kręcą lody .Często działacze PZW dają na to przyzwolenie, ewentualnie sami przy tym kręcą lody.Ja po prostu nie mogę, bo jak pomyślę to k..a mam ciśnienie 200/200.Zabić to mało..... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 "że do zbiornika 100ha ( typowej górskiej zaporówki z sandaczem ) należy wpuścić suma" Kolego - z tym ciśnieniem to uważaj:) Sum to ciepłolubna ryba i moim zdaniem twierdzenie,że to sum jest odpowiedzialny za zniszczenie populacji sandacza jest mocno naciągane. To my wędkarze zjedliśmy sandacze a winę zwalamy na suma. Jakiś winny musi być przecież. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Jak już jesteśmy przy innowacyjnym podejściu do zarybiania, to czy tylko dla mnie "typowa górska zaporówka z sandaczem" jest oksymoronem? 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 31 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 "że do zbiornika 100ha ( typowej górskiej zaporówki z sandaczem ) należy wpuścić suma" Kolego - z tym ciśnieniem to uważaj:) Sum to ciepłolubna ryba i moim zdaniem twierdzenie,że to sum jest odpowiedzialny za zniszczenie populacji sandacza jest mocno naciągane. To my wędkarze zjedliśmy sandacze a winę zwalamy na suma. Jakiś winny musi być przecież.Kolega się nie martwi o moje ciśnienie.Kolega chyba ostatnio w kraju nie przebywa i klimatu nie obserwuje. W ostatnich latach są tak sprzyjające temperatury, że nawet ciepłolubny sum ma fantastyczne warunki do tarła co skutkuje tym, że przy połowie białej ryby są łowione sumiki 25-30cm.Informacja od kolegów łowiących nocą.Wszystkie czynniki przyczyniają się do spadku populacji, sandacza , szczupaka czy białej ryby, wędkarze również o mięsiarzach nie wspominając.Więc niech kolega tak mocno nie broni suma, wszak nie on jest winny tylko ci pseudo experci i często po "wychodzonej ichtiologii".Ech miałem głosu nie zabierać :D . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dano-G Opublikowano 31 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 Jak już jesteśmy przy innowacyjnym podejściu do zarybiania, to czy tylko dla mnie "typowa górska zaporówka z sandaczem" jest oksymoronem?Dlaczego? Przepraszam, wczesny ranek a ja jestem niewyspany :-) Tapatalknięte ze srajfona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 31 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 Zakładając ten temat nie sądziłem, że aż tak Panowie będziecie "bić pianę"... Spokojnie Panowie, spokojnie....Co do wyżerania innych gatunków przez suma, to jestem to jestem tego w 99% pewien, bo kilka/kilkanaście lat temu zarzucałem wędkę z rosówką / czerwonym / białym robakiem i łowiłem klenie, brzany, karasie, leszcze oraz inny białoryb. Teraz zarzucając przynętę zwierzęcą, na 5 brań 3-4 to brania suma w rozmiarze 20-40 cm. Więc widać że w tej mojej wodzie sum rozprzestrzenił się kosztem innych gatunków. I to rozprzestrzenił się nadmiernie burząc porządek w ekosystemie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 31 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 Trudno powiedzieć, że zburzył porządek w ekosystemie. Porządek z przed kilkunastu lat zburzył człowiek zarybiający wodę sumem. Przy podgrzanej wodzie sum ma dobre warunki rozwoju i właśnie jesteś świadkiem ustalania się nowego porządku. Jeśli nie będą podejmowane jakieś chaotyczne działania "uzdrawiające " sytuację to widzę dwie opcje - zbiornik stanie się kultowym łowiskiem sumowym w którym żyją sumy kanibale, albo po początkowej eksplozji populacja suma zmniejszy się, ustali się na stałym poziomie, a na wędce zaczną meldować się też inne gatunki.Teraz prawdopodobnie jest sytuacja, że osobniki wpuszczone (pewnie też pierwsze pokolenia ich potomstwa) uzyskały dojrzałość rozrodczą, przy dobrych warunkach efektem tarła jest liczny narybek, natomiast dużych sztuk i innych dużych drapieżników jest za mało, żeby zredukować jego liczbę. Dlatego teraz w wodzie masz hordy przerośniętych kijanek, łykających wszystko co hak założysz. W miarę upływu czasu liczba większych sztuk wzrośnie i zaczną regulować liczebność młodzieży.Sposobem na likwidację suma byłoby osuszenie zbiornika i ponowne napełnienie po całkowitym wyzerowaniu populacji ryb. Wyłowić całości suma bez osuszania się nie da, intensywne wyławianie spowoduje utrzymanie się obecnego stanu - dużo młodzieży, niewiele dużych osobników, intensywne zarybianie innymi gatunkami będzie niczym innym jak tuczem sumów w tym zbiorniku. