Skocz do zawartości

Działalność PZW - wydzielone z "Rzeki lubelszczyzny"


Rekomendowane odpowiedzi

Ad. 4

Związek tworzą wędkarze więc skoro odpowiada związek to i oni sami też.

Jeśli chcą być tylko klientami, niech nie płacą składek i jeśli będą chcieli, to z pozycji klienta mogą wykupić zezwolenie jako niezrzeszeni. Tylko będzie drożej...

 

Odnośnie ostatniego zdania.

Zapłacić za towar możesz w sklepie jako klient.

Jako członek związku jesteś współwłaścicielem tego sklepu i narzekanie na braki w towarze jest hipokryzją.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie ostatniego zdania.

Zapłacić za towar możesz w sklepie jako klient.

Jako członek związku jesteś współwłaścicielem tego sklepu i narzekanie na braki w towarze jest hipokryzją.

 

Łał, jakie cwane i sprytne zarazem!

Jedni płacą, drudzy biorą mamonę, ale robić mają WSZYSCY i jeszcze za to brać odpowiedzialność.

 

Komunizm z definicji jest fikcją i utopią. "Współwłasność" związkowa też.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. 4

Związek tworzą wędkarze więc skoro odpowiada związek to i oni sami też.

 

Zapłacić za towar możesz w sklepie jako klient.

Jako członek związku jesteś współwłaścicielem tego sklepu i narzekanie na braki w towarze jest hipokryzją.

Ad.4 Powiedz to kolego "dziadkom" od gruntówki ! To Oni są solą naszego związku ! :) Ile to % naszego związkowego luda !? ;) To ICH wina !

 

Jeżeli za coś płacę jestem tylko klientem, bez względu czy jest to towar czy też usługa !!! Prosta zasada ekonomiczna. Marudzenie na braki towarowe to tylko przywilej klienta ! Jak kiedyś wędkowanie będzie za darmo to nawet słowem się nie odezwę :) ale jak na razie kasa wzięta i nic nie zrobione !

 

No chyba, że wszyscy jesteśmy w zarządzie !!! :D To teraz bym wszystko zrozumiał ! :D

Edytowane przez Erin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu wcale nie chodzi o to, że jest za mało kasy ! Kasy jest w sam raz, a dowodem na to jest zadowolenie ze swoich wód kolegi @hoina !

Czyli jedno jest pewne. Obecna wysokość kasy jest odpowiednia, zwłaszcza, że w bardzo dużej mierze rozdrapywana na medale i pucharki dla pożal się Boże pseudo sportowców... i to jest największa żenada !

A cóż to za absurdalne wnioski? Z czego niby wyciągnięte, bo na pewno nie z tego co napisałem. To że jestem zadowolony z paru rzek w których łowię wynika z tego że skupiła się dookoła nich grupa ludzi którzy zamiast oglądać się na innych, żądać i rościć wiecznie pretensje, zakasała rękawy, przegoniła kłusowników, zdyscyplinowała wędkarzy, zebrała wśród siebie i sponsorów kasę na tarliska i dodatkowe ryby, po czym siłą własnych mięśni te tarliska zbudowała, a ryby rozniosła. Do tego przez lata wymogła na własnym związku takie ograniczenia, które pozwalają utrzymać ten system we względnej stabilności.

Tyle tylko że żeby zrobić coś takiego trzeba się poczuć na danej wodzie gospodarzem, a nie klientem jak Ty kolego postulujesz.

Chcesz być klientem? To idź se płacić tam gdzie pasuje Ci jakość usługi, ale wtedy jesteś człowiekiem z zewnątrz i wara Ci od tego jak gospodaruje ten czy inny związek. Tak długo jednak jak należysz do PZW jesteś współodpowiedzialny za stan wód i rybostanu którymi gospodaruje ta instytucja.

