Skocz do zawartości

DOŚĆ :) - luźne rozmowy o dietach i odżywianiu


woblery z Bielska

Rekomendowane odpowiedzi

Nie znam się to się wypowiem  :)  Jakiś strasznie trudnych słów tu używacie :o .  Ja człek prosty  a więc prosto będzie ! Ano odchudzać się trza zacząć jak jest się jeszcze "w miare". Inaczej będzie jojo w 95 % przypadków. Najtrudniejsze pytanie brzmi: Jak to zrobić bez masochistycznych praktyk ? Jako sybaryta nie znosze  wyrzeczeń wszelkiej maści ;) Moja recepta nie wynika z jakiś głębokich przemyśleń, wizyt u dietetyka lektur itp dyrdymałów. Wypraktykowałem na sobie i rozumiem, ze nie każdemu może odpowiadać. Mi pasi. Jem co chcę, nie stronię od alko, w lecie piwka czy cydru, chipsa tez czasem. Clou jest w stopniowej zmianie nawyków żywieniowych. Gdyby 10 lat temu ktoś mi powiedział ze mam jeść to co teraz to bym go wyśmiał. Wszelkie gwałtowne ruchy w tej materii skazane prowadzą do powrotu do tego co nas upasło. I jeszcze raz, z naciskiem - nie żreć tego co nie smakuje. Sam żywię się głównie zieleniną, warzywami, owocami, ciemnym pieczywem+ pesto i daniami bezmięsnymi. I nie dlatego że to modne ale dlatego że mi smakuje. Nie będę nikogo przekonywał do wegetarianizmu - sam nie jestem - z przyjemnością zjem kiełbasę czy schaboszczaka ale b. b. rzadko.. Jeśli ktoś chce spróbować na początek mogę polecić miast śniadania "zielony cocktail" - najprostszy  szpinak jabłko, banan i woda mineralna - do blendera i wiooo. Zapewniam, ze smaczne, działa "kupopędnie" i co ciekawe sycąco - lepiej niż 2 bułki "ze srem" I wbrew utartej opinii zielone jest tańsze niż mięsna klasyka. No i jeszcze jedno - jak kto w pracy będzie osiem godzin dupsko płaszczył za kompem a w domu przed TV to Święty Boże nie pomoże. Marsz(nie spacer) rower - to najprostsze co praktykuje. Oczywiście siłka czy basen tez OK

 

P.S.:  Faktem, jak ktoś już napisał, ze 90 % sklepowej żry to "chemia" Jeśli po dłuższym jedzeniu "zieleniny" pożresz też zielone ale z  puszki i to nawet znanej, dobrej firmy to sikając poczujesz smród chemiczny

Edytowane przez Marcin Rafalski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warzywa i owoce mało pożywne w surowej postaci (także mixów),zwykle więcej przyniosą szkody niż pożytku.Wyjątkiem są zaparcia gdzie niestrawione ułatwią oczyszczenie.

Przepracowałem temat ze znajomym propagującym ten typ odżywiania.Mała ilość surowego przydatna do ugotowanego obiadu latem,nieco zmniejszy pragnienie...

Edytowane przez darek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regularnie 5 posiłków dziennie, pół godziny przed pierwszym śniadanie szklanka wody z sokiem z cytryny,

- 8 godz. pierwsze śniadanie,

- 11 drugie śniadanie,

- 14 obiad,

- 17 podwieczorek,

- 20 kolacja.

Odstawiamy cukier, jasne pieczywo, słodkie napoje, do tego pijemy ok. 3 litry wody niegazowanej i waga spada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety w dzisiejszych czasach zwykle nie potrafią zdrowo gotować(żony,lekarki...).

Za to Próbują nakłaniać mężczyzn do zamiany z pożywnego na jałowe zasilenie,zamiast dbać o siłę męża stosując wiedzę - mądrość.

Nie warto niepotrzebnie debatować lepiej solidnie zasilić,a potem cieszyć się efektami subtelnie indukowanych zadań.

