Skocz do zawartości

Szwajcaria


Baloo

Rekomendowane odpowiedzi

No i wróciłem. W pierwszych słowach chciałem jeszcze raz gorąco podziękować Pittowi za gościnę i wspaniały wspólnie spędzony tydzień.

 

Rybek też nie zabrakło, choć atomowo-słoneczna pogoda nie wróżyła zbyt optymistycznie. Pewnie do głowy przychodzą wam górskie potoki i żyjące w nich pstrągi, lipienie, a w przeczystych jeziorach trocie, miętusy, okonie, szczupaki... Należy jednak dodać jeszcze ogromne klenie, które właśnie latem stają się podstawową zdobyczą wędkarzy spinningowych. Ogromne upały zepchnęły resztę drapieżników w głębokie odmęty jezior (a głębie 100 metrowe wcale nie rzucają na kolana w potężnych szwajcarskich jeziorach). Także niemal całą swoją energię skupiłem na kleniach. Już drugiego dnia pobiłem swój rekord - rybką 63cm. Ot taki niepozorny strumyk wpadający do jeziora okazał się domem dla wielu pięknych okazów. Niestety największe jakie w nim widziałem - powyżej 70cm nie dały się podejść.

W jeziorze dłubałem rybki pomiędzy 40-50 cm. Dla odmiany szwajcarskie klenie jeziorowe mają w d....e polskie standardy i równie dobrze biorą na 2 cm wobki, co na 7cm. Najskuteczniejszy dla mnie okazał się 5 cm Executor Salmo w naturalnych kolorach. Wobkiem Andrzeja Lipińskiego kusiłem nawet bassy słoneczne.

Generalnie woda jest tak czysta, że nogi się same uginają na widok 70cm kleni pływających wzdłuż brzegu, a jestem przekonany, ze są i większe...

 

Kilka fotek na okrasę:

 

Typowy szwajcarski widok

Zdjęcie nr1

 

klenik

Zdjęcie nr2

post-43-1348913263,9404_thumb.jpg

post-43-1348913264,0693_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jest mi trochę żal, że nie robiłem tym kleniom 40-50cm zdjęć. Wiecie jak jest. Jak drugiego dnia złowiłem 63 to uznałem, że nie ma co pstrykać fotek jakimś 50cm glutom B)

 

Niestety do końca nie udało mi się złowić klenia w granicach 60cm. Takich 40-50 było łącznie kilkanaście. Oczywiście padło też kilka 30taków. generalnie codziennie łowiliśmy wieczorkiem kilka godzin i zawsze udawało się skusić 2-5 ryb(y). Raz wstałem o 5 rano (w końcu były wakacje ) i tego ranka złowiłem około 8 kleni w przdziale od 35 - 50 cm. Niestety byłem sam (Pitt pracował) i na pamiątkę mam tylko piękne wspomnienia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki Remku, nie doczytałem jescze wszystkich nowych wątków.

 

YO!

 

 

Baloo, nie ma najmniejszego problemu. Rozumiem i życzę miłego odkopywania się. Swoją drogą czekam na artykulik o sumach, o Szwajcarii nie wspomnę. Bardzo chętnie poczytałbym o tych pięknych jeziorach bo to zupełnie inne wedkarstwo niż w Polsce. Jednak najpierw poproszę sumy :mellow:

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko mnie teraz nie nekajcje! hihihi moze w zimie cos skrobne? bede mial wiecej czasu :D

a tak na powaznie, to matek swietnie sobie radzil, pomimo ze lowiska sa strasznie trudne i kazdemy sie wydaje, ze jak ryby sa to biora, moze i tak jest, jak sie lowi w kaluzy o kolorze kawy ... tu jest troche inaczej, ale bywaly dni, ze w pieciu rzutach holowalo sie 4 ryby ;)

no wiec matek pobil swoj rekord zyciowy, zlapal klenie na calkiem 'niekleniowe' wabiki i zarazil mnie lowieniem kleni po polsku, czyli na gluty wielkosci 2 cm hmmm :unsure: ;)

