Skocz do zawartości

Info dla ludu


Rekomendowane odpowiedzi

I jeszcze prosilbym o kolejne ciekawe materialy od rybakow. Interesuja mnie przede wszystkim:

 

1. Gospodarka rybacka na wodach srodladowych jako gwarant sprawiedliwego dostepu spoleczenstwa do dobr naturalnych w postaci ryb lososiowatych i lipienia.

2. Gospodarcze i rynkowe znaczenie obrotu rodzimymi, dziko zyjacymi rybami karpiowatymi - bolen, klen, jaz - z uwzglednieniem zagadnienia popytu.

3. Statystyka uwzgledniajaca cene rynkowa kilograma poszczegolnych gatunkow ryb - porownanie ceny osiaganej przy sprzedazy ryby sieciowej oraz odlowionej samodzielnie przez konsumenta na wedke. Stan obecny oraz stan pozadany.

 

To tak na poczatek. Moze dodatkowo cos o udostepnieniu rybakom wod flajfiszyngowych, jako rozwiniecie punktu 1 ????

Edytowane przez coloumb
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Coloumb, można jeszcze dodać opracowanie wpływu rozszerzenia ,,monopolu" wędkarskiego o rybaków i wpływie monopolu wędkarsko-rybackiego na prawo do pozyskiwania ryb z wód śródlądowych przez pozostałe 95,7% społeczeństwa ... bo skoro jest to dobro wspólne wszystkich, to po co szukać pośredników ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie tendencyjnie opracowanie, ale jakiego można się spodziewać po autorach wywodzących się z takiego środowiska. Wszelkie dane dotyczące wędkarzy są "szacowane", kto policzył 1,5 mln ludzi z wędką nad jeziorami i przeprowadził z nimi ankiety?

 

Rybacy sprzedają ryby "na lewo", pochodzę z miasta gdzie działa PGR Suwałki i po prostu to wiem. Wydaje mi się, że te wielkie oficjalne różnice w połowach rybaków i wędkarzy powstają, ponieważ ktoś kiedyś oszacował że w danym jeziorze może być tyle i tyle ryb. Po kolejnym odłowie kontrolnym, z uwzględnieniem oficjalnych połowów rybackich i zarybieniach, różnica została przypisana wędkarzom jako tym, którzy ogałacają jeziora.

 

Nie przeczę, że nie ma wędkarzy, którzy nie zabierają ryb, ale jestem pewny, że dane przedstawione w opracowaniu są zdecydowanie zawyżone jeżeli chodzi o wędkarzy.

 

Idealnie pasuje tutaj cytat z Potopu:

 

"Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy."

 

tylko należy go trochę poprawić:

 

"Polskie wody to postaw czerwonego sukna, za które ciągną PZW, rybacy, wędkarze, melioranci, gminy i kto żyw naokoło. A PZW z rybakami powiedzieli sobie, że z tego sukna musi się i im tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzają ciągnąć, ale i sami ciągną."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie tendencyjnie opracowanie, ale jakiego można się spodziewać po autorach wywodzących się z takiego środowiska. Wszelkie dane dotyczące wędkarzy są "szacowane", kto policzył 1,5 mln ludzi z wędką nad jeziorami i przeprowadził z nimi ankiety?

 

I pomyśleć że ktoś wkleja takie głupoty na forum wędkarskim nazywając je niezmanipulowaną wiedzą z dobrego źródła :rolleyes:  Normalnie ubaw po pachy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonany, że cały ten nasz fishing zdecydowanie lepiej by wyglądał bez tych wszystkich rzewnych bzdur oraz opowieści dziwnej treści, regularnie serwowanych ludowi w ramach nieubłaganej  walki konkurencyjnej przez kultowych kutrednaczy. Nie jestem zainteresowany prowadzeniem sporu o poronionych redaktorskich konfabulacjach, ani wmawianych latami paranoicznych narracjach, znam dużo ambitniejsze pola do dyskusji.. :)

Chyba samo trwanie przy odwiecznych łowieckich obyczajach, bez komicznych ambicyjek, pretensyjek, komedyjek - no może przy wyższej zdolności do samoorganizacji, byłoby rozumniejsze, mniej szkodliwe dla  naszego publicznego wizerunku.

 

Jedziemy na jednym wózku z rybactwem i rybołówstwem. Różni nas tylko zestaw narzędzi, no może jeszcze występujące u nielicznych poniektórych osobiste poczucie piękna, maestrii i harmonii. Nie widzę żadnych powodów do nienawiści, dlatego olewam durną kolorówkę.. :)

Edytowane przez Sławek Oppeln Bronikowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...