Skocz do zawartości
  • 0

Łodzie aluminiowe Brema Boats


K-Pon

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ja od tego sezonu użytkuje Skylle 420 którą wybrałem za nowatorskość konstrukcji i tez nie potrzebowałem łódki 5 m do bezpiecznego pływania.Kolega stwierdził ze Skylle są zimne a jest zgoła odwrotnie bo w upalne dni się mega nagrzewają miejsca co nie są osłonięte pianką i to jest ewidentna wada takiegio rozwiązania.Łodzie 5 m naszych producentów to zazwyczaj proste konstrukcje typu V podobne do siebie i z tego co zaobserwowałem to najkorzystniej przezentuja się Tangiri.

Czy mógłbys proszę rozszerzyć słowa "nowatorskośc konstrukcji" w Skylla? Na czym owa nowatorskość polega konkretnie i jakie nowatorskie rozwiązania zastosował producent w "swoim" projekcie. 

Nie ujmuję nic producentowi - fajne, dzielne i idiotoodporne łódki. 

I przepraszam za off top w wątku o łodziach Brema

 

 

Edytowane przez Dano.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czy mógłbys proszę rozszerzyć słowa "nowatorskośc konstrukcji" w Skylla? Na czym owa nowatorskość polega konkretnie i jakie nowatorskie rozwiązania zastosował producent w "swoim" projekcie. 

Nie ujmuję nic producentowi - fajne, dzielne i idiotoodporne łódki. 

I przepraszam za off top w wątku o łodziach Brema

 

A co tu rozszerzać można przecież to widać gołym okiem kto widział tą konstrukcje.Chodzi głównie o dno łódki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Korczas, ważny jest kompromis. Każdy mierzy swoją miarą. Osobiście wybrałem Breme bo jest doby stosunek ceny do jakości. Nie neguję ani Skylla ani Tangiri ani ich wścieli bo widać w tych łodziach, że detale są lepsze. Z drugiej strony detale nie pływają. Skoro mam mieć tak samo dobrze pływającą łódź to po co przepłacać? Wiem, że może to brzmi jak reklama ale Brema naprawdę dobrze pływa. Przynajmniej ta, którą mam. Ważne, że jesteś zadowolony.

Zgadzam się jak najbardziej z tym ze Bremy bardzo dobrze pływają (kolega ma 420) i nie raz z nim pływałem.Chodziło mi bardziej o elementy łódki użytkowe i wizualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zgadzam się jak najbardziej z tym ze Bremy bardzo dobrze pływają (kolega ma 420) i nie raz z nim pływałem.Chodziło mi bardziej o elementy łódki użytkowe i wizualne.

 

No to są właśnie szczegóły. Każdy musi ocenić sam. Gdzieś ta cena musi mieć swoją granicę. Jak ktoś jest upierdliwy to przyczepi się do wszystkiego. Ja akurat nie boję się krytykować. Na przykład w Bremie nie podobają mi się jeszcze zamki bakist, o które mój syn się pokaleczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No to są właśnie szczegóły. Każdy musi ocenić sam. Gdzieś ta cena musi mieć swoją granicę. Jak ktoś jest upierdliwy to przyczepi się do wszystkiego. Ja akurat nie boję się krytykować. Na przykład w Bremie nie podobają mi się jeszcze zamki bakist, o które mój syn się pokaleczył.

 

To jest pierwsze co kolega ma zamiar wymienić.Ale szkoda ze nie zwrócił na to uwagi wcześniej bo na spokojnie chłopaki z Bremy widze ze stasuja tez zamki na klapach które zdecydowanie są bardziej przyjazne. I ta bakista dziobowa zaślepiona kawałkiem blachy tez słabo to wyglada.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zgadzam się jak najbardziej z tym ze Bremy bardzo dobrze pływają (kolega ma 420) i nie raz z nim pływałem.Chodziło mi bardziej o elementy łódki użytkowe i wizualne.

