Skocz do zawartości

Projekty ustaw - Prawo wodne, Ustawa o ochronie przyrody oraz o lasach...


Rekomendowane odpowiedzi

A kto pyta? Wielbiciel guru, zero i zootechnika? Lepszy sort pyta. To jasne.

 

Ta informacja dotycząca włości głównego niszczyciela przyrody w PL jest pewna?

 

Janusz, przykro mi to mówić ale jeśli z tymi orzechami jest tak jak piszą poprzednicy to dałeś ciała. Zastrzegam - jeśli. 

Orzechy -na pewno można było wyciąć bez pozwolenia. Podobnie drzewa owocowe....

To się Janusz napociłeś niepotrzebnie - a urzędnik nie powiedział jak z łaską dawał pozwolenie ? :)

 

Oczywiście że to była ustawka.... już wycieli co im przeszkadzało lub zrobią to lada moment. A później grzecznie z wolą Prezesa wrócą do normalności jakby nic się nie stało.... a stało się :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Tej ustawie złego jest to, że została zainspirowana przez pewną naszczutą medialnie grupę inaczej ustawa byłaby cacy a nawet jeśliby nie była to nie wolno by było o tym mówić a wiecznie podszczutym i podnieconym fakty nie przeszkadzają w byciu pożytecznymi ... wbrew swojej woli, ponieważ są umiłowani w bycie niewolniczym. Nie wolno broni, nie wolno wyrywać drzew, które się posadziło, nie wolno kupować lekarstw, bo można sobie zrobić krzywdę jak ta małpa z brzytwą z dowcipu a karta debetowa jest esencją niezależności...o ironio w starej demagogii rasistowskiej do małp właśnie porównywana właśnie była pewna grupa...czy teraz niczego to przypomina? Odkrywcze nie jest, że historia lubi zataczać koło.

Edytowane przez Tomek88
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolegom, którzy twierdzą, że nie potrzebowałem zezwolenia na wycięcie orzecha zacytuje właściwy przepis:
"rośliny te można usunąć bez zezwolenia, chyba że rosną na terenie wpisanym do rejestru zabytków".

Moja posiadłość, jako przedwojenna, została w całości wpisana do rejestru zabytków i drzewka owocowe mogę sobie ścinać do bodajże 25 cm średnicy pnia, lub nie starsze niż 10 lat. O wszystko inne, z wymianą dachówek czy okien - muszę prosić jaśnie wielmożnego. Jak ma humor - to mi zezwoli.

Volenti non fit iniuria - chcącemu nie dzieje się krzywda. Ta stara, jeszcze rzymska zasada pozwala na samodzielne podejmowanie decyzji i liczenie się z ich konsekwencjami. Socjalistyczne myślenie odbiera jednostce to prawo i zastępuje je gąszczem zezwoleń. Rozum, wolna wola, dobre obyczaje - zostają zastępowane przez dyrektywy, zezwolenia, paragrafy. Ech, długo by pisać i tłumaczyć, nie miejsce tu jednak, a ja nie czuję się kompetentny w tej dyskusji. 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolegom, którzy twierdzą, że nie potrzebowałem zezwolenia na wycięcie orzecha zacytuje właściwy przepis:

"rośliny te można usunąć bez zezwolenia, chyba że rosną na terenie wpisanym do rejestru zabytków".

Moja posiadłość, jako przedwojenna, została w całości wpisana do rejestru zabytków i drzewka owocowe mogę sobie ścinać do bodajże 25 cm średnicy pnia, lub nie starsze niż 10 lat. O wszystko inne, z wymianą dachówek czy okien - muszę prosić jaśnie wielmożnego. Jak ma humor - to mi zezwoli.

Volenti non fit iniuria - chcącemu nie dzieje się krzywda. Ta stara, jeszcze rzymska zasada pozwala na samodzielne podejmowanie decyzji i liczenie się z ich konsekwencjami. Socjalistyczne myślenie odbiera jednostce to prawo i zastępuje je gąszczem zezwoleń. Rozum, wolna wola, dobre obyczaje - zostają zastępowane przez dyrektywy, zezwolenia, paragrafy. Ech, długo by pisać i tłumaczyć, nie miejsce tu jednak, a ja nie czuję się kompetentny w tej dyskusji. 

