Skocz do zawartości

lenny - woblery


Rekomendowane odpowiedzi

widzę Lenny na filmie ze zrobiłeś kawał proffesionalnej sprawy,migotanie woblerków  zawodostwo,,one w x coś pracują? bo nie widze na filmie ale lusterko pierwsza klasa,robię teraz małe ukleje 5 do 6cm,moze mi się uda coś podobnego zrobić,,pracuję też nad uklejkami 8 i 9 do 10cm ale bardzo cieńkimi i nie wiem czy robić stery czy bezsterowce,,poradż mi coś ,zalezy mi na pracy pionowej lusterkującej bez x,,

Edytowane przez andre99
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam pytanie do autora wątku, oczywiście jeśli to nie tajemnica :-) a mianowicie, często na wobkach pojawia się farba tzw opalizująca, czy to jest jakaś konkretna farba, czy jakiś "bezbarwny" lakier, czy coś innego? 

Swoją drogą świetnie się prezentują te woblerki, malowanie niby takie chaotyczne, ale całościowo niesamowicie to wygląda, tak naturalnie, mięsiście, no sam bym się skusił :-)    

Cieszę się, to motywuje, jak czasami komuś się podobają :)

Jeżeli chodzi o farbki, to używam, jak wiele osób tutaj, farbek perłowych o kolegi z forum Rudi75. Czasami jakieś perłowe lakiery do paznokci.

A że malowanie chaotyczne? Takie ma być :) , a może lepiej nie umiem :D

 

widzę Lenny na filmie ze zrobiłeś kawał proffesionalnej sprawy,migotanie woblerków  zawodostwo,,one w x coś pracują? bo nie widze na filmie ale lusterko pierwsza klasa,robię teraz małe ukleje 5 do 6cm,moze mi się uda coś podobnego zrobić,,pracuję też nad uklejkami 8 i 9 do 10cm ale bardzo cieńkimi i nie wiem czy robić stery czy bezsterowce,,poradż mi coś ,zalezy mi na pracy pionowej lusterkującej bez x,,

Dzięki Andrzej :)

A fakt, na tym filmie to nie wiele widać, poza lusterkowaniem. Może kiedyś nagram jakiś lepszy filmik.

Postaram się, coś Ci tam napisać, na ile będę potrafił :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, to motywuje, jak czasami komuś się podobają :)

Jeżeli chodzi o farbki, to używam, jak wiele osób tutaj, farbek perłowych o kolegi z forum Rudi75. Czasami jakieś perłowe lakiery do paznokci.

A że malowanie chaotyczne? Takie ma być :) , a może lepiej nie umiem :D

 

Pisząc chaotyczne malowanie chodziło mi o te tzw ciapańce :-) bardzo mi się podobają. Też coś tam próbuję od czasu do czasu sklekocić dla siebie, ale moja "technika" to taka jakby to powiedzieć nazbyt systematyczna, kolorowo ale niezbyt naturalnie :-)

A te farby od Rudi75 to można jeszcze gdzieś kupić, znalazłem jakiś wątek/ogłoszenie, ale dość stary i wszystkie linki już nieaktualne.   

Edytowane przez rybus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze kilka takich.

Zrobiłem dwa takie na próbę ze 3 miesiące temu i okazały się skuteczne. Łowiły już okonie, szczupaki, trafił się ładny jaź.

To dorobiłem jeszcze kilka sztuk.

Nieco ponad 4cm, większy 5cm. Tonące, odpowiednio, około 7g i 8g. Lotne.

Praca bardzo mocna. Takie wariaty????

 

post-63740-0-00711500-1560366642_thumb.jpg

post-63740-0-36832400-1560366649_thumb.jpg

post-63740-0-15908500-1560366657_thumb.jpg

post-63740-0-58019200-1560366664_thumb.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzna, na której łowię, na przeważającym odcinku, od maja do jesieni, wygląda mniej więcej tak.

