Skocz do zawartości

Pierzchnia, pika - zrób to sam


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, kto ma doświadczenie i wiedze – może podpowie.

Chciał bym zrobić sobie pierzchnie, pike.

Generalnie mam już w czym osadzić grot łupiący ( nacięty gruby pręt który będzie osadzony w rurze- w którą to z drugiej strony zamontuje trzonek od łopaty. Tak że ciężar i środek ciężkości będzie dość duży i przeniesiony zaraz nad grot.

Mam rączkę z trzonka i zabezpieczenie antyutopieniowe z paska skóry.

 

Pytanie tylko z czego i w jakim kształcie zrobić grot?

 

Dysponuje palnikiem do pogrzania i ewentualnego rozklepania grotu, dobrą szlifierką i jakimiś zdolnościami manualnymi.

Z tego co czytałem to na grot nadają się raczej hartowane stale, tak wiec płaskownik z marketu odpada.

Po forum nożowników wiem, że mogę użyć zużyty pilnik do metalu lub kawałek resoru. Zastanawiam się tylko czy pilnik nie będzie zbyt kruchy i podatny na szczerbienie. Jakieś inne propozycje materiału – w sumie łatwo dostępnego-pewnie pobliskie złomowisko, i spory warsztat samochodowy - w miarę łatwego do obróbki? Jakieś ośki, półośki ine pomysły?

No i sam kształt grotu –rozdwojony jak jeżyk węża-odwrócone |V| jak w pierzchaniach tonara VV albo |/\| , czy może V  albo połówka –taki skośny jednostronnie V tj |/.

Jakieś doświadczenia? Propozycje. Wiem tylko ze ostrzenie musi być jednostronne pod kątem około 20- 30 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie chcesz kupować gotowej pierzchni - a dobrą pierzchnią jest Tonar - to przynajmniej kup ostrze , na złomie poszukaj jakiegoś grubego płaskownika , który w Tonar ma 1,5/2,5cm i to będzie najlepsze rozwiązanie , gdyż ''rozdwojone ostrze'' łupie lód kawałami :) ja jestem z tej piki zadowolony , chociaż moim zdaniem ma też dwie wady - jeśli skręcimy ją tylko z 2 części , to jest za krótka w czasie marszu i opukiwaniu lodu , ma też niewygodny chwyt , a jak skręcimy ją z 3 części to znowu podczas marszu jest za długa :( Co do wykuwania piki to pręt fi 20 jest za cienki - taka pika nadaje się tylko na pierwszy lód. Mam też pikę wykutą przez kowala z kła tura  ;)  to jest takie coś do przewożenia ciągnikiem bel siana - bardzo dobra stal ma profil kwadratowy , ale mało jej używam , bo jest za ciężka , waży 5kg. - mam zamiar dać ją do przekucia na dwie sztuki , Tonar ma wagę 2,5kg. i to w zupełności wystarcza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę cię zniechęcać, ale chyba nie zrozumiałeś tego co czytałeś na forach.

Stali już zahartowanej się nie kuje. Musisz wcześniej poddać ją odpowiedniej obróbce cieplnej.

Poza tym wykucie ostrza to też nie jest bułka z masłem dla kogoś kto wcześniej nie miał doświadczenia w kuciu.

Zacznij od zwykłej stali, zobacz jak CI będzie szło z mini ostrzami, potem grubsze.

Jak sobie policzysz swój czas, zużyty materiał w postaci np. tlenu, tarcz itp., nerwy i odciski - to ten Tonar w sklepie jest tańszy.

Nie mniej powodzenia. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie chcesz kupować gotowej pierzchni - a dobrą pierzchnią jest Tonar - to przynajmniej kup ostrze , na złomie poszukaj jakiegoś grubego płaskownika , który w Tonar ma 1,5/2,5cm i to będzie najlepsze rozwiązanie , gdyż ''rozdwojone ostrze'' łupie lód kawałami :) ja jestem z tej piki zadowolony , chociaż moim zdaniem ma też dwie wady - jeśli skręcimy ją tylko z 2 części , to jest za krótka w czasie marszu i opukiwaniu lodu , ma też niewygodny chwyt , a jak skręcimy ją z 3 części to znowu podczas marszu jest za długa :( Co do wykuwania piki to pręt fi 20 jest za cienki - taka pika nadaje się tylko na pierwszy lód. Mam też pikę wykutą przez kowala z kła tura  ;)  to jest takie coś do przewożenia ciągnikiem bel siana - bardzo dobra stal ma profil kwadratowy , ale mało jej używam , bo jest za ciężka , waży 5kg. - mam zamiar dać ją do przekucia na dwie sztuki , Tonar ma wagę 2,5kg. i to w zupełności wystarcza.