Wystarczy paliwo dopasować do temperamentu,wieku,pory roku,dnia i aktualnych potrżeb regeneracji organizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regularnie 5 posiłków dziennie, pół godziny przed pierwszym śniadanie szklanka wody z sokiem z cytryny,

- 8 godz. pierwsze śniadanie,

- 11 drugie śniadanie,

- 14 obiad,

- 17 podwieczorek,

- 20 kolacja.

Odstawiamy cukier, jasne pieczywo, słodkie napoje, do tego pijemy ok. 3 litry wody niegazowanej i waga spada.

Nie warto niestety.

Ugotowany w napoju cukier biały w małych ilościach ma własności lecznicze,a białe pieczywo użyte do mięsnego sosu czy pożywnej zupy przyniesie więcej pożytku niż ciemne czy z ziarnami.Niegazowana woda(chłodna) całkowicie nieprzydatna dla tęgich,ale dopuszczalna dla smukłych itd

Na dziś DOŚĆ.

Edytowane przez darek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie unikam jedzenia. Ale....

Staram się jeść to co lubię i unikam chemii i gotowych tzw. fabrycznych posiłków.

Unikam coli, chipsów, słodkich przekąsek, mrożonych gotowych dań, nadmiaru cukru, nadmiaru tłuszczu, kurczaka z ferm, ryb z ferm. Ograniczam mocno pieczywo.

Lubię i jadam warzywa z własnego ogródka, owoce, chudsze mięso (wieprzowe, wołowe), ryby, obiady głównie domowe (sam gotuję często), kolacje jadam bardzo rzadko, raczej przekąski (owoce, orzechy, sałatki itp).

Lubię i piję wodę, kawę, piwo, czasem jakieś wino czy jeszcze rzadziej coś mocniejszego.

Myślę że zrównoważona i standardowa dieta powinna wystarczyć. Oczywiście jedzenie w rozsądnych ilościach i nie szpikowane chemią. Uważam że organizm sam mi dobrze podpowiada, co powinienem jeść.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim życiu przeszedłem kilka diet, a po operacji raka jelita to juz się nie mówi, więc mogę coś napisać ale odwołując sie do wcześniejszego postu darek1 co do kolacji o 20-tej za późno!!!

 

..co do odpowiedzi na ten post odnośnie białego cukru, leczniczy że niby, nie wiem skąd masz takie info, w początkowej fazie produkcji  uzyskuje się surowy sok, który następnie jest poddawany procesom z zastosowaniem substancji chemicznych, m.in. dwutlenku siarki, siarczanu sodu i ultramaryny, gdzie tu zdrowie?