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 31 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 Witku, osuszyć rzeki się nie da A tych małych sumów od kilkunastu lat jest zatrzęsienie. Przypuszczam, że te większe spływają do Wisły. A małe siedzą w "mojej" podgrzanej rzece i rosną wyżerając wszystko co popadnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 31 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 Moja wina czytając o górskich zaporówkach tak się zafiksowałem, że nie doczytałem, że piszesz o rzece, a nie zbiorniku.W tym przypadku faktycznie wychodzi, że elektrownia zrobiła z rzeki odchowalnię suma i nie ma co zbytnio liczyć na zmianę sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 31 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 (edytowane) Co do wyżerania innych gatunków przez suma, to jestem to jestem tego w 99% pewien, bo kilka/kilkanaście lat temu zarzucałem wędkę z rosówką / czerwonym / białym robakiem i łowiłem klenie, brzany, karasie, leszcze oraz inny białoryb. Teraz zarzucając przynętę zwierzęcą, na 5 brań 3-4 to brania suma w rozmiarze 20-40 cm. Więc widać że w tej mojej wodzie sum rozprzestrzenił się kosztem innych gatunków. I to rozprzestrzenił się nadmiernie burząc porządek w ekosystemie. A nie przyszło Ci do głowy, że porządek w ekosystemie został zburzony z innych przyczyn i sum najlepiej wpasował się w te warunki?Znam jeziorko , gdzie były piękne liny i szczupaki, a teraz są same krąpie. Krąpie zjadły liny i szczupaki?Na wielu odcinkach "mojej Wisły" było mnóstwo klenia i jazia, a teraz są tony krąpia? Na bank to krąp zburzył cały ekosystem ! ... Janusz Logic ... Edytowane 31 Stycznia 2017 przez hlehle 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silurus Opublikowano 31 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 nie czuję bym był szkodnikiem, owszem czasem rybkę zjem 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saw Opublikowano 31 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 A nie przyszło Ci do głowy, że porządek w ekosystemie został zburzony z innych przyczyn i sum najlepiej wpasował się w te warunki?Znam jeziorko , gdzie były piękne liny i szczupaki, a teraz są same krąpie. Krąpie zjadły liny i szczupaki?Na wielu odcinkach "mojej Wisły" było mnóstwo klenia i jazia, a teraz są tony krąpia? Na bank to krąp zburzył cały ekosystem ! ... Janusz Logic ... Tu Daniel podsumował ładnie i na tym możnaby zakończyć temat bo jeszcze ktoś z "decydentów" przeczyta resztę i tylko upewni się, że robienie naiwych wędkarzy w chu.. jest nadal możliwe. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 31 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 A nie przyszło Ci do głowy, że porządek w ekosystemie został zburzony z innych przyczyn i sum najlepiej wpasował się w te warunki?Znam jeziorko , gdzie były piękne liny i szczupaki, a teraz są same krąpie. Krąpie zjadły liny i szczupaki?Na wielu odcinkach "mojej Wisły" było mnóstwo klenia i jazia, a teraz są tony krąpia? Na bank to krąp zburzył cały ekosystem ! ... Janusz Logic ...Może i tak było, ale sądzę, że żarłoczność suma też zrobiła swoje. Oczywiście jego lepsze zdolności adaptacyjne również zapewne pomogły. Z tej wody wędkarze ryb nie zabierają, bo "troszkę" zalatują, więc wpływ dwunożnego drapieżnika raczej bym wykluczył... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 31 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 Może i tak było, ale sądzę, że żarłoczność suma też zrobiła swoje. Oczywiście jego lepsze zdolności adaptacyjne również zapewne pomogły. Z tej wody wędkarze ryb nie zabierają, bo "troszkę" zalatują, więc wpływ dwunożnego drapieżnika raczej bym wykluczył...U mnie U mnie na kleniowych i jaziowych metach nie ma rybaka, wędkarze za dużo ich nigdy nie łowili, a wielu wypuszczało.Jeszcze kilka lat temu było na gęsto grubych ryb, teraz nie ma ich prawie wcale. Suma też jest mniej ...Coś się stało z tymi rybami. Teorii możemy wymyślać dużo, a jaka jest prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 31 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2017 (edytowane) Ten... tego... Panie - bobry wyżarły...Zabrakło im wikliny to za ryby się wzięły Norka Amerykańska? Wydra? Spotkałeś jakie ślady na brzegu?Podobno też potrafią narobić zamieszania.Znajomy ma taki stawik - bardziej oczko, niedaleko strumyka.Wpuścił kilka karpików, a jak przyszło je odłowić to nie było żadnego.Po drobiazgowym śledztwie ustalono,że to wydra zaglądała do "stołówki"Gdy ogrodził taką zwykłą siatką - kradzieże ustały. Edytowane 31 Stycznia 2017 przez eRKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.