Ja bym powiedział że pływają co najwyżej średnio, zwrotność tych łódek jest słabiutka. Spędziłem pływając 390 pewnie ponad 100h na wodzie więc mogę coś powiedzieć, 370 to już całkiem słabo wypada. Ogólnie 370 i 390 bez silnika spalinowego z tyłu są totalnie nie wyważone tzn tylna część jest wyżej niż dziób przy pływaniu na samym elektryku. Po założeniu spaliny na tył jest już prawidłowo ( odrazu mówię że nie ma żadnego dodatkowego obciążenia ma dziobie po prostu te łódki tak mają )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przecież w fazie projektowania nie jest możliwe odpowiednie wyważenie ze względu na znaczną różnice używanego przez nas osprzętu (akumulatory żelowe-lifepo4,rożnej wielkości zbiorniki paliwa a przedewszystkim waga sternika jeden 60kg drugi 120kg itp).Kolego wzioleś pod uwagę najmniejsze modele gdzie już znikoma ilość niewłaściwe rozłożonej masy robi znaczą różnice podczas pływania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja bym powiedział że pływają co najwyżej średnio, zwrotność tych łódek jest słabiutka. Spędziłem pływając 390 pewnie ponad 100h na wodzie więc mogę coś powiedzieć, 370 to już całkiem słabo wypada. Ogólnie 370 i 390 bez silnika spalinowego z tyłu są totalnie nie wyważone tzn tylna część jest wyżej niż dziób przy pływaniu na samym elektryku. Po założeniu spaliny na tył jest już prawidłowo ( odrazu mówię że nie ma żadnego dodatkowego obciążenia ma dziobie po prostu te łódki tak mają )

 

Nigdy nie pływałem na samym elektryku na pawęży. Ja piszę o pływaniu w ślizgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przecież w fazie projektowania nie jest możliwe odpowiednie wyważenie ze względu na znaczną różnice używanego przez nas osprzętu (akumulatory żelowe-lifepo4,rożnej wielkości zbiorniki paliwa a przedewszystkim waga sternika jeden 60kg drugi 120kg itp).Kolego wzioleś pod uwagę najmniejsze modele gdzie już znikoma ilość niewłaściwe rozłożonej masy robi znaczą różnice podczas pływania.

Jak to nie jest jak każda łódka stoi normalnie a Brema 390 na pusto na wodzie ma "dupę" w górze.

Co do pływania tak przy pływaniu w ślizgu zwrotność tej łódki jest tragiczna, przy każdym mocniejszym skręcie silnik łapie powietrze mimo iż jest głęboko pod dnem łodzi , dzieje się tak na większości silników. Były tam montowane chyba wszystkie możliwe silniki w mocy 25-40km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak to nie jest jak każda łódka stoi normalnie a Brema 390 na pusto na wodzie ma "dupę" w górze.

Co do pływania tak przy pływaniu w ślizgu zwrotność tej łódki jest tragiczna, przy każdym mocniejszym skręcie silnik łapie powietrze mimo iż jest głęboko pod dnem łodzi , dzieje się tak na większości silników. Były tam montowane chyba wszystkie możliwe silniki w mocy 25-40km

 

Nie potwierdzam.  Na pusto 390V stoi na wodzie prawidłowo. Z Suzuki 20 i w tej chwili Yamahą 25 zasuwa aż miło. 44km/h samemu z manelami a 41km/h dwie osoby po 100kg plus manele. 

Kawitacja w ciasnych skrętach występuje jak jest silnik za wysoko na pawęży. Albo był z krótką stopą albo podwyższony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie potwierdzam. Na pusto 390V stoi na wodzie prawidłowo. Z Suzuki 20 i w tej chwili Yamahą 25 zasuwa aż miło. 44km/h samemu z manelami a 41km/h dwie osoby po 100kg plus manele.

Kawitacja w ciasnych skrętach występuje jak jest silnik za wysoko na pawęży. Albo był z krótką stopą albo podwyższony.

Podeślij zdjęcie, nie ma takiej możliwości na pusto z samą załoga 2 osoby tył jest podniesiony nie zaklamujmy rzeczywistosci taka jest ta łódka i tyle. Piszę ponieważ nie każdy pływa tylko z silnikiem spalinowym u mnie na praktycznie wszystkich jeziorach jest strefa ciszy i dziwnie się nią pływa jak dziób jest niżej , nie wspominam o tym jakby na przód usiadł ktoś ciezszy niż sternik wtedy to się pogłębia tylko. Ze spalina jest ok, poza tym że słabo skreca( nie mówię tu że z łódka się coś dzieje bo trzyma się wody i nie przechyla ale silniki lapia powietrze - taka to konstrukcja)