A że zawody Cię bolą? Ja też nie rozumiem potrzeby rywalizacji na rybach i każdy kto mnie zna wie ze w zawodach nie biorę udziału nigdy, nawet tych towarzyskich. Potrafię jednak uszanować że spora część kolegów z którymi dobrowolnie zrzeszam się w związku ma taką potrzebę, a jeśli tak to jestem w stanie przeżyć że część kasy którą przecież również oni wpłacają idzie na ten cel. Ja bym te pieniądze rozdysponował na co innego, ale nie oczekuję że wszyscy będą podzielali moje priorytety.

Edytowane przez hoin
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie to wszystko opisałeś...

 

Po świętach muszę oddać samochód do lakiernika.

Umówiłem się z nim już na określoną kwotę, ale najpierw sam zedrę stary lakier, położę nowy i pojadę do niego zapytać się czy dobrze to wszystko zrobiłem ! No i oczywiście zapłacę mu za usługę. W końcu jestem właścicielem pojazdu ! :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że jesteś jedynym właścicielem pojazdu wyklucza sensowność tej analogii, ale nie przejmuj się, służę pomocą.

 

Samochód sprzedaj, a następnie umów się z lakiernikiem że następny weźmiecie w leasing na równych prawach. Następnie daj mu 200 złotych i żądaj żeby opłacał raty leasingowe, na Twoje życzenie zmieniał powłokę lakierniczą, sprzątał co nabałaganisz, naprawiał, tankował, no i oczywiście auto ma być do Twojego użytku przez 365 dni w roku i pilnowane przez 24h na dobę. W końcu przecież zapłaciłeś i Ci się należy.

Edytowane przez hoin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że jesteś jedynym właścicielem pojazdu wyklucza sensowność tej analogii, ale nie przejmuj się, służę pomocą.

 

Samochód sprzedaj, a następnie umów się z lakiernikiem że następny weźmiecie w leasing na równych prawach. Następnie daj mu 200 złotych i żądaj żeby opłacał raty leasingowe, na Twoje życzenie zmieniał powłokę lakierniczą, sprzątał co nabałaganisz, naprawiał, tankował, no i oczywiście auto ma być do Twojego użytku przez 365 dni w roku i pilnowane przez 24h na dobę. W końcu przecież zapłaciłeś i Ci się należy.

Zbyt to uprościłeś @hoin. 

 

Podejrzewam, że każdy z nas byłby wstanie dać sporo więcej pięniędzy, ale w sytuacji, kiedy rzeczywiście nasz głos, jako jednostki miał jakieś przebicie. A tak niestety nie jest. 

 

Na wyżej wymienionym przykładzie nic nie wyjaśnisz - bo w pzw nie jest tak, że płaci jeden i jeden wymaga. Płacą setki tysięcy ludzi a decyduje o tym garstka, którym nie oszukujmy się - nie jest po drodze dobro ryb, natury itp. a zwyczajnie kasa się liczy. 

 

A to, że Wam się udało coś osiągnąć, to pełen szacun, ale wg mnie kierunek takich działań nie jest słuszny, gdyż tym pokazujecie włodarzom, że mogą robić sobie co im się rzewnie podoba, a resztą zajmiecie się WY - ku chwale ojczyzny. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt to uprościłeś @hoin. 

 

Podejrzewam, że każdy z nas byłby wstanie dać sporo więcej pięniędzy, ale w sytuacji, kiedy rzeczywiście nasz głos, jako jednostki miał jakieś przebicie. A tak niestety nie jest. 

 

Na wyżej wymienionym przykładzie nic nie wyjaśnisz - bo w pzw nie jest tak, że płaci jeden i jeden wymaga. Płacą setki tysięcy ludzi a decyduje o tym garstka, którym nie oszukujmy się - nie jest po drodze dobro ryb, natury itp. a zwyczajnie kasa się liczy.

Uprościłem bo to tak naprawdę jest proste.