....z opracowania Pani Emili Lorenc Biały cukier…
  • podrażnia śluzówkę żołądka – powoduje nadmierną kwasowość, nadprodukcję kwasu żołądkowego, co może doprowadzić do wrzodów
  • niszczy błonę śluzową jelit, zaburzając równowagę fizjologicznej flory bakteryjnej, co może doprowadzić do grzybicy układu pokarmowego. Przez zniszczenie śluzówki jelit spada w znaczącym stopniu odporność organizmu – układ odpornościowy w 70-80% działa w jelitach. W zaburzonej homeostazie jelit nie będą prawidłowo przyswajane inne substancje odżywcze, w tym białka
  • zaburza proces trawienia i wypróżniania, prowadząc do zaparć
  • podczas trawienia cukru zużywane są znaczące ilości minerałów i witamin. Im więcej spożywanych jest słodyczy czy innych produktów zawierających cukier, tym więcej organizm będzie potrzebował witaminy B, wapnia, fosforu, magnezu czy chromu do jego strawienia
  • mocno zakwasza organizm – do wyrównania równowagi zasadowo-kwasowej wykorzystywany jest przede wszystkim wapń, wiedzmy więc, że cukier jest złodziejem minerałów z organizmu, w tym z kości
  • uzależnia i powoduje wzrost ryzyka wystąpienia alkoholizmu
  • szkliwo zębne i tkanka kostna to najmocniejsze struktury organizmu. Biały cukier może zniszczyć szkliwo zębów w ciągu kilku godzin, penetrując strukturę tkanek zęba. Nadmierne spożycie cukru wiąże się z szybkim rozwojem próchnicy zębów
  • niedobory mineralne i witaminowe powodują zaburzenia procesów biochemicznych, np. obniżając działanie enzymów. Zaburzenia w gospodarce mineralnej oraz procesach biochemicznych w organizmie wywołane nadmiernym spożyciem cukru może powodować chroniczne zmęczenie oraz poważne schorzenia w późniejszym wieku, np. osteoporozę, zaburzenia przemian lipidowych (wzrost stężenia cholesterolu i triglicerydów), podniesienie temperatury ciała, podwyższone ciśnienie krwi, choroby układu krążenia, chroniczne infekcje
  • spożycie cukru i nagłe wahania spadku wzrostu stężenia glukozy we krwi wpływają niekorzystnie na układ nerwowy, powodując nadpobudliwość organizmu, brak koncentracji, rozdrażnienie, spadki nastroju oraz senność. Cukier podnosi poziom neuroprzekaźników: dopaminy, serotoniny, noradrenaliny i adrenaliny
  • u dzieci spożywających cukier jest większe ryzyko powstania egzemy niewiadomego pochodzenia czy alergii

Co do chleba, nic nikomu w małych ilościach nie zaszkodzi ale po co chleb do sosu czy zupy, skoro mamy wprowadzać dietę?

....a z wodą to już wogóle..... no nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A tak na poważnie, od jakiegoś tygodnia jadam raz dziennie. Zrobiłem sobie kilka krótkich postów, jeden-dwa dni. Fajna sprawa, kiedyś zdecyduję się na tydzień, może trochę dłużej. Teraz sprawdzam efektywność diety "raz dziennie". Podstawy do mnie trafiły, tzn. argumenty "za" przekonały mnie do spróbowania, chcę sprawdzić wyniki takiej diety za jakiś miesiąc. O ile nic złego nie będzie się działo, oczywiście. 

Jeden z wyników to oczywiście waga, ale to tak naprawdę problem poboczny. Priorytetem jest korzystne wpłynięcie na cały szereg innych parametrów, bo plany są, a zdrowie niestety popsułem i teraz pora naprawiać. Puki jest co :)

 

 

To nie moje teorie. Najpierw posłuchałem, poczytałem, później konsultowałem się z lekarzem. Widuję się z nim 3-4 razy w tygodniu, jeśli będzie trzeba - zainterweniuje. A ja sprawdzam, jak zareaguje mój organizm. Nie wymyślam własnych teorii, aż tak dużej wiedzy w tym temacie nie posiadam. Jeśli sprawdziło się u innych, u mnie może, ale nie musi. Każdy organizm to osobny wszechświat ;)

 

 

:)

 

Nie wiem jakie moje słowa skłoniły Was do przyjęcia fałszywych wniosków, że zależy mi głównie na zbiciu wagi. Początek o zbyt dużym brzuchu był związany z pierwszym kwietnia i myślałem, że wyjaśniłem to wystarczająco w pierwszym z cytowanych powyżej postów.

:huh:

Czyżbym był aż tak nieprecyzyjny w przekazywaniu myśli? Czy napisanie, iż jest to "problem poboczny" wymaga uszczegółowienia? 

No dobrze. Uszczegóławiam. Interesuje mnie, czy będzie to miało wpływ na wagę, ale decyzja o posiłku "raz dziennie" wynikała z innych pobudek.Przy okazji uszczegóławiam jeszcze jedno - dieta czyli sposób odżywiania się, a nie umartwiania ;)

 

Kolejną nadinterpretacją było wkładanie w usta mojego lekarza zaleceń co do "jedzenia raz dziennie". To, że konsultowałem się z lekarzem nie oznacza, iż mi ją zalecał. 