Witam

 

No to masz Kolego prze...ne.

Jak masz jeszcze konserwatora zabytków na głowie hahahahahaha

 

Absolutnie się zgadzam,że do mojego wara wszelkim urzędasom.

Papirki ,pozwolenia zakazy kary...

Toć kur... nie jestem niewolnikiem.

Jak dom buduję to dla siebie, więc robię to najlepiej jak potrafię.Na posadzenie drzewa nie potrzeba pozwolenia,ale na wycinkę już tak???

 

Itp itd..

 

Im mniej prawa tym lepsze życie.

 

Pozdrawiam - Romek

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolegom, którzy twierdzą, że nie potrzebowałem zezwolenia na wycięcie orzecha zacytuje właściwy przepis:

"rośliny te można usunąć bez zezwolenia, chyba że rosną na terenie wpisanym do rejestru zabytków".

Moja posiadłość, jako przedwojenna, została w całości wpisana do rejestru zabytków i drzewka owocowe mogę sobie ścinać do bodajże 25 cm średnicy pnia, lub nie starsze niż 10 lat. O wszystko inne, z wymianą dachówek czy okien - muszę prosić jaśnie wielmożnego. Jak ma humor - to mi zezwoli.

Volenti non fit iniuria - chcącemu nie dzieje się krzywda. Ta stara, jeszcze rzymska zasada pozwala na samodzielne podejmowanie decyzji i liczenie się z ich konsekwencjami. Socjalistyczne myślenie odbiera jednostce to prawo i zastępuje je gąszczem zezwoleń. Rozum, wolna wola, dobre obyczaje - zostają zastępowane przez dyrektywy, zezwolenia, paragrafy. Ech, długo by pisać i tłumaczyć, nie miejsce tu jednak, a ja nie czuję się kompetentny w tej dyskusji. 

 

To zmienia postać rzeczy.

 

Ten przykład również pokazuje, jak łatwo jest wypaczyć sens wypowiedzi niedopowiedzeniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten przykład również pokazuje, jak łatwo jest wypaczyć sens wypowiedzi dopowiedzeniem sobie czegoś, co nam sie wydaje, ale autor nie mial tego na myśli :)

Zgadza się. Dlatego należy jasno i wyczerpująco publikować swoje wypowiedzi aby czytający nie mieli dylematów typu "co autor miał na myśli" :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiacie się tego orzecha zupełnie niepotrzebnie.

Chodzi o szerszy problem który był,a którego dziś nie ma.

 

Prawo do dysponowania swoją własnością.Święte prawo niezależne od wyznawanego Boga,respektowane w każdej cywilizacji.

 

W tym wypadku poszło to w dobrą stronę.Obawy o "wydrzewienie" zbędne.

Raczej ludzie będą sadzić skoro będą mogli wycinać.A teraz nie sadzili... na koszenie trawnika jeszcze zezwolenia nie trzeba było mieć na szczęście...

 

A "wydrzewienie" - takie instytucjonalne jak najbardziej było ... i będzie.

Przydrożne drzewa,w większości kilkudziesięcioletnie padały pod pilami...w imię - bezpieczeństwa?

Czy też może "namaszczonym" potrzebny był materiał na parkiety???

 

itd itp...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą trawą to ostrożnie . Pozwolenia na koszenie nie ma ale....nakaz koszenia jest!

500 zł mi, wspaniali Strażnicy Miejscy, chcieli wlepić za nieskoszoną trawe na Mojej działce!

Fakt że była do kolan ale kto mi zabroni?

A jednak zabroni bo niby działka zaniedbana nie może być.

Że jestem złośliwy i nie lubię ponów stażników to kosą ściąłem 5 cm :-))))

Mina jak przyszli za dwa dni bezcenna. Bo nikt mi nie zabroni i nie powie że trawa ma mieć 5cm a nie 40cm wysokości.

Przycięta była a że to głupio wyglądało to inna sprawa.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolegom, którzy twierdzą, że nie potrzebowałem zezwolenia na wycięcie orzecha zacytuje właściwy przepis:

"rośliny te można usunąć bez zezwolenia, chyba że rosną na terenie wpisanym do rejestru zabytków".

