bartsiedlce Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Przenoszę tutaj cała dyskusję, jako zanieczyszczającą wątek pierwotny. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Jest takie powiedzenie: "Uderz w stół..." i tak dalej... Ja wiem, że "nic nas nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne", ale każdy kto ma oczy i potrafi z nich korzystać, to widzi skrajną patologię "związku".Patologią kolego jest twoje postępowanie wobec stowarzyszenia do którego należałeś i twój kliencki charakter roszczeń. Z twoich ust padają oskarżenia(czysty populizm), na które nie masz żadnych dowodów(co wykazałem, bo doniesienia do prokuratury jak nie było tak nie ma), a wtedy są to tylko zwykłe pomówienia. Brak Ci elementarnej wiedzy(nie martw się zbytnio, bo takich jak Ty, jest większość i zbytnio nie odstajesz od ogółu) jak w tym kraju działają stowarzyszenia, za co są odpowiedzialne i co mogą zrobić w świetle prawa państwowego. Nikt nie może działać ponad prawem. Każdy może(jeśli chce) wstąpić do stowarzyszenia. Nie ma przymusu to jest dobrowolne. Musisz jednak pamiętać, że wstępując gdziekolwiek(nawet na teren łowiska specjalnego) nie tylko masz przysługujące prawa ale również obowiązki do wypełnienia. Nie twierdzę, że wszystko wszędzie jest super i cacy, lokalnie zdarzają się patologie za które odpowiadają ułomni ludzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zasadniczo się nie zgadzam z tym, co powyżej, ale w wątki osobiste nie będę się wciągał. Demagogią jest stwierdzenie, że przynależność jest dobrowolna.Dobrowolna byłaby wtedy, gdyby \PZW miał pod opieką 20-30% wód płynących, dobrze zagospodarowanych, wtedy mógłbym dobrowolnie zdecydować, że chcę w tych wodach łowić i wstępuję do stowarzyszenia albo opłacam po prostu licencję. W przypadku, kiedy PZW trzyma łapę na 100% wód, dobrowolnie mogę jedynie zrezygnować z łowienia. A jak chcę łowić, to jestem zmuszony do płacenia związkowi. (Nb, nie jest to stowarzyszenie) Aha - uprzedzając - i z tego powodu, że nie podoba mi się bandycka działalność PZW, nie przeprowadzę się do Kambodży ani innego Zambezi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ObraFM Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 @ pezet: u mnie wygląda to trochę inaczej- jak na mapce którą sobie zrobiłem http://umap.openstreetmap.fr/en/map/jeziora-fmi_124365#12/52.4591/15.5817 I też jest źle- bo nie wiem komu mam zapłacić Dosłownie- bo miałem kilkudziesięcioletnią przerwę w wędkowaniu i nie znam obecnych realiów zasobności w rybę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 do członkostwa nikt nie zmusza, jesli już "musisz" to możesz jako niezrzeszony.Nie będziesz płacił składki członkowskiej na utrzymanie zarządów, sport i inne takie.Zapłacisz jedynie składkę na ochronę i zagospodarowanie z których pieniądze idą na Dzierżawy, narybek, straż itp. To naprawdę proste.Wtedy będziesz tylko klientem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Najeżony Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 (edytowane) @ pezet: u mnie wygląda to trochę inaczej- jak na mapce którą sobie zrobiłem http://umap.openstreetmap.fr/en/map/jeziora-fmi_124365#12/52.4591/15.5817 I też jest źle- bo nie wiem komu mam zapłacić Dosłownie- bo miałem kilkudziesięcioletnią przerwę w wędkowaniu i nie znam obecnych realiów zasobności w rybę. Rybak24 bym sobie od razu odpuścił. Ceny z "kosmosu", ryby niestety już nie. Edytowane 18 Kwietnia 2017 przez Najeżony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
