Skocz do zawartości

Okoniówka


Kuba Standera

Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się (jeśli się mylę, poprawcie), że większość tanich patyków na okonie, oferowanych na polskim rynku, to właśnie wklejanki. Cóż począć, fanów zboka nie brakuje, więc i gratów pod tę, ekhm, metodę, jest cała masa <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wklejanki jednak są sporo tańsze od spina. Jak widać po odzewie o spina nie jest łatwo a jak już kosztuje powyżej 200zł a to i tak raptem Cormoran czy SG. Tutaj 200zł to nic, ale dla wielu to całkiem sporo. Wtedy takie Mikado na okonka jak najbardziej:)

 

Co innego wydawanie po kilkasetek na wklejkę. Troszkę szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, wklejanki są znacznie tańsze. Może są inne spinningi do 300 zł (ja ich nie znam). Plus, najwyraźniej niewielu tu zwolenników paproszenia przy użyciu budżetowych patyków. Tutaj 200 zł to jedna przelotka kosztuje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawszeć można w takie mięciuśkie cóś pójść http://allegro.pl/spining-berkley-lightnig-rod-2-40m-3-15g-im6-i2704714028.html

Zassie i nawet nie poczuje, że już jest na haku.

Nie łowiłem ale dłuugo oglądałem w sklepie w Międzyrzeczu, jakieś 3 lata temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy. Nie macałem. 3-15g to by mnie zmyliło. Mam ULF 245 3-15 i nie jest aż taki mięciusi;) Jednak na większe okonie i do szczupaków w sam raz. W zasadzie to mógłbym go tutaj polecić, ale to poprzednia seria i troszkę droższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam łowić okonie, robię to od dziecka. Przerobiłem sporo chrustu i cały czas jestem na bieżąco z najnowszymi przynętami na garbusy. Trenowałem, żelastwo, drewno, zboczka, opad, drop-a i wiele innych metod. Obecnie łowię najczęściej twiching-iem i/lub z opadu z użyciem japońskiego silikonu (nazwy nie podam bo okonie na pewnym etapie łowi w 99% przynęta a w 1% wędkarz).

 

Jeśli ktoś poświęca się tej rybie to wie jak zaskakujące potrafią być brania okoni, nie będę się tu rozpisywał bo powstanie artykuł. Bywają dni, że okonie w 90% podbijają przynętę będącą w opadzie, takie branie nigdy nie nie jest wyczuwalne jako stuk, puk, zassanie, przygięcie czy drgnięcie, zwyczajnie nie da się go poczuć na kiju ale przez ułamek sekundy wabik znajduje się w pysku okonia i możemy to wykorzystać lub nie. Opisany sposób brania jest sygnalizowany za pomocą krótkiego "oddania" wyprostowania szczytówki wędziska ale nie zawsze "wyprost" jest pełen do końca, czasem jest to dosłownie 1-2cm i znowu płynne ugięcie i opadanie gumy. Jeśli starannie łowimy plecionką o dobrej widoczności to na styku wody, powietrza i linki powstanie przez moment załamanie i trzeba być naprawdę skupionym aby na podstawie tego odkształcenia zareagować ultra szybkim zacięciem. Przykłady mógł bym mnożyć ale morał jest jeden, wklejanka pomaga nam skutecznie łowić okonie, skuteczniej niż inne typy wędek, obserwując delikatną wklejkę zauważymy dokładnie branie poprzez "wynoszenie", wklajanki mają różne charakterystyki są: szybsze, wolniejsze, miękkie lub bardzo sztywne i wystarczy tylko dobrać odpowiednią do danej techniki połowu. Wklejanki nie służą tylko do łowienia metodą bocznego troka, osobiście już od dawna nie stosuję tej metody a wklejanki używam na okoniach prawie zawsze. Łowiąc żyłką i zwykłym spinem okoniowym można nie złowić 90% biorących ryb gdyż zwyczajnie nie da się zauważyć brań.

