szymanek69 Opublikowano 26 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2021 Dlatego, tak jak pisalem, nie wiem, czy glowiacica jest gwozdziem do trumny lipieni. Z pewnoscia zlozylo sie na to wiele czynnikow. Glownym wg mnie jest zapora. Na wszystkich rzekach jakie znam, nie tylko gorski, rzeki ponizej zapor z czasem zmieniaja sie w zarosniety sciek. Byc moze w gorach, ze wzgledy na szybszy przeplyw wody trwa to dluzej, ale to tylko odwlekanie w czasie. Ale glowacica wg mnie tez dolozyla swoje trzy grosze. Byc moze wczesniej na poczatku lat 2000-ych zywila sie innymi gatunkami ktorych nie brakowalo w Sanie. Pamietam ogromne ilosci jelcy w Huzelach czy na Laczkach. Bardzo szybko zniknely. Kilka ostatnich wypraw nie zlowilem nic poza pstragiem czy lipieniem a wczesniej trafialy sie inne gatunki (jelec, klen). No i takich akcji jak opisalem (ataki tych ryb na stada lipieni, plywajace klocki pod nogami w bialy dzien) nie widzialem przez kilkanascie lat. Po prostu tak jakos mi sie skojarzylo. A tak wogole, to czy glowacica wyciera sie w Sanie w ilosciach ktore moglyby doprowadzic do takiej ekspansji ?. Bo przyznam sie, ze lowiac tyle lat w Sanie nigdy ani ja ani nikt z moich znajomych nie zlowil malej glowatki. NA Dunajcu owszem. Ale na Sanie nigdy, a gdyby bylo ich tak duzo duzych, to tych malych przy zalozeniu ze same sie tam rozmnazaly, powinno byc zatrzesienie. A jesli nie, to widoczna ilosc.Ktos tu wyzej napisal, ze nikt glowy nie wpuszczal do Sanu. To skad sie wziely ?. Z powietrza czy kaczki przyniosly ? @pawelz takie łowiłem we wrzesniu 2019 r na Łączkach na długą przy lipieniowaniu - czy to z tarła czy też wpuszczone ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zielony Opublikowano 26 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2021 (edytowane) Trudno powiedzieć, które rybki pochodzą z naturalnego tarła a które nie. Latem na Łączkach zagarnąłem podbierakiem kępę przybrzeżnych traw, tak żeby zobaczyć czy jest w Sanie narybek lipieni. Małych rybek było sporo ale głównie pstrążki. Czy były to ryby z tarła czy z zarybienia nie wiem. Myślę jednak, że przy dobrej wiośnie, takiej po śnieżnej zimie tarło zarówno lipieni jak i głowacic ma szansę być efektywne.Czasem widywałem, obserwowałem tarło głowacic w tym samicę budującą gniazdo tarłowe.Następnie dokładnie to samo jakby przygotowane miejsce zajmowały lipienie, które nie budują żwirowych gniazd tylko wciskają ikrę w sypki żwir.To taka swoista symbioza. Jeżeli tarło ryb różnych gatunków w rzece udaje się to jest to zdecydowanie powód do radości a nie zmartwienia. Proszę też zwrócić uwagę, że tarło odbywa się w strumieniu cieplejszej wody płynącej z Olszanki a dalej w strudze zimnej wody z turbin tarła niema. Sam uważam, że istotne są dopływy i te powinny być ze wszech miar chronione . Zarybienia nawet obfite nigdy nie zastąpią tarła, mogą być jedynie uzupełnieniem. Wracając do listopada to w ubiegłym roku o tej porze w Sanie było dużo pleśniejących pstrągów. Widziałem też padłe lipienie. Ciekaw jestem czy ta choroba była jedynie incydentem i czy w tym roku niema już pleśniejących ryb. Edytowane 26 Listopada 2021 przez Zielony 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zielony Opublikowano 27 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2021 Żeby nie być gołosłownym to znalazłem listopadowe zdjęcia z ubiegłego roku martwych, gnijących ryb w Sanie.Myślę, że to też jedna z przyczyn powodujących brak ryb na Sanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pumeks Opublikowano 27 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2021 Druga fotografia jest moja Wykonane 7 listopada 2020. San ,,pod drutami" Niestety to przykre zdjęcia.... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rd1_68 Opublikowano 27 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2021 Faktycznie ,te fotki nie napawają optymizmem .Ja jeszcze takiego nie złowiłem ale przykro się ogląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pumeks Opublikowano 27 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2021 Faktycznie ,te fotki nie napawają optymizmem .Ja jeszcze takiego nie złowiłem ale przykro się ogląda.Ryby zostały podebrane z dna podbierakiem. Jedna martwa, druga jeszcze żyła :-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi78 Opublikowano 27 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2021 Moim zdaniem to są wpuszczaki które w większości tak właśnie kończą temat przerabiany corocznie na Wilkowej Wiśle .Zresztą jak by tak nie kończyły to po tylu latach zarybień było by ich więcej niż wody w Wiśle . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trout master Opublikowano 27 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2021 Nie zauważyliście przypadkiem że chyba te wszystkie ryby były samcami? Czy mnie się tylko tak wydawało (-je)?_______ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.