Wręcz przeciwnie :P

Ma dbać, bym przeprowadzając eksperyment, nie zrobił sobie krzywdy. To jest moja decyzja, którą lekarz musi zaakceptować. Jego głos przeciwny został odnotowany. I tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więcej szczegółów tej "diety"? Ile poszczególnych makroskładników i inne...? Będzie to utrzymanie wagi, deficyt, nadwyżka..? Obserwacje w trakcie, będziesz zaczynał wysoko i powoli schodził czy odwrotnie, jakie główne źródło energii..?:)

 

YouTube - Alfabet Jerzego Zięby:

 

https://www.youtube.com/watch?v=qzsJe4SsmM8

 

https://www.youtube.com/watch?v=xpc_opyT_gs

 

https://www.youtube.com/watch?v=jzjUQfmdoRM

 

i cała reszta tej serii...

 

Pzdr:)!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim życiu przeszedłem kilka diet, a po operacji raka jelita to juz się nie mówi, więc mogę coś napisać ale odwołując sie do wcześniejszego postu darek1 co do kolacji o 20-tej za późno!!!

 

..co do odpowiedzi na ten post odnośnie białego cukru, leczniczy że niby, nie wiem skąd masz takie info, w początkowej fazie produkcji uzyskuje się surowy sok, który następnie jest poddawany procesom z zastosowaniem substancji chemicznych, m.in. dwutlenku siarki, siarczanu sodu i ultramaryny, gdzie tu zdrowie?

 

....z opracowania Pani Emili Lorenc

 

Biały cukier…

 

  • podrażnia śluzówkę żołądka – powoduje nadmierną kwasowość, nadprodukcję kwasu żołądkowego, co może doprowadzić do wrzodów
  • niszczy błonę śluzową jelit, zaburzając równowagę fizjologicznej flory bakteryjnej, co może doprowadzić do grzybicy układu pokarmowego. Przez zniszczenie śluzówki jelit spada w znaczącym stopniu odporność organizmu – układ odpornościowy w 70-80% działa w jelitach. W zaburzonej homeostazie jelit nie będą prawidłowo przyswajane inne substancje odżywcze, w tym białka
  • zaburza proces trawienia i wypróżniania, prowadząc do zaparć
  • podczas trawienia cukru zużywane są znaczące ilości minerałów i witamin. Im więcej spożywanych jest słodyczy czy innych produktów zawierających cukier, tym więcej organizm będzie potrzebował witaminy B, wapnia, fosforu, magnezu czy chromu do jego strawienia
  • mocno zakwasza organizm – do wyrównania równowagi zasadowo-kwasowej wykorzystywany jest przede wszystkim wapń, wiedzmy więc, że cukier jest złodziejem minerałów z organizmu, w tym z kości
  • uzależnia i powoduje wzrost ryzyka wystąpienia alkoholizmu
  • szkliwo zębne i tkanka kostna to najmocniejsze struktury organizmu. Biały cukier może zniszczyć szkliwo zębów w ciągu kilku godzin, penetrując strukturę tkanek zęba. Nadmierne spożycie cukru wiąże się z szybkim rozwojem próchnicy zębów
  • niedobory mineralne i witaminowe powodują zaburzenia procesów biochemicznych, np. obniżając działanie enzymów. Zaburzenia w gospodarce mineralnej oraz procesach biochemicznych w organizmie wywołane nadmiernym spożyciem cukru może powodować chroniczne zmęczenie oraz poważne schorzenia w późniejszym wieku, np. osteoporozę, zaburzenia przemian lipidowych (wzrost stężenia cholesterolu i triglicerydów), podniesienie temperatury ciała, podwyższone ciśnienie krwi, choroby układu krążenia, chroniczne infekcje
  • spożycie cukru i nagłe wahania spadku wzrostu stężenia glukozy we krwi wpływają niekorzystnie na układ nerwowy, powodując nadpobudliwość organizmu, brak koncentracji, rozdrażnienie, spadki nastroju oraz senność. Cukier podnosi poziom neuroprzekaźników: dopaminy, serotoniny, noradrenaliny i adrenaliny
  • u dzieci spożywających cukier jest większe ryzyko powstania egzemy niewiadomego pochodzenia czy alergii
Co do chleba, nic nikomu w małych ilościach nie zaszkodzi ale po co chleb do sosu czy zupy, skoro mamy wprowadzać dietę?

