Skocz do zawartości

Kallso (szczupaki i okonie) - czerwiec - Szwecja - wyprawy jerkbait.pl 2017


admin

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień pierwszy

Po zjechaniu z promu udaliśmy się w ponad 300 kilometrową podróż na miejsce, czas nam zleciał szybko i znaleźliśmy się na parkingu skąd w oddali widać było naszą wyspę Kallso. Krótki telefon do Andersa, naszego gospodarza że już jesteśmy, szybko wypakowaliśmy bagaże z mojego samochodu i ruszyłem ponownie w drogę tym razem do Norkkoping po ostatniego członka wyprawy @Wurana.

Gdy przyjechaliśmy na przystań czekał na nas Anders z ostatnią grupą do przeprawy, więc wypakowaliśmy się i załadowaliśmy resztę bagaży na jego łódź , w międzyczasie na parking podjechał Maciek @Rogu, który jak raz będzie stacjonował na wyspie obok, po szybkim przywitaniu popłynęliśmy na Kallso.

Jak to bywa po przyjeździe, szybko wypakowaliśmy manele do domków i zaczęliśmy zbroić  wędki, w międzyczasie jedząc Flaki, a po ciepłym posiłku dawaj na wodę J

 

Na pierwszy ogień poszła zatoka przy domkach, ja zaraz po pierwszym zarzuceniu gumy poczułem jakiś ruch przynęty więc bach zacięcie i jest już się cieszę że mam rybę w pierwszym rzucie ale jakie było zdziwienie że to nie szczupak, ani okoń tylko agresywny leszcz który dał mi niezły skok adrenaliny ;)

Potem w ruch poszły kolejne przynęty, mieliśmy sporo brań, odprowadzeń przynęt i nic, dopiero po założeniu sprawdzonego już Morsa produkcji Igora Olejnika wreszcie wyjąłem pierwszego szczupaka, kolos to nie był ale zawsze szczupak.

Nastała cisza, na pozostałych łódkach na razie na 0, popłynęliśmy więc z Jano dalej i to się opłaciło, po wpłynięciu do zatoczki zaraz Janusz zaliczył branie szczupaka ale nie zaciął go, szybko więc zmienił przynętę na mniejszą posłał w to samo miejsce i jest  pierwszy jego szczupak wyjazdu, wielkość podobna do mojego.

 

Zmieniamy miejsce i bach Jano holuje kolejnego z tej samej kategorii wagowej, za kilka minut widzę jak Janusz zacina i od razu wiemy że to większy zawodnik, kij 12 funtowy gnie się równo, po sprawnym holu mamy szansę rozdziewiczyć nowy podbierak, szybkie wyhaczenie ryby, szybkie przyłożenie do miarki wskazuje ponad 80 cm, nie chcąc męczyć ryby nie robimy dokładnych pomiarów ale 85 mogła mieć, rybka wraca do wody co już pokazałem na zdjęciu wstawionym wcześniej.

Kolejne miejsce i Jano znowu na dwa razy ma szczupaka ( śmieję się że jedną przynętą je nęci, a drugą łowi ) tym razem rozmiar z tych mniejszych, ja natomiast mam dwa brania na Jerka produkcji Sebalosa ale niestety ryby się nie zacinają.

 

Ok. 22 stwierdzamy że czas ruszać do bazy bo i tak dzień dał nam w kość, po drodze mijamy Luksona z Rebelem  i mówią że mają po krótkim szczupaku, obok łowią Godski i Bar888, niestety chłopaki dziś na 0., Wuran z Waldim pływali tylko chwilę.

 

 

Czas spać żeby nabrać siły na poranne łowienie J

 

P.S. Jak już pisałem zasięg jest lipny więc zdjęcia wstawię jak tylko będzie na to szansa.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień drugi

 

Tym razem zaliczyliśmy pełną dniówkę na wodzie, niestety wczorajszy lichy rekonesans potwierdził że ryby nie współpracują z nami w ogóle, od rana wszelkie kombinacje przynęt nie przynosiły rezultatu.

Dopiero po jakimś czasie Jano łowi maleńkiego szczupaka na obrotówkę, niestety wielkość ryby nie napawa optymizmem, po którejś zmianie miejscówki trafiła się i mi ryba , też zresztą na obrotówkę, tym razem szczupak był trochę większy ale nadal wielkość nie spełnia formowego minimum.

Za trochę Jano poprawia identycznym zębatym, tym razem na gumę, a ja nic, od chłopaków z pozostałych ekip mamy wieści że u nich na razie 0 L

 

My znowu ruszamy w poszukiwaniu ryb, miejsce za miejscem obławiamy różne warstwy wody, różnymi przynętami ale lipa, w końcu postanawiamy całkiem zmienić lokalizację i płyniemy ok. 7 kilometrów na nowe miejsce, tym razem blat wielkości ok. 500 x 300 metrów, o głębokości ok. 2,3 metra.

Jano w jednym z pierwszych rzutów trafia na gumę szczupaka ok. 60cm, a ja kilka chwil później łowię na Relaxa Kopyto, mojego największego dotąd na wyjeździe szczupaka, szybki pomiar i miara wskazuje 81cm, jak się później okazało to największa ryba tego dnia.

 

Niestety nic już nie złowiliśmy i postanowiliśmy wracać do domku,  14 kilometrów na pełnym gazie szybko zleciało, z baku też ;)

 

W okolicy Kallso spotkaliśmy Rebela i Luksona, oni zaliczyli tylko jednego szczupaka, natomiast chwilę później podpłynął do nas Rogu i nas z lekka podłamał bo on złowił 10 ryb, w tym sandacza ok. 4 kg, chwilkę wymieniliśmy spostrzeżenia i rozpłynęliśmy się do domków.

Z pozostałych ekip Godski złowił 2 szczupaki, Bar888 ładnego okonia, a Wuran ciernika co przyniosło mu kolejny nowy gatunek na rozkładzie ;)

 

Podsumowując, dzień był ciężki szukaliśmy ryb aktywnie, nasza łódź dziś zrobiła prawie 41 kilometrów, Godski 37 kilometrów, łatwo nie jest ale na słabeuszy nie trafiło, jutro c.d.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z temperaturą nie jest źle. Będzie rosła, będzie progres. 

A jakie zapisy na sondzie? Gdzie jest biała ryba?

 

Były duże ławice na wodzie ok 11 metrów, a pod nimi łuki, oczywiście olewały nas, sprawdziłem też czy to nie ławica śledzi ale na choince nic się nie zameldowało.

Białej ryby prócz pojedynczych leszczy nie widać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień trzeci

 

Dziś był piekielnie trudny dzień, z nieba mocno świeciło słońce i do tego piekielnie mocno wiało, co niestety utrudniło łowienie.

 

Trzy ekipy postanowiły popłynąć daleko na zatokę Slätbaken,  niestety wiatr nie pozwolił tam dopłynąć więc łowiliśmy po zatokach w  drodze powrotnej do naszej części szkieru, znowu dłubaliśmy ryby z trzcin ale tylko tam brały.

Łódka Godskiego i Bar888 zaliczyła 3 szczupaki, Wuran i Waldi mimo dalekiej podróży nie zaliczyli ryb, a ja z Jano wyjęliśmy 7 szupaków i 2 okonie, natomiast ostatnia załoga która postanowiła zaliczyć połów w południowej części szkieru dziś rządziła, Lukson i Rebel wyjęli po 10 ryb w tym po 1 sandaczu, ryby też brały w trzcinach, a teraz trzeba spać, rano wstajemy walczyć dalej.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...