Skocz do zawartości

Kulturystyka, fitness, sporty siłowe i sylwetkowe...


patu

Rekomendowane odpowiedzi

Licznik kcal. Jest wzór na zapotrzebowanie z uwzględnieniem aktywności. Wyliczasz dla danej wagi BMR i odejmujesz 10-20%. O wrażeniu i liczeniu makroskladnikow Nie wspominam. Po jakimś czasie gdy obracasz sie wokół kilku, kilkunastu schematycznych posiłków zapamiętujesz to. Jednak to tylko wyliczenia i nie ma jak lustro, Waga, centymetr.

Aha, myślałem, że w jakiś "profi" sposób.

Zawsze mnie to bardzo ciekawiło jakie jest rzeczywiste zapotrzebowanie np. takiego mnie.

Na nogach od 5.00 do 23.00 (nie licząc treningów, wg Polara 9-11 tyś kroków).

Średnio 7 - 8 treningów w tygodniu:

 - biegowe: mało lekkich wybiegań, raczej mocno i dużo w górnych zakresach - rzadko kiedy poniżej 10km.

 - siłowe: FBW - naprawdę ciężki, krótkie przerwy, ciągłe progresja w ciężarach, min godzina rzetelnego machania z naciskiem na technikę i możliwie krótkie przerwy. Po treningu trzesie mnie jak galareta.

Kalorie od 3 lat liczę bardzo skrupulatnie w Myfitnesspal. Ustawiłem tam 2000 kcal jako moje zapotrzebowanie. Zjadam coś koło 1700 -1800, plus pewnie z 200-300 dodatkowo w niedoszacowaniach.. 

 

Np. wg Polara (nosze M400 non stop) mój przeciętny dzień, wliczając treningi, to zapotrzebowanie około 3500 kcal. Nie wyobrażam sobie tyle jeść

 

 

Generalnie nie narzekam na wygląd, ale strasznie mnie irytuje wywalony bęc. Nie mam na nim sadła, nie wisi, ale odstaje co mnie wkur... Z tego co wyczytałem jedyna opcja to kcal w dół, a tego sobie nie wyobrażam. 

Zmiana diety nic nie dała. Przez długi czas (koło roku) byłem na LC (ca. 50-60g ww dziennie) i generalnie jakiś różnic (poza długim okresem kiepskiego samopoczucia i ewidentnych spadków wyników w bieganiu) nie było. Teraz  koło 200-250g ww, ale bez cukru i w ogóle z  mocnym ograniczeniem prostych węgli i chu... tłuszczy.

Aha, nie ma problemów żywieniowych, w sensie, jakiś nietolerancji. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A próbowałeś wzmocnić mięśnie obwodowe wokół pasa żeby trzymać w ryzach wnętrzności skoro nie masz tłuszczu wokół tali? Może to tłuszcz trzewny? Profi ćwiczą vacuum żeby walczyć z palumbolizmem , ale nie jestem aż tak wtajemniczony..

Edytowane przez patu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam problem z opornym tłuszczem w dolnych partiach brzucha i boczkach, nie mogę sobie z nim poradzić. Mieszam już w tygodniu interwały i krótsze ale intensywniejsze cardio. W pewnym wieku ciezko jest juz o mega efekty trenując naturalnie a komórki tłuszczowe nazbierane???? w okresie swiniomasy są ciężkie do spalenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam problem z opornym tłuszczem w dolnych partiach brzucha i boczkach, nie mogę sobie z nim poradzić. Mieszam już w tygodniu interwały i krótsze ale intensywniejsze cardio. W pewnym wieku ciezko jest juz o mega efekty trenując naturalnie a komórki tłuszczowe nazbierane???? w okresie swiniomasy są ciężkie do spalenia.

...Dodatkowo ostatnio przy badaniach okresowych zrobiłem sobie badania hormonów. Wszystko w widelkach oprócz cholernego kortyzolu (gorna granica). Ale bylem niemal pewien że tak bedzie. To hormon stresu, wywala gdy niedosypiasz, masz dużo stresu w życiu, jesteś przemeczony...jednym ze skutków jego wysokiego poziomu jest odkładanie się tkanki tłuszczowej i problem z jej spaleniem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja nie moglem pozbyć się opornego tłuszczu na koniec redukcji to zaczęłam spożywać pierwszy posiłek dopiero o 11h i zlecało moment.A tak to jadłem o 8h jak kortyzol był wywalony i stałem miejscu.

A to moja metamorfoza i aktualna forma.

post-51514-0-68433700-1546765553_thumb.jpg

post-51514-0-21482300-1546765583_thumb.jpg

post-51514-0-40324200-1546765609_thumb.jpg

post-51514-0-52775900-1546765646_thumb.jpg

post-51514-0-54816400-1546766006_thumb.jpg

post-51514-0-15659700-1546766035_thumb.jpg

post-51514-0-10926500-1546766066_thumb.jpg

post-51514-0-69730800-1546766167_thumb.jpg

post-51514-0-89691800-1546766236_thumb.jpg

post-51514-0-81027600-1546766246_thumb.jpg

Edytowane przez pingvinas
  • Like 21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam problem z opornym tłuszczem w dolnych partiach brzucha i boczkach, nie mogę sobie z nim poradzić. Mieszam już w tygodniu interwały i krótsze ale intensywniejsze cardio. W pewnym wieku ciezko jest juz o mega efekty trenując naturalnie a komórki tłuszczowe nazbierane w okresie swiniomasy są ciężkie do spalenia.

