jerry hzs Opublikowano 23 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Mifku ...najpierw trzeba wstawic opis zeby wszystko bylo wedlug zasad zaraz jade z tym koksem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 23 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Się znalazł, sadysta - formalista <_< no to czekamy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 23 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Dawaj Jerry bo tabletka na sen zaczyna mi dzialac ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 23 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Minelo dwa tygodnie od mojego powrotu z Kanady . Pojechalem tam glownie z powodu muskie ...no i zeby sie pozegnac z Ontario . Niestety nie mialem okazji nawet ujrzec muskie ogona ...a tylko te szczupaki , walleye i lake trouty mnie siadaly . Pierwszy weekend po powrocie nawet nie chcialem z domu wychodzic spragniony domowego zacisza , zarcia , komputera ale ...czytajac Arka , Darka i Archiego w lososiowatych juz mnie zaczelo krecic . Po rozmowie z Jackiem ktory oczywiscie zajety praca w Wesolym Autobusie pomyslem se ze skocze na Czerwony Carpet do Racine . Telefon od Krzysia ktorego Jacek nabuzowal spowodowal zmiane planow i odzyly marzenia o muskie . O 6 rano punktualnie tak jak lubie parkuje u Krzysia , przerzucamy sprzet do jego Big Chewy i ruszamy na polnoc do Wisconsin na jego Rancho . Jest zimny i rzeski pazdziernikowy ranek z zapowiedzia slonecznego dnia . Jedziemy sobie wiec grzecznie i ogladamy piekne , jesienne klimaty Illinois i Wisconsin . Po 4 godzinach docieramy na Rancho , wita nas zapach lasu i pianie koguta . Krzysiu doglada czy wszystko w porzadku . Podczepiamy lodz i....idziemy cos zjesc bo glodnim a przed nami caly dzien . Jemy pierozki ktore zona Krzysia dala nam na droge , pijemy po kawie i ruszamu pod zapore zwodowac lodz . Ktory to juz raz tu jestem i zawsze z nadzieja ze usiadzie w koncu Krol Zapory . Tadek tu zlowil , Jacek zlowil , Zibi zlowil a ja tylko szczupaka 90cos tam . Pod zapora z 10 lodzi , troche ludzi na brzegu . Jest przed 11.00 gdy wodujemy i zaczynamy szukac miejsca dla siebie . Wiekszosc lodzi stoi na kotwicach bo nurt jednak pracuje . Obserwujemy czy ktos macha za muskie , tylko na jednej ...reszta lowi crappie , white bassy i walleye na splawik , co jakis czas lekko troluja zmieniajac miejsce by przykotwiczyc i spokojnie se siedziec ...sielanka . Tylko Ci co poluja na muskie ciezko pracuja machajac i jerkujac . Zakladam okulary Orvisa po Tadku , moje Wilexy gdzies tam w trawie w Labiryncie zagubione w akcji . Zakladam wiec Tadziowe Orviski i ...Tadziu pomoz .... Zaczynamy z Krzysiem jerkowac , obaj mamy Salmiaki i glownie na nie rzucamy . Daje Krzysiowi dwie Blachy Wallego chwalac ze sa b.dobre w Ontario . Mimo ze to rzeka pod zapora jest tafla , brak deszczy w tym roku spowodowal nizowke i tylko jednym spustem rwie nadstan wody z jeziora nad zapora . Po ktoryms z kolejnych rzutow Krzysiowi cos przygina wedeczke , podnosi sie adrenalina , czekamy co to zagryzlo ...a tu ukazuje sie nam karp za kapote przycelowany . Jest silny , zloty i piekny . Za chwile dostrzegamy ich wiecej skupionych na plytszej i cieplejszej wodzie przy brzegu , potem okazuje sie ze one sa wszedzie ...i to jest problem . Mamy wiele zachaczen i bardzo to przeszkadza bo traci sie czucie wody . Przy jednej ze scian Krzysiu dostrzega pod powierzchna dluzszy ksztal gdy podplywamy ploszymy rybsko , przypomina muskie ale dostrzegamy ze jest pokancerowany na lbie . Wokol na lodziach co rusz ktos holuje i wyciaga crapika lub bassika . Po 3 godzinach rzucania nasza ciezka artyleria proponuje cos przekasic . Kotwiczymy zeby spokojnie pojesc . Mamy puszke golonki , chlebus , ogorki w brinie od Jacka i po jabluszku . Jemy se rozmawiajac i cieszac sie cieplymi promykami slonca ...jest pieknie . Dzwoni telefon od Papura . , On z Dareckim byli to wczoraj i dzis ale odjechali godzine przed nami i nie udalo sie spotkac , Arek opowiada tez jak bylo , ze mial muskie ale zeszedl . Postanawiam polowic troche lzej . Biore spining Wild Riverka 8,6 tez po Tadku i zakladam na agraweczke 5cm Loco2 Luhr Jensena , jest ta blaszka co przyniosla