Moja posiadłość, jako przedwojenna, została w całości wpisana do rejestru zabytków i drzewka owocowe mogę sobie ścinać do bodajże 25 cm średnicy pnia, lub nie starsze niż 10 lat. O wszystko inne, z wymianą dachówek czy okien - muszę prosić jaśnie wielmożnego. Jak ma humor - to mi zezwoli.

Volenti non fit iniuria - chcącemu nie dzieje się krzywda. Ta stara, jeszcze rzymska zasada pozwala na samodzielne podejmowanie decyzji i liczenie się z ich konsekwencjami. Socjalistyczne myślenie odbiera jednostce to prawo i zastępuje je gąszczem zezwoleń. Rozum, wolna wola, dobre obyczaje - zostają zastępowane przez dyrektywy, zezwolenia, paragrafy. Ech, długo by pisać i tłumaczyć, nie miejsce tu jednak, a ja nie czuję się kompetentny w tej dyskusji.

 

Skąd pochodzi ten przepis ? Bo jeżeli na podstawie takiego lakonicznego zwrotu ganiałeś po urzędach to rzeczywiście mentalny socjalizm wygrał. Najpierw trzeba się upewnić czy nieruchomość jest wpisana do rejestru zabytków czy może objęta tylko nadzorem konserwatorskim z uwaga na to czy tworzy układ urbanistyczny obejmujący otoczenie, w tym roślinność. Oczywiście nie kwestionuję urody orzecha włoskiego, ale szczerze watpię czy został jako taki objęty nadzorem konserwatora zabytków. Tym bardziej, że jest klasyfikowany jako roślina inwazyjna. No chyba, że obwód pnia przekroczył 200 cm i został zaklasyfikowany jako pomnik przyrody, ale wtedy zagnieździli by się na nim ekolodzy ;-)

 

Mamy wiele bzdurnych aktów prawnych, szczególnie jeżeli powstają na szczeblu lokalnym w formie rozporządzeń samorządowych, ale często tylko one chronią nas przed nami samymi. Ustawa Szyszki tylko mnie upewnia, że prawo w naszym kraju powinno być bardziej radykalne w zakresie urbanistyki i ochrony przyrody, ponieważ dziwnym trafem naród największych patriotów konsekwentnie nie szanuje swojej ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mass media już dawno temu zamieniły krytyczną publikę w potulnych sobie pasywów. I pasyw od alertu do alertu ma silne emocjonalne wzmożenie. Ciekaw jestem jutrzejszej zgrozy, bo pewnie też coś na żer im rzucą.. :)   

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą trawą to ostrożnie . Pozwolenia na koszenie nie ma ale....nakaz koszenia jest!

500 zł mi, wspaniali Strażnicy Miejscy, chcieli wlepić za nieskoszoną trawe na Mojej działce!

Fakt że była do kolan ale kto mi zabroni?

A jednak zabroni bo niby działka zaniedbana nie może być.

Że jestem złośliwy i nie lubię ponów stażników to kosą ściąłem 5 cm :-))))

Mina jak przyszli za dwa dni bezcenna. Bo nikt mi nie zabroni i nie powie że trawa ma mieć 5cm a nie 40cm wysokości.

Przycięta była a że to głupio wyglądało to inna sprawa.

 

Brawo. I lepiej się poczułeś? Znam gościa który ma działkę do samego brzegu Pilicy. Pstrągowej Pilicy. Od jakiś piętnastu lat leje szambo na taką nieskoszoną łąkę, które to szambo naturalną koleją rzeczy spływa pstrągom na łeb. Wolno mu. Sra na swoje.

Święte prawo własności oderwane od współistnienia z przyrodą ale i społeczeństwem to pierwszy krok do anarchii. MadMax made in Poland. W cywilizowanym świecie do korzystania z prawa własności trzeba dorosnąć i mieś kasę. U nas wystarczy mieć kasę.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo. I lepiej się poczułeś? Znam gościa który ma działkę do samego brzegu Pilicy. Pstrągowej Pilicy. Od jakiś piętnastu lat leje szambo na taką nieskoszoną łąkę, które to szambo naturalną koleją rzeczy spływa pstrągom na łeb. Wolno mu. Sra na swoje.