 

połamania

Edytowane przez guciolucky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z chęciął przeczytałbym Twój artykuł. Okonie łowię, na dobrą sprawę, dopiero od sezonu i widzę, że wiele mógłbym się od Ciebie nauczyć. Z moich doświadczeń pt. tania wklejanka + opad i tani spinning + opad, więcej ryb wyczuwam na tej drugiej kombinacji. Kilka dni temu miałem ok. 20 ryb, większość z nich łupała z opadu i brania były doskonale wyczuwalne. Z kolei pod koniec ubiegłego roku (listopad/ grudzień), wklejanka nie pokazywała zbyt wiele, a brania łapałem właśnie poprzez obserwację ruchu linki. Męczące, ale i dające ogromną satysfakcję. Warunek - brak wiatru, bo na tamtym łowisku (płytko, mnóstwo zaczepów) w grę wchodziły główki max 2 gr, a przy takiej masie, nawet najcieńszą plecionkę wybrzuszał już lekki zefirek. Wówczas, sygnalizacja zerowa, gdy ryby nie miały wilczego apetytu. Wydaje mi się, że takiej obserwacji szczytówki, o której piszesz, sprzyja wykorzystywanie znacznych gramatur główek albo super delikatnych wędek, za mało delikatne kwoty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyzwyczajenie to podobno druga natura , a czym człowiek za młodu nasiaknie tym na starośc trąci ..Fenomen wklejanek to w gruncie rzeczy pochodna sprzętowego ubóstwa lbo może nawet pewnego rodzaju technicznego zapuszczenia . W bardzo podobny sposób inny przybysz z gruntowego świata , czyli odległościówka przez lata całe dominowała UL spinning , i podobnie argumentowano na jej rzecz . Ale to są tylko przejściowe zaułki i pokraczne ślepe uliczki , niebezpiecznie blisko fuzji czułości z kolcem jeżozwierza . Nawet sandaczowe i szczupakowe wklejanki w tej lokalnej euforii klecono . I cóż z tego szału dla nas wszystkich wynikło ? Jakaś nowa jakość , większe objawienie ? Ano nic ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wklejka ma taką zaletę, że potrafi nieźle napinać/eliminować luz linki i jednocześnie zaraz poniżej ma dynamit do wykorzystania, coś jak wędki typu popping ale oczywiście mam tu na myśli zupełnie inną moc ogólną blanku. Moja najnowsza wklejka powstała na bazie avida 10lb i dość sztywnej węglowej igły o długości 40cm. Łowię gumami, które nie wykazują pracy same z siebie, trzeba nadać im akcję ruchami wędziska, tutaj lepiej spisuje się plecionka i sztywna szybka szczytówka ale taka która pod stałym obciążeniem zapobiegnie rwaniu zawisów okoniowej wargi bo kiedy grot haka wbije się w momencie wysunięcia "rurkowania" ryjka to wiadomo trafia w miękką tkankę łączącą wargi ryby a wtedy okoń 30+ szybko robi tam otwór średnicy 1cm i odpływa w spokoju. Duże okonie nie lubią kiedy główka uderza z impetem o dno, wklejka potrafi w pewien sposób wyhamować opadający pod kątem ołów przez co łagodzi ewentualne uderzenie jeśli takowe jest wymagane w danej sytuacji bo zwykle nie jest.

 

Osobiście nie zależy mi na tym żeby promować wklejki czy spiny. Nie zależy mi też na tym aby uczyć łowienia okoni czy przeciwnie. Nie jestem zawodnikiem ale uwielbiam mieć kontrolę nad sytuacją, lubię oszukiwać ryby i być panem sytuacji.

 

To czy używamy żyłki czy plecionki jest uwarunkowane przez wiele czynników ale w głównej mierze zależy od stanu agresji stada i tego czy znajduje się ono w czasie żerowania czy sjesty. Czasem okoniowi należy oddać nieco linki i to wyzwala krótkotrwałą agresję, potrzebną na zassanie wabika, czasem (rzadziej) okonie wymagają ucieczki wabika w bok, czasem podejmują tylko wabik w swobodnym i niekontrolowanym opadzie a zacinać trzeba w tempo jak świnkę.

 

Wybór kija należy do kierownika ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełnokrwisty , precyzyjny , rasowy kij spinningowy do maciupkich przynęt . Zupełnie inna konstrukcja niż te do live bait'ów pomyślane , ale wmówione przed laty słabo kumatemu ludowi przez równie mało kumatych redaktorów , a w konsekwencji przysposobione do para wyczynowego paproszenia okoneczków - wklejanki , czyli naczelny rekwizyt polskiej szkoły spinningu :rolleyes: Co jest tak samo eleganckie albo oryginalne , jak używanie iście barbarzyńskiego teleskopa w roli spey'ówki ..