galek Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Pezet, jeśli myślisz, że prywatny właściciel dajmy na to odcinka Wisły poprawi jego rybność, to proponuję udać się do odpowiedniego specjalisty z zakresu psychiatrii (bez obrazy). Przez ponad dwa lata taka sytuacja miała miejsce w moim okręgu (na szczęście zostali już tylko mięsiarze). Na marginesie Bazyl powinien zapytać byłego dzierżawcy gdzie te leszcze z Wisły. Gość tłukł wszystko i wszędzie i o każdej porze (mimo że miał wyznaczone dni w które mógł puszczać sieć). Walił szczupaki idące do dopływów na tarliska. Próbował sprzedawać masowo 30 cm. pistolety. A zarybienia to właśnie wtedy były na papierze. Dlaczego ? Bo inwestycja musi się opłacać. I taka jest niestety alternatywa. Ilu inwestorów "jeziorowych" na Mazurach nastawia się tylko na wędkarzy? Palce jednej czy dwóch rąk? Pogadaj w Szwaderkach (gospodarstwo rybackie) to powiedzą Ci ile kosztuje roczne łowienie na dosłownie kilku nieustannie siatowanych jeziorach. To Cię nie bulwersuje ? No tak, to nie PZW i nie opłata 200-300 zł na 1/4 kraju. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Bardzo trudno jest używać argumentów odwołujących się do logiki albo zwykłego rozumu wobec mniemanologii "oburzonych" wędkarskiego świata. Bez wątpliwości część zacietrzewionych przeciwników stowarzyszenia potrafi czytać, jednak z tej elementarnej umiejętności nie musi wynikać i nie wynika zdolność rozumienia słowa pisanego ani jego sensu. Wg tych samych, może nawet bardziej ograniczonych reguł które składają się na nasz statut działały niegdyś świetnie towarzystwa i kluby wędkarskie. Kiedyś nawet glina była lepsza.. Zwrócę wam uwagę na jedną, prostą zależność, która umyka w kolejnym jazgocie . Otóż im bardziej wypieracie się własnego stowarzyszenia, im mniejszy jest wasz w nim udział i wpływ na działanie tudzież decyzyjność, tym większą legitymację uzyskuje jego urzędnicza, zbiurokratyzowana forma. Sami się nie potraficie albo nie chcecie urządzić, więc urządzają was samodzielnie działacze. Tak wywołujemy standardowy w Polsce podział my-oni..I ładnie umywamy ręce.. w kultrednaczyka pianie.. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Pezet, jeśli myślisz, że prywatny właściciel dajmy na to odcinka Wisły poprawi jego rybność, to proponuję udać się do odpowiedniego specjalisty z zakresu psychiatrii (bez obrazy). Przez ponad dwa lata taka sytuacja miała miejsce w moim okręgu (na szczęście zostali już tylko mięsiarze). Na marginesie Bazyl powinien zapytać byłego dzierżawcy gdzie te leszcze z Wisły. Gość tłukł wszystko i wszędzie i o każdej porze (mimo że miał wyznaczone dni w które mógł puszczać sieć). Walił szczupaki idące do dopływów na tarliska. Próbował sprzedawać masowo 30 cm. pistolety. A zarybienia to właśnie wtedy były na papierze. Dlaczego ? Bo inwestycja musi się opłacać. I taka jest niestety alternatywa. Ilu inwestorów "jeziorowych" na Mazurach nastawia się tylko na wędkarzy? Palce jednej czy dwóch rąk? Pogadaj w Szwaderkach (gospodarstwo rybackie) to powiedzą Ci ile kosztuje roczne łowienie na dosłownie kilku nieustannie siatowanych jeziorach. To Cię nie bulwersuje ? No tak, to nie PZW i nie opłata 200-300 zł na 1/4 kraju. Pozdrawiam. O którym dzierżawcy piszesz ? O tym, co nie odławia już dobre 10 lat jak nie więcej pływający w rejonie elektrownii czy kimś innym ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
galek Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Dokładnie o nim. A napisałem o nim jako idealnym przykładzie tego co może stać się z rzeką jeśli przetarg na dużą wodę wygra prywatny inwestor któremu wędkarze są potrzebni jak dziura w moście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Dokładnie o nim. A napisałem o nim jako idealnym przykładzie tego co może stać się z rzeką jeśli przetarg na dużą wodę wygra prywatny inwestor któremu wędkarze są potrzebni jak dziura w moście. To coś chyba nie ogarnąłeś jego istnienia. Jakim on był inwestorem ? To był zwyczajny typ, który legalnie dokonywał odłowów na naszym terenie, tak, jak jeszcze