 

post-63740-0-47653400-1560679221_thumb.jpg

 

Woda prawie nie płynie. Kleni, i to ładnych jest dużo. Niestety, siedzą w tym zielu - swojej stołówce, i niechętnie z niej wychodzą. Czasami to ziele aż się rusza, i słychać tylko ćlamanie i cmokanie. Czymś się tam obżerają. Pożywienia mają tam pod dostatkiem. Wszystkie złowione tam klenie są grube, mają wypchane brzuchy. Normalnego woblera można poprowadzić tylko miejscami, pomiędzy warkoczami roślin. Większy obszar można obłowić owadopodobnym wobkiem pracującym tuż pod powierzchnią.

Do tego dochodzą mało dostępne brzegi, porośnięte półtora metrową plątaniną traw, pokrzyw, ostów i trzcin. Trudno podejść dyskretnie. Rzuty przynętą przeważnie prostopadle. Spławić praktycznie się nie da. Raz, że bardzo powolny nurt, dwa - za chwilę linka się o coś zaczepi.

Jeżeli klenie żerują bliżej powierzchni, to rzut smużakiem w wolne oczko pomiędzy roślinnością jest od razu przez nie zauważony. Podpływają, trącają, czasami atakują. Niestety, bardzo rzadko. Po 2,3 wpadnięciach przynęty zainteresowanie kończy się????. Wydaję mi się, że to tylko ich wrodzona ciekawość.

Zastanawiam się, czy nie zrobić jakiejś imitacji ślimaka? Może skórka chleba z balsy?.

Inną sprawą jest wyholowanie klenia z takiego miejsca????. Pierwsze co robi, to daje nura pod ziele.

Nie wiem, czy w miarę zrozumiale to opisałem.

 

Jakieś pomysły?

Pomóżcie????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością z muchówką miałbyś tam dużo większe pole do popisu. Łowiłem dawniej w niewielkim dopływie Wisły, rzeczka latem równie mocno zarośnięta.

Na spore chrusty "sarniaki", wstawiane w takie właśnie wolne od roślin oczka często trafiałem klenie, w większości niezbyt okazałe choć czasem trafił się rodzynek. Często muchę zostawiałem na dłuższą chwilę, kiedy nie wiadomo skąd pojawiał się kleń i ją wciągał.

Na przynęty spinningowe reagowały dużo gorzej, jeśli już to na czarne mikro wobki takie ok 1,5 cm ale niestety i tak większość ryb płoszyłem. Warunki masz tam trudne ale kombinuj, ryba złowiona w takim miejscu liczy się podwójnie  ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muchówki to ja w życiu w rękach nie miałem????

A małych kleni to tam jest masa. Jeden zacięty, taki 20-30cm potrafi skutecznie wszystko wypłoszyć.

Może po zmroku było by lepiej, ale w takich warunkach, jest to raczej nie możliwe.

Na tej rzeczce nigdy nie złowiłem klenia na woblera większego niż 3,5cm. Tak jak by nie były zainteresowane rybim pokarmem. Może po prostu mają inną dietę.

Najłatwiejsze są chyba do złowienia na kukurydzę, robaki i co tam jeszcze. Widzę jak czasami łowią miejscowi na spławik. Klenie i jazie po 50cm i więcej są normą. Do tego ładne okonie. Smutne to, ale wszystko idzie do wiadra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przynęty spinningowe reagowały dużo gorzej, jeśli już to na czarne mikro wobki takie ok 1,5 cm ale niestety i tak większość ryb płoszyłem.

Najwidoczniej najbardziej przypominały im ich pokarm, którym się raczyły w tym zielu. Jakieś pijawki, ślimaki?

Czwartek, piątek powalczę w tym zielu.

 

A dziś po raz kolejny zrobiłem odlewy z żywicy. Zrobiłem nowe formy, dwuczęściowe.

Wiedziałem, że początki nie będą łatwe. Ale efekt trochę mnie zaskoczył. Wygląda to tak, jak bym wlał za mało żywicy do formy. Wlewałem do momentu, aż pokazała się w otworze odpowietrzającym. Żadnych innych niedolewek nie ma. Tylko na grzbiecie, obok wlewu.

Może dałem za dużo mikrobalonu? Było go około 20%.

Mieszanka była dość gęsta.

Spróbuje może wlewać strzykawką?

 

post-63740-0-75157400-1560805350_thumb.jpg

post-63740-0-45026400-1560805358_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może coś podpowiem. A jaką formę masz 1 częściową czy 2 częściową ? Ja robię na 1 częściowej i robię to tak.

