Skocz do zawartości

Okoniówka


Kuba Standera

Rekomendowane odpowiedzi

przepraszam, ze mam swoje zdanie, jednakze uwazam, ze nawet gdyby to dotyczylo tylko i wylacznie prywatnej sadzawki, w krzakaowisku pod wlasnym domem, to docelowe lowienie szczupakow na taki zestaw jest w zasadzie albo godne potepienia (przy posiadanej wiedzy ... ile to bylo lat wedkarskiego doswiadczenia?) lub dowodem jej braku i powinno byc bodzcem do przemyslen :)

 

Łowienie na wklejkę szczupaków dotyczyło tylko jednego konkretnego akwenu, ale to już przeszłość bo z 12/13 sierpnia poszła przyducha i większość ryb pływa na powierzchni.

 

lipiec 2013 mamy :) no chyba, ze ryby od zeszlego roku po powierzchni plywaja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepraszam, ze mam swoje zdanie, jednakze uwazam, ze nawet gdyby to dotyczylo tylko i wylacznie prywatnej sadzawki, w krzakaowisku pod wlasnym domem, to docelowe lowienie szczupakow na taki zestaw jest w zasadzie albo godne potepienia (przy posiadanej wiedzy ... ile to bylo lat wedkarskiego doswiadczenia?) lub dowodem jej braku i powinno byc bodzcem do przemyslen :)

 

 

lipiec 2013 mamy :) no chyba, ze ryby od zeszlego roku po powierzchni plywaja :)

 

Moja pomyłka.  W dniach  12/13 lipca 2013 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepraszam, ze mam swoje zdanie, jednakze uwazam, ze nawet gdyby to dotyczylo tylko i wylacznie prywatnej sadzawki, w krzakaowisku pod wlasnym domem, to docelowe lowienie szczupakow na taki zestaw jest w zasadzie albo godne potepienia (przy posiadanej wiedzy ... ile to bylo lat wedkarskiego doswiadczenia?) lub dowodem jej braku i powinno byc bodzcem do przemyslen :)

 

 

lipiec 2013 mamy :) no chyba, ze ryby od zeszlego roku po powierzchni plywaja :)

 

Jako taki wielki etyk i piewca ekolog, po co łowisz ryby, ranisz je kotwicami swoich przynęt, pozujesz z nimi do zdjęć, powodujesz u nich traume i stres. Odpuść sobie ryby i pisz wiersze.

Edytowane przez dragofox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest portal, na ktorym etyczne lowienie sie ceni ale aby to wiedziec, wypadaloby choc przeczytac regulamin, poczytac troche forum ... chociazby po to, aby na dzien dobry focha nie strzelac :) ale po co? przeciez o wiele latwiej jest z marszu smierdzacego baka walnac i dalej sie w tym pograzac ... nie pierwszy na tym forum i nie ostatni, nie moje malpy, nie moj cyrk ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest portal, na ktorym etyczne lowienie sie ceni ale aby to wiedziec, wypadaloby choc przeczytac regulamin, poczytac troche forum ... chociazby po to, aby na dzien dobry focha nie strzelac :) ale po co? przeciez o wiele latwiej jest z marszu smierdzacego baka walnac i dalej sie w tym pograzac ... nie pierwszy na tym forum i nie ostatni, nie moje malpy, nie moj cyrk ^_^

Czyli jak ktoś troszkę pogłówkuje i złapie rybę troszkę inaczej niż  "guru etyki" łowi to już jest bee. Może trzeba otworzyć szerzej oczy, a nie od razu wysnuwać wnioski, że ktoś łowi nie etycznie. Najlepiej używać pały do 80g, betoniary 6000, linki 50lb i wyciągnąć rybę szybciej niż zdąży zaczaić co się z nią dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej używać pały do 80g, betoniary 6000, linki 50lb i wyciągnąć rybę szybciej niż zdąży zaczaić co się z nią dzieje.

Wydaje mi się, że hamerykańce łowiący muskie i próbujący suszyć im łuski podczas szybkiego holu, na brak wrażeń nie narzekają.

 

A jakie ryby rześkie po takim sprincie. W przeciwieństwie do "kapci" po maratonie na UL....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Może trzeba otworzyć szerzej oczy, a nie od razu wysnuwać wnioski, że ktoś łowi nie etycznie. Najlepiej używać pały do 80g, betoniary 6000, linki 50lb i wyciągnąć rybę szybciej niż zdąży zaczaić co się z nią dzieje.

