Skocz do zawartości
  • 0

Pomoc w wyborze pontonu


Krzysiex

Pytanie

Witam, użytkowałem dotychczas Sevylora FishHunter ale trafił go szlag;(

 

Poszukuje obecnie czegoś na wody stojące, z możliwością podpięcia silniczka 30lbs w budżetowej cenie.

 

Mam narazie 3 typy, czy mógłby się ktoś wybowiedzieć?

 

http://www.pontony.net.pl/kolibri_wioslowe.php

http://allegro.pl/super-ponton-pro-marin...95500.html

http://www.pontony.waw.pl/emodelkfd

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 151
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Teraz to najlepsza pora na kupno pontonu. Najlepiej jeszcze w komplecie z silnikiem i z Anglii. Ludzie mają natrzaskane tam okropnie. Kupuja sprzęt na jedną wyprawę, jedne wczasy itp. Tokarex dobry ale za żadne skarby nie dałbym tyle kasy za ponton skoro można wziąć jakąś dobra używkę zodiaca, avona czy quicksilvera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Temat jest bliski memu sercu, wiec dodam coś od siebie.

Pomysł kupna używki z GB albo allegro jest bardzo dobry.

 

Osobiście szukałbym Zodiaca lub Quicksilvera. Zodiac Zoom 310 z drugiej reki w Polsce to koszt ok 2500zl - u angoli znacznie taniej. Plus tych marek to duże bezpieczeństwo na wodzie, to pontony wybierane na morze jako zapas na jachty. Kiedyś miałem to w nosie, ale teraz zwłaszcza jesienią wole czuć się bezpiecznie gdy woda jest zimna, zwłaszcza na dużej wodzie. Sprawdziłem już klasę morska C na dużych falach i wiem ze jest ok.

 

Stary model Zoom 310 z twarda podłoga bez ławeczki waży tylko 25kg a i tak wcale nie kocham go samemu nosić nad wodę. Wiec jak dla mnie to optimum do wędkowanie w 2 osoby. Zodiaki łatwo wchodzą w ślizg - przy 2 pasażerach z gratami przekroczenie 30km/h na 8 konnym silniku nie jest problemem nawet przy dużej fali. Maks przy 1 osobie to ok 38km/h. Te Zoomy są tez wygodne w składaniu i rozkładaniu pontonu, zajmują tez mało miejsca (310-ka wchodzi prawie do każdego bagażnika).

 

Przy trzech osobach na pokładzie 15km silnik będzie wygodniejszy. Natomiast łowienie w trzy osoby na 3,1m jest możliwe ale niekomfortowe, przydałoby się więcej przestrzeni. Planuje zresztą zmodyfikować mój silnik i dodać mu mocy :D

 

Ktoś wspominał o grubości tuby. Mniejsza tuba daje więcej miejsca w środku, ale... Tuba 40cm to IMHO absolutne minimum, bo przy załadowaniu pontonu gratami mniejsze tuby spowodują mocniejsze zanurzenie pontonu a w efekcie większe opory i mniejszą prędkość przelotową (ma to znaczenie na rzekach, gdzie czasem trzeba kawałek popłynąć, a czasu szkoda). Tuba 45cm to dla mnie optimum.

 

Minimum długości pontonu dla

@tomi78 = 3,4m

@Gumofilc = 3m

@krzysiek = 3,6m

 

Mi dla dwóch osób wystarcza 3,1m i to dla mnie optymalny kompromis między wagą a komfortem łowienia. Nie wyobrażam sobie jak miałbym sam przenieść 4m ponton ważący 75kg. Dla mnie mimo że nie jestem oseskiem maksymalna komfortowa waga do noszenia samodzielnie w trudnym terenie to 40kg. Oprócz pontonu do noszenia jest jeszcze silnik, paliwo, kotwica etc. Czasem trzeba go znosić po skarpach itd. Dlatego zwracałbym uwagę na wagę pontonu. Każde 10kg powyżej magicznej 40 to dla mnie duży minus.