Pewnie że nie jest tak że jeden płaci i jeden wymaga. Płacą grube tysiące i każdy oczywiście wymaga, z tym że każdy czego innego. Liczenie na to że to wszystko pójdzie w tą stronę w którą ja sobie życzę to czysta naiwność i utopia, szczególnie że przecież dobrze sobie zdaję sprawę że ze swoją wizją wędkarskiego świata jestem w zdecydowanej mniejszości. Nie mam problemu z tym że mój pojedynczy głos niewiele znaczy. To normalne w społeczności/związku skupiającym setki tysięcy ludzi. No ale co z tego? Do wyborów parlamentarnych czy prezydenckich też lepiej nie chodzić, bo "nasz głos, jako jednostki, nie ma jakiegoś przebicia"? Ja mniej więcej ogarniam jacy ludzie rządzą w PZW. Mówisz że "decyduje o tym garstka, którym nie oszukujmy się - nie jest po drodze dobro ryb, natury itp. a zwyczajnie kasa się liczy", ale to zwykła demagogia jest. Decyduje ten, kogo się wybierze. Nawet jeśli systemu wyboru władz PZW nie sposób nazwać demokratycznym, to i tak decyduje większość, ale nie większość z całości, a większość z tych którym zachce się pójść na walne zebranie swojego koła i zadecydować. Tyle że najpierw trzeba tam pójść!

Znam przykład gościa który dbał latami o swoje łowisko, aż w końcu stwierdził że z perspektywy zarządu okręgu będzie lepiej, więc przy najbliższych wyborach po prostu odpowiednio się przygotował i dostał się do tego zarządu. Tak po prostu. Teraz on jest w tej grupie która decyduje. Że jest w mniejszości? A gdzie ma być skoro na walne jak co roku przychodzą w zdecydowanej większości kół Ci sami towarzysze od 30-40 lat i wybierają na delegata tego samego towarzysza którego wybierali ostatnie 30 czy 40 lat, po czym na zjeździe delegatów spotykają się ci sami delegaci towarzysze którzy się tam spotykają ostatnie 30-40 lat i wybierają do zarządu tych samych towarzyszy co zawsze? Przecież w połowie kół wędkarskich władzę można przejęć skrzykując się tak naprawdę w 10 osób, bo na walne nigdy nie przychodzi więcej jak 20. No więc gdzie ta wola przebicia się z własnym głosem? Gdzie ta rewolucja? Bo ja dotychczas widzę ją jedynie w Internecie...

 

A to, że Wam się udało coś osiągnąć, to pełen szacun, ale wg mnie kierunek takich działań nie jest słuszny, gdyż tym pokazujecie włodarzom, że mogą robić sobie co im się rzewnie podoba, a resztą zajmiecie się WY - ku chwale ojczyzny. 

Widzisz, to że u nas udało się coś tam osiągnąć wynika wyłącznie z tego że znaleźli się ludzie którym się mimo wszystko chciało. Nawet będąc w zdecydowanej mniejszości można wiele o ile jesteś zdeterminowany i zaangażowany ponad średnią, co akurat w PZW doprawdy nie jest szczególnie trudne. A czy kierunek jest słuszny? A jaki inny widzisz? Naprawdę liczysz że zarząd okręgu za 200 parę złotych od łebka wydzierżawi parę tysięcy hektarów wody, zarybi to według operatu i jeszcze da radę to wszystko upilnować, tym bardziej że pilnować musiał by przede wszystkim przed własnymi członkami? Weź nie żartuj. Przecież naczelną służbą mającą pilnować wody z ramienia związku jest SSR, czyli tak naprawdę szeregowi wędkarze. Już samo to dostatecznie wyjaśnia sprawę: chcesz mieć zadbane, to sobie zadbaj, przecież to także Twoje! Nie zajmujesz się tym ku chwale ojczyzny (choć to też), tylko dla dobra Twojego ulubionego łowiska, a przez to Twojego własnego! Mówisz że to zwalnia włodarzy od odpowiedzialności, a ja wiem że włodarze związku mają tak naprawdę dwa podstawowe obowiązki: wydzierżawić wodę i nawalić narybku według operatu. Reszta w tym systemie zależy wyłącznie od wędkarzy.