Tyle że pika Tonar w porównaniu z dobrze wykonaną pierzchnią  to ..zabawka.

Archanioł ogarnij bolec do przyczep ciągnikowych , tniesz pod odpowiednim kątem i masz dwie sztuki gotowe. Jak nie zapomnę to zrobię jutro fotkę mojej gotowej która hula ponad 10 lat.

Edytowane przez prezes77
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że pika Tonar w porównaniu z dobrze wykonaną pierzchnią  to ..zabawka.

Archanioł ogarnij bolec do przyczep ciągnikowych , tniesz pod odpowiednim kątem i masz dwie sztuki gotowe. Jak nie zapomnę to zrobię jutro fotkę mojej gotowej która hula ponad 10 lat.

A ile dni na lodzie masz pikę? ja w tym sezonie na lodzie byłem 21 dni i pikę miałem raz , a tak to świder :) ten weekend odpuszczam bo chory jestem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, zestaw mam już ogarnięty, zeszło z godzinę i po robocie. W sumie z tego co znalazłem w garażu i koło niego.

Teraz tylko kwestia ostrza.

Jutro mam dostać dość szeroki pilnik z którego powinno się dać zrobić ostrze jak w tonarze. Zastanawia mnie tylko jego kruchość - czy nie będzie się szczerbił i łamał.

Myślałem nad tarcza tnąca z piły stołowej, ale jest za cienka, podaruję ją zaprzyjaźnionemu nożownikowi - oni z tego podobno dobre noże robią, bo kiedyś do takich tarcz się dobrej stali używało.

A że ostrza będą wymienne-coś jak w tonarze, to z czasem dorobię grot z resora -ten mam dostać trochę później - jak śniegi stopnieją " bo on tu gdzieś leży w ogrodzie, ale qwa śniegu tyle ze nie znajdę, musisz zaczekać do wiosny" - jak to powiedział sąsiad wuja.

Tak że będzie eksperyment z pilnikiem a później z resorem.

Chciałbym uzyskać tak koło 3kg - z możliwością zmniejszenia lub zwiększenia masy +/- 1kg

 

Pietruk ma racje - kucie faktycznie odpuszczam, brakuje mi koksownika i talentu kowalskiego :)

 

Buszmen, a robię sobie pierzchnie - żeby jej używać kilak razy w roku. Zazwyczaj na lód jeżdżę z kolegami którzy maja świder. I 1 na 2 czy 2 na 3-4 wystarczą. Nie robimy sobie zawodów, a rekreacyjnie wietrzmy się zima.

Ale czasem mam chwile, i jak sam chce wyskoczyć to nie mam czym robić dziur. A latać, pożyczać świder na 2 czy 3h łowienia bez sensu.

Te kilak razy w roku na krótkich, bliskich wyprawach dam rade pierzchną. A że dodatkowo sam sobie ją zrobię, satysfakcja będzie większa.

Edytowane przez Archanioł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy pilnik to dobry pomysł? już lepszy był by przecinak . Ja swoją pierwszą pikę to miałem zrobioną z pręta zaostrzonego kontówką i też kuła . Ostatnio też ''wykułem'' sobie z pręta zbrojeniowego fi20 nagrzanego w zwykłym ognisku :) wyszedł z tego bardziej oszczep niż pika , ale pewnie w lodzie dała by radę :) w tygodniu postaram się wrzucić focię , bo nie mam jej w domu. Jadnak pikę warto mieć , sporo wędkarzy u mnie nawet teraz przy lodzie 20cm lata z pikami - ja w bagażniku zawsze mam Tonara bo jest składany i nie zawadza , co roku też planuję kupić sanki , wtedy będę mógł mieć na lodzie świder i pikę , rok temu na Śniardwach z bratem mieliśmy dwa świdry i brat się skąpał :( na szczęście skończyło się na strachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...