 

Jak chcesz spalić tłuszcz to polecam jazdę na rowerze "w tlenie" czyli na 60% maksymalnego tętna .1-1,5 h takiej jazdy co drugi dzień i w 2 tygodnie co najmniej 5 kg powinno spaść -oczywiście każdy inaczej na ten trening reaguje ale to najszybsza metoda pozbycia się nadmiaru tłuszczu.Trening cardio bardziej podnosi wytrzymałość niż spala tłuszcz,dlatego tak wielu rowerzystów mimo że dużo jezdżą nie tracą na wadze-poprostu jezdżą za szybko .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz spalić tłuszcz to polecam jazdę na rowerze "w tlenie" czyli na 60% maksymalnego tętna .1-1,5 h takiej jazdy co drugi dzień i w 2 tygodnie co najmniej 5 kg powinno spaść -oczywiście każdy inaczej na ten trening reaguje ale to najszybsza metoda pozbycia się nadmiaru tłuszczu.Trening cardio bardziej podnosi wytrzymałość niż spala tłuszcz,dlatego tak wielu rowerzystów mimo że dużo jezdżą nie tracą na wadze-poprostu jezdżą za szybko .

https://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=1548

https://www.damianparol.com/po-jakim-czasie-zaczynamy-spalac-tkanke-tluszczowa/

Warto poczytać D. Parola. Fajnie pisze i popiera wszystko badaniami, a swoje przypuszczenia i obserwacje wyraźnie zaznacza.

Edytowane przez krzychun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was pytanie, bo może ktoś już spotkał się z podobnym dylematem.

Mam ławeczkę, hantle, fajne poręcze (taki half rack), trochę gum, kilka par ketli. Nie dużo ale wymuszało kombinowanie co w sumie było ciekawe.

 

Brakujemy mi sztang i jakieś 200 kg obciążenia - do wiosłowania, MC itp i łamanej do ramion w sumie. Pewnie jeszcze jakiś wyciąg by się przydał.

Może ktoś rozłakamiał dylemat podobny? Lepiej wydać na to jakieś 2-3 tys i mieć to w domu, czy też karnet i łazić na siłownie - całkiem fajna jest 250 m ode mnie, druga 500m, więc komfort ogromny.

Oczywiście, weźcie pod uwagę, że mówię o zupełnie rekreacyjnym podejściu,  gdzie siłownia i bieganie to sposób na powiększenie deficytu kalorycznego przede wszystkim, a to że mięśnie urosły to super dodatek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was pytanie, bo może ktoś już spotkał się z podobnym dylematem.

Mam ławeczkę, hantle, fajne poręcze (taki half rack), trochę gum, kilka par ketli. Nie dużo ale wymuszało kombinowanie co w sumie było ciekawe.

 

Brakujemy mi sztang i jakieś 200 kg obciążenia - do wiosłowania, MC itp i łamanej do ramion w sumie. Pewnie jeszcze jakiś wyciąg by się przydał.

Może ktoś rozłakamiał dylemat podobny? Lepiej wydać na to jakieś 2-3 tys i mieć to w domu, czy też karnet i łazić na siłownie - całkiem fajna jest 250 m ode mnie, druga 500m, więc komfort ogromny.

Oczywiście, weźcie pod uwagę, że mówię o zupełnie rekreacyjnym podejściu,  gdzie siłownia i bieganie to sposób na powiększenie deficytu kalorycznego przede wszystkim, a to że mięśnie urosły to super dodatek :)

Ja poszedłem w zabawę w domu. Szkoda mi czasu na łażenie a tutaj mogę w każdej chwili, bez momentu zwłoki zacząć. 

Efekty pewnie słabsze a i samodyscyplina wymagana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedyś chadzałem na rowerek spiningowy na siłownię to przychodziły tam fajne laski w tych obłędnych kolorowych lajkrach. Teraz gdy mam w domu trenanżer, kręcę w piwnicy, gapiąc się przez godzinę w grzyba na ścianie. Tak więc bazując na własnych doświadczeniach popieram siłownię  :lol:

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedyś chadzałem na rowerek spiningowy na siłownię to przychodziły tam fajne laski w tych obłędnych kolorowych lajkrach. Teraz gdy mam w domu trenanżer, kręcę w piwnicy, gapiąc się przez godzinę w grzyba na ścianie. Tak więc bazując na własnych doświadczeniach popieram siłownię  :lol:

Projektor i pornosa na ścianę rzuć  :D  :D . Po ch...  się na grzyba patrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...