 

Zakładając że zawsze jest ktoś do pomocy ciężar i wygoda noszenia mają mniejsze znaczenie. Czasem ze względów rodzinnych robię krótkie wypady i lekki ponton, zajmujący mniej miejsca w bagażniku pozwala na częstsze wypady i łowienie z wody zamiast z brzegu. Pewnie przy 55kg samodzielnie nie chciałoby mi się rzucać tego cholerstwa na wodę tylko na kilka godzin.

 

3m+ lekki ponton można napompować elektryczną pompką przy samochodzie, złożyć na płaskim terenie co jest wygodniejsze i przenieść samodzielnie nawet w całości nad wodę, (jesli nie wieje <_< ). Chciałem kiedyś kupować wózek do pontonu ale w praktyce okazało się że w większości miejsc nie mógłbym go użyć ze względu na ukształtowanie terenu, w dodatku w aucie zwykle nie ma za dużo miejsca na gabaryty. Wolałbym 85cm szerokości pokładu zamiast moich 70cm ale lżejszy ponton jest znacznie wygodniejszy w użytkowaniu. Długość moim zdaniem ma drugorzędne znaczenie, ważniejsze jest szerokość pokładu żeby nie czuć się jak w kajaku.

 

Czasem dochodzi jeszcze wylewanie wody z pontonu i noszenie całego sprzętu po wędkowaniu, gdy jest ciemno, zimno i człowiek jest zwyczajnie zmęczony. W sumie to najgorsze zwykle jest składanie, czyszczenie i suszenie, nie wiem jak u was ale ja tego najbardziej nie lubię.

 

Reasumując to wybór pontonu uzależniłbym od osobistych preferencji.

 

Ot moje subiektywne trzy grosze.

 

P.S. Dodam jeszcze że ponton 3m jest odrobinę za mały na sumy, więc jak ktoś myśli o tych rybach to wybrałbym większy :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łowiłem z pontonu o długości 3.3m we dwóch i jakoś dało rade choć łba nie urywa. Mniejszy to już porażka. Komory fajnie jak są mniejsze bo nie stawiają dużych oporów jak się leci na miejscówkę. Wtedy każdy wystający łeb daje dodatkowy opór. Osobiście pływam na 15e ze zbiornikiem 25 litrów więc w wypadku mniejszego pontonu zbiornik zabiera znowu miejsce. Mój ma 3.8m i we trzech z całym sprzętem można spokojnie i bezpiecznie łowić. Do mniejszego zdecydowanie nie wstawiałbym 15ki tylko jakąś dyszkę lub mniejszy. Mowa oczywiście o 4suwach. Jak już gdzieś kiedyś wspomniałem istotne (bynajmniej dla mnie) jest wygięcie dzioba. Jeżeli mamy kogoś posadzić w tym miejscu to dobrze żeby nie był uniesiony do góry zbyt mocno. tak samo jeżeli chodzi o kształt dzioba, lepszy jest bardziej na kwadrat niż trójkąt. Znowu extra miejsce.To tyle. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@saalar Komory fajnie jak są mniejsze bo nie stawiają dużych oporów jak się leci na miejscówkę

 

Z tym się nie mogę zgodzić. Woda jest ośrodkiem 820 razy gęstszym od powietrza, ma większa lepkość więc opory wody są znacznie większe niż opór powietrza. Większy pływak = mniejsze zanurzenie czyli mniejszy opór wody i łatwiejsze wchodzenie w ślizg. Im powierzchnia zmoczona jest większa w stosunku do objętości zanurzonej części kadłuba tym mniejsza prędkość. W ślizgu ponton nie lata <_<

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@saalar Komory fajnie jak są mniejsze bo nie stawiają dużych oporów jak się leci na miejscówkę

 