....a z wodą to już wogóle..... no nie wiem.

Nie mój pomysł kolacja o 20.

Biały cukier zmienia swoje właściwości po procesie oczyszczania jakim jest gotowanie,ale skąd ma otym wiedzieć autorka!!

hipotezy...którą przyjmujesz za pewnik.

Prażona mąka pszenna buforuje własności tłuszczów i mięs,imbiru lub czosnku dlatego warto używać podobnie jęczmienną lub z ciecierzycy.

Nie istnieją egzemy niewiadomego pochodzenia(jeżeli jakikolwiek problem tylko istnieje to ma przyczynę,rozwiązanie-istnieje droga uwolnienia od problemu),alergie są tylko sygnałem braku dopasowania zasilenia do aktualnych potrzeb.

Zgadza się z wodą to wiesz niewiele,przyczyna Twoich problemów to niedobór wody(którą trudno uzupełnić,a jeszcze trudniej zachować optymalny poziom nawilżenia tkanek...także płynnych).

Edytowane przez darek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mój pomysł kolacja o 20.

Biały cukier zmienia swoje właściwości po procesie oczyszczania jakim jest gotowanie,ale skąd ma otym wiedzieć autorka!!

hipotezy...którą przyjmujesz za pewnik.

Prażona mąka pszenna buforuje własności tłuszczów i mięs,imbiru lub czosnku dlatego warto używać podobnie jęczmienną lub z ciecierzycy.

Nie istnieją egzemy niewiadomego pochodzenia(jeżeli jakikolwiek problem tylko istnieje to ma przyczynę,rozwiązanie-istnieje droga uwolnienia od problemu),alergie są tylko sygnałem braku dopasowania zasilenia do aktualnych potrzeb.

Zgadza się z wodą to wiesz niewiele,przyczyna Twoich problemów to niedobór wody(którą trudno uzupełnić,a jeszcze trudniej zachować optymalny poziom nawilżenia tkanek...także płynnych).

Cukier to cukier puste kalorie, czy biały czy brązowy, żadne podgrzewanie nie uczyni z niego cudeńka na całe zło, mam wierzyć w Twoją cudowną hipotezę??? Ta autorka nie jest jedyną stety w tej dziedzinie która wie co to cukier. No byc może chodzi o porządne podgrzanie i osiągniecie z tego płynu to wtedy zmienia postać rzeczy. Co ma piernik do wiatraka, a prażona bułka do sosiku lub zuoki z białym pieczywem dla kogoś kto chce zbić wagę lub zachować dietę? A o wodzie uwierz mi że wiem, bardzo dużo o nawodnieniu tkanek...hehehe, ale żeby gruby, chudy, ciepła zimna??? Co do alergii, walczyłem z nią i z astmą przez 13 lat, odkąd piję regularnie wodę w granicach 2,2l dziennie = wit, C, nie mam tego problemu, i żadna zasmażana bułka, z dowolnego ziarna mi w tym nie pomogła. Co do picia wody nie odkryję Ameryki przyjmuje się, że przeciętna osoba powinna spożyć od 2 do 3 litrów płynów w ciągu dnia, włącznie z wodą zawartą w pożywieniu (zupy, warzywa, owoce, desery itp.). Zaleca się picie wody niegazowanej, zawierającej w 1 litrze 5 – 10 mg sodu. Pić powinno się wtedy kiedy nie czujemy pragnienia, albowiem pragnienie to pierwszy znak odwodnienia organizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytelnie pisać nie potrafisz?