Jak za te pieniądze całkiem ok , także miłego użytkowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przecież napisałem, że nie pływałem z samym elektrykiem. Za to mam dociążony dziób silnikiem dziobowym i akumulatorem w przedniej bakiście. Druga sprawa nie zgodzę się z opinią o słabym skręcaniu. Tym bardziej kawitacji. Miałem dwa różne silniki Suzuki DF20AEL i Yamahę F25GWHL. Nie ma żadnego efektu łapania powietrza w skrętach. Testowałem różne ustawienia silnika. Dopiero podniesienie silnika na pawęży o co najmniej 3cm powodowało kawitację ale to normalne bo płetwa antykawitacyjna była praktycznie równo z kilem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć. Na wstępie ciepło wszystkich pozdrawiam, to mój pierwszy post tutaj.

Właśnie staram się wybrać między Skylla 505 i Brema 500 Vpro. Wszędzie w sieci mówią mi, że Skylla prezentuje wyższą jakość, ale widziałem obie łodzie i Brema nie wzbudziła moich zastrzeżeń. Czy ktoś może nieco szerzej wypowiedzieć się na temat różnic tych dwóch łodzi? Brakuje mi doświadczenia, by samemu wychwycić ich słabe strony. Budżet pozwala na Skyllę, ale różnica w cenie jest więcej niż istota i nie chciałbym wydać pieniędzy "niepotrzebnie".

Łódź będzie 90% czasu spędzała na Wiśle, Zalewie Zegrzyńskim i Narwi. Pozostałe 10% To będą rodzinne wyprawy na mazury (gdzie się da z silnikiem).

 

Będę szalenie wdzięczny za wszelkie sugestie!

Jak nie chcesz wydawać pieniędzy niepotrzebnie to nie kupuj żadnej z tych łodzi.

Bo na Wisłę to się one nie nadają. .

A tam masz pływać w 90% tak jak napisałeś.

Jeżeli chodzi o same łodzie jedną masz w materiałach drugą w gąbce czyli takiego zimnego robola lecz łatwego w utrzymaniu porządku.

To istotne w przy łowieniu na rzece.

Rybakiem nie jestem ja wybieram materiały.

Wybór należy do ciebie jedna i druga pływa podobnie.

Przy tej wielkości oczekiwałbym czegoś innego.

Rozłożenie pokładów na korzyść bremy.

Edytowane przez Jojo73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

O to Ty też znasz się na łódkach?

Mam nadzieję że nie tak jak na przyczepkach :-)

Nie napisałem nigdzie, że się znam na łódkach - zadałem pytanie, na które nie znam odowiedzi i przy okazji wątku, pomyślałem że zaspokoję swoją ciekawość - czytanie ze zrozumieniem się kłania.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak nie chcesz wydawać pieniędzy niepotrzebnie to nie kupuj żadnej z tych łodzi.

Bo na Wisłę to się one nie nadają. .

 

nie nadają się na Wisłę gdyż?

Mógłbyś rozwinąć swą myśl?  Też się nie znam to sie chętnie nauczę czegoś nowego lub chociaż dowiem czegoś nowego dla mnie. 

 

 

Edytowane przez Dano.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć. Na wstępie ciepło wszystkich pozdrawiam, to mój pierwszy post tutaj. 

Właśnie staram się wybrać między Skylla 505 i Brema 500 Vpro. Wszędzie w sieci mówią mi, że Skylla prezentuje wyższą jakość, ale widziałem obie łodzie i Brema nie wzbudziła moich zastrzeżeń. Czy ktoś może nieco szerzej wypowiedzieć się na temat różnic tych dwóch łodzi? Brakuje mi doświadczenia, by samemu wychwycić ich słabe strony. Budżet pozwala na Skyllę, ale różnica w cenie jest więcej niż istota i nie chciałbym wydać pieniędzy "niepotrzebnie". 

Łódź będzie 90% czasu spędzała na Wiśle, Zalewie Zegrzyńskim i Narwi. Pozostałe 10% To będą rodzinne wyprawy na mazury (gdzie się da z silnikiem). 

 

Będę szalenie wdzięczny za wszelkie sugestie!

 

Jeśli nie na temat to sorry. Też zastanawiam się nad tymi producentami. Żeby jeszcze więcej zamieszać popatrz sobie jeszcze na TANGIRI :D i nowego producenta BOLT.

Edytowane przez cudak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...