Pierwsze zdanie jest bardzo przekonujące i po zebraniu kilku zbierznych opini już wysłałem maila z pytaniem o dostępność i cene do "mojego dealera".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez najmniejszego problemu moga rywalizować o afekta zaawansowanych w finezyjnym dłubaniu uzytkowników posługujących się dotychczas grafitowymi wklejankami , spinningowe kije z szeregu 3/16 - 1/4 oz . Nie są popularne , ale jest to problem raczej edukacyjny , niż jakościowy . J.pl Wam pomoże tą wadę usunąć :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jednak poszedł w ciepły pełny blank niż wklejkę. Może i nie widać tak jak na wklejce ale za to czuć - i to dużo lepiej.

W dobrych pieniądzach to kij który wrzucił @popper powyżej byłby fajnym rozwiązaniem. Z tego co pamiętam całkiem fajny kijek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega najwyraźniej łowi w ciekawym towarzystwie i miejscu ;) Dziś nad ZZ z brzegu ciskało 3 gości - dwóch trokistów-mięsiarzy-wklejankowców i jeden spinningista no-killowiec (ja). I tak jest na ogół, stąd moje przekonanie, że ta hydra jeszcze zipie, a nawet ma się dobrze. Po prawdzie, każdy łowi tak, jak lubi, ale rycie dna zbokiem trudno poważać, doprawdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berkley' a nie widziałem na żywo, ale skoro popper zachwala, to raczej wie co rzecze. Wiesz, z tym jest tak, że dopóki sam nie przetestujesz danego kijka na sobie i przynętach, na które będziesz łowił, nie będziesz wiedział, czy Tobie podchodzi, czy nie. Wklejanka wklejance nie równa. Ta, z którą miałem do czynienia zła nie była, ale odkąd mam Troutizimo, ta pierwsza leży i marnieje. Wolę czuć niż widzieć, a okoniowe voodoo mnie mało obchodzi. No i ja lubię, jak cały kij wchodzi w ugięcie pod dorodnym pasiakiem. Waga kija i to jak leży też nie jest bez znaczenia. Jak będziesz miał możliwość, pomacaj i pomachaj SG, najlepiej przeprowadź linkę przez przelotki i sprawdź jak to pracuje. Później weź pierwszą lepszą wklejankę za podobną cenę (w sklepie na bank będzie ich całe mnóstwo) i zrób to samo. To powinno pomóc, choć nie zastąpi testów na prawdziwej rybie. Daj znać, jak kupisz.

 

Pozdrawiam

 

Ps. Jak będziesz miał możliwość, rzuć też okiem na Bushwacker' a 3-18 gr. Wbrew pozorom, już wymiarowy okoń ładnie ugina kij, tj. kij amortyzuje jego telegrafowanie. Sęk w tym, że tu lepiej nie schodzić poniżej dolnego cw., podczas gdy 2 gr przy Troutizimo już pracuje jak trzeba. Coś za coś, wiadomo ;)

Edytowane przez Dienekes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem ze warto miec i spina i wklejke ,osobiscie prawie zawsze lowilem okonie na wklejke na przyszly sezon uzupelnie ten zestaw o spina 2 wedki beda sie uzupelniac polemika nad wyzszoscia wklejki nad spinem czy spinem nad wklejka nie da za wiele gdyz kazda z tych wedek w pewnych okolicznosciach okaze sie niezastapiona a w innych beznadziejna ,natomiast w wiekszosci przypadkow poradzimy sobie i spiningiem i wklejka ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ robertd: Chyba nikt tu nie mówił o wyższości jednego typu nad drugim, a jedynie, co komu bardziej leży i dlaczego. I masz rację, te dwa kije mogą się pięknie uzupełniać. Prędzej, czy później jednak, każdy posiadacz obu wybierze tę jedną opcję i przy niej pozostanie. Tak mi się wydaje. Ja w każdym razie, po rocznym epizodzie, do wklejanki wracać nie zamierzam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...