Skocz do zawartości

Kulturystyka, fitness, sporty siłowe i sylwetkowe...


patu

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko zależy od tego co rozumiesz przez trening cardio. Co innego będzie pół godziny biegu lub cyclingu na wysokich obrotach a parę minotowy protokół tabaty. Dużo też zależy od obecnego poziomu bf. Z gubieniem kg nie ma się co spieszyć bo wtedy rosną szanse na utratę tkanki mięśniowej.

Wracajac do treningu na rzeźbę to pamiętaj o zmianie proporcji wykonywanych ćwiczeń ze złożonych wielostawowych na izolujące.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No masa z siłą jadą na jednym wózku do pewnego etapu, potem bywa różnie i dochodzi kwestia o jaką siłę chodzi, jak definiowaną, jak mierzoną. Widać to w sportach siłowych, że niekoniecznie ten z większą masą, dźwiga większe ciężary.

O zawody pytałem jak najbardziej poważnie, bo sport amatorski jednak rządzi się innymi prawami niż wyczynowy. W amatorskim chodzi ogólnie rzecz biorąc o utrzymanie pewnej formy wyższej niż u nie uprawiających sportu, a czasem nawet zbliżającą się do prezentowanej przez wyczynowców. W wyczynowym o uzyskanie maksymalnej formy na czas zawodów. Przenoszenie reżimów treningowych z wyczynu do sportu amatorskiego jest odrobinkę bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca zgodzę się z teorią że masa idzie w parze z siłą.  Cykl siłowy powinien poprzedzać cykl masowy.  Pozwala nam to  podnosić większe ciężary w wyższych seriach.  To takie wymuszenie na organizmie wyprodukowania dodatkowej, niezbędnej nam do funkcjonowania na siłowni :) masy mięśniowej.  Główna różnica między tymi dwoma cyklami to objętość treningowa.  A konkretnie.  Rodzaj ćwiczeń, ilość ćwiczeń, Ilość serii, ilość powtórzeń.  No i oczywiście dieta.  Kaloryczność jest w miarę zbliżona ale źródła makro już się od siebie różnią.  Dużo osób trenujących amatorsko  łączy te dwa etapy.  Tak samo jak dużo osób używa tego samego kija i kołowrotka do łowienia wszystkich drapieżników co dla nas amatorów, szczególnie na tym forum jest absurdem jak nie herezją  ;)   Dać się da, ale można to zrobić lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A znasz kulturyste ktory wykonuje trenning stricte siłowy lub caly cykl? Trojboistow, sztangistow, strongmanow owszem...profi żądzą sie swoimi prawami...po bombie na nandrolonie, stanozolu, boldenonie i trenbolonu nie muszą się martwic o przyrosty mocy????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie siedzę juz tak w temacie zawodniczej kulturystyki jak kiedyś wiec nie jestem na czasie z obecnymi trendami. Lata temu tak mnie nauczono i właśnie tak trenowałem. Towar zawsze był od kąd pamiętam. Pomimo tego ćwiczono cyklicznie z tym ze startując w sezonie parę razy trochę inaczej te etapy wyglądały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewolucja...niegdys pro uzywali testosteronu jako podstawy w cyklu, obecnie uzywaja go do mostów pomiędzy ????. Dawniej definicje robiło się ciężką pracą , teraz ząglowaniem poszczególnymi lekami i hormonami. Niegdys kulturysci mielu wąskie talie, teraz to tylko pallumbolizm i przerosniete od chemi organy. Niegdys każdy mial problemy z rozbudową łydek, teraz jest wstrzykiwany domieśniowo synthol...teraz pytanie, czy to jeszcze sport czy hodowla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś było takie powiedzenie wśród kulturystów że rocznie robi się maksymalnie dwa cykle..  Z tym że każdy po 6 miesięcy :P  Tak naprawdę schodziło się z towaru tylko na dwa, trzy tygodnie żeby zrobić odblok.  Tu głównie chodziło właśnie o teścia.  Mostek był z innego środka który nie blokował produkcji testosteronu.  Teraz odblok robi się co miesiąc w trakcie cyklu.  Zostało to zapożyczone z zastępczej terapii hormonalnej stosowanej u mężczyzn w okresie andropauzy.  Nie wiem jak daleko cofasz się w czasie mówiąc o tym co robiło się kiedyś a teraz ale miej na uwadze że kiedyś było więcej zgonów wśród znanych kulturystów.  Nie zdziwiłbym się gdyby na przestrzeni ostatnich parunastu lat dawki zażywanych środków spadły.  Po latach okazało się że w niektórych w przypadkach czy bierzesz 600 mg czy 1000 mg przyrosty będą takie same.  Tylko skutki uboczne większe.  Co więcej, kiedyś 100% towaru pochodziło z obrotu farmaceutyczne.  Dzisiaj dużo środków pochodzi z undergroundowych labów.  Mam wrażenie że trochę odeszliśmy od tematu.  Jeśli na poważnie podchodzimy do robienia rzeźby, masy czy siły.  To tak jak już wcześniej napisałem każdy z tych cykli będzie wymagał innego treningu i diety. Owszem niektóre z tych etapów można połączyć.  Chyba że startujemy w konkurencjach siłowych i ograniczają nas kategorie wagowe.

