Skocz do zawartości

Gotujemy


turkucpodjadek

Rekomendowane odpowiedzi

A cebulkę duszoną w dużej ilości ktoś lubi?

Tym którzy lubią lecz z gastrycznych powodów- głównie z racji wieku- boją się cierpienia: dusić ją na WOLNYM ogniu na margarynie Palma.

Smażonej na oleju/smalcu nie tknę bo umarłbym w męczarniach: na Palmie mogę sobie pofolgować :lol:

Ja teraz tylko na oleju palmowym teraz smażę , wczoraj masło robiłem , bez porównania z tym ze sklepu

b7yucx.jpg

vsjec4.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli lubicie pojeść i porobić sobie wędzonki wejdźcie na AKADEMIA DZIADKA , tam można się wiele rzeczy dowiedzieć na ten temat . Smacznego

 

https://wedlinydomowe.pl/index.php

 

https://www.facebook.com/groups/wedzarniczabrac/

Edytowane przez Sławomir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ciężki temat w domu.

Ostatnio pojawiają się steki już wysezonowane, ale różnej jakości. Tyle, że nieświadomi klienci, omijają te najlepsze, najgorsze zabierając.

W to mi graj. Zbieram te najstarsze, którym kończy się termin i do tego całe przerośnięte tłuszczem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Adam, ale na takie szaleństwo mnie nie stać.

Poszukuję domowych, sprawdzonych, sposobów.

Domowym sposobem chcesz :) ? Bardziej tradycyjnie, taniej, naturalnie i smacznie?

Jeśli masz czas, siły do pracy, inwencję, miejsce, to jest możliwe.

Przy domu wykop sobie jakąś piwniczkę, zainstaluj tam jakiś  wydajny agregat z używanej, ale sprawnej lodówki z termostatem i czujką temp, dobrze zaizoluj, wrzuć tam paletę soli w ściany i sufit, i... gotowe :D . Zapewniam, smaczek będzie nieporównywalny z tymi z "automatu", tyle że pracy trochę.

Niestety, jeśli steki mają być dobre, nie ominiesz porządnego sezonowania mięsa. Tak jak zakupu odpowiedniej wołowiny. Z limousine nie zrobisz  porządnego steka( choć da się zjeść), nie mówiąc o zwykłej wołowinie, leżącej na półkach sklepów mięsnych.

Odpuściłem sobie temat przy kombinowaniu przy stekach. Wybrałem najprostszy i najłatwiejszy sposób. Przy wizycie w sklepie, zerkam na mięso, jeśli się coś nadaje-biorę. Nieraz w jednej szafce jest parę sztuk dobrych, ale niechcianych, przywalonych "atrakcyjnymi", chudymi kawałkami. Nieraz w jednej dostawie są steki różnej jakości, co źle świadczy o dostawcach, Sami nie wiedzą czym dysponują i jak odpowiednio ukroić stek. Wynika to pewnie z braku tradycji w naszym narodzie, od niedawna widać jakieś niewielkie zainteresowanie. Nie ma długiej tradycji hodowli ras mięsnych i sposobów przygotowania takiego surowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dobrą radę, niestety nie dysponuję miejscem.

Przeczytałem o kilku sposobach leżakowania mięsa w lodówce i na takie rady liczę najbardziej.

 

Co do jakości mięsa oferowanego w sklepach, zgadzam się całkowicie. Niestety bardzo rzadko można kupić dobry stek w naszych sklepach. U mnie bywa dobry jakościowo antrykot, czy rostbef, ale wyłącznie w całości w sklepach firmowych niedużych zakładów. Jeden z wielkich producentów oferuje "steki sezonowane", raz kupiłem i nigdy więcej. Wyglądały bardzo obiecująco, ale zjeść się ich nie dało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój zaległy, rodzinny obiadek imieninowy.

Kurczaczek w piwie z rodzynkami i zawijanymi plastrami boczku+pieczone ziemniaczki. Do tego zacny, belgijski browar :P Na deser tort bezowy (placki bezowe również robione przez Rudą) z ręcznie bitą śmietaną i owocami.

(to wszystko (po za piwem) dzieło mojej wspaniałej Rudej Żony :clappinghands:  :good:

 

post-52107-0-01126800-1524409916_thumb.jpg

post-52107-0-99671000-1524410062_thumb.jpg

post-52107-0-92965600-1524410070_thumb.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pojawiły się pierwsze szparagi... stąd pytanie: wyrzucacie obierki? 

 

Ja wyrzucałem, ale w zeszłym roku ktoś zwrócił mi na to uwagi, z przekąsem sugerując, że to totalne i głupie marnotrawstwo. Obierki można odgotować - dość długo - i woda po ich gotowaniu jest idealną bazą do zupy szparagowej, którą nota bene uwielbiam bardziej od samych szparagów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...