Z tym się nie mogę zgodzić. Woda jest ośrodkiem 820 razy gęstszym od powietrza, ma większa lepkość więc opory wody są znacznie większe niż opór powietrza. Większy pływak = mniejsze zanurzenie czyli mniejszy opór wody i łatwiejsze wchodzenie w ślizg. Im powierzchnia zmoczona jest większa w stosunku do objętości zanurzonej części kadłuba tym mniejsza prędkość. W ślizgu ponton nie lata <_<

 

 

 

 

 

 

Najważniejsze to przełożyć teorie na praktykę. Idę o zakład, że większe komory w pontonie mają wpływ na prędkość. Osobiście to sprawdziłem na wodzie. Może nie będzie różnicy przy komorach 50 i powiedzmy 55cm ale będzie różnica przy 44 i 55cm. Zresztą takie komory też zabierają więcej miejsca. Wydaje mi się również, że jak ktoś kupuje ponton, nie będzie zainteresowany gęstością i lepkością wody tylko ceną i wartościami użytkowymi czyli czy się przyda do wędkowania i w jakim stopniu. Uszczypliwości na temat mowy potocznej zostawmy Miodkowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przede wszystkim serdecznie przepraszam za niezamierzoną uszczypliwość. O tym lataniu nie pisałem w kontekście twojej wypowiedzi. Niefartownie się wyraziłem, chodziło mi o to że w ślizgu ponton dotyka wody więc ma opory. Przez zbieżność dobranych słów wyszło głupio. Nie lubię złośliwości, staram się ich unikać - tym bardziej mi głupio.

 

Co do miejsca w środku pontonu to całkowicie się z Tobą zgadzam. Lepiej mieć go więcej bo jest zdecydowanie bardziej komfortowo.

 

Co do przekładania teorii na praktykę, to może dwa pontony które porównywałeś miały różne właściwości nautyczne i dlatego szybszy był ten z mniejszymi komorami, jest to jak najbardziej możliwe. Kształt podwozia ma duże znaczenie, inaczej profilowany kil, inny materiał itp.

 

Podtrzymuję że większe komory powinny być lepsze, sam mam 45cm i przy dużym obciążeniu pontonu np. 3 tłuściutkie osoby z ciężkimi gratami ponton nie wejdzie w ślizg przy 8KM z powodu za dużych oporów wody. Przy 2 osobach z normalnymi gratami wchodzi bez problemu i osiąga blisko 40km/h. Jeśli jednak naładuję zapasów na dłużej, namiot etc. przy 2 osobach może się pojawić problem z wejściem w ślizg prędkość zmniejszy się wtedy wielokrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przede wszystkim serdecznie przepraszam za niezamierzoną uszczypliwość. O tym lataniu nie pisałem w kontekście twojej wypowiedzi. Niefartownie się wyraziłem, chodziło mi o to że w ślizgu ponton dotyka wody więc ma opory. Przez zbieżność dobranych słów wyszło głupio. Nie lubię złośliwości, staram się ich unikać - tym bardziej mi głupio.

 

Co do miejsca w środku pontonu to całkowicie się z Tobą zgadzam. Lepiej mieć go więcej bo jest zdecydowanie bardziej komfortowo.

 

Co do przekładania teorii na praktykę, to może dwa pontony które porównywałeś miały różne właściwości nautyczne i dlatego szybszy był ten z mniejszymi komorami, jest to jak najbardziej możliwe. Kształt podwozia ma duże znaczenie, inaczej profilowany kil, inny materiał itp.

 

Podtrzymuję że większe komory powinny być lepsze, sam mam 45cm i przy dużym obciążeniu pontonu np. 3 tłuściutkie osoby z ciężkimi gratami ponton nie wejdzie w ślizg przy 8KM z powodu za dużych oporów wody. Przy 2 osobach z normalnymi gratami wchodzi bez problemu i osiąga blisko 40km/h. Jeśli jednak naładuję zapasów na dłużej, namiot etc. przy 2 osobach może się pojawić problem z wejściem w ślizg prędkość zmniejszy się wtedy wielokrotnie.