Umyślnie przejaskrawione porady w stylu betoniara i lina holownicza, nie zmienią faktu, że na szczupaka zestaw okoniowy to raczej oczy szeroko zamknięte.

Oczywiście da się, można, ale czy trzeba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro zasługuję na takie potępienie, mam trochę wolnego czasu z ochotą powędkuję nad Waszymi wspaniałymi wodami, gdzie szczupaki ochoczo zażerają Slidery, swimbaity, woblery itp. Proszę o jakieś konkretne namiary, może jakiś wspólny wypad na ryby, wymiana doświadczeń wędkarskich, może skruszeje ten 25-letni beton. Nigdy nie jest za późno na naukę. Warto czerpać wiedzę od znawców tematu, przy najlepszych  człowiek szybciej się uczy.

Edytowane przez dragofox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragofox nie obruszaj się tylko zrozum. C&R nie polega wyłącznie na wypuszczeniu ryby. Jest to zbiór działań zmierzający do wypuszczenia jej w jak najlepszej kondycji. Stąd sprzęt używany do łowienia powinien pozwolić na sprawny i szybki hol. Może haki bezzadziorowe umożliwiające szybki odpięcie ryby jeszcze w wodzie. Odpowiednia siatka od podbieraka nie zdzierająca jak tarka śluzu z ryby. Mata na której kładziemy rybę itd itp. Oczywiście wszystkiego przewidzieć się nie da i przy łowieniu okoni walnie duży szczupak, a przy "boleniowaniu" czy "sandaczowaniu" sum. To jest jednak przypadek. Natomiast celowe nastawianie się na połów ryby sprzętem, który zmusza do długotrwałych holi mija się z celem. Wypuszczasz rybę zajechaną, która może nie przeżyć. Jeśli zaś nie można inaczej... może warto po prostu sobie odpuścić?

 

Aby nie obyło całkowicie OT. Co do okoniówki to jestem chyba dewiantem bo po pierwsze nie lubię wklejanek, a po drugie nie lubię bocznego troka. Żeby zaś było tanio i dobrze może warto pomyśleć nad jakimś szklanym blankiem (kilkadziesiąt złotych) uzbrojonym w wersji bardzo ekonomicznej. Przy dobrych wiatrach, pomocy kolegów w dwóch stówkach można się będzie zmieścić. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragofox nie obruszaj się tylko zrozum. C&R nie polega wyłącznie na wypuszczeniu ryby. Jest to zbiór działań zmierzający do wypuszczenia jej w jak najlepszej kondycji. Stąd sprzęt używany do łowienia powinien pozwolić na sprawny i szybki hol. Może haki bezzadziorowe umożliwiające szybki odpięcie ryby jeszcze w wodzie. Odpowiednia siatka od podbieraka nie zdzierająca jak tarka śluzu z ryby. Mata na której kładziemy rybę itd itp. Oczywiście wszystkiego przewidzieć się nie da i przy łowieniu okoni walnie duży szczupak, a przy "boleniowaniu" czy "sandaczowaniu" sum. To jest jednak przypadek. Natomiast celowe nastawianie się na połów ryby sprzętem, który zmusza do długotrwałych holi mija się z celem. Wypuszczasz rybę zajechaną, która może nie przeżyć. Jeśli zaś nie można inaczej... może warto po prostu sobie odpuścić?

 

W mojej najbliższej okolicy mamy 4 małe zbiorniki (w tym jeden już prawie martwy po niedawnej przydusze) i jeden wysychający ciurek, ryb drapieżnych u nas nie za wiele, trudno realizować swoją pasję, to z tego co czytam w Waszych postach, wypada pojechać mi nad wodę usiąść na tyłku i podziwiać śpiew ptaszków. Może trzeba przeczytać moje wcześniejsze posty w tym temacie ze zrozumieniem. Krytyka przychodzi łatwo tym bardziej na odległość.

 

Znowu odbiegłem od tematu.

