No to dla rozerwania, bo cos cicho się tu zrobiło malutki temacik na pobudzenie wodzów fantacji.
Mamy sobie Odre. Most na duuużej drodze, żeby autostradzie nei powiedzieć . obszar wody pomiędzy filarem a brzegiem pomijamy ze względu na ogólną dostępność dla moczykijów z brzegu oraz wioskę w pobliżu. Dwa filary. rozpatrujemy wyłącznie napływ / zapływ filarów oraz obszar pomiędzy nimi.
Jeden filar Od środka ma zaledwie 4 metry wody. Duuużo zaczepów, twarde, kamienie, stal co tylko dusza pragnie. Nieco dalej od mostu w gnijących szczątkach roślin duża ilośc larw ochotki - potwierdzona kilkoma larwami wyjętymi na haku wraz z rozkładającą się trawą oraz bandą leszczy bobrujących tam w niedziele od godziny 6.30 rano do co najmniej 12.30 - tyle byłem na wodzie. 1/4 drogi w stronę drugiego filarka zaczyna się przegłebienie by już w połowie drogi osiągnąć 8 metrów. W bezpośredniej bliskości drugiego filara 10-10,5 m. Obszar spadu z 5 na 7-5 metra dosłownie usany rybami. Jak się ustawialiśmy na pierwszej miejscówce to chciałem opierniczyć kolesia, że bawił się w domu echoosondą i nie wyłączył symulatora :> Nieżle się zdziwiłem gdy się okazało, że symulator jest off :D:D
Generalnie jest tam sporo leszczy, ale jak wielu pewnie sie już zorientowała nie one mnie ciągna. Jest tam też troche sandacza - juz lepiej .
no i oczywiście wąsaty birbant!!! o 7 nad ranem spławił się maluszek ok 5 kilo. Jednak dobrze wiem, że w okolicy drzemią potwory.
Czekam na propozycje dobrania sie do skóry tym wikeszym powiedzmy chociaż powyżej metra...
Na razie chodzi nam po głowie przyczajka w tygodniu tak od 18 do 22-23 na łodzi.
Aha w grę wchodzi wyłącznie spinning - o castingu nawet nie wspomnę
pozdrawiam i liczę na ciekawe podejście do tematu...
Pytanie
mifek
No to dla rozerwania, bo cos cicho się tu zrobiło malutki temacik na pobudzenie wodzów fantacji.
Mamy sobie Odre. Most na duuużej drodze, żeby autostradzie nei powiedzieć . obszar wody pomiędzy filarem a brzegiem pomijamy ze względu na ogólną dostępność dla moczykijów z brzegu oraz wioskę w pobliżu. Dwa filary. rozpatrujemy wyłącznie napływ / zapływ filarów oraz obszar pomiędzy nimi.
Jeden filar Od środka ma zaledwie 4 metry wody. Duuużo zaczepów, twarde, kamienie, stal co tylko dusza pragnie. Nieco dalej od mostu w gnijących szczątkach roślin duża ilośc larw ochotki - potwierdzona kilkoma larwami wyjętymi na haku wraz z rozkładającą się trawą oraz bandą leszczy bobrujących tam w niedziele od godziny 6.30 rano do co najmniej 12.30 - tyle byłem na wodzie. 1/4 drogi w stronę drugiego filarka zaczyna się przegłebienie by już w połowie drogi osiągnąć 8 metrów. W bezpośredniej bliskości drugiego filara 10-10,5 m. Obszar spadu z 5 na 7-5 metra dosłownie usany rybami. Jak się ustawialiśmy na pierwszej miejscówce to chciałem opierniczyć kolesia, że bawił się w domu echoosondą i nie wyłączył symulatora :> Nieżle się zdziwiłem gdy się okazało, że symulator jest off
:D:D
Generalnie jest tam sporo leszczy, ale jak wielu pewnie sie już zorientowała nie one mnie ciągna. Jest tam też troche sandacza - juz lepiej
.
no i oczywiście wąsaty birbant!!! o 7 nad ranem spławił się maluszek ok 5 kilo. Jednak dobrze wiem, że w okolicy drzemią potwory.
Czekam na propozycje dobrania sie do skóry tym wikeszym powiedzmy chociaż powyżej metra...
Na razie chodzi nam po głowie przyczajka w tygodniu tak od 18 do 22-23 na łodzi.
Aha w grę wchodzi wyłącznie spinning - o castingu nawet nie wspomnę
pozdrawiam i liczę na ciekawe podejście do tematu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.