 

Nie przepraszaj bo nie ma za co. Dobra polemika zawsze doprowadzi do celnych wniosków. Sprawdzę temat w przyszłym roku na wodzie. Teraz szkoda dnia na testy bo dzień krótki. Ja w każdym bądź razie jak pływam z kimś i płynę na pełnej prędkości to proszę o schowanie głów i siedzenie na podłodze. Różnica ogromna. Wygięcie dziobu pontonu chyba będzie rzeczywiście miało wpływ na prędkość bo szybciej można wejść w ślizg. Jednak ja odpuściłbym tak wygięta łódkę. Jak dobrze pamiętam to Favorit Busha ma dosyć mocno wygięty dziób. Osoba stojąca w tym miejscu nie ma za lekko, bo do tego dojdzie jeszcze wyciąganie cumy. No chyba że się myśli tylko o sobie. A to już inna bajka..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z chowaniem głów aby zmniejszyć opór powietrza to dobry pomysł i faktycznie się sprawdza. Ponieważ pływam z gps'em w echu zauważyłem że zmiana pozycji gdzie siedzi załoga i rozłożenie gratów ma duże znaczenie.

 

W moim zodiaku kształt dna dziobu opiera się na dmuchanym kilu więc podłoga jest całkiem płaska ale dziób i tak jest lekko podniesiony.

 

Na mojej jednostce przy ciężkim silniku i ze mną na rufie, najlepiej gdy drugi załogant siedzi na samym dziobie na twardej podłodze, wtedy wejście w ślizg jest szybsze. Ciśnienie w komorach ma chyba największe znaczenie, niedopompowane komory lub kil zdecydowanie zmniejszają prędkość a nawet uniemożliwiają ślizg.

Używam elektrycznej pompki ale zawsze finiszuję nożną pompką żeby zwiększyć ciśnienie.

 

Chyba ogólna zasada jest taka że trzeba ustawić obciążenie tak żeby ponton był jak najmniej wbity w wodę. Gdy jestem sam to porostu odpalam katartynkę i wchodzi w ślizg błyskawicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolega w ubiegłym tygodniu kupił Proscana 270 z alu podłogą. Dziś na Zegrzu go testowalismy. Pompka nożną jednorazową - rozpadła się pod koniec- napompowalismy go w kilka minut, na wodzie był po kilkunastu od przyjazdu. Myślę, że przy odrobinie wprawy w 30 w obie strony można obgonić.

To pontonu podpieliśmy silnik 4km, w jedną osobę dało radę wprowadzić w ślizg, piszę dało radę gdyż nie było to ot tak, tylko odpowiednio usiąść, nie wychylać się etc. Natomiast w ślizgu prędkość była ok - 22km/h.

Niestety o ile komfort pływania dla 1 osoby spoko to sądzę, że łowienia znacznie mniejszy. Dla 2 osób komfort łowienia żaden.

Ja przymierzam się na wiosnę min. do 300 i to jest uważam rozsądny kompromis wielkości, masy i wygody użytkowania.

Dodam jeszcze, że wykonanie pontonu przyzwoite, budzi zaufanie. Nota bene niemal identyczny jak X-Boat co dowodzi faktu, że promarine, proscan, tokarex, wivkey, e&t, pezal to jeden pies.

Biorąc pod uwagę gwarancję to wolę to niż kilkuletniego Wats'a czy Honwave.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam,

