Skocz do zawartości
  • 0

Upał..... jak łowicie?


Friko

Pytanie

@drodzy jerkbaitowicze,

 

skoro wszyscy wokół mówią o tym, że tegoroczne utrzymujące się nieprzerwanie od kilku tygodni upały są ewentementem, pomyślałem sobie, że zapytam jak z takim ewenementem radzicie sobie jako wędkarze? Czy Waszym zdaniem taka pogoda jak obecnie wywołuje jakieś anomalie np. jeżeli chodzi o godziny/sposób żerowania ryb które wymagają ze strony wędkarza również jakiegoś przystosowania, jeżeli chodzi o metody i taktykę połowu na przynęty sztuczne? Przecież że ryby gryźć muszą, nawet w takie upały....

 

A może np. wyciągacie z kąta zapomniane spławikówki, feederki etc i przestawiacie się na karpiki i leszcze?

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

A ja przy okazji upalow skupilem swoja uwage na muchowce i wyniki sa zadowalajace, bo do agresywnie chodzacych jerkow nic nie chcialo wyskoczyc, ale na leniwie poruszajaca sie muche polasily sie dzisiejszego wieczora dwa szczupaczki. Ten prezentowany na zdjeciu mial byc metrowka, ale po krotkiej chwili okazalo sie, ze oprocz ryby mam jeszcze kilka kilo zielska na kiju :angry:

post-128-1348913269,7942_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć,

Odświeżę nieco temat wiadomościami nt. Zalewu Zegrzyńskiego. Na początku lipca, mimo upałów, woda była mocna nagrzana tylko w górnych warstwach, nawet w stosunkowo płytkich zatoczkach, zarośniętych grążelem i wywłócznikiem. Już 1,5 – 2 m pod powierzchnią była zdecydowanie zimna – sprawdzałem organoleptycznie ;) .

 

Pod wieczór zdarzały się niezłe brania sumów (niestety – niewymiarowych) na płytkich 2,5 – 3,5 metrowych blatach. Trudno powiedzieć, czy ryby żerowały, czy się tylko wygrzewały, bijąc w przynętę z agresji. O tej porze w podobnych miejscach trafiały się sandacze – przeważnie krótkie. Duże sumy (przynajmniej kilka sztuk, o których wiem) brały w okolicach 6 – 7 rano – niestety nie nam :( .

 

Statystycznie najwięcej brań przyzwoitych ryb mieliśmy między godziną 9 a 11-12. Na blatach dobrze żerowały szczupaki i to spore B) . Sandacze brały na przemian z płytkiej i z głębokiej wody. Generalnie im bliżej południa, tym gęściej wychodziły na płycizny sąsiadujące z głębiami, z czego skwapliwie korzystali szarpakowcy :angry: , którzy łowili na przeciążone gumy „na puknięcie” (główki 40-60 gramów). Rekordzista spłynął 6 lipca z wynikiem kilkunastu sztuk, w tym kilkoma o masie 4-6kg, czym nie omieszkał pochwalić się na przystani...

 

Im dłużej trwały upały, tym gorsze były wieczory – tak, jakby ryby były zmęczone gorącym dniem. W ciągu ostatnich kilku wypłynięć brania zdarzały się głównie rano, pomiędzy 6 a 9. Były to głównie przyzwoite okonie (28-32cm), ledwie wymiarowy sum, duży sandacz. Z reguły wychodziły ze średniej wody – dołki i rynny 6-7m i sąsiadujące z nimi kamieniste blaty. Szczupaki odpuściły kompletnie. O dużych sumach też ostatnio nie słyszałem, za to 2 tygodnie temu rano widzieliśmy kilka kapitalnych spławów :huh: (przed mostem na skrzyżowaniu szlaków wodnych). Co ciekawe, nocki były kompletnie jałowe, nie licząc kilku poważnych spławów i jednego potężnego kwoknięcia w pobliżu łodzi...

 

Zaznaczam, że to obserwacje nie muszą, a nawet na pewno nie są miarodajne – łowiliśmy głównie dużymi, pękatymi woblerami i sporymi gumami, na ciężki sprzęt.

 

Pozdrawiam,

Krzysiek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy takich upałach i niżówce uwielbiam chodzić na wiślane rafy w samo południe. Wklejanka do 10 g, Emblem 2000, żylka o.15 i małe woblerki. Okazów nie łowię ale też nigdy nie schodzę o kiju. Kleniki, jaziki, okonki, sandaczyki, szczupaczki, brzany, płotki a nawet uklejki (sic!).... fakt, że rzadko która ryba przekracza wymiar ochronny. Ale frajda jest niesamowita :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy takich upałach i niżówce uwielbiam chodzić na wiślane rafy w samo południe. Wklejanka do 10 g, Emblem 2000, żylka o.15 i małe woblerki. Okazów nie łowię ale też nigdy nie schodzę o kiju. Kleniki, jaziki, okonki, sandaczyki, szczupaczki, brzany, płotki a nawet uklejki (sic!) (...) Ale frajda jest niesamowita :lol:

 

Witek - to dlaczego jeszcze nie widzimy na Forum relacji z takiego łowienia :mellow: ;) ???

Trochę podpuszczam, ale naprawdę chętnie poczytałbym, w jaki sposób i czym łowisz na rafkach w samo południe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja przy okazji upalow skupilem swoja uwage na muchowce i wyniki sa zadowalajace, bo do agresywnie chodzacych jerkow nic nie chcialo wyskoczyc, ale na leniwie poruszajaca sie muche polasily sie dzisiejszego wieczora dwa szczupaczki. Ten prezentowany na zdjeciu mial byc metrowka, ale po krotkiej chwili okazalo sie, ze oprocz ryby mam jeszcze kilka kilo zielska na kiju :angry:

 

 

@lukomat, jutro się pochwalę jakie mam nowe muszki szczupakowe. Dostałem dwie nwe partie :D od @GrynszpaN'a i naszego Jerrego. Niebawem i ja wystartuję ... jeszcze chwila muszę znaleźć wolniejszy dzień ...

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...