Skocz do zawartości

DOŚĆ :) - luźne rozmowy o dietach i odżywianiu


woblery z Bielska

Rekomendowane odpowiedzi

Janusz, z tym jedzeniem raz dziennie to zdaje się nie jest najlepszy pomysł. Chłopaki w  wątku sportowym dobrze to wytłumaczą.

Przede wszystkim, trzeba wyrzucić całkowicie:

 

-cukier,pszenicę, gazowane napoje, wieprzowinę,masło, wszystkie przekąski, przetworzone produkty jedzeniowe

 

ograniczyć sól, czerwone warzywa, cukrowe owoce( zalecane kiwi i grejpfrut)

 

I tak dalej i tak dalej.....

 

Stay strong!!!!

Nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz zmień lekarza.

Masz jeść niewielkie posiłki 5-6 razy dziennie ale ograniczyć maksymalnie ilość spożywanego cukru , przy czym musisz pamiętać że cukier jest praktycznie we wszystkim co jemy ( np.w pieczywie, 30-40% to cukier ). Poza tym bardzo ważna jest jakąś aktywność fizyczna np. " codziennie z buta na ryby.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za dobre rady, wiem, że są podyktowane szczerą chęcią pomocy. Jak wcześniej napisałem, chcę sam na swojej skórze przekonać się, czy jest to dieta "dla mnie". Decyzja jest przemyślana i ma solidne podstawy. Czy się sprawdzi? Czas pokaże. Bez próby nie będę wiedział. 

Po miesiącu, lub jeśli będzie się coś złego działo, to wcześniej - dam znać. Wtedy może szerzej opiszę jakie były podstawy decyzji, oraz opiszę zaobserwowane skutki. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz, z tym jedzeniem raz dziennie to zdaje się nie jest najlepszy pomysł. Chłopaki w  wątku sportowym dobrze to wytłumaczą.

Przede wszystkim, trzeba wyrzucić całkowicie:

 

-cukier,pszenicę, gazowane napoje, wieprzowinę,masło, wszystkie przekąski, przetworzone produkty jedzeniowe

 

ograniczyć sól, czerwone warzywa, cukrowe owoce( zalecane kiwi i grejpfrut)

 

I tak dalej i tak dalej.....

 

Stay strong!!!!

Nie no proszę:)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za dobre rady, wiem, że są podyktowane szczerą chęcią pomocy. Jak wcześniej napisałem, chcę sam na swojej skórze przekonać się, czy jest to dieta "dla mnie". Decyzja jest przemyślana i ma solidne podstawy. Czy się sprawdzi? Czas pokaże. Bez próby nie będę wiedział.

Po miesiącu, lub jeśli będzie się coś złego działo, to wcześniej - dam znać. Wtedy może szerzej opiszę jakie były podstawy decyzji, oraz opiszę zaobserwowane skutki.

 

Na niektóre próby szkoda czasu,innych lepiej uniknąć.

Często zmęczony szukasz okazji by odpocząć!?

Edytowane przez darek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy musicie ograniczać a ja wprost przeciwnie nikt k....wa nie wie co mam zrobić by przytyć. PS Piwo nie pomaga zarcie wpieprzam za dwoch a 70kg od 15 a moze lepiej lat.

To proste...

Cierpisz na chroniczny brak czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Lekarze" również potrafią pierdzielić farmazony, że nawet sami nie wiedzą o czym.

 

woblery z Bielsa Janusz - Ty chcesz tylko zrzucić niepotrzebny balast, nie ma potrzeby tak się poświęcać. 1 posiłek dziennie, tydzień postu próbować :o . Post jak najbardziej ale ok 16h będzie optymalny w tym większość przypada na noc, wybrać jeden nośnik energii jako główny tłuszcze lub węglowodany(cukry), rotacja kaloriami, śniadanie aut lub opóźnione konkretnie...itd:). Trzeba kontrolować kalorie i monitorować postępy. Najlepiej zwrócić się do konkretnego trenera, takiego który sprowadzi Cię na ziemię a nie lekarza:). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Lekarze" również potrafią pierdzielić farmazony, że nawet sami nie wiedzą o czym.

 

woblery z Bielsa Janusz - Ty chcesz tylko zrzucić niepotrzebny balast, nie ma potrzeby tak się poświęcać. 1 posiłek dziennie, tydzień postu próbować :o . Post jak najbardziej ale ok 16h będzie optymalny w tym większość przypada na noc, wybrać jeden nośnik energii jako główny tłuszcze lub węglowodany(cukry), rotacja kaloriami, śniadanie aut lub opóźnione konkretnie...itd:). Trzeba kontrolować kalorie i monitorować postępy. Najlepiej zwrócić się do konkretnego trenera, takiego który sprowadzi Cię na ziemię a nie lekarza:).

