Marcin P. Opublikowano 11 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2017 Dziś bidniej... Brań dużo ale skubala mega drobnica. Większych nie było nawet widać. Pod wieczór zrobił się ruch w wodzie ale nie przełożyło się to na wyniki Ale korzystam z wolnego i nie opuszczamy U mnie dwie takie jak na foto. Mariusz trafił kilka malutkich i jedną ładna wiec może się pochwali 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 11 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2017 Dziś długo oczekiwany wspólny wyjazd z Marcinem, wielkie nadzieje i oczekiwania z tym wypadem związane.Ale rybki nie specjalnie chciały z nami współpracować ,drobne wzdręgi skubały mikro jiga ,jak zwykle pajk chciał Mi jednego zabrać ,ale tym razem nie udało mu się. Szukamy mozolnie rybek i stara miejscówka obdarza nas rybami . 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin P. Opublikowano 11 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2017 Hahaha no ładnie prawie w tym samym momencie Jutro zasypiesz wątek fotosami a ja będę pauzować Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 11 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2017 Będę się starał ,jak do tej pory jeziorko na które jutro zamierzam się wybrać nie zawodziło pod względem ilości i wielkości rybek ,oby taki stan rzeczy miał jutro miejsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sadam14 Opublikowano 12 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2017 Może pokażecie swoje łowne przynęty na białoryb ? Gratulację ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin P. Opublikowano 12 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2017 Zajrzyj do mojego wątku z przynetami i będziesz miał wszystko jasne różne kolory i gramatury ale to juz dobieram pod łowisko Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 16 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2017 (edytowane) Po raz kolejny wyjazd zakończony dość pozytywnie, ilościowo to bez szału,rybki nadal strasznie nieśmiałe i płochliwe.Zauważyłem natomiast pewna regułę ,te większe biorą późnym wieczorem. Sprawdzają się wtedy woblerki od Pawła. Edytowane 16 Czerwca 2017 przez MARIUSZ 69 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sadam14 Opublikowano 17 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2017 Możesz podesłać namiar na te woblerki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 17 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2017 Możesz podesłać namiar na te woblerki? http://jerkbait.pl/topic/14259-gajosikowa-d%C5%82ubanina-woblery-hmg/page-27 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 (edytowane) Postanowiłem dziś pojechać na wzdręgi, przez jakiś czas nie łowiłem tych rybek ,a to z bardzo prostego powodu ,poprostu nie były zainteresowanie Moimi przynętmi ,dziś wszystko się zmieniło i odnotowałem bardzo dobry wyjazd ,zakończony sporą ilością złowionych ryb.Początek tak jak zwykle rozpoczyna się od poszukiwań, napływam na miejscówki i bez rezultatu nic się nie dzieje.Odkładam wędkę którą łowię i biorę do ręki okoniówkę ,kilkanaście okoni udaje się złowić ,nagle słyszę znajomy plusk, są ,obserwuję wodę i widzę kilka spławów po przeciwległej stronie ziela. Przestawiam się ,postanawiam kilka razy rzucić okoniówką tak na wszelki wypadek ,gdyby przypadkiem pajk chciał Mi zabrać woblerka .Już przy pierwszym kontakcie woblera z wodą i obkręceniu korbą atomowy strzał ,tak czuć ,bo wędce która mi służy do łowienia