 

Zresztą dajmy już spokój, święta są. Niepotrzebnie znowu dałem się sprowokować temu bezsensownemu narzekaniu na wszystko. Róbcie tam sobie co chcecie, narzekajcie, wińcie PZW którym sami jesteście i szukajcie przyczyn bezrybia w opryskach rolniczych i zarybieniach. Może faktycznie Wam od tego ryb przybędzie. Co miałem napisać to już napisałem. Obiecuję że następny post będzie choć w połowie trzymał się tematu wątku.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łał, jakie cwane i sprytne zarazem!

Jedni płacą, drudzy biorą mamonę, ale robić mają WSZYSCY i jeszcze za to brać odpowiedzialność.

 

Komunizm z definicji jest fikcją i utopią. "Współwłasność" związkowa też.

 

Ktoś kiedyś napisał, że najlepszą formą rządów jest demokracja ... a ktoś inny, że demokracja to nic innego jak ustrój totalitarny z tą tylko różnicą, iż należy wmówić wyborcom, że mają wybór ... I jak czytam i widzę jak demokracja jest wprowadzana i egzekwowana (tak, to właściwe słowo według mnie) to skłaniam się bardziej ku tej drugiej definicji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację @hoin - nie warto się przekomarzać - każdy inaczej to widzi. 

 

Ja tylko zwyczajnie byłbym za tym, że skoro już tyle dobrego robicie, to może owy zarząd okręgu powinien docenić tych pracujących dla ogółu, którzy poświęcają swój cenny czas, pieniądze, auta i wiele innych rzeczy znosząc im obowiązek opłaty za kartę ? Nie byłoby to sensowne ? 

 

Ja u siebie na zebraniu koła zadałem podobne pytanie - dotyczące sensu wypisywania rejestru połowu przez zwolenników totalnego no kill - nic poza datą np. w moim rejestrze się nie znajduje, jak również w docenieniu tych no kill w opłatach. Były oczy jak 5zł i odpowiedź, że tak się nie da. 

 

Pytanie dlaczego ? 

 

Jaki ja powoduje ubytek rybostanu w wodzie ? Nawet jeżeli jakakolwiek ryba po holu padnie, to jest to ułamek tego, co łowię. 

 

I tu nie chodzi o kwotę, może to być nawet 5zł, ale chodzi o sam fakt, który pokaże, że ktoś Cię docenia za to, a nie traktuje na równi z resztą, którym się wydaje, że płaci i może bić tyle i mu rapr pozwala. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie mówcie że płacicie. Idźcie do rybnego i zobaczcie ile kosztuje kg sandacza. Za taką kasę kazdy powinien mieć prawo do połowu uklejek na spławik i tyle. Kolejny raz nawiąże do PZŁ i tam płaca dużo więcej i do tego pracują społecznie. Strzelają aż dudni a zwierzyny tyle że strach przez las jechać.

Orientowałem się co do zarybień na stronie pzw mazowieckie i mojego koła i niestety nie ma planowanych tylko te z 2016. Mam zamiar dzwonić kiedy będą zarybienia Wisły sandaczem i boleniem i pomóc. Jak coś się dowiem dam znać na forum, zobaczymy ilu bedzie chętnych do pomocy i też zobaczymy czy pzw bedzie chciało żeby ktoś uczestniczył przy zarybieniu.

Edytowane przez wujek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy tak ma wyglądać to "wzięcie spraw w swoje ręce"?

 

https://youtu.be/8Hs7UsmbJxs

 

I cytaty z opisu:

 

pikietujący protestowali przeciwko uchwalonej na jesieni 2016 roku ordynacji wyborczej, niezgodnej ze statutem PZW i odbierającej większości członków PZW bierne prawo wyborcze,

...

Wędkarze zarzucili Zarządowi Głównemu PZW, że projekt nowego Statutu nie został upubliczniony ani nie skierowano go do szerokich konsultacji społecznych, a przesłano jedynie do delegatów.

 

I komuś roi się w umyśle, że ten ubecki beton da się skruszyć...

 

Śmieszne są zdania o "reformie PZW".

Z jajecznicy nie da się zrobić jajka.

Trupa w stanie rozkładu nie da się zreanimować.