 

ps. zapomnialbym, dzieki za wysmienite towarzystwo :mellow: i ... nieprzespane noce <_< ;) :lol:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qurcze, już nie przesadzaj z tymi glutami. Na gluty to ty łów sobie sunfishe. Tak na poważnie najlepiej mi się łowiło z powierzchni. Łazi się brzegiem, wypatruje klenia i jak się jakiś pojawi rzuca koło niego i czeka aż kleń się zainteresuje i zaśsie nasz wabik jak muchę. Widok piękny i tak złowiłem tego największego klonka. Czasem skuteczne okazywało się trafienie niemal prosto w klenia, wówczas on atakował przynętę bez większego namysłu. W takich warunkach najlepiej sprawdzały mi sie przynęty małe: Tiny, hornecik, wobek Andrzeja L. itp.

 

Gdy łowiłem normalnie (brodząc) wóczas używałem normalnej wielkości wabików typu executor 5 cm. Jednak powtarzam po tym co widziałem jestem w stanie przyjąć, że dużym kleniom nie będzie przeszkadzał wabik nawet 10cm. Tam po prostu pływają prawdziwe smoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mateo,

 

gratuluję udanego urlopu i pięknych kleksów. :D

Cieszę się, że w końcu udało ci się złowić klenia powyżej 60 cm. Brawo.

 

...Dla odmiany szwajcarskie klenie jeziorowe mają w d....e polskie standardy i równie dobrze biorą na 2 cm wobki, co na 7cm...

...Jednak powtarzam po tym co widziałem jestem w stanie przyjąć, że dużym kleniom nie będzie przeszkadzał wabik nawet 10cm...

 

Mateo, ja uważam za normalne, że duże klenie lubią atakować spore przynęty. Tym bardziej jak jest ich dużo w danym łowisku.

Ze swojego doświadczenia wiem, że potrafią walnąć w wobek typowo sandaczowy 10-12 centymetrowy, a swoje największe klenie złowiłem na przynęty powyżej 5 cm, a życiowego na 9 cm wobek. :D

U nas w kraju jest coraz mniej dużych kleni, w większości za sprawą ogromnej presji (łowią go wędkarze wszystkimi metodami) i za sprawą tarła. W ostatnim czasie prawie co roku jest niestety nieudane z powodu szybkiego spadku wody, który odsłania ikrę na tarliskach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze nie mateusz ... szkoda, ze ciebie tu nie ma, stary znalezlismy miejsce z kleniami do 70 cm

 

i tak nam minely ostanie wieczory :mellow: :mellow: :mellow:

przedprzedwczoraj - pitt 1 (1 okon) : junior 5 (5 kleni)

przedwczoraj - pitt 4 (2 klenie i 2 okonie) : junior 1 (1 okon)

wczoraj - pitt 5 (4 szczuple i 1 klen): junior 0

dzisiaj - pitt 0 : junior 6 (3 klenie i 3 okonie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że tak qurna będzie. Jak pojadę to zaczniecie łowić... hehehe

MI nie chcieli pokazać tych tajemnych miejsc <_< :lol:

 

Ja też znam jedno takie miejsce gdzie pływają 70taki. Taki strumyk. Chyba wiesz, o który chodzi, hahaha

Pamiętaj, że masz się dowiedzieć co i jak z licencjami.

 

 

Ładne te szczupłe i okonie? Na co łowicie klonki?

Gratulacje dla młodego. niech sięjeszcze trochę bardziej wciągnie i będziesz miał niezłego partnera na rybkach. hehehe

Ciekaw jestem ile razy Marcel już pływał po przynęty... hehehe

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wyrownana mifek, zebaczami moge mu jeszcze dolozyc, ale z innymi rybami radzi sobie calkiem dobrze ...

ciekawe po kim to ma? chyba po matce? :unsure: :mellow:

 

szczuple typowo olowkowe, wszystkie w granicach 53-56 cm, czyli ogryzki

mlody dostal ta dluzsza i lzejsza wedke a ja sie mecze na ta, ktora on lowil, wiec doklada mi prawie codziennie i jak chce

klenie i okonie lowimy na te cholerne male wobki ... chyba mnie pochlastalo :unsure:

choc moje okonie wziely na 12 cm koptyta <_<

 

no pewnie, ze plywal, dwa razy, dwa dni pod rzad na to samo zatopione drzewo :mellow: :mellow: :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...