okoni jest założona plecionka i ,tak tak, stalka wolframowa .Rybka walczy w charakterystyczny dla tego gatunku sposób, i po chwili gości na pokładzie pontonuNastępny rzut i ponownie branie ,kilka kolejnych również ,w końcu można sobie połowić. Cały czas łowię ze stalką i odziwo rybom to najwidoczniej nie przeszkadza. Mocno wieje , a w takich warunkach łowię woblerkami jak zwykle KillerEgg od Pawła.Początkowo wzdręgi to takie średniaki ,ale brania są bardzo mocne i częste, kilka rybek spada ,lecz niezbyt wiele ,nie zmieniam wędki i woblera skoro są brania to łowięDziś ryby wyjątkowo nie chcą pozować do zdjęć, bardzo ciężko zrobić zdjęcie bo wyrywa się, aby wrócić szybko do swojego naturalnego środowiska.Stoję cały czas w jednym miejscu, i ciągle mam brania ,tylko z chwilowym pauzami.Zaczynają pokazywać się coraz większe osobniki ,i walka z nimi jest ciekawsza i dłuższa, ale to z kolei robi na płytkiej wodzie sporo zamieszania ,i odstępy między kolejnymi braniami, wydłużają sięNagle brania ustają kilka kolejnych prób podania woblera w łowisko nie przynosi żadnego wymiernego rezultatu .Postanawiam zmienić miejsce .Pływam na tak zwanego "upatrzonego".Trafiam pojedyncze rybki ,ale efekt jest słaby.Postanawiam po mniej więcej godzinnej tułaczce, jeszcze raz wpłynąć na miejsce, które dało Mi wcześniej sporo rybek .Przeczucie mnie nie zawiodło ,jedną z kilku ryb które łowię przed zmrokiem,jest ryba wyjazdu całe 34 cmA to bohaterowie dzisiejszego dniaVarivas AreaDrive cw.0.8 -5 gShimano vanquishPlecionka Momoi 0.074 mmWobler KillerEgg NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 30 Lipca 2017 przez bartsiedlce 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 30 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2017 (edytowane) Nie byłbym sobą ,gdybym nie powtórzył wyjazdu.Wypływam na jeziorko i ku memu zdziwieniu, w miejscu w którym wczoraj łowiłem ,stoi ponton i dwuch wędkaży napierdziela ,święcie przekonanych pewnie że w tym miejscu ,połowiłem okonie ,przynęty mają konkret. Opływam ich, i szukam innych miejsc .Uwagę moją przykuwają spławiające się wzdręgi, zatrzymuje się ,widzę jak jakieś kilkanaście metrów przed pontonem, duże stado buszuje w słońcu ,natychmiast kieruję w to miejsce wobka , kilka sztuk rusza w pogoni za woblerem ,w głowie pojawia się taka myśl żeby to ta największą uderzyła ,i jest pierwsza, idzie wręcz zdumiewająco łatwo .Kilkanaście brań i złowionych ryb, rozbudza apetyt Nagle wiatr przestaje wiać ,wiał i tak bardzo lekko ,zmienia kierunek i rybki przestają brać .Przestawiam się w inne miejsce ,typowe dla wzdręg Udaje Mi się złowić w tym miejscu kilkanaście rybek. Postanawiam popłynąć w miejsce które obdarowało Mnie ostatnio ładnymi rybami ,lecz panowie którzy tam byli wcześniej, skutecznie zniechęcili ryby do brań ,i to bardzo skutecznie. Edytowane 30 Lipca 2017 przez MARIUSZ 69 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 3 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2017 (edytowane) Kolejna potyczka ,która odbyła się przy pogodzie dla wzdręg bardzo dobrej ,dla mnie to tak już średnio, słońce i Skwar.Każdy kolejny wyjazd pozwala coraz to lepiej poznać zachowania i sposób żerowania tych pięknych ryb.Tym razem zestaw już pozbawiony stalki wolframowej ,a z przyponem z fluorocarbonu. Rozpoczynam zmagania ,odwiedzając miejsca w których coś się działo na poprzednich wyjazdach .Pierwsza miejscówka bez brania ,szkoda czasu Płynę dalej ,cały czas bacznie obserwując wodę.Widzę