Wszelkie dyskusje o "naprawie" tej przegniłej ruiny nie mają żadnego sensu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie mówcie że płacicie. Idźcie do rybnego i zobaczcie ile kosztuje kg sandacza. Za taką kasę kazdy powinien mieć prawo do połowu uklejek na spławik i tyle. Kolejny raz nawiąże do PZŁ i tam płaca dużo więcej i do tego pracują społecznie. Strzelają aż dudni a zwierzyny tyle że strach przez las jechać.

Orientowałem się co do zarybień na stronie pzw mazowieckie i mojego koła i niestety nie ma planowanych tylko te z 2016. Mam zamiar dzwonić kiedy będą zarybienia Wisły sandaczem i boleniem i pomóc. Jak coś się dowiem dam znać na forum, zobaczymy ilu bedzie chętnych do pomocy i też zobaczymy czy pzw bedzie chciało żeby ktoś uczestniczył przy zarybieniu.

 

Janku - nie płacę za ryby - więc co ma do tego cena kg w rybnym. Nie uiszczam opłaty aby mi się to w jakikolwiek sposób miało zwrócić w postaci ryb. 

 

Ba - jestem za opłatą ( u mnie 200zł ) 400zł ale niech te 200zł od każdego członka pójdzie tylko i wyłącznie na ochronę. 

 

630 000 członków - x 200zł = 126mln zł - tyle można przeznaczyć na ochronę z prawdziwego zdarzenia. Automatycznie i ryb nie trzeba byłoby tyle ładować. 

 

Ile masz okręgów ? 43 szt - co daje na jeden okręg prawie 3mln zł - tylko i wyłacznie na samą ochronę. 

 

Nie da się ?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bez powodu nie możesz znaleźć informacji, na ręce będziesz im patrzył ;)

Nie bądź bardziej śmieszny od pezeta:

https://ompzw.pl/news/z-prac-zarzadu-okregu-luty-2016

https://ompzw.pl/files/filesfile/1/file-234.pdf

Edytowane przez vako
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jestem, przez wiele lat próbowałem znaleźć takie informacje w okręgu Radom, nie udawało mi się, ba sprawozdania z zarybień ukazywały się dwa lata po nich

a u źródła kiedyś się dowiedziałem, że wcale nie chcą więcej pomagających poza tymi co stale się tym zajmują, również tzw. wolontariuszami

 

zarybienia to problem obarczony wadą od podstaw

wielkość na podstawie operatów, które są często opracowywane przez ludzi w będących w ewidentnym konflikcie interesów, a nawet jeśli tak nie jest, to określają minimalną ilość obliczaną z za biurka w stosunku do zdrowego ekosystemu, a ostatnio to już w ogóle paranoja , bo również na podstawie rejestrów

pomijam już "normalnych" wędkarzy, co im się zapomni lub nie chce wpisać, ale, że niby kłusownicy i nadmiarowcy, co walą sandacze w marcu na trupka, wywożą leszcze setkami kg z miasteczek namiotowych nad Wisłą, walą w łeb 25-30cm sandaczyki na ciepłych kanałach itd - wpisują to w rejestry ?

 

jeśli do nadal będzie takie chore i przede wszystkim nietransparentne, to nie dziwię się ludziom, że psioczą na składki, nie mówiąc o ich podnoszeniu

a pewnie w innym okolicznościach nie mieliby nic przeciwko płaceniu zamiast np. 200zł - 400zł (Tymon)