na niektórych w obecnym czasie - ot, zwykły rybak - nic więcej. Płacił i odławiał multum itd. Od wielu lat już żaden rybak legalnie nie odławia na radomskiej Wiśle. Szczerze powiedziawszy to ja w tamtych czasach łowiłem zdecydowanie więcej ryb, niż teraz. Jedyne łódki jakie kojarzę na moim odcinku to właśnie jego i pracowników, którzy przepływają do dziś do pracy na teren elko. Nie przypominam sobie takiej ilości sprzętu pływającego jak teraz. On zrobił Wiśle kuku - ale zdecydowanie więcej kuku robimy teraz sami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
galek Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Tymon, zasięgnij języka w okręgu, to dowiesz się że to ten pan wygrywał przetargi na odcinek Wisły przez kilka lat, a nie PZW. Jedynym jego ograniczeniem nałożonym przez RZGW było udostępnienie łowiska (odcinek Wisły od ujścia Pilicy do ujścia Zagożdżonki, bo dopiero później wydłużono go do ujścia Wieprza) wędkarzom bez pobierania od nich dodatkowych opłat (siaty mógł puszczać od poniedziałku do piątku). A jeśli chodzi o wyrybienie odcinka to duże znaczenie ma i miał masowy połów ryb w zimnych okresach na naturalnym zimowisku jakim jest kanał elektrowni Kozienice bez żadnych ograniczeń, limitów i wymiarów.Jak widzisz ogarnąłem doskonale jego istnienie. Ot każdy zwykły rybak, który wygra przetarg na operat wodny, jest po prostu przedsiębiorcą (czyli inwestorem) nastawionym na zysk, a nie dbanie o wędkarzy. I tak wyglądałyby w większości nasze wody. Ktoś pisał o towarzystwach wędkarskich które przejęłyby funkcje PZW - ile ich obecnie działa w skali większej niż najbliższa żwirownia - znowu palce jednej ręki. Jeśli chodzi o rybaków w innych częściach kraju, to masz dwie możliwości - po pierwsze patrz wyżej (wystarczy wygrać przetarg na dany obwód rybacki - taki stan był przez pewien czas u nas), a po drugie niektóre okręgi mimo iż są gospodarzami danych wód (czytaj wygrywają przetargi na nie), to zawierają umowy z grupami rybackimi i dopuszczają ich do połowów na swoich wodach (np. Mazowiecki PZW). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Czyli w okresach, kiedy on dzierżawił ten odcinek Wisły na stosownym zezwoleniu ( wtedy ich nie było) byłoby co wpisane - woda PZW Radom czy woda pana S.... bez dodatkowcyh opłat ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
galek Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Widzę że ta rozmowa zaczyna przypominać kopanie się z koniem. A nie wiem co by pisało i przeciętnego wędkarza też to pewnie nie interesowało, a kolega zaczyna czepiać się jakichś dziwnych szczegółów. Fakt był taki, że dzierżawcą terenu była spółka rybacka, której przedstawicielem był właśnie pan S. (nazwiska nie podaję ze względu na ochronę danych osobowych). Co więcej, po wydłużeniu obwodu rybackiego do ujścia Wieprza (co za tym idzie zwiększeniu wymaganych opłat i nakładów na zarybienia przez RZGW), ta sama spółka stawała do przetargu jako konkurent PZW Radom, ale na szczęście przegrała. I dziś w Radomiu legalnych rybaków nie ma. Do wszelkich odłowów kontrolnych, badań rybostanu itp. okręg najmuje podmioty rybackie zewnętrzne. O więcej szczegółów odsyłam do biura PZW Radom. I nie pytaj mnie więcej co by pisało gdyby pisało, bo nie jestem futurologiem. A poszperaj sobie w internecie, jak takie sytuacje są zapisywane w innych okręgach (jeśli są), jak tak bardzo Cię to nurtuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 @ gałek, nie stresuj się tak. Byłem zwyczajniec ciekaw - sytuacja przez Ciebie opisana jest rzeczowo, za co dziękuję i nie mam potrzeb do dokopywania się głębiej w te informacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
galek Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 A to spoko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.