przede mną spławiające się wzdręgi i zatrzymuje się. ''Przewracają'' się w słońcu ,ja zresztą także ,jest to dość spore stadko ,kieruję w ich kierunku woblera ,już wiem że branie zaraz nastąpi bo za woblerem ,"woda się podnosi "pewnie kilka płynie w nadziei na smakowity kąsek , strzał i odjazd,ryba kieruję się w ekspresowym tempie w kierunku ziela ,odwodzę ją od tego zamiaru i próbuje prowadzić w swoją stronę ,uparta jest nie daje za wygraną i ponawiam próbę ,ale bez powodzenia i ląduje w pontonie. Jest pierwsza ,fota i do wody.Stadko ciągle jest w polu rażenia woblerka,co staram się jak najlepiej wykorzystać. Odławiam sukcesywnie kolejne sztuki ,wiedząc że to długo nie potrwa,ponieważ uwolnione wracają do stada i przemieszczają się w inne miejsce.Muszę wypróbować metodę która polega na przetrzymywania ryb w siatce, oczywiście z zamiarem ich uwolnienia.Ale z drugiej strony nie chcę ich męczyć.Tak jak przypuszczałem po chwili rybki przemieszczają się i miejscówka jest spalona.Trzeba je namierzyć ponownie i znowu obserwacja powierzchni wody,przy powolnym przemieszczaniu się.Nie zawsze zdradzają miejsce swojego przebywania ,ale tym razem widzę ewidentnie gdzie są.Podanie woblera pod ziele skutkuje kolejną ładną rybką ,jak zwykle mocne branie i odjazd,wędka amortyzuje odejścia walczącej ryby,na zbyt wiele nie można jej pozwolić ,szybko wykorzystują nadążają się okazję i wplątują się w ziele,w nadziei że się uwolnią,co czasami im się udaje.Po wyjęciu kilku ryb trzeba, zmieniać miejsce i szukać ponownie.Licząc że nowe miejsce przyniesie coś nowego .Co niekiedy się udaje i cały trud jest wynagrodzony.I zwracamy wolność ,miło jest popatrzeć jak odpływają Jeszcze przed zbliżającą się burzą udaje się kilkanaście krasnopiórek skusić i szybka ewakuacja. Edytowane 3 Sierpnia 2017 przez MARIUSZ 69 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin P. Opublikowano 4 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2017 (edytowane) Nareszcie! Mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z połowu. Choć nie było mega szału ilościowo czy wielkosciowo, to cieszy fakt, że ryby znalezione i skutecznie skuszone na wodzie, która od wiosny nie obdarzyła ani dużym kleniem ani ładną wzdręgą...Miałem wypłynąć dziś razem razem Mariuszem, jednak moje plany zostały szybko naprostowane odgórnie Ale Mariusz zostawił dla mnie klucze do łódki i była szansa aby dnia nie stracić Wypływając myślałem raczej o poszukaniu miejscówek, zlokalizowaniu ryb i przygotowaniu wiedzy na jesień. Całe lato ryb nie było. To znaczy były ale nie pozwoliły się złowić. Były rozproszone i niespotykanie ostrożne. Trafiały się pojedyncze sztuki ale rozmiarowo podstawówka Pogoda dopisała, wiatr z południowego zachodu, dość silny, wysoka fala. Wpłynąłem na pierwszą typowaną miejscówkę i siedzę cicho... Udało mi się zaobserwować jak kilka metrów dalej spławiła się dużą sztuka. Podpływam do niej w dryfie i podaje jiga. Kilka rzutów i jest niezbyt wielka ale daje ją do rąk dziewczynie i powtarzam rzut. Znów siedzi - identyczna obie wracają do domuChwilkę później miejscówka jest spalona. Mam potężne branie, sekunda na wędce i spad... Już wiem, że ukłuta wzdręgą ucieknie razem z reszta stada.Pływam dalej szukając ciekawego dna i okolic, aż trafiam na miejsce gdzie na wiosnę miałem ładne ryby. I tym razem się udaje Wpada 30cm. Dzień można zaliczyć do udanych, bo na tej wodzie lepiej nie nastawiać się na razie na fajerwerki.Kręcę się w niedalekiej okolicy łowiąc