1. oczywiście umiejscawiasz stelaż , ołów

2. wlewam powoli żywice , no tak 50 % woblera , delikatnie popukujesz w ten sposób uwolnisz resztki powietrza

3. rozchylam delikatnie formę i cieniutkim strumyczkiem dolewam resztę.znowu popukuje,  zamknij delikatnie formę

4   nie uniknie się strat żywicy ( konim wlewu) przynajmniej ja wlewam tak aby komin był pełny

Zalewaj bez pospiechu hhehehe zle mnie nie zrozum . Żywica ma długość ,,życia ,, nie wiem jak to nazwać np. czas jaki masz na zalanie wobka

Edytowane przez kooper82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tego wobka możesz uratować , zrób żywice , poczekaj aż zacznie troszkę ,, stygnąc ,, nałóż , zalej ubytek tak troszkę z górką . Poczekaj aż wyschnie i zeszlifuj :) A jak możesz to wstaw zdjęcie formy to zobaczymy, bo może masz w złym miejscu komin do wlewu

Edytowane przez kooper82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te są z formy dwuczęściowej.

Wygląda tak. Wlewy wycięte byle jak, ale nikt miał jej nie oglądać :)

 

post-63740-0-79681500-1560838946_thumb.jpg

 

Wcześniej zrobiłem jednoczęściową i tam nie było problemu z niedolewkami. Ale była mi jakoś nie wygodna w "obsłudze". Ciężko wstawić było stelaż, Zrobiłem więc dwuczęściową, tak dla porównania, tu jest łatwiej umieścić stelaż, dobrze go ułożyć.

 

W tych wobkach pewnie, że można uzupełnić te braki. Ale teraz to i tak chodzi bardziej, aby nauczyć się robić te odlewy. Dobrać odpowiednio mieszankę - ilość mikrobalonu, obciążenie. Najważniejsze, aby pracowały tak jak chcę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin wlewu nie znajduje się w najwyższym punkcie grzbietu woblera i gromadzi się tam powietrze. W trakcie zalewania ustaw formę pod kątem 45 stopni, tak żeby dupka była bliżej ziemi.

O widzisz, to może być to :)

Dzięki, dzisiaj spróbuję jeszcze raz, przechylę formę i powiększę otwór wlewu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy dobrze pisza. Są właśnie na to te dwa sposoby. Ja bym poszedł w powiekszeniu wlewu. A z czasem sam dojdziesz do wprawy w obliczeniu odpowiedniej ilosci potrzebnej żywicy i w ten sposób będziesz mial niewielkie nadlewki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystniej wlew usytuować na przednim bądź tylnym oczku.

I foremkę w pion postawić w czasie zalewania.Mniejsze niebezpieczeństwo takich "bąbelków"

Kiedyś odlewałem w ten sposób modele do zaformowania, z zywicy poliestrowej. Bywało, że wlewałem dość gęstą i było ok.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za rady.

Zalałem nie dawno ponownie formy. Powiekszyłem trochę wlewy, zalałem, postukałem, przechyliłem, zostawiłem nieco ogonem w dół, aż do krzepnięcia żywicy.

Po przechyleniu musiałem nieco dolać, trochę żywicy wypłynęło odpowietrzaczem i chyba jeszcze trochę wpłynęło do formy.

Może będzie ok????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja podsunę Tobie jeszcze inny pomysł.

Dół formy spróbuj czymś spiąć,a rozchylając górę nalewaj powoli żywicę jednocześnie ,powoli zamykając formę.

Jak już Kolega Piotrek pisał forma jednoczęściowa ułatwi sprawę a na zamocowanie stelaża też jest sposób-wystarczą kawałki szpilek włożone w jedną część formy i stelaż pozostaje na swoim miejscu. Kombinuj...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli trochę podobnie jak w jednoczęściowej? Też można rozchylić. Też o tym myślałem.

Z jednoczęściową problem nie jest z tym, że stelaż się nie trzyma. Jest problem aby go umieścić????. Tym bardziej, że wymyśliłem sobie aby wobki miały od razu rowek na ster????. Nie trzeba będzie potem się męczyć z nacinaniem. Tym bardziej, że oczko w sterze jest blisko korpusu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...