 

te składki i tak byłby śmieszne, bo w ramach regulaminu "dostajemy prawo" do zabrania z wody mienia o wartości niewspółmiernie większej do wartości rynkowej (ciągle jest to amatorski połów ryb, a nie sportowy), a przecież bilans musi się jakoś zamykać

i powoli "zaczyna" się zamykać, dowiedziałem się, że w pobliskim kole ,  że w tym roku jest min 20% mniej opłaconych zezwoleń, bo ponoć ludzie wolą pojechać raz w miesiącu na stawy hodowlane, połowić karpików, karasi i amurów, a i szczupaczek się trafi, taniej ich to nie wychodzi, a wprost przeciwnie, więc pieniądze na rynku są, trzeba tylko przekonać ludzi, aby je "zainwestowali", prawidłowo nimi zarządzać i pokazać "inwestorom", że dobrze zrobili, w czarną nieprzejrzystą dziurę nikt nie chce wrzucać, a paranoją jest wymaganie od członków organizacji, aby sami coś fizycznie naprawiali (a jeszcze pilnowali), to po co ta organizacja sensu stricto, w praktyce, to tworzenie jednego w drugim, jak nieformalne Stowarzyszenia

Edytowane przez BazyL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janku - nie płacę za ryby - więc co ma do tego cena kg w rybnym. Nie uiszczam opłaty aby mi się to w jakikolwiek sposób miało zwrócić w postaci ryb. 

 

Ba - jestem za opłatą ( u mnie 200zł ) 400zł ale niech te 200zł od każdego członka pójdzie tylko i wyłącznie na ochronę. 

 

630 000 członków - x 200zł = 126mln zł - tyle można przeznaczyć na ochronę z prawdziwego zdarzenia. Automatycznie i ryb nie trzeba byłoby tyle ładować. 

 

Ile masz okręgów ? 43 szt - co daje na jeden okręg prawie 3mln zł - tylko i wyłacznie na samą ochronę. 

 

Nie da się ?

 

Tymon my jesteśmy w mniejszości bo zdecydowana większość czapkuje a z czegoś trzena to uzupełnić i chciałoby się żeby jeszcze upilnować. Zobaczcie jak to wygląda na łowiskach specjalnych. 25zl dniówka i opłata za kg ryby, a i tak często funkcjonują na granicy opłacalnosci choc ryby być muszą. Jedno łowienoe z zabraniem dwóch teczaków to koszt ok. 60zł a wędkarze za 200zl niegraniczonego łowienia, zabierania i czekania na efekt pracy innych chcą żeby wody kipiały od ryb i brały zawsze i wszędzie i najlepiej okazy. Tak się nie da. Sa takie miejsca na świecie owszem np.Islandia tylko opłaty wielu by się nie spodobały plus limitowany dostęp do łowisk.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu wcale nie chodzi o to, że jest za mało kasy ! Kasy jest w sam raz, a dowodem na to jest zadowolenie ze swoich wód kolegi @hoina !

Czyli jedno jest pewne. Obecna wysokość kasy jest odpowiednia, zwłaszcza, że w bardzo dużej mierze rozdrapywana na medale i pucharki dla pożal się Boże pseudo sportowców... i to jest największa żenada !

Co do kasy, to jest w PZW dość, rzeczywiście. Grube miliony związkowe leżą na kontach.Leżą sobie.

Co do dalszej treści.  Nie napiszę dosadnie.

Zawodnicy nie są żadnym obciążeniem dla kasy związku. Często PZW zarabia na organizacji zawodów. Przykład:

Spławikowe GPrix Polski- koszt wpisowego od zawodnika to 240 zł x ok 100 zawodników=24 000zł. Koszt organizacji jednych takich zawodów + tanie puchary (medali nie ma) to ok 4 000-5 000 zł. Na jednych takich zawodach organizator (PZW) zarabia 19 000-20 000 zł. Takich zawodów w roku jest 5, PZW zarabia na czysto ok 95 000-100 000 zł rocznie. To jest przykład, jak PZW kręci lody na zawodnikach.

Inną sprawą jest statutowy podział pieniędzy w PZW. Podział poniżej:

OK połowa wpływów, jest przeznaczana na dział organizacyjno-sportowy. W tym jest np, płace dla etatowych pracowników, utrzymanie biur (zakup materiałów biurowych, dzierżawa, energia, remonty itp), diety, delegacje, premie dla pracowników, opłaty telefonów, sport itd.

Reszta wpływów jest przeznaczona na zarybianie i ochronę wód. To oczywiście zakup ryb, utrzymanie straży, porządkowanie łowisk, zakup i utrzymanie samochodów straży itd.