Święte prawo własności oderwane od współistnienia z przyrodą ale i społeczeństwem to pierwszy krok do anarchii. MadMax made in Poland. W cywilizowanym świecie do korzystania z prawa własności trzeba dorosnąć i mieś kasę. U nas wystarczy mieć kasę.

Wolnoć Tomku w swoim domku... .

Niestety tak niektórzy swoje prawo własności traktują. Po nas choćby potop.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Andrzej, a właściwie nie widzisz...

Aleksander Hrabia Fredro zawarł w swojej bajce "Paweł i Gaweł" bardzo ważne przesłanie, tym przesłaniem nie jest "wolnoć Tomku w swoim domku" lecz "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe", Wszyscy ci, którzy uważają, że przesłaniem jest pierwszy cytat, będą ograniczać wolność i własność wszystkim Tomkom bo jeden czy dwóch Tomków nadużyło swojej wolności czy własności. A czy nie powinno być tak, że to tych dwóch Tomków powinno zostać surowo ukaranych właśnie dlatego, że czynią drugiemu co im niemiłe. Wydaje się oczywiste prawda, niemniej jak się rozejrzeć dookoła to takie oczywiste już nie jest ...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo. I lepiej się poczułeś? Znam gościa który ma działkę do samego brzegu Pilicy. Pstrągowej Pilicy. Od jakiś piętnastu lat leje szambo na taką nieskoszoną łąkę, które to szambo naturalną koleją rzeczy spływa pstrągom na łeb. Wolno mu. Sra na swoje.

Święte prawo własności oderwane od współistnienia z przyrodą ale i społeczeństwem to pierwszy krok do anarchii. MadMax made in Poland. W cywilizowanym świecie do korzystania z prawa własności trzeba dorosnąć i mieś kasę. U nas wystarczy mieć kasę.

Nieskoszona łąka to naturalny filtr jeśli o to chodzi.Gorzej gdyby wypuszczał bezpośrednio do rzeki.

Który to świat uważasz za bardziej cywilizowany?

Bo jak widać nadmiar cywilizacji też jest szkodliwy.Ostatnio czytałem artykuł, że polecane do niedawna codzienne kąpanie niemowląt ogranicza im nabywanie odporności na patogeny.

Że nie wspomnę o wymieraniu Europy....

A koszenie trawników...Pomyśl ile zupełnie zbędnie spala się benzyny...Dla ??? estetyki???Bo na pewno nie jest to działanie proekologiczne.

Może być ogród w stylu francuskim,ale może być też w stylu angielskim....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo. To dobrze wiedzieć. Akurat weekend, jeszcze dzisiaj pojadę nad Pilicę i przeproszę gościa za zjebki którymi go raczyłem od dziesięciu lat. Ja po prostu nie wiedziałem że on jest chłop wyedukowany i proekologiczny i lał to szambo na łąkę coby nie spalać benzyny w trakcie jego wywożenia, a jego działaniom, niczym Supernowa, przyświecała li tylko idea wykazania cywilizacyjnej wyższości polskiej wsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pseudo ekologiczne chlipenszlochy są znakiem rozpoznawczych infantylnie zorientowanych, agresywnych miastowych w pierwszym pokoleniu.. oraz telewizyjnych teletubisiów. Nie zapominajcie, że medialny konstrukt pt  aktywista miejski, nie występuje w naturze..

 

Szyszko jest ok - tyle, że dla dorosłych.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo. I lepiej się poczułeś? Znam gościa który ma działkę do samego brzegu Pilicy. Pstrągowej Pilicy. Od jakiś piętnastu lat leje szambo na taką nieskoszoną łąkę, które to szambo naturalną koleją rzeczy spływa pstrągom na łeb. Wolno mu. Sra na swoje.

Święte prawo własności oderwane od współistnienia z przyrodą ale i społeczeństwem to pierwszy krok do anarchii. MadMax made in Poland. W cywilizowanym świecie do korzystania z prawa własności trzeba dorosnąć i mieś kasę. U nas wystarczy mieć kasę.

Zdecydowanie lepiej....

Chłopa się czepiasz a największe miasta bez ograniczeń pompują bezpośrednio do rzeki.

Napiszesz oczyszczone? Na Wiśle i np Warcie było widać jakie były " oczyszczone zrzuty".

Edytowane przez przemo_w
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...