 

Przewodnik tak,reszta zdecydowanie nie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W następny weekend będę w Gorzowie, a tam mój kuzyn w 2 miesiące schudł na oko z 20kg może więcej, a był mocno XXL.

Je normalnie kilka posiłków dziennie, tylko że ma wyłączone niektóre produkty z diety, lub zastąpione innymi. Najlepsze jest to, że dzięki tej diecie nie czuje się głodny, a waga leci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ważyłem 102 kg jakieś trzy lata temu,a teraz ok.84.W moim przypadku zmieniłem jadłospis całkowicie tz.zero mięsa wieprzowego,smażonego,jak już to pierś z kuraka na oliwie z oliwek,zero słodyczy,piwa,dużo wody dziennie.Początki są ciężkie,a póżniej wchodzi dieta w "krew"Wydaje mi się,że sztuką nie jest schudnąć w szybkim czasie np.20kg,a utrzymać ją.

Edytowane przez Marioo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Lekarze" również potrafią pierdzielić farmazony, że nawet sami nie wiedzą o czym.

 

woblery z Bielsa Janusz - Ty chcesz tylko zrzucić niepotrzebny balast, nie ma potrzeby tak się poświęcać. 1 jeden posiłek dziennie, tydzień postu próbować :o . Post jak najbardziej ale ok 16h będzie optymalny w tym większość przypada na noc, wybrać jeden nośnik energii jako główny tłuszcze lub węglowodany(cukry), rotacja kaloriami, śniadanie aut lub opóźnione konkretnie...itd:). Trzeba kontrolować kalorie i monitorować postępy. Najlepiej zwrócić się do konkretnego trenera, takiego który sprowadzi Cię na ziemię a nie lekarza:).

 

1 jeden posiłek -nie,

2 dominujące tluszcze-nie,

3 dominujące węglowodany-nie,

4 rotacja kaloriami-nie,

5 śniadanie aut lub opóźnione-nie,

6 monitorować kalorie i kontrolować postępy-nie,

Najlepiej poszukać przewodnika co sprowadzi na ziemię-TAK.

Lekarza NIE choć są wyjątki.

Lekarzy leczę...ale tylko jeśli słuchają,dietetyków nawet nie zagaduję.

Edytowane przez darek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ważyłem 102 kg jakieś trzy lata temu,a teraz ok.84.W moim przypadku zmieniłem jadłospis całkowicie tz.zero mięsa wieprzowego,smażonego,jak już to pierś z kuraka na oliwie z oliwek,zero słodyczy,piwa,dużo wody dziennie.Początki są ciężkie,a póżniej wchodzi dieta w "krew"Wydaje mi się,że sztuką nie jest schudnąć w szybkim czasie np.20kg,a utrzymać ją.

Piwo na słodzie jęczmiennym z chmielem Ew domowe jest lekiem na marskość lub zapalenia wątroby do których może prowadzić nadmiar spożywanego drobiu ,a zwłaszcza smażonego(w jakim klimacie,przy jakiej porze roku i aktualnej pogodzie?).

Czyli: co,jak,kiedy,ile i po co?!

Wiedza i celowe działanie może przynieść trwałe oraz pożyteczne efekty.

Odporność,sprawność,stabilność emocjonalną i zdrowie wynikłe z równowagi wielonarządowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 jeden posiłek -nie - NIE ALE MOŻNA
2 dominujące tluszcze-nie - W TYM PRZYPADKU DIETA KETOGENICZNA(+EWENTUALNE ŁADOWANIA, ALE TU JUŻ WYCHODZIMY Z KETOZY)
3 dominujące węglowodany-nie - W TYM PRZYPADKU TŁUSZCZE TRZYMAMY NISKO
4 rotacja kaloriami-nie, - TAK - JEDNA Z NAJLEPSZYCH METOD NA ZRZUCENIE WAGI
5 śniadanie aut lub opóźnione-nie, - JAK NAJBARDZIEJ TAK DO TEGO WĘGLOWODANY CZYLI CUKRY NA NOC:)
6 monitorować kalorie i kontrolować postępy-nie, - KUR... ZDECYDOWANIE TAK :)))
Najlepiej poszukać przewodnika co sprowadzi na ziemię-TAK. - TAK
Lekarza NIE choć są wyjątki. - ZDARZAJĄ SIĘ ALE TO WYJĄTKI 
Lekarzy leczę jeśli słuchają,dietetyków nawet nie zagaduję. - KOLEGA TO FILOZOF+NATURALNA MEDYCYNA:)??? TYLKO TO MI PRZYSZŁO NA MYŚL;). JAK NAJBARDZIEJ LECZMY SIĘ NATURALNIE BO Z WIELU CHORÓB MOŻEMY WYJŚĆ NIE STOSUJĄC CHEMII... 