regularnie nieco mniejsze sztuki. Od takie rzeźbienie dla sportu. W końcu zaczep, zaczep który po delikatnym szarpnieciu rusza branie zupełnie inne niż poprzednie. Tamta ryba wzięła zdecydowanie, z "jajami". Ta natomiast przytuliła się do jiga i jakby po chwili zastanowienia uznała, że odpływa stąd Tym razem 31cm. Mniej frajdy, mniejszy wariat ale 1cm to zawsze coś. Pogoda na chwile się załamuje, zaczyna wiać bardzo mocno i pada deszcz. W takich warunkach uznaje, że czas się zawijać. Miejscówki znalezione, w dodatku są na koncie 2 fajne rybki i kilkanaście mniejszych - plan wykonany!! Ale nie był bym sobą gruby w drodze powrotnej nie rzucił gdzieś. I w ten sposób spod samej trzciny wyciągam kolejną, kolejne 31cm. Sesje odpuszczam bo deszcz pada a wodoodporny aparat leży w domu... tym bardziej szkoda bo były by świetne ujęcia spod wody Na pewno jeszcze nie jedna taka fota w tym sezonie się tu pojawi NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 6 Sierpnia 2017 przez bartsiedlce 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 4 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2017 (edytowane) Szkoda że nie mogłeś ze mną pojechać ,miałem piękną krasnopióre, miejscówka bardzo trudna, 3 m miejscami 4 m wolnej przestrzeni a wokół ziele ,kilkanaście ryb wyjęte ,i wreszcie piękne uderzenie i natychmiast odjazd ,zestaw dość mocny ,nie obawiam się, tylko to zielsko mnie niepokoi, i stało się ,ryba w zielu .I w tym momencie przydała by się pomoc, szybka reakcja w postaci wyjęcia kotwicy i popłynięciu w kierunku ryby ,dawała by cień nadziei. Po chwili ryba spada i jeszcze zabiera ze sobą stado ,bo brania kończą się.A w takich miejscach na moim jeziorku łowię wzdręgi,niekiedy traci się przez to ziele ładne ryby ,co jest irytujące. Edytowane 4 Sierpnia 2017 przez MARIUSZ 69 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 4 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2017 A z drugiej strony Panie Mariuszu gdyby nie to ziele pewnie by ich tam nie było. A tak przynajmniej odrobinę łatwiej je namierzyć bo wzdregi lubią takie polany wodorostów. Piękne rybki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ORKA Opublikowano 7 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2017 32 cm . 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin P. Opublikowano 8 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2017 Wczoraj niestety bez szału ilościowo, ale żarcie było mocne 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 8 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2017 (edytowane) Rybki tylko nas irytowały, co chwila pokazując się na powierzchni ,a były BARDZO ciekawe ,co dawało niezły zastrzyk adrenaliny, skusić się do brania nie chciały, ale z Marcinem zapowiedzieliśmy im zemstę .Słowa zamierzamy dotrzymać. Straciłem swoje zaprawione w boju KillerEgg, co przelało szalę goryczy.Jeszcze wracając do domu zatrzymała nas policja do kontroli i na widok akumulatora padło z ust policjanta stwierdzenie, że pewnie prądem biliśmy ryby.Kilka jednak tego feralnego dnia udało się złowić Edytowane 8 Sierpnia 2017 przez MARIUSZ 69 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 8 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2017 A trzeba było się mnie słuchać [emoji23] byś stracił tylko jednego woba Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu TapatalkaMoże tak ,wczoraj pajki uaktywniły się ,pewnie ze względu na korzystną dla nich pogodę, słabo też wzdręgi brały i