dwa lososie i branie trzeciego w 5ciu rzutach rok temu w Kenoshy . Kupilem tych blaszek troszke polujac na nie na Ebayu bo juz ich nie produkuja . Rzucam wiec daleko przed siebie , czekam az opadnie na dno i poderwanie z dwoma obrotami korbka ...i tak az do lodzi . Robie to na siedzaco bo nawet mi sie juz wstac nie chcialo po tej golonce . po ktoryms rzucie mam capniecie i lekko zacinam , cos siedzi . Zaczynam hol ale sadze ze to karp . Ryba trzyma sie toni zblizajac sie pompowana do lodzi . Gdy na sile ja podnosze ukazuje sie dluuugi ksztal ...to muskie . Melduje Krzysiowi i zaczyna sie adrenalinka , stoimy nadal na kotwicy . Cale szczescie muskie odbija ale na krotkie odcinki bez szalenstw . Przechodze na burte wygodna do podebrania , okazuje sie podbierak mamy na pstragi i nawet nie ma co probowac go tym rozsmieszac . Mowie Krzysiowi ze wezme go pod skrzela jedna lapka , w tym tez czasie zdejmuje z szyji aparat i prosze o pstrykanie , pstrykanie i jeszcze raz pstrykanie . Ryba mimo tych moich lekcewazacych ruchow nadal siedzi , widze ze jest zlapana za czubek dolnej wargi ...wyglada to na bardzo delikatne zagryzienie i mam stracha czy po ktoryms nawrocie przy lodzi nie uwolni sie . W koncu mam ja przy burcie , klekam na kolanko przed muskie , lewa lapka wymacuje luke za skrzelami i Krol Zapory jest moj . Krzysiu caly czas pstryka , pstryka tez swoim telefonem w razie czego . Krol ma piekny pastelowo-zielony odcien , silne umiesnione cialo , ma tez kilka ran na glowie . Po kilku zdieciach prosze Krzysia zeby odczepil kotwiczke Loco2 z jego dolnej wargi . Okazalo sie ze kotwiczka bardzo solidnie byla umocowana i bez kombinerek byloby ciezko ja odczepic . Mierzymy jeszcze przykladajac rybe do rury burty i znaczac miejsca . Robimy tez jeszcze kilka zdiec z wypuszczania dotlenianiajac zanim Krol chwyci wolnosc . Trzymam go za ogon i spokojnie pompuje po chwili puszczam ...Krol powoli zanuza sie wahlujac bez pospiechu ogonem . Przybijamy piatke jeszcze pelni emocji ale juz szczesliwi ze Manitou nam dal taki prezent ...Tadziu dzieki tys tam maczal w tym palce . Mierzymy po chwili znaki na relingu , jest metr , piekny i solidny wynik . Emocje po tym wydarzenu beda nam juz towarzyszyc do konca tego dnia . Zeby podniesc cisnienie Jackowi Krzysiu wysyla zdiecie na telefon . Lowimy nadal ale juz lzej czyli blaszka , wirowka , male woblery . Krzysiu przechodzi na gumki i dolawia 7 crappie . Slonce pomalu zaczyna zachodzic , dzwoni Jacek , dzwoni Darecki , gratulki od Arka ...sa emocje i jest milo . Jedne lodzie juz zwinely kotwice inne dopiero sa opuszczane na nocna zasiadke . My pomalu konczymy , odplywamy z lowiska i ladujemy lodz na lawete . Zapada noc a my jedziemy na Rancho . Po pol godzince dojezdrzamy , sprzet zostaje na lodzi bo chcemy w niedziele z rana jeszcze kilka godzin poplywac ale na innej zaporze . Robimy kolacje , Krzysiu rozpala zeliwniaka , robi sie cieplo . Ja tym razem zabralem za soba butelke canadyjskiej whisky Crown Royal . Ta whisky bardzo mi podeszla gdy tu u Krzysia nocowalismy na wiosne bedac na wyprawie pstragowej z Jacura . Butelka czekala pol roku na ten wyjazd do Krzysia ...i sie doczekala . Przy zlotej cieczy wspominalismy ten rok , pstragi , strymyki , naszego Tadzia ...malo brakowalo by napilismy sie jak psy ...cale szczescie kultura u nas jest ...no i zmeczenie zwyciezylo ...a takze troska o zdrowie . Plomienie z piecyka uspily lowcow . Spalismy jak dzieci do 8 rano , cieeezko bylo wstawac . Mycie w zimnej wodzie to cos co kocham i bez czego nie ma u mnie poranku przywrocilo mnie na tory . Na dworze zimno i deszczyk mocno nam utemperowal morale . Postanowilismy odpuscic wyjazd nad wode , mozna powiedziec ze wczorajszy Krol Zapory dal full satysfakcji . Krzysiu zajal sie obejsciem a ja zrobilem poranna kawe i nakroilem ciasta drozdrzowego . Pojedlismy i poszlismy obejsc rancho na terenie lesnym . Jest tam obsiane kawalek poletka z koniczyna dla saren i jeleni . Jest tez kamera ktora cyka zdiecia gdy zwierzyna podchodzi . Krzysiu jest tez mysliwym . Na dysku kamery pokazalo 3 sarny i jelenia ktory juz w zeszlym roku sie pokazywal . Obeszlismy Rancho , Krzysiu pozabezpieczal dobytek i pomalutku ruszylismy w powrotna droge do domu . Dziekuje Krzysiu za zaproszenie i towarzystwo ...bylo pieknie Zeby zlowic trzeba lowic Jacuniu ?...nie,nie ...trzeba pojesc pierozkow . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 uchwycilem dobry moment ale...nie zlapalem ostrosci ...i szkoda . Goscia znam z widzenia , czesto lowi na Tym Swoim Kamieniu , zawsze najwiekszym Buldawgiem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 karpie sa tu dzikie , piekne i b.silne ...jak pociski do czolgu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 zagryzl blaszkie Krol Zapory... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Krol Zapory... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 najlepsze ujecie z wypuszczania ...niestety nie zalapalo ostrosci i musialbym odwrotnie trzymac rece zeby bardziej odslonic muskie...bardzo zalujemy Remku bo chcielismy cos zapodac do Kalendarza 2012... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 moje zeszloroczne odkrycie ...slynne Loco2 Luhr Jensena ...oralo dno skutecznie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 jerry herbu zebaty szczupak . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki72 Opublikowano 24 Października 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 (edytowane) .... Edytowane 30 Kwietnia 2015 przez Darecki72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki72 Opublikowano 24 Października 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 (edytowane) ....... Edytowane 30 Kwietnia 2015 przez Darecki72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 dzieki Darku ...dlugo czekalem i w koncu nadszedl ten 10.000 rzut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
papur Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Jurek gratulacje, pomsciles moja strate mam w planie tam wrocic i wyrownac rachunki, jeszcze w tym roku, Darecki co Ty na to???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki72 Opublikowano 24 Października 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 (edytowane) ..... Edytowane 30 Kwietnia 2015 przez Darecki72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
papur Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 z Olem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 My z Krzysiem chcielismy obskoczyc dzis z rana te zapore powyzej okolo pol godziny jazdy , jest tam podobnie i tez sa muskie . No i troche nas pogoda odstraszyla . Bierzcie ja tez pod uwage . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki72 Opublikowano 24 Października 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 (edytowane) .... Edytowane 30 Kwietnia 2015 przez Darecki72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Piekna ryba! Gratulacje serdeczne Jerry! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Piękny muskie. Całkiem spora presja ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 jerry a moze ten MAESTRO ktorego trafiles to ten sam ktorego wczesniej widziales i ktorego sploszyliscie ...???... GRATULUJE - nalezalo Ci się... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Dziekuje ...pod zaporami jest zawsze presja , tu kazdy albo wedkarz albo mysliwy ...albo jedno i drugie . Na muskie to przewaznie jedna , dwie lodzie ale na crappie, walleya , bassy minimum kilkanascie lodzi plus grunciarze na brzegu . Czy to byl ten sam muskie ktorego juz przed tem sploszylismy ? byc moze , zastanawialismy sie od czego on taki porozbijany ? , czy od silnika , czy od walki pomiedzy kamieniami . Moj hol odbywal sie na spokojnej wodzie . W dolnej japie mial maly haczyk z plecionka ktory usunalem zanim go wypuscilem . Na to miejsce zabral mnie pierwszy raz Tadek dwa lata temu bo tu zlowil z brzegu muskie na Stinga Salmo . Te muskie ktore tu zlowil Tadek , Jacek , Zibi minimalnie przekraczaly 1 metr ale widzielismy zdiecie powyzej 50 cali tu zlowionego . Cala recepta to czesto tu byc i lowic ...a moje zycie juz podporzadkowane jest dzikim Pstragom w strumieniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Jerry brawo piękna ryba Gratuluję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 dzieki pozdrow Mistrza Cykadassssa o de mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.