 

TU CHODZI O ZWYKŁE ZRZUCENIE WAGI, NIE MAMY CHYBA DO CZYNIENIA Z OSOBĄ W STANIE AGONALNYM:)? WAGĘ MOŻNA ZRZUCIĆ W PROSTY I PRZYJEMNY SPOSÓB. OCZYWIŚCIE W TYM CZASIE NIE ZASZKODZI DBAĆ O NASZE ZDROWIE WYBIERAJĄC NIEPRZETWORZONĄ ŻYWNOŚĆ ORAZ ODPOWIEDNIO PRZYRZĄDZONĄ.

 

NIESTETY LUDZIE BĘDĘ JEDLI "ŚMIECI" - CIĘŻKO PRZEKONAĆ ORAZ NASZE SKLEPY SĄ W 98% NIMI NAPCHANE:(((... TEN KTO WIE - MA WŁADZĘ ;), TRZEBA TO PRZEKAZYWAĆ NASZYM DZIECIOM!

Edytowane przez PILOT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

darek1 - jeszcze raz - w tym przypadku mamy do czynienia ze zwykłym zrzucaniem wagi, które ma być proste i przyjemne a nie z beznadziejnym przypadkiem:). Od razu widać na jakim jesteś wysokim stopniu wiedzy i ja to wiem. Ciężko ludzi do tego przekonać, zwłaszcza gdy żyją lekarzami i chemią. Dlatego pozostałem na tym poziomie.

Edytowane przez PILOT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam stanu czytających wskazówki i nie zgadzam się na podawanie szkodliwych.

Jeśli nie można pomóc to warto choć nie szkodzić.

Wystarczy banalna biegunka,jeśli nie uda się jej uspokoić to "zdrowy" człowiek umiera w ciągu tygodnia pod opieką lekarzy w szpitalu.

Wiesz jak jej nie wywołać u nieznanych Ci forumowiczów?

Edytowane przez darek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozory mylą

Ciekawe skąd wnioskujesz,że nie wiem co nasila parzące własności żółci trawiennej?

nie podważam Twego doświadczenia,ale wskazówki które zanegowałem niestety tego wymagały!

Za mało wiem by konkurować, ale też nie o to chodzi.

Tkanka zapasowa otula nieużywane mięśnie w pewnej relacji do fizjologii organów wewnętrznych...

wystarczy je pobudzić do działania.Najpierw wiedza,a potem rozważna dyscyplina.

Generalnie magazyn wynika z niewiedzy i nadużyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, to nie zapuścić się.

Jeśli człowiek zaniedba się, to później długotrwałe uregulowanie własnej wagi wymaga poświęceń..... Chyba? Jakoś tak udało mi się w miarę utrzymać przyzwoitą wagę. i nie miałem takich problemów.

Przy wzroście 180cm, długie lata (ok 30) ważyłem w granicach 80-82kg. Po jesiennej kontuzji nogi i mocnym ograniczeniu ruchu, przytyłem parę kg i trudno jest pozbyć się ich. Wystarczyło tylko ok 2 miesiące z kulą w ręku, spalanie kalorii drastycznie spadło. Teraz ważę 84-85 kg, ale nie planuję żadnych diet czy głodówek, dopóki mi to nie przeszkadza w codziennym życiu. Teraz w cieplejszym sezonie, będę miał więcej ruchu, to może zejdzie te 3-4 kg?

A jeśli nie, to i tak nie ma problemu, po 50 trzeba pogodzić się ze słabszą przemianą.

Edytowane przez Z.Milewski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Januszu zmieni Pan lekarza,bo jeden posiłek dziennie to dwa kroki w tył w walce z otyłością. "Jeśli pomiędzy posiłkami robimy długie przerwy, organizm odbiera je jako głodówki. Uruchamia wtedy mechanizmy obronne i przy każdym posiłku stara się gromadzić w tkance tłuszczowej nadmiary energii na wypadek kolejnej długiej przerwy.Regularne częste posiłki powodują natomiast, że organizm poprawia gospodarkę energetyczną oraz procesy trawienia, a magazynowanie nadmiernych kalorii jest znacznie obniżone. Można by powiedzieć, że organizm nie martwi się o przyszły niedobór kalorii i zużywa wszystko co dostanie." 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiłki regularne ale 3 ew. 2,jeśli częstsze to znowu -nie.

Częste nawet co 2 godziny niezbędne dla znerwicowanych (ssanie w jelitach,ból głowy z głodu)zanim dojdą do 3 regularnych.

Edytowane przez darek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...