Skocz do zawartości

Gotujemy


turkucpodjadek

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego Bartek ta jagnięcina nawet koło owcy nie leżała.(Załatwię jagnięcinę jakiej nie jadłeś) Ziemniaki to chemia odlot z Hiszpanii.   Krewetki i cała reszta też w polskich sklepach jest a jak nie to na necie dostaniesz polskie z dostawą do domu. Drożej ale pewniejsze. Mi chodziło o to że kasę zostawiacie nie tam gdzie trzeba a nie że ustawiam co masz jeść. Nie opluwam. Proponuję.

Kolego Maras Jak rolnikowi tak dobrze to się przekształć. Gdzie te ciągniki widziałeś.? Większość Polski to stare ruskie i 30 60. Jak ktoś ma 50 ha to nie stać go na hollanda. Z miasta jesteś? Wpadnij na wieś i wyp.... telewizor przez okno jak info masz z ekranu. Po za tym każdy rolnik chce deszczu a pierd... marne dopłaty. Wolimy się otyrać ale z sensem naszej pracy a nie jebiesz a tu susza i z dopłatami masz 1/2 tego co chciałeś. Po za tym susza to rachunki większe. W mieście nie czuć co na wodę się wydaje. Wszystko pić potrzebuje.  Też zdrówka Ci życzę. 

Kolego Wedkarz1987- Załawię Ci na jesień jabłka jak ta lala po 10 gr oby nie wymarzły jak ostatnie 2 lata. A co rolnik gorszy jakiś?  Wakacje u rolnika?

Przez biedry i tym podobne padły małe sklepy a zaraz padnie sadownictwo,ogrodnictwo i rolnictwo. Dzięki Wam. Kupujecie z zagranicy a to proces wyniszczania małych firm. 

Był kto na zachodzie? Dobra wędlina pakowana? Taką tylko mają. Tego chcecie??

Wspomóżcie swoich a nie zachód co i tak ma kasy a my tu walczyć o swoje musimy. 

Pozdrawiam i modlę się o deszcz.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, na początek załatw może żeby nie trzeba było załatwiać tylko normalnie kupić. Ziemniaki z Hiszpanii be, ale nasze super, bo nasi producenci to tylko na nawozach organicznych uprawiają. Stonkę cała rodzina do butelek zbiera...

Takimi argumentami można się przerzucać w nieskończoność. Kiedyś do sklepu na wsi szło się po piwo, gwoździe i śledzie z beczki. Teraz po jajka i warzywa przywiezione z hurtowni, bo się ludziom kur i warzyw nie chce hodować nawet dla siebie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można normalnie kupić i nie dokarmiać zagranicznych sklepów. Wolę drożej zapłacić i kupić w polskim sklepie i dać swojemu zarobić. Wiadomo że do biedry idzie gorszy sort i jest to udowodnione no ale wiecie co jecie.. (kurczak za 4 zł?  to na czym to karmione?) Naszego rolnika nie stać jest walić tyle nawozów i chemii w opryskach co hiszpan. Tak samo sady. U nas pryskają jabłka 3 razy (jak nie wymrozi) a niemiec 60. Jest różnica? Jest. Ale jabłka z lydla najlepsze.

Kiedyś na wsi w sklepie tak było dopóki nie wyniszczyliście małych sklepów zakupami w sklepach wielkopowierzchniowych. Sami do tego doprowadziliście.

U nas większość ludzi trzyma kury i sami warzywa hodują. Niszczycie polskie rolnictwo kupując w biedrach. To Wam chciałem uświadomić. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można normalnie kupić i nie dokarmiać zagranicznych sklepów. Wolę drożej zapłacić i kupić w polskim sklepie i dać swojemu zarobić. Wiadomo że do biedry idzie gorszy sort i jest to udowodnione no ale wiecie co jecie.. (kurczak za 4 zł?  to na czym to karmione?) Naszego rolnika nie stać jest walić tyle nawozów i chemii w opryskach co hiszpan. Tak samo sady. U nas pryskają jabłka 3 razy (jak nie wymrozi) a niemiec 60. Jest różnica? Jest. Ale jabłka z lydla najlepsze.

 

Polska jest potentatem w produkcji drobiu i jajek. Proponuję wycieczkę w okolice Mławy- Żuromina. Ferma na fermie. Kurczaki/jajka w "biedronkolidlach" są polskie. 

 

To samo z jabłkami. Tu też jesteśmy jednym z największych producentów na świecie. Możesz mi wierzyć, moja najbliższa rodzina pracuje w przetwórstwie owocowym.

 

Co nie zmienia faktu, że zwłaszcza teraz, zakupy robię w  sklepie spożywczym mojego sąsiada. Ciasta i wędliny też kupujemy od moich klientów, a jutro zostawiam samochód w warsztacie u kumpla. Jest słabo- pieniądze dajemy swoim.

Edytowane przez Mysha
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, ja widocznie tępa dzida jestem.  :(

Dlaczego w zagranicznym sklepie kupuję polskie mięso, polskie jabłka, polskie kurczaki, polskie ziemniaki itp? Byłeś tam kiedyś?

Mam typa, który codziennie stoi ze straganem niedaleko mojego bloku. Dlaczego pomidory u niego są 35% droższe niż w zagranicznym sklepie? I do tego niejadalne, plastikowe? 

Dlaczego w zieleniaku (podobno zamordowanym przez sklepy wielkopowierzchniowe) marchewka jest dwa razy droższa niż w Carrefour 150 metrów dalej? Do tego jest up...a w błocie i nadgniła.

