Skocz do zawartości

Gotujemy


turkucpodjadek

Rekomendowane odpowiedzi

Brzuchaci mają słabe kr.lędźwi,kostki i nadgarstki.

Wysocy częściej kr.piersiowe,łokcie i kolana.

Drobni kr.szyjne,barki i biodra.

Dopasowana do typu i pogody strawa nieco wzmacnia te strefy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie chodzi o to by móc wydajnie pracować 4-5 godz bez wspierania się używkami,przekąskami czy słodyczami.

Odpowiednio przygotowane mięso ułatwia regenerację zniszczonych włókien mięśni.

Wieprzowina jest lekka,zimna...i słodka?!

Nasila produkcję śluzu ,który po zastoju jest środowiskiem namnażania bakterii,a organizm usuwa je dzięki lokalnym gorączkom.

Można jeść wszystko tylko nie wszystko się opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wiedzą jest trochę jak z jedzeniem.

Jest dużo znakomitych potraw,które odrzucamy jako dla nas nie dobre,niesmaczne,nielubiane itp

Każdy lubi dobrze zjeść,a rzadko kto potrafi dobrze ugotować.

Zwykle obwiniamy otoczenie o zatrucia,zapominając obwinić siebie za słabość,niesprawność układu trawiennego.

Nie spotkałem jeszcze osoby,która po kłopotach powiedziałaby: pokarm był dobry tylko ja za słaby by udźwignąć...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosołek z gołębi miodzio :). Szkoda, że nie zrobiłem fotek.... Jedno jest pewne, w najbliższym sezonie polowań muszę się bardziej przyłożyć i strzelić więcej gołębi grzywaczy, i pomrozić.

Córce jak była mała żona gotowała rosół z gołębi kupionych na rynku od hodowców, ciemne mięso jak z kaczki . A tak na marginesie to chyba chłodnie przemysłową musisz mieć w domu ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małkociniak, hodowlane to nie dzikie. Mięso inne pod każdym względem, także koloru. Ty i tak wyobrażasz sobie, że mam przemysłową chłodnię ociekającą krwią zamordowanych zwierzątek, na nic moje sprostowania...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucę Wam moją wersję klasyki z dziczyzny czyli gulasz z dzika, w tym przypadku z suszonymi kaniami, z kaszą gryczaną i buraczkami. 

 

Porcja na 4 osoby. 

 

post-46417-0-52805600-1517177297_thumb.jpg

 

Ok kilogram mięsa z dzika, kroję w kostkę ok 2cm/2cm. Dodaję małą łyżkę octu, 3 duże łyżki oliwy, i przyprawy. W zależności co mam akurat w kuchni. Zawsze jednak jest to suszony jałowiec, ok 10 ziaren, i kilka innych przypraw np: pieprz ziołowy, papryka słodka i ostra, majeranek, oregano, suszona pietruszka.... w ilościach do smaku jak kto lubi. Wszystko mieszam. 

Kilka kawałków suszonych kań zalewam ok litrem wody, i zagotowuję. Następnie odcedzam i kroję grzyby w ok 1cm/1cm kawałki. Kroję w cienkie plastry jedną dużą cebulę i 3-4 ząbki czosnku.

 

post-46417-0-87390500-1517177820_thumb.jpg

 

Na jednej głębokiej patelni rozgrzewam małą ilość oliwy, i podsmażam do zeszklenia czosnek z cebulą, następnie wyłączam. Rozgrzewam drugą patelnię, i na dużym ogniu małymi partiami obsmażam dzika, dosłownie po kilka chwil z każdej strony, aby zamknąć pory, ale by nie puścił "soków". Po czym przekładam całe mięso do głębokiej patelni z cebulką i czosnkiem. Dodaję 2-3 listki laurowe, małą łyżeczkę miodu, i zalewam wszystko wywarem z zagotowanych kań, aby wszystko przykryć. Włączam na najmniejszy płomień gazu, przykrywam i duszę tak ok 1.5 godziny. Po tym czasie, dodaję pokrojone kanie, duszę dalej, i tak po ok 15 minutach, wrzucam jeszcze ok 2 duże łyżki masła i ok 1 dużą łyżkę mąki, aby zagęścić sos. Jeśli by się za mocno wygotował dodaję wody, jeśli w/g nas jest za dużo, zdejmuję przykrywkę i czekam aż wyparuje odpowiednia ilość. Po kolejnych 15 minutach (w sumie ok 2 godziny), wyłączam. Wcześniej gotuję kaszę gryczaną, oraz przygotowuję buraczki (gotowane ok 2-3 godziny, przetarte, następnie podsmażone z masełkiem). Wystarczy posolić gulasz do smaku i można szamać :)