Nawet czcionka wychylona w piśmie daje pewną istotną informację-wiesz jaką?

W nic nie trzeba wierzyć,wiara potrzebna jest gdy nie da się udowodnić.

Dowolną alergię potrafię w sobie wywołać i usunąć.

Jeśli wolisz wspierać się treściami niestabilnych emocjonalnie autorów nie widzę przeszkód,wśród mężczyzn jest także wielu zniewieściałych na każdym kroku usiłujących udowodnić swą męskość-potrafisz rozróżnić?!

Woda ciepła rozluźnia układ naczyniowy,a chłodna nie.Warto znać reakcje obronne organizmu,który usilnie podtrzymuje życie mimo niepotrzebnych nawyków umysłu.Zimna woda jest doskonała do orzeźwienia w kąpieli...

Wspomniałeś o kwaśnym smaku...jakie znasz jeszcze?do czego się redukują i które elementy wspierają?

Cukier jest za drogi i wypiera go syrop glukozowo-fruktozowy znacznie tańszy :rozwiniesz...

Edytowane przez darek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a miałeś problem z rozczytaniem???

Co pościk to uiekasz od swoich pierwotnuch wypocin, od wody dla grubego i chudego, i Twojej bułeczki. Co do emocjoalnych autorów to masz rację właśnie przestaję czytać o czym piszesz bo nie ma sensu na głupoty, które niewiele wnoszą dla ludzi chcących zmienić coś w swoich codziennycg złych nawykach czy to żywieniowych czy innych. Co do wiary nie ma sensu jej rozkminiać, ale wierze nie tylko w to czego udowodnić się nie da.

Co do cukru pewnie że rozwinę....w końcu sam pisałeś, że to cukier po podgrzaniu ma właściowości lecznicze a nie syrop glukozowo-fruktozowy a i różnica w cenie dupy nie urywa całe 30 groszy :D Z mojej strony AMEN ;) MIŁEGO WIECZORKU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

darek1 - na prawdę nie ma sensu, nie przekonasz ludzi do tego nawet jakbyś to przypominał codziennie przed wiadomościami, ludzie nie chcą, nie potrafią, nie mają możliwości na tak wysoką "półkę", tym bardziej też nie narzucisz nikomu. Ja wiem o co chodzi ale nie korzystam z tego w 100%, ale odporność rozwijam:)... 2% czytających to maks, którzy Cię zrozumieją. No i już są pierwsze spory bezsensowne:).

 

Skupmy się na tym "normalnym poziomie" czyli zdrowym ale możliwym i racjonalnym dla każdego - tak też można żyć zdrowo i dłużej:). Zwykła zmiana nawyków to już jest wielki sukces na "kowalskiego"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy operują takim terminami ,że przeciętny dietetyk to przy nich Kubuś z przedszkola. Podstawą w diecie odchudzającej powinny być :

regularne posiłki, nie jemy do syta, dokładnie przeżuwamy, nie popijamy w trakcie jedzenia, odstawiamy słodkie, białą mąkę,wszelkie  sosy,dołączamy kasze (gryczana i jaglana mają właściwości odkwaszające), zdrowe tłuszcze, warzywa i owoce najlepiej sezonowe, drób i ryby gotujemy na parze. Stosujemy zasadę: Śniadanie jemy jak król, obiad jak książę,a kolację jak żebrak. Do tego trochę ruchu bardziej skomplikowanego niż używanie pilota do tv. Wcale głodzić się nie trzeba a coś powinno w dół ruszyć. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neguję tylko błędy...

mnie wystarczy jak jeden skorzysta,a reszta robi co uważa- na własny rachunek.

Nikogo nie namawiam z nikim się nie.spieram...otwarte forum to forma debaty

miałem nadzieję na.argumenty...

Ostatnio w modzie jest przekuwanie porażki w sukces.

Cukier biały gotowany!!! Dwie,trzy łyżeczki dziennie ma własności lecznicze,podgrzewany zamienia się w karmel...