liczyłem na to że z fluorocarbonem będzie lepiej ,jak się okazało to nic to nie zmieniało, a przełożyło się tylko na straty.Przy okazji przekonałem się także o wielkim zużyciu końcowego odcinka plecionki .Będzie trzeba uśmiechnąć do Pawła , może poratuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajosik Opublikowano 8 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2017 Artykulik gotowy zapraszam wszystkich do lektury http://hmglures.pl/uncategorized/wzdrega-na-spinning-rozmowa-z-mariuszem-jozakiem/ Mariusz jeszcze raz dziękuję z poświęcony czas!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 14 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2017 (edytowane) Pogoda dziś wydawała się być bardzo korzystna do łowienia wzdręg ,postanowiłem więc przełożyć teorię na praktykę. Jestem nad wodą o 13 ,widzę że jest fala co mnie bardzo uieszyło .Powoli zaczynam rozkładać ponton i całą resztę "zabawek". Wypływam pełen optymizmu i nadzieii na udany połów.Pierwsza miejscówka trochę podłamuje morale, a zawsze były w tym miejscu i chętnie podejmowały współpracę .Bacznie obserwuję powierzchnię wody i nic się nie dzieje ,jestem zaniepokojony. Postanawiam zdryfować z falą ,i jest pierwsze wyjście rybki ,zatrzymuje się i kieruję w tym kierunku woblerka ,ale pozostaję bez odpowiedzi ze strony ryby ,jaszcze kilka prób i nadal nic.Zmieniam przynętę z woblerka na mikro jiga ,w miedzy czasie słyszę spławiające się ryby kilkanaście metrów z mojej lewej strony .Bez chwili zastanowienia przestawiam się w to miejsce ,i na efekt nie trzeba było długo czekać ,bo już przy pierwszym podaniu przynęty następuje piękne uderzeniePoczątkowo nie ma pustych przelotów i za każdym razem jest branie i ryba ,biorą bardzo agresywnie ,połykająć głęboko mikro jiga ,co ułatwia mi ich chol w zielskuPo wyjęciu kilkunastu wzdręg brania się kończą ,ale ku mojemu zadowoleniu bardzo blisko ,ponownie zdradzają swoją obecność w typowy dla siebie sposób. Już wiem że będzie ciężko i muszę się liczyć z tym, że nie da się wyholować części ryb z powodu bardzo bujnego ziela. Nie mam zamiaru się poddać i podejmuję rękawice.Tylko gdy jig wpada do wody następuje atomowe uderzenia ,zacinam i nie ma mowy o finazyjnym holu tylko siłowy zdecydowany ,co po części pozbawia trochę frajdy ,ale trudno inaczej byłbym bez szans ,w tym miejscu biorą większeBrania są bardzo zdecydowane i częste ,moje obawy co do tracenia ryb w tej gęstwinie się potwierdzają tracę kilka ładnych wzdręg, ale odziwo nadal współpracująZaczynają trafiać się 30 + ,nie wszystkie udaje się wyholować, widzę wyjście fajnej sztuki i natychmiast lokuję w to miejsce przynętę co natychmiast zostaje skwitowane potężnym uderzeniem ,i ponownie szybki siłowy hol ,ryba stawia stanowczy opór i nie poddaje się łatwo ,zalicza po drodze jedną kępę ziela z której wchodzi, następnie wplątuje sie ponownie w następną ,lecz nie groźnie ,szybką akcja z podbierakiem i może zapozowaćTaki kolor mikro jiga dziś się sprawdzał znakomicie ,woblerek także wrócił do gryZłowionych ryb przybywa ,są i także te nie wyjęte, na brak zajęcia nie mogę narzekaćDo samego wieczora jest wielka frajda z spiningowania. Rozwiały się moje obawy co do przydatności varivasa przy łowieniu Mikro jigami ,rewelacyjne czucie brania ,pięknie trzyma ryby ,rewelacja. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 15 Sierpnia 2017 przez bartsiedlce 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 16 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2017 (edytowane) Gdybym miał wybrać jeden z najlepszych wyjazdów na wzdręgi to ten dzisiejszy z pewnością jest w pierwszej trójce. Masa ryb złowionych, 15 sztuk 30 + w tym jedna 34 cm i COŚ co nie chciało się pokazać .Nad wodą jestem około 12 ,piekarnik niesamowity ,niebo bezchmurne, trzeba się rozkładać i wypływać ,jest nadzieja że na wodzie będzie choć odrobinę chłodniej. Początkowo ryby to takie średniaki, wytropionebiorą po dwie trzy z jednego miejsca i znikają spłoszone ,czego nie lubię bo często trzeba zmieniać miejsca i ponownie ich szukać .Nadomiar złego wiatr zmienia ciągle kierunek z którego wieje , co jeszcze bardziej komplikuje sprawę.Walczę z tymi przeciwnościami i nie poddaję się. Na efekty nie trzeba było długo czekaćWzdręgi dziś bardzo agresywnie i pewnie biorą ,co zapowiada bardzo dobry dzień .Kwestia znalezienia tylko dobrego miejsca w którym ryby przebywają I będą skore do współpracyŚredniaki i nic więcej w tym rejonie zbiornika nie udaje Mi się złowić .Więc postanawiam przepłynąć w inną część jeziora .Płynąć po drodze zauważam spławiającą się rybę ,zatrzymuję się i kieruję przynętę w to miejsce ,jig wpada do wody kilka obrotów korbą kołowrotka i mocne uderzenie ,ryba natychmiast ucieka w lewą stronę ,mam tym razem bardzo dobre miejsce bez masy ziela ,i nie obawiam się że może się coś złego przytrafić. W pełni można się podelektować holem ryby ,przyszykowany mam podbierak ,bo czuję że przeciwnik zacny. Nie daje się łatwo podebrać ,ciągle sprawdza ugięcie kija ,jednak zostaje pojmana i mogę zmierzyć i zrobić zdjęcieI odpływa .Nowe miejsca obdarzają Mnie pięknymi rybami. W szczególności jedno z którego wyciągam ponad 15 rybWzdręgi widocznie dziś intensywnie żerowały, co dobitnie widać na zdjęciuObserwuje na wodzie jak dwie duże ryby płynął pod powierzchnią wody, opływają mnie i po chwili kilkanaście metrów od mojej miejscówki zaczynają oczkować .Podpływam na odległość rzutu i podaję woblerka dokładnie w to miejsce ,tylko wobler wpada do wody następuje niespodziewane branie ,chlapnięcie i ryba spada. Kieruję ponownie przynętę w to samo miejsce I brania nie ma odrazu tylko w połowie odległości ,jest bardzo silne uderzenie ryby ,wędka wygina się w pół ryba natychmiast ucieka ,w mgnieniu oka pokonuje kilka metrów ,czuję że przeciwnik wagi ciężkiej, po sile z jaką odchodzi , niestety nawet jej nie zobaczyłem ,zerwała się. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 18 Sierpnia 2017 przez bartsiedlce 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 17 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2017 Namierzyłem piękne wzdręgi,problem tylko polega na tym że nie dają się podejść ,jig leci za krótko aby się do nich dobrać ,a wobler zaczepia o ziele .Nadchodzącą burza zmusiła mnie to przerwania wyjazdu .A zapowiadało się ciekawie ,szkoda 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 19 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2017 (edytowane) Nowe namierzone miejsce nie zawodzi czego nie można powiedzieć ponownie o pogodzie ,która to zmusza do przerwania wędkowania. Kilkanaście krasnopiór udaje się przechytrzyć ,nie jest źle ale mogło być znacznie lepiej, gdybym został dłużej Edytowane 19 Sierpnia 2017 przez MARIUSZ 69 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Piękne łowisz te wzdręgi. A przy okazji zapytam, sierpień to już ostatki czy wrzesień przy odpowiedniej pogodzie jest równie dobry?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.