 

p.s. Bostin Loyd jest idealnym przykładem gościa który bierze wszystko a i tak nic nigdy nie osiągnie.  Z bardzo prostej przyczyny, słabej genetyki.  Arnold nie brał jednaj dwudziestej tego co Loyd a wyglądał zdecydowanie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat Arni byl prekursorem cykli wielosterydowych a jego kompan Andreas Munzer zmarł z przedawkowania. Tyle ze oni bili kilka środków na raz i jechali na diecie Low Carbo. Dopiero Dorian Yates zapoczątkował kuracje HGH i insuliny przez co dlugo był niedościgniony..później karuzela sie rozkrecila...farmaceutuka również.

Dla mnie to już nie sport, nawet oglądając filmy naszych lokalnych dzikow mizna zobaczyć ze trenning schodzi na drugi plan ... a reklamują HMB ????????????

 

Istatnio ba Arnokd classic była dysputa na ten temat..w którym kierunku to zmierza ..przestano oceniać symetrie i jakość a wygrywają zmasowane mutanty z zołwimi brzuszkami

Edytowane przez patu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chorzy ludzie. Nigdy tego nie zrozumiem.

Godski..stany to wielki rynek, a kulturystyka to niemal sport narodowy. Taki profi sponsorowany jest przez jedną z firm produkujących suplementy. A ze nie miał zapewne ich w łapie tylko sito z dupy to inna bajka. Towar sprzeda sie naiwnym nastolatkom zanim przejrzą na oczy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) miej na uwadze że kiedyś było więcej zgonów wśród znanych kulturystów (...)

 

Nie wiem co masz na myśli pisząc "kiedyś", ale śmiem w to wątpić.

Greg Kovacs - 2013

Nasser el Sonbaty - 2013

Mike Matarazzo - 2014

Art Atwood 1973-2011

I jeszcze paru innych, których w tej chwili nie pamiętam.

 

Taki np. Flex Wheeler żyje z jedną nerką - nie swoją.

Edytowane przez Krzysiek Rogalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś tylko dodać że większość z w/w zawodników zakończyło kariery lata temu jeszcze w czasach świetności.  A dlaczego? No właśnie.  

 

Stany były niewątpliwie kolebką kulturystyki.   Niemniej jednak mekka bodybuildingu powoli przenosi się z Muscle Beach Venice i słynnego Gold's Gym nad zatokę perską do Oxygen Gym w Kuwejcie.  Słynne Camel Crew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ci zawodnicy, których wymieniłem, nie są z "kiedyś" tylko z "niedawno". Oni wszyscy startowali jeszcze długo po 2000 r. A czy poumierali wiele lat po zakończeniu karier? Najwyżej kilka lat po, w wieku czterdziestu paru lat. Kariery kończyli zapewne z powodów zdrowotnych. Ten ostatni z wymienionych przeze mnie zszedł na atak serca w wieku 38 lat, a więc w szczycie tego, co umownie możemy nazwać "karierą sportową" (choć tak jak Patu napisał, bardziej na miejscu byłyby tu słowa "hodowla" albo "tuczenie").

Z pokolenia zawodowych kulturystów urodzonych w latach sześćdziesiątych i na początku lat siedemdziesiątych, a więc tego, do którego zaliczają się wyżej wymienieni, startuje jeszcze Dexter Jackson i to z powodzeniem. Pojawia się na Mr Olympia, Arnold Classic i innych konkursach i regularnie zajmuje miejsca na podium. Np. na ostatnim MrO był 3, wygrał AC w 2015 r.

Kevin Levrone, który po tym jak ponad 10 lat temu przestał startować i doprowadził swoją sylwetkę do zupełnej, absolutnej przeciętności, obecnie zamierza wrócić na poziom PRO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wam:!)

 

Nawet nie widziałem wcześniej tematu ale to moje drugie boom + wędkarstwo. Nie chciało mi się czytać wszystkiego ale widzę, że na końcu zeszliście już na konkretne upośledzenia sylwetki w najcięższej wadze.

 

Wródźcie do naturalnej kulturystyki nie wspominając o cyklach SAA(SterydyAnabolicznoAndrgenne) oraz suplementach/odżywkach bo to jeszcze większy rynek niż SAA - to wtedy chętnie będę tu zaglądał i się udzielał sprowadzając co poniektórych na ziemię :)

 

Poza tym może pokażecie swoje sylwetki? To będzie ciekawe. patu - taki nakręcony jesteś to może, pokaż jak Ci idzie :) . 

 

PZDR!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pokazywania to sa kulturyści. Wystarczy ze dobrze się czuje w swoim ciele, ze w ponad rok zrobiłem co zakładałem , czyli waga 93-96kg przy 88 w pasie (bywało i 115kg i 104cm obwodu)...ze zmieniłem nawyki żywieniowe a trenning stał się sposobem na stresogenne życie i daje sporo motywacji.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...