 

post-46417-0-38408200-1517178434_thumb.jpg  

Edytowane przez Paweł nizinny
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, jeśli mogę zasugerować podkręcenie gulaszu. Na początku duszenia wlej szklankę czerwonego, wytrawnego wina, najlepiej ciężkiego, typu Merlot lub Cabernet. Alkohol się wygotuje, wino odparuje, zostanie fajny posmak w mięsie i sosie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez was mi tylko ślinka pociekła.....

Kurde nawet nie wiedziałem, że jest taki wątek :D :D :D

 

Mięs jest sporo więc wrzućmy coś ekstra.

 

Zaczniemy klasycznie od "buraków" :D :D :D

 

Burak marynowany:

- dwa duże buraki lub 3 mniejsze

- sok ze świeżej cytryny 0,45l

- olej 0,45l

- czosnek 4 duże ząbki

- sól x2 łyżki stołowe

- cukier x1 łyżka stołowa

- słoik 1l z nakrętką

- naczynie do marynowania

 

Buraki wrzucamy do gara z zimną wodą, doprowadzamy do gotowania i gotujemy na wolnym ogniu przez 10-15 min.

W tym czasie bierzemy litrowy słoik z nakrętką.

Wlewamy tam sok z cytryny, olej, wciskamy czosnek, wsypujemy sól i cukier.
Zakręcamy i emulgujemy trząchając tak z 5 min.

 

Buraki studzimy, obieramy ze skóry i kroimy na plastry 2-3mm.

Następnie buraki układamy w naczyniu do marynowania, tak aby plastry miały luz między sobą i zalewamy marynatom.

Całość przykrywamy aby nic nie wystawało i odstawiamy na 24h.

 

Po marynowaniu burak musi być chrupiący i kwaśny.

 

Podajemy do obiadu, do grilla, jako dodatek do kanapek lub jako główny składnik kanapek.

U mnie opakowanie znika w 3 dni.

Dla smakoszy przetworów mięsnych - https://www.wedlinydomowe.pl/ 


Sałatka z kaszy bulgur

 

- bulgur 2x torebka
- lutenica 1 słoik 200ml
- pół puszki czerwonej fasoli
- pół puszki kukurydzy
- zielona papryka - drobno pokrojona w kostkę
- czerwona papryka - drobno pokrojona w kostkę
- średnia cebula - drobno pokrojona w kostkę
- suszone pomidory w płatkach
- suszone pomidory, najlepiej nie z zalewy, pokrojone drobno
- oliwki pokrojone w plasterki
- pomidory koktajlowe drobno pokrojone
- duża micha do mieszania
 
Bulgur gotujemy, studzimy, przesypujemy do miski.
Dodajemy lutenice, mieszamy, wsypujemy 2 łyżki suszonych pomidorów w płatkach, 
Mieszamy do całkowitego połaczenia.
Dorzucamy pozostałe składniki i mieszamy po dodaniu.
 
Można podzelić na porcje i do jednej dodać tuńczyka z puszki w sosie własnym.
 
Jak widać w składniakch nie dodaję przypraw poza płatkami pomidorów.
Oliwki i suszone pomidory nadają lekko kwaskowo/słony posmak, u mnie to wystarczy.


 

Edytowane przez ezehiel
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, z winem też bardzo smakowite. Jednak mojej kochanej żonie nie podchodzi.... :( A może dlatego, że jak robiłem te danie, to szklanka szła do mięsa, a resztę butelki opróżniałem do końca duszenia.... :)

Pluszcz, danie o tyle plastyczne, że sposobów na jego wykonanie setki, każdy robi jak lubi, a jak smakuje to znaczy że przepis dobry, jaki by nie był.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, sposobów na wykonanie może i są setki, ale tych właściwych już pewnie trochę mniej. :) Ja tam próbuje się uczyć od tych co potrafią wydobyć produktów wszystko co najlepsze. Szkoda tego dzika przekładać. Lepiej do przyrumienionego mięsa dodawać pozostałe składniki niż trochę marnować smak przywarty do dodatkowej patelni. Masło natomiast bardzo ładnie zagęszcza sos, ale tylko wtedy gdy jest mocno schłodzone i dodawane w małych kawałeczkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...