Skocz do zawartości

Firma PolskieWoblery(prosto z Chin)


woblery L.E.

Rekomendowane odpowiedzi

@Robert, miej dla siebie litość ,,Weryfikacja musi dotykać produktu a nie nazwy."    cytuję ustawę: ,,Czynami nieuczciwej konkurencji są w szczególności: wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa, ..."

Jak wołu tłumaczę, że opieram to co piszę na orzecznictwie sądów powszechnych (okręgowych i najwyższego, z ostatnich lat), a ten mnie pyta ile razy byłem na rozprawach tego typu ... może jeszcze członki sobie zmierzmy? Nie chcecie rozumieć to i nawet jakbyście w takiej sprawie przegrali i tak byście nie zrozumieli więc ja posłucham kolegów, którzy już wcześniej pisali, że nie warto czasu marnować. Z Bogiem, szerokiej drogi i krzyżyk na drogę .... 

@Wujek, chyba poruszamy różne kwestie ... Ty piszesz o skuteczności produktu, a ja o prawie konsumenta do podejmowaniu świadomych decyzji w chwili zakupu produktu (konsument ma prawo do kierowania się kwestiami na które zwróciłem uwagę, a takie działania mu to prawo zabierają jakkolwiek absurdalne by się to nie wydawało), nie zależnie od tego czy jest to wobler, ser czy wódka. Niemniej jednak kończę wywód, bo już mi się zwyczajnie nie chce :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr - ja nie bronię,lecz uważam,że:

 

Na oko widać,skąd te wobki są.Jaxon chyba już kilkanaście lat wstecz miał takie w ofercie.

Dziś marka czy nazwa firmy absolutnie nie ma odniesienia do kraju skąd pochodzi produkcja.I to wie dziś chyba już pięcioletnie dziecko.

A dla konsumenta - czyli w tym wypadku wędkarza większy asortyment to większy ból głowy przy wyborze hahahahahahahaha

A dla rybek - a wsio rawno....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekałem na to :) Jakbyś czytał uważnie to byś może zrozumiał. Więc jeszcze raz dla tych co nie nadążają. W przypadku polskiewoblery.pl tylko idiota nie zauważyłby, że są to chińskie wobki z alibaby, które pierwsze chyba wprowadził Jaxon kilka sezonów temu. Oczywiście nie mają nic wspólnego z polskim produktem. Ja przyłączyłem się do dyskusji o ewentualnej interpretacji prawnej. I to jest chyba jasne. Druga sprawa. Woblery produkowane w Chinach mogą być polskimi woblerami, mogą być sprzedawane pod takim szyldem producenta a świadczy o ty nie nazwa a konkretny produkt.  I to może wynikać zarówno z konkretnych cech produktu jak i z informacji zawartych w witrynie.

 

Teraz dopiero widzę, że to Olsztyn :)

BTW Mapka pokazuje pensjonat " U Jacka " . Jedyne co mogę z tych rejonów polecić to carpaccio z pstrąga !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czwarty dzień robienia darmowej reklamy na największym portalu wędkarskim. Ciekawe ile osób przez ten czas weszło na ich stronę, a nawet zaczęło się zastanawiać: a może by tak...? :D :D :D

Jeszcze ze dwa dni i w ramach wdzięczności firma zasponsoruje trzydniową wycieczkę plus pakiet PolskichWoblerów.

 

Pomiędzy lewym i prawym uchem istnieje u większosci osobników – przynajmniej w założeniu - pewien organ ściśle powiązany z nazwą gatunkową Homo sapiens sapiens – ze wskazaniem na sapiens, który to organ powienien – przynajmniej w założeniu – stanowić pierwszą i ostatnią barykadę przed permanentnym robieniem osobnika w chooja. Sukces firmy PolskieWoblery pokazuje, że w wielu przypadkach jest to tylko teoria mająca się nijak do rzeczywistości. Za marketing firma dostaję piątkę z plusem.

 

W jednym z bardzo starych klasyków kina główny bohater wygłasza kwestię: „Pan Bóg po to stworzył owce, żeby je strzyc” Lata płyną, świat się zmienia, a hasło wciąż tak słodko aktualne.

 

Pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednym z bardzo starych klasyków kina główny bohater wygłasza kwestię: „Pan Bóg po to stworzył owce, żeby je strzyc” Lata płyną, świat się zmienia, a hasło wciąż tak słodko aktualne.

Przysiągłbym, że to słowa Andrzeja Banasiaka.

 

Robert, Twoje wypowiedzi, nieważne jak skrupulatnie czytane, to zwykłe pier.olenie :)

 

 

ed. A sama firma gości na jerku już co najmniej drugi raz. Z wcześniejszej dyskusji pamiętam, że tasiemki na których bujają się segmenty polskich woblerów, lubią puścić podczas holu.

Edytowane przez Hesher
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...