Gotówki nie wolno przerzucać z jednego działu do drugiego. To znaczy , że pieniędzy ze sportu, nie wolno przeznaczyć na ochronę wód, a wolno na premię dla pracowników i "społeczników", płace, diety, delegacje itp. Pomijam już to że sport finansuje się sam, a na wyższych szczeblach, związek zarabia na organizacji zawodów.

I żenadą jest to, że w ZG PZW i ZO PZW leżą na kontach grube (a nawet bardzo grube) miliony, a kontrolę przeciętny wędkarz ma raz na 10-20 lat. Pomijam już to, że straż miast łapać kłusowników z sieciami, prądem, na tarliskach, na "kosę", w nocy, kontroluje zwykłych wędkarzy "na promenadach". Taki pacjent nie ucieka, nie kryje się w krzakach, nie grozi siekierą itp. A statystyki kontroli spełnione.

Jaki gospodarz, takie gospodarstwo. Ryb jest mało, a będzie coraz mniej. Związkowi nie zależy by ryby były w wodach. Wręcz przeciwnie. Jeśli jest mało ryb, trzeba kupić narybek u "zaprzyjaźnionych" producentów narybku.

Dalej już nie mam ochoty pisać.

Raz że to nie wątek na taki temat, drugie że zbyt dużo nerwów mnie kosztuje sposób "gospodarowania na naszych wodach".

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

O widzisz,

SAM podajesz najlepsze dowody, że to śmierdzące szambo zwane PZW trzeba unicestwić.

 

Nie chce mi się szukać, ale do kompletu jeszcze trzeba dołączyć "sprawozdanie finansowe" obrazujące skalę złodziejstwa i marnotrawstwa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz,

SAM podajesz najlepsze dowody, że to śmierdzące szambo zwane PZW trzeba unicestwić.

 

Nie chce mi się szukać, ale do kompletu jeszcze trzeba dołączyć "sprawozdanie finansowe" obrazujące skalę złodziejstwa i marnotrawstwa.

Skoro jesteś pewny, że tu doszło do przestępstwa,  to nie pozostaje Ci nic innego jak złożyć wniosek do prokuratury. Ba, powiem, że masz taki obowiązek. Chętnie zobaczę takie pismo złożone w prokuraturze i podpisane przez Ciebie.

Kiedy to zrobisz? Długo będę czekał?

Bo jeśli nie zobaczę takego zgłoszenie, to co dotąd napisałeś będzie zwykłym pomówieniem. Mam nadzieję, że wiesz co spotyka kłamców składających fałszywe zawiadomienia. :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. To jest przykład, jak PZW kręci lody na zawodnikach.

 

2.straż miast łapać kłusowników z sieciami, prądem, na tarliskach, na "kosę", w nocy, kontroluje zwykłych wędkarzy "na promenadach". Taki pacjent nie ucieka, nie kryje się w krzakach, nie grozi siekierą itp. A statystyki kontroli spełnione.

 

3. Związkowi nie zależy by ryby były w wodach. Wręcz przeciwnie. Jeśli jest mało ryb, trzeba kupić narybek u "zaprzyjaźnionych" producentów narybku.

 

 

1 i 3: Dlatego Vako zacytował "biuletyn", w którym połowa jest o "zawodach", a druga połowa o "zarybieniach".

 

2: Dla statystyk łapie się jeleni na promenadach. Prawdziwych kłusowników - gangi ogołacające jeziora na skalę przemysłową, straż rybacka OCHRANIA - o czym napisano niejeden artykuł, a to tylko wyrywkowe doniesienia, bo dla dziennikarzy to temat mało nośny i marginalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale nie wiem skąd przy Wielkanocy wzięło mi się "ok połowa składek na dział organizacyjno-sportowy".

Wiadomo wszem i wobec, że to nawet nie 30%. Czyli na zagospodarowanie i ochronę wód idzie ok 70% (tj około 140zł w gotówce).

Tym bardziej większe zdumienie, wywołuje taka ochrona wód jaka jest.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...