od kilku lat użytkuję ponton z firmy InfoMedia o długości zewnętrznej 330 cm na Airmacie i z pompowanym kilem, z silnikiem czterosuwowym Suzuki 6 KM. Pływam głównie po środkowej Wiśle i po zaporówce Domaniów. Moje spostrzeżenia są następujące. Ponton wchodzi w ślizg z jedną osobą na pokładzie, ewentualnie plus dziecko. Przy dwóch dorosłych osobach z wędkarskim szpejem nie ma szans na ślizg. Na stojącej wodzie prędkość maksymalna jest zadowalająca, co nie oznacza że dobra, na Wiśle pod prąd zdecydowanie brakuje mocy i ponton do przodu idzie ledwo akceptowalnie. Miejsca do łowienia (spinning) jest mało dla dwóch osób. Jedna osoba łowi wygodnie, dwie osoby muszą już na siebie uważać. Da się, ale nic ponad to. Uważam że do wygodnego łowienia we dwie osoby ponton powinien mieć przynajmniej 3,8 metra - minimum ! Należy pamiętać że wymiary podawane przez producentów to wymiary zewnętrzne więc powierzchnia użytkowa jest dużo mniejsza niż w łodzi o podobnych parametrach. Przewaga pontonu nad łodzią jest jak dla mnie bardzo duża. Mogę bez obaw dobijać do kamienistych brzegów i opasek nie martwiąc się o uszkodzenie laminatu. Do kamienistych brzegów dopływam cicho co ma bardzo duże znaczenie. Ma bardzo małe zanurzenie co ma bardzo duże znaczenie na mojej kochanej Wiśle, ale jednocześnie pozwala mi wypływać na większe akweny nawet przy większej fali ponieważ jest bardzo stabilny. Rozkładanie i składanie pontonu, jak również transport na nieduże odległości jest możliwy dla jednej osoby. Aczkolwiek trzeba to robić w ratach, ponton, silnik, sprzęt, itd. Cały komplet pływający mieści mi się w bagażniku auta terenowego. Minusem jest natomiast składanie pontonu szczególnie przy mokrych błotnistych brzegach szczególnie wieczorem (czyli najczęściej kiedy kończymy wędkowanie) z uwagi na brak możliwości wysuszenia go. Musimy to zrobić już po powrocie do domu. Warto o tym pamiętać przed kupnem i uwzględnić na to miejsce. Pompowanie pontonu ręcznie w upalny dzień również do najprzyjemniejszych czynności nie należy. Można kupić pompkę elektryczną, ale z tym czujnie. Miałem już trzy takie pompki i wszystkie trzy spaliłem. Można powiedzieć że nie potrafię z nich korzystać, ale znam dwie inne osoby które również spaliły te pompki podczas normalnej eksploatacji. W każdym bądź razie dymam ręcznie. Zrezygnowałem z pompki nożnej dawanej w komplecie przez producenta i zakupiłem ręczną w markecie, taką którą dodawano do ceratowych pontonów za 200zł. Naprawdę dużo lepsza niż ta nożna. W nożnej po jakimś czasie plastik się męczy i pęka w różnych miejscach. Jeszcze dodam kilka zdań na temat producentów bo tematem się interesuję już od dawna. Pontony ze względu na użyty materiał można podzielić na trzy grupy. Te najtańsze 'ceraty z jednej powłoki PVC (moim zdaniem nie nadające się zupełnie do wędkowania), droższe z PVC o grubości 0,9 mm i 1,1 mm(warstwa PVC, siatka poliestrowa, warstwa PVC) w zupełności wystarczające do naszych potrzeb, oraz najmocniejsze pontony z Hypalonu i PVC - niestety bardzo drogie. Moim zdaniem mają uzasadnienie w produkcji większych RIBów, a do naszych celów jest to przerost formy nad treścią. Jeśli chodzi o polskich producentów tych pontonów to sprawa wygląda tak - wszyscy zamawiają je w Chinach. U różnych producentów, bo tych w Chinach są setki. Ale producenci pontonów w Chinach klej do produkcji biorą od jednego, tego samego producenta. Podłogi aluminiowe i drewniane, siedziska i elementy plastikowe również. Materiał na tuby podobnie. Technika klejenia u wszystkich jest bardzo podobna i nie odbiega jakością u poszczególnych producentów. Porównajcie pompki nożne siedziska i uchwyty u różnych polskich producentów, są takie same. Wybierając wśród pontonów o podobnych parametrach (wielkość, waga, grubość materiału) patrzył bym tylko na cenę i design. Reszta to marketingowy bełkot mający za zadanie przyciągnąć klienta. Reasumując, jeśli ponton wykonany jest z PVC 0,9mm to możecie być spokojni o jego wytrzymałość. Mój naprawdę przeszedł wiele trudnych wiślanych chwil i do tej pory jest w jednym kawałku. Kupujcie pod kątem wielkości,ceny, rozkładu siedzisk i wyposażenia i koloru jaki Wam odpowiada, ale i serwisu jaki zapewnia polski producent, a raczej dystrybutor.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@hlehle Ja kupiłem kilka lat temu najtańszą pompkę z Tokarexu BRAVO 12 i działa bez zarzutów mocno eksploatowana.