Z pożywieniem jak ze sprzętem : najpierw funkcja,potem estetyka czy przyjemność.

Wymogi,Obwinianie i złudzenia zdominowały aktualnie tpodejście do życia,a wystarczy wektor zwrócić w przeciwnym kierunku by rozpocząć właściwą drogę.

Pojawiły się gryka- potęguje otyłość,

Proso -jałowe nie przynosi pożytku ,a jak na wypełniacz dość drogie...

W Azji zwane ragu-najtańsze kupują tylko ci których nie stać na pszenicę lub ryż.

Ku rozwadze.

Edytowane przez darek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darek napisałeś że dowolną alergię potrafisz u Siebie wywołać i usunąć.

Powiedz mi mój cudotwórco jak mam się pozbyć alergii na TRAWĘ, SIANO,ZBOŻA?

Tylko nie pisz żebym mniej jarał bo tego nie robię.

Przez ok 20 lat odwiedziłem ponad 40stu różnych lekarzy i jakoś żaden nie potrafi mnie wyleczyć......

Szczepionki to bajka i naciąganie naiwnych....Co prawda alergie mogą mijać i np za 5,10...lat powracać ale u osób słabo uczulonych...

Nie jest to straszna choroba ale cholernie uciążliwa i można ją tylko tuszować. Usunąć z siebie się nie da....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darek napisałeś że dowolną alergię potrafisz u Siebie wywołać i usunąć.

Powiedz mi mój cudotwórco jak mam się pozbyć alergii na TRAWĘ, SIANO,ZBOŻA?

Tylko nie pisz żebym mniej jarał bo tego nie robię.

Przez ok 20 lat odwiedziłem ponad 40stu różnych lekarzy i jakoś żaden nie potrafi mnie wyleczyć......

Szczepionki to bajka i naciąganie naiwnych....Co prawda alergie mogą mijać i np za 5,10...lat powracać ale u osób słabo uczulonych...

Nie jest to straszna choroba ale cholernie uciążliwa i można ją tylko tuszować. Usunąć z siebie się nie da....

Mam kolegę. Widziałem jak to jest. Czasem, po wyjściu z gąszczy traw, próbowałem rozpoznać Jego rysy. Nie było łatwo. Poza tym zapłakany i.... zasmarkany.

Wiele lat prób leczenia. Efekt właściwie żaden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darek napisałeś że dowolną alergię potrafisz u Siebie wywołać i usunąć.

Powiedz mi mój cudotwórco jak mam się pozbyć alergii na TRAWĘ, SIANO,ZBOŻA?

Tylko nie pisz żebym mniej jarał bo tego nie robię.

Przez ok 20 lat odwiedziłem ponad 40stu różnych lekarzy i jakoś żaden nie potrafi mnie wyleczyć......

Szczepionki to bajka i naciąganie naiwnych....Co prawda alergie mogą mijać i np za 5,10...lat powracać ale u osób słabo uczulonych...

Nie jest to straszna choroba ale cholernie uciążliwa i można ją tylko tuszować. Usunąć z siebie się nie da....

Nie jestem Twój,ani cudotwórcą.Słabo zaczynasz szukając pomocy,chyba ,że to ukryta prośba z głębi serca

Po pierwsze co dokucza :brak czasu czy nadmiar pracy?

Po drugie jak reagujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kolegę. Widziałem jak to jest. Czasem, po wyjściu z gąszczy traw, próbowałem rozpoznać Jego rysy. Nie było łatwo. Poza tym zapłakany i.... zasmarkany.

Wiele lat prób leczenia. Efekt właściwie żaden.

Skąd ja to znam :-)

Powiedz koledze żeby poszedł do ogólnego lekarza i poprosił o recepte na Avamys i Telflexo :-)

Koszt ok 60zł. Tylko niech zacznie stosować od początku maja.

Nie wyleczą go te leki ale skutecznie zatuszują alergie na czas największego pylenia i będzie mógł wejść w stertę siana i z niej wyjść bez płaczu :-))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...