Skocz do zawartości

Kallso (szczupaki i okonie) - czerwiec - Szwecja - wyprawy jerkbait.pl 2017


admin

Rekomendowane odpowiedzi

hej,

 

kilka moich spostrzeżeń z maja 2015 r.:

 

1. Domek i łodzie:

 

Domek świetny, dość dobry standard, super położenie - jesteście na wyspie, w miarę pusto, fajne uczucie odosobnienia.

 

Łodzie zdecydowanie na plus. Duże jednostki, w dwie osoby absolutny komfort poruszania się i łowienia. Silniki oszczędne, 15 km, szybkie, chyba odpalane "na kciuk", echo można było wypożyczyć (chyba za 300 koron). 

 

2. Otoczenie: zdecydowanie najpiękniejsze z moich trzech szkierowych pobytów. Najmniej zurbanizowane (choć jak wszędzie domki letniskowe bywają widoczne). Zdarzyło nam się pływać cały dzień i spotkać tylko jedną łódź i jednego łosia :-) W skrócie: im bliżej centrum archipelagu tym siedzib ludzkich zobaczycie więcej, im bardziej na zewnątrz tym mniej. Ilość wody do opłynięcia praktycznie nieograniczona. 

 

3. Miejscówki: Mało klasycznych trzcinowych zatoczek. Dużo łowienia na kamienistych rafach i w okolicach wysp. Ilość kamieni (ale też potencjalnych miejscówek) to kosmos. Pole minowe. Warto mieć Navionicsa, bo płynąc po głównym plosie na głębokości 10 m można trafić na pionową skałę wystającą 10 cm pod powierzchnię. W zasięgu są też miejscówki, na które dopływa się ze "starszych" lokalizacji Eventuru na Św. Annie (tj. przy jeziorze i na Slatbaken).

 

Ciekawe jest też to, że jedną z najlepiej darzących miejscówek była zatoka, przy której jest domek (zwłaszcza jak w nią wiało) - woda w niej była całkowicie mętna, co teoretycznie przeczy kanonowi szkierowego łowienia. 

 

Jako ciekawostkę namierzyliśmy tam też miejscówkę, która bardzo utkwiła nam w pamięci - malutka zatoka, na około praktycznie zamknięta wyspą (taka mini laguna). Nie wiem, co w niej takiego było, ale zapamiętaliśmy ją. Idealna na jedną łódź - stajesz na środku i całość masz w zasięgu rzutu. Woda była tak przejrzysta, że wyłowiliśmy kilka ryb namierzonych wzrokiem :-) Pewnie obiektywnie nie jest nadzwyczajna i po prostu mamy do niej sentyment, ale gdyby ktoś z Was przepływał w okolicy, to tutaj są namiary: https://www.google.pl/maps/place/58%C2%B020'58.3%22N+16%C2%B054'09.9%22E/@58.3495278,16.9008698,413m/data=!3m2!1e3!4b1!4m5!3m4!1s0x0:0x0!8m2!3d58.349526!4d16.902754

 

4. Ryby - piszę o szczupakach, okonie dla nas były przyłowem.

 

Podczas naszego wyjazdu były mocno rozproszone, ale udawało się znaleźć zgrupowania. Ilościowo bardzo dobrze, ale raczej krótkie. Podobno to cecha okolic Kallso - można się obłowić, ale okazów dużo nie ma. Ktoś mi kiedyś mówił, że im bliżej otwartego morza, tym więcej mniejszych ryb, natomiast bliżej wewnętrznej części archipelagu tym brań mniej, ale łowi się większe okazy. Nie wiem, czy statystyka to potwierdza :) Nie ma co też dramatyzować, bo np. w zatokach przy wyspie Riso (na północ od Kallso) widziałem odpoczywającą wielką mamuśkę, więc przynajmniej jedna tam jest ;) W razie czego na szczęście w zasięgu łodzi macie też miejscówki ze "starszych" lokalizacji Eventuru, które już słyną z okazów.

 

Ja z kolegą łowiłem głównie na jerki - i tutaj raczej klasyki (slider, sweeper, buster jerk, zalt, etc.). Tam też zakochałem się w salmo jack. W mętnej zatoce blisko domku też obrotówki. Koledzy z drugiej łodzi łowili na szerszy zakres przynęt (też wahadła i gumy = klasyki) i połowili więcej. Różnicy w wyniku upatruję raczej w większym doświadczeniu, a nie tylko w doborze przynęt :-)

 

***

Podsumowując - Kallso to bardzo fajne miejsce, z dużym potencjałem ilościowym, choć za okazami trzeba się napływać (nam się nie udało ich znaleźć). Tam też bardziej niż gdziekolwiek indziej sprawdziła mi się zasada: dużo pływać.

Edytowane przez croock
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pod tym linkiem (post #47) znajdziecie jeszcze relację z naszego pobytu napisaną przez kolegę z drugiej łodzi:

 

http://jerkbait.pl/topic/57088-szwecja-2015-jaka-wiosna/page-3

 

 

Tak będzie łatwiej:

 

http://jerkbait.pl/topic/57088-szwecja-2015-jaka-wiosna/page-3#entry1682278

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już tak to które 3 polecacie?  B)

Z busterów najbardziej lubię te o średniej wadze, bo można je poprowadzić zarówno na płytkim jak i ciut głębiej a kolorów jest od groma, najczęściej używam blue chrome z zasady jako natural, szczególnie jeśli chodzi o szkier i temat śledzia. Jest też pewna zależność w tym, że nie każdy buster chodzi identycznie i trzeba kupić parę sztuk, aby trafić na właściwy i mieć czym łowić, ale nie mów o tym nikomu, bo to tajemnica ;)

Na ekstremalne płycizny lepiej sprawdza mi się pływający big bandit, przy okazji z reguły ma też lepsze kotwice.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotwice te z Busterów 15 cm to zazwyczaj druciaki brązowe VMC. Jak dla mnie do wymiany. Potrafią się rozgiąć i mocno rdzewieją.

Za 2 złote sztuka polecam Kamatsu Sea Treble 3/0 .

Bustery 15 cm występują w trzech wersjach. Tonący 75 gramów to jak dla mnie woda 2 - 4 metrów. Pływające Shallow Runner 64,5 grama  i Shallow Cruiser 57 gramów. Dla mnie odpowiednio

1-2 metry i 0,3-1,5 metra. Oczywiście dane orientacyjne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za podpowiedzi. 

Nie są to tanie woblery....

Jakie to uczucie gdy odstrzela się takiego Busterka?  :lol:

Toż to z jakimś tytanowym przyponem prawie stówka odlatuje w siną dal....

Wiem, wiem, no risk no fun.

 

Nie jest tak źle, bustery da się wyrwać za około 50 zł za sztukę a nawet taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za podpowiedzi. 

Nie są to tanie woblery....

Jakie to uczucie gdy odstrzela się takiego Busterka?  :lol:

Toż to z jakimś tytanowym przyponem prawie stówka odlatuje w siną dal....

Wiem, wiem, no risk no fun.

Ja przeszedłem w całości na fluorocarbon Daiwy 1,00 mm . Zero tulejek i niecałe 150 zł za 50 metrów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/daiwa-tournament-sw-shockleader-type-f-g4-a225-p1575-k13999.html

 

Można znaleźć taniej. Z trudem ale da się wiązać.

Cały zeszły sezon tylko na niego łowię oprócz toniowego trolla. Ryby 90+ zagryzały całe przynęty i nic.

Edytowane przez godski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...