Edytowane przez dragofox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 z ochotą powędkuję nad Waszymi wspaniałymi wodami, gdzie szczupaki ochoczo zażerają Slidery, swimbaity, woblery itp. Proszę o jakieś konkretne namiary, może jakiś wspólny wypad na ryby,

Z takim....bagażem doświadczeń...to chyba szkoda ryb...A jak myślisz, że każdy ma eldorado pod domem. Cóż. Ja nie mam. Kilkadziesiąt kilometrów w jedną stronę to minimum. Dupkę sadzam za kółkiem, waha do baku i jazda. Pewnie jakbym odpuścił, to rokrocznie dobra Szwecja all inclusive by wyszła. Ale co zrobić, skoro to silniejsze ode mnie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takim....bagażem doświadczeń...to chyba szkoda ryb...A jak myślisz, że każdy ma eldorado pod domem. Cóż. Ja nie mam. Kilkadziesiąt kilometrów w jedną stronę to minimum. Dupkę sadzam za kółkiem, waha do baku i jazda. Pewnie jakbym odpuścił, to rokrocznie dobra Szwecja all inclusive by wyszła. Ale co zrobić, skoro to silniejsze ode mnie..

 

Następny cięty. Na co dzień wędkuję koło swojego miejsca zamieszkania, ale to nie znaczy, że dalej nie wyjeżdżam na ryby.

Ku...wa pisałem, że na wklejankę łowię tylko na  jednym konkretnym akwenie. Szczupaki nie padają, nikomu krzywda się nie dzieje.

Jakbym ja liczył kasę za wachę to może wyszło by 3 Szwecje all inclusive.

 

Zajmij się tematem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajmij się tematem.

 

 

A proszę Cię bardzo. Okoniówka, a więc jak sama nazwa mówi, kijek przeznaczony do łowienia okoni(pomijając przyłowy), to dla mnie kijek krótki, nawet do łowienia z brzegu. Pozwala pracować samym nadgarstkiem i precyzyjnie prowadzić niewielki wabik przeznaczony dla okoni(nie szczupaków ;) ). Osobiście bawię się Mikrosem World Champion- tym nowszym, czarnym, od Kongera. Kijek czuły, baaaardzo delikatny, pozwala łowić też takie ryby jak wszelki białoryb, dający się skusić na paprocham jiga, czy inne mini wynalazki. Z przyłowem, sobie poradzi, w granicach rozsądku oczywiście. Tym szczupaczym również, mój największy szczupaczek złowiony tym kijem miał coś 60+. Zabawa była niezła, ale chyba dla mnie większa, bo rybka musiała się nieźle nahasać, nim wreszcie dała się objąć za kark. Z innych, równie budżetowo-chrustowych(jak to się brzydko mawia) propozycji wymieniłbym też Lexus Sapphire, czy Feeling'a od Mikado. Robinson ma ciekawego "Percha", ale seria Diaflex to już chyba nieco wyższy koszt. Rodbuilding- to już tylko kwestie fantazji i ilości zer na koncie.. ;)

 

Aha. Nie polecam tego, ani innego, podobnego wędziska do celowego łowienia szczupaków, nawet występujących tylko w jednym, konkretnym bajorku.

 

Pozdrówka

Kamil

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, tak spust na te męczarnie niezwykłe szczupaków na lekkim sprzęcie przyłowionych, a tym czasem kilkukrotnie widziałem jak sztuki koło 60cm i większe bez pierdnięcia na Lexus Saphire do 12g w kilka sekund wyjeżdżały.

Chyba że Kolega metrówy na UL podchodzi, to faktycznie... fe nieładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to jest wyciągnąć szczupaka na takiego Sapphire jeśli ma do tych 60 cm? Jeżeli tylko jest stalka i żyłka 0.14, 0.16 to 2 lub 3 minuty holu a ryba w pełni sprawna wraca do wody.

Oczywiście nie powinno być to celowe i lepiej mieć zapas mocy ale to że nastawiamy się na małe rybki nie znaczy że coś większego nie przywali.

Łowią ludzie za mocnymi zestawami i wyrywają rybą szczęki przy zacinaniu ale o tym nikt nie pisze.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

A mi chodzi o coś trochę cięższego - mocniejszego na rzekę. Delikatne a zarazem ciut mocniejsze tam gdzie trzeba na kopyto "3" zalożyć główkę 17,5-20g . wędka na którą łowię teraz  ROBINSON CORTEZ PIKE JIG  2,7m 8-30g. Na okonie kij za twardy niestety. na suchow sklepie ciężko coś stwierdzić a kogoś o podobnym kiju w kolegach wędkarzach nie posiadam, więc wybawcy pomóżcie początkującemu koledze po kiju. Bo już od czytania postów na forum Jb i innych boli mnie głowa  :)  :angry:  :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...