Dlaczego w Selgrosie potrafią opisać i podzielić gatunki ziemniaków, a baba na bazarze pyta mnie "a jakie pan chce?", albo mówi "dobre panie, wszystkie biero"? A w domu połowę wyrzucam, nie nadają się do niczego, bo były przemarznięte.

Dlaczego, jak proszę o dwa pęczki rzodkiewki, to ten na spodzie jest zwiędły i gówniany?

 

Jesteś pewien, że to ja i pozostali klienci zabijają nasze rolnictwo?

 

Ja chętnie kupię dobry produkt w wyższej cenie, ale żądam, żeby mnie obsłużono jak należy, żeby sprzedawca był kompetentny i uczciwy, żeby towar był godny ceny, której się żąda za niego. Nie będę kupował żywności przez internet, pójdę do Selgrosa, pogawędzę z przemiłą sprzedawczynią, która opowie mi o sezonowanym na sucho ribeye i kupię go po stówie za kilo. Nie dam walić się po rogach typowi, który nie wie, co sprzedaje, ale jest "naszym, rodzimym" producentem z gównianym towarem w kosmicznej cenie. Ten ribeye z Selgrosa pochodzi z polskiej hodowli, z wyselekcjonowanego byka, ale komuś chciało się zapracować na cenę, której żąda.

 

Dlatego mnie nie przekonałeś i nadal będę "zabijał"  :bighair:

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mała część owoców od naszych producentów trafia do lidlobiedronki. Metki że polskie a warzywa i owoce z zagranicy. Podmieniają i oszukują klientów. Macie jeden z wielu przykładów. https://youtu.be/1hJviEoy-6A 

Po za tym jak nawet nasze owoce sprzedadzą to gdzie kasa trafia? Niemcy, Portugalia, Ameryka a Polska robi się biedniejsza. Tak to działa. Rośliny to już wszystkie z importu.

Plastikowe to raczej nie w naszych polskich warzywniakach a w biedrze i reszcie.

Bartek wiesz dlaczego nie zwiędnięte i piękne te warzywka? Naładowane chemią że pół roku leżą i się nie psują. To import to plastikowe gówno. 

 

 

Szkodzicie Polsce robiąc zakupy w tych sklepach. Możecie dalej tak robić. Potem 11 listopada wywiesicie flagę, pójdziecie na marsz i powiecie jacy z Was patrioci. 

Włączcie myślenie. To nie boli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najzwyczajniej źle zbierasz dostawców, nie jest trudno znaleźć rolnika co sprzedaje zdrową żywność w normalnej cenie. Idąc twoim tokiem myślenia, każdy by czegoś żądał od każdego np. godnego wynagrodzenia za pracę, normalnych podatków itp. Moja skromna osoba nawet nie chce żadać, by pzw zarybiło mi Wisłe pod domem???? choć za tyle lat płacenia składek mogliby się zlitować i rzucić ze dwa okonie do wody raz na kilka lat hehe????

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W UK jedza polskie pomidory , które supermakety sprzedają jako brytyjskie . Rolnik zamawia towar z PL , przepakowuje to na sortowniach w brytyjskie ubranko i tak to idzie dalej . Dymaja Nas nie zwykli ludzie , tylko ci wybrani . Nienawidzę skurw...ieli . Nie tylko Polska , ale cały świat cierpi z powodu tej jebanej zarazy wybranej . Pewnie będzie ban ale jako Polak mam to w dupie . Smacznego  ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze straganów, z małych polskich sklepików powiadasz?

Od tych cwaniaczków z miodem w uszach, co w biedrze albo lidlu na promocji pomidory kupują a potem jako świerze, polskie, od lokalnego sprzedawcy dwa razy drożej sprzedają?

Pie... ę sam sobie do lidka pójdę i w ch... a robić się cwaniakowi nie dam.

Poza tym to wątek o gotowaniu i innym przygotowywaniu potraw a nie o pier... u o swoim światopoglądzie.

Edytowane przez Artech
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotowanie -  dzięki wielkim sieciom - nie naszym, którym entuzjastycznie oddaliśmy nasz rynek, ceny i handel.. i pozwoliliśmy wykształcić własne gusta -  jak widać nabrało wymiaru formacyjnego, wręcz tożsamościowego. Miałem zamiar podać przepis na wyjątkowo prostą sałatkę z kartofli i buraków, ale niektórym pewnie skojarzyłaby się z atakiem na własną osobowość albo świeżo uzyskany światopogląd.. :)

 

Szpinak rządzi wiosną. Z pola pod Łęczycą przywieziony bez obowiązkowych pośredników na na Górniak. Blanszujemy dwie - trzy minuty, cedzimy, kroimy, i ciągle gorące przekładamy na klasyczną stalową patelnię, w której na łyżce masła - niekoniecznie z promocji -  dochodzi słomka z wędzonej słoniny albo boczku - nie zapominając, że wędzone = unijnie zabronione. Chwilkę trzymamy na ogniu, dodajemy jajko albo młody czosnek.. albo nie dodajemy, lekko solimy grubą, kłodawską, i niemniej lekko mieszamy. Do kompletu świeży razowy chleb z lokalnej piekarni- broń Boże podróbki z marketu pieczone wyłącznie dla zagorzałych europejsów, przyjemnie grubo posmarowany masłem. I wino.. jak się jeszcze zmieści.. :)  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...