 

Mogę pożyczyć ci do testów skoro jesteś z Wawy. Tylko zostawiłem ją nad Sanem u rodziny mojej ukochanej bo właśnie zamknąłem sezon pontonowy do wiosny, ale pewnie na święta tam wpadnę i mogę zabrać. Tydzień temu miałbym ją w aucie jak i ponton który jeździ ze mną wszędzie :D

 

@Dyzmannn Mi w nożnej pompce uszkodził się wężyk (to akurat moja wina bo użytkowałem niezgodnie z przeznaczeniem) bo jest bardzo stary, ale obkleiłem amerikaną i dalej pompuję do idealnego ciśnienia bez problemu. Americana rulez!

 

Jak chodzi o nożne pompki to polecam pompkę Zodiac.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pompki kupione w Tokarexie. Model BRAVO SUPERTURBO BST 12HP.

Te nożne z uwagi że były kładzione na różnym podłożu, często na betonowym, lub kamienistym, po prostu po czasie pękały w różnych mijscach. teraz mam ręczną tłokową Intex przeznaczoną do materacy i sprawdza się wyśmienicie. No i cena...

 

http://www.top-artshop.pl/akcesoria/811-pompka-tlowkowa-inte x-do-materaca-pontonu-pilki-.html

 

Coś takiego tylko większa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wygoda z używania pompki elektrycznej jest ogromna, ale warto mieć przy sobie ręczną (nożną) jako awaryjną. Bo może się okazać że nagle elektryczna odmówi posłuszeństwa i trzeba wracać do domu bez wypłynięcia.

Ja po kilku latach użytkowania różnych pontonów zmieniłem taktykę. Sprzedaje mój obecny ponton (320) wraz z silnikiem 6KM.

Kupiłem już ponton z aluminiową podłogą 450, dokupuję teraz do tego silnik 20KM i robię przyczepkę z wyciągarką pod ten ponton. Zima teraz to i okazje cenowe można znaleźć i czas jest żeby pomajsterkować w garażu. Żadnego pompowania nad wodą, czy do suszenia w domu. Slipuję łajbę i wypływam, a po rybach wciągam na przyczepę i wracam do domu. Szybko i wygodnie. W pontonie montuję konsolę z kierownicą, ławki (bakisty), echosondę i uchwyty na wędki. W domu wszystko do garażu bez demontowania. Pełen komfort, człowiek się starzeje i robi się wygodny na starość. Wybrałem 4,5 metrowy ponton bo chcę wygodnie z niego łowić w dwie osoby i w miarę wygodnie okazyjnie we trzy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gdybym miał gdzie trzymać taki ponton, to z możliwością slipowania byłby świetny na Solinę. Tylko nie miałbym go jak zrzucić na małe ciurki i tu się rodzi problem mieszczucha, gdzie to wszystko trzymać? Ledwo starcza mi miejsca na jeden ponton, dwa silniki i resztę gratów...

 

Z silnikiem 9.9 w ślizg wchodziłbym tak:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie jako ze stoje przed dylematem zakupu pływadełka prosze was o podpowiedz odnosnie wyboru. Mam wstępnie wybrane dwa modele BUSCH CRAB CR K-330 oraz KOLIBRI KM-360D. Silniczek to na 99% HONDA BF-8. Pontonik ma smigać w wiekszosci czasu po Odrze. Moze ktoś podpowie inny model warty uwagi. Budżet to 3800zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...