Skocz do zawartości

Bielsko Biała i okolice


anowi

Rekomendowane odpowiedzi

Są gluty i bolenie. Tomy trzyma bolenia, Szunaj gluta. No mniejsza z tym. Szunaj złowił gluta na co bądź(tak zgaduję) i z tego wyciągnął wniosek, że biorą na co bądź. Na Dworach bolenie nie biorą na co bądź mało tego na konkretne wabiki uznane w boleniowym świecie też średnio biorą bo mordy mają obite od tego co im się koło ryja snuje.

Szunaj jak taki jesteś mistrz w łowieniu na tej mecie to pokaż nam konkretną rybę a nie gluta. Przecież potrafisz łowić. Pokaż ludziom których tu napuściłeś, że to nie kit i na prawdę zapraszasz ich na konkretne bolki. Czekam mistrzu...

Edytowane przez Krisu23
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie spadać ale nie tak od razu. Soła idzie duża bo z Żywca spuszczają ile wlezie. Pewnie największa była przedwczoraj bo doszła fala z opadów w beskidach. Trzy dni temu w nocy waliło deszczem równo i rzeki konkretnie przybrały. Dzisiaj już jest taki średni stan potoków i to się na Wisełkę przełoży więc w weekend może być już fajnie. Na tamach będą kombinować bo jak mają dużo wody to się non stop bawią w robienie prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś łowi tylko na muchę to nie ma sensu przekonywać żeby zaczął łowić na spinn bo łatwiej złowić dany gatunek.To samo w drugą stronę.Tak jak wcześniej pisałem branie Rapy na muchę rekompensuje minusy.Jest fantastyczne.Sam łowiłem sporo to wiem  a ryby były nierzadko 70+.

Powiem szczerze że zastanawiam się nad powrotem do muchy ale na rzekach.Oczywiście jako odskoczni od casta :)

 

post-46714-0-07384500-1432984137_thumb.jpgpost-46714-0-81913600-1432984142_thumb.jpgpost-46714-0-57451700-1432984148_thumb.jpg

 

 

 

 

 

Edytowane przez Tomy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja łowie prawie wszystkimi metodami, boleni już prawie nie łowię na spinning tzn nie nastawiam się na nie, bo łowie je jako przyłowy chociaż trudno to nazwać przyłowami bo są regularne i czasami kilka dziennie,i to w miejscach gdzie łowi dużo ludzi na tzw woblery boleniowe, ale zauważyłem że w tych miejscach bolenie nie chcą brać na te typowe przynęty, mi biorą na pomarańczowe, żółte, czerwone rippery 10-12.5cm na mocnym zestawie. Jeśli już nastawiam się na bolenie to tylko przynęty powierzchniowe czy to spinning czy to mucha. Uwielbiam łowić na spławik, łowienie białorybu pomaga w łowieniu drapieżników. Łowiłem bolenie na międzybrodziu , w tym roku tam nie byłem bo znudziło mi się łowienie małych ryb( nie złowiłem tam ryby większej niż 65cm). Uważam że nie ma nic lepszego niż branie ryby z powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zander 85 czytaj uważnie posty;

 

 

 

Szunaj jak taki jesteś mistrz w łowieniu na tej mecie to pokaż nam konkretną rybę a nie gluta. 

A więc grzecznie odpowiadam na żądanie Krisu23,zamieszczając zdjęcie tego gluta.Nie ma mowy o żadnym przelewie,tylko o danym odcinku mety,czyli kawalka oświęcimskiego odcinka Wisły :P

 

 

 Ni mieszaj ludziom w głowie.

 

 

 Ni mieszam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Krzysztof W mi nie biorą, pewnie nie umiem ich łowić. Nie na takie muchy łowię jak trzeba albo nie tak jak trzeba prowadzę. Łowię trochę na naszych jeziorach wiem kiedy pojechać na bolki i gdzie. Byłem w tym roku trzy razy konkretnie z pontonu muchować i kilka razy z brzegu. Z pontonu przetestowałem wszystkie poppery, gurglery, streamery w różnych wariantach kolorów i wielkości. Rzucałem rybom po głowach, widziałem w polaroidach ich reakcję na muchy i twierdzę, że muchowanie nie jest skutecznym sposobem na jeziorowe bolenie. Cała ta dyskusja zaczęła się w innym wątku ale skoro tu przypominasz.

Musisz wiedzieć coś czego ja nie wiem odnośnie muchowania za nimi bo jeśli chodzi o znalezienie ryb, ustawienie łodzi i jak się zachowywać na łowisku, żeby ich nie spłoszyć wierz mi na słowo ale umiem to robić:)

   Jest jeszcze kwestia tego co to znaczy, że biorą. Piszesz, że łowisz je jako przyłów więc niestety nie wiesz tak na prawdę co by było jakbyś się na nie konkretnie nastawiał(chyba, że wiesz) dla mnie złowienie powiedzmy kilkunastu ryb na sezon to bez sensu, szkoda czasu. Wolę spinning bo jest bardziej efektywny i daje mi frajdę z łowienia.

   Tym nie mniej jeśli łowisz rapy na stojącej na muchę to szacunek bo już wiem, że to jest ciężki kawałek chleba. Wszystko co mi się udało uzyskać na tych wyjazdach to jedno branie i jedna konkretna pogoń za muchą. Jakbym miał zamiast muchówki spinning to by się tak nie skończyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie czyni wielką różnicę ;) Miejscowe ziomki zgodnie twierdzą, że woda musi jeszcze opaść z 30 cm, a kolor widać na zdjęciach ... 

Woytec a czego Ty się spodziewałeś po Wiśle w okolicach Oświęcimia?.To jest ściek.Jedynie przy progu Wisła jest klarowniejsza.Szunaj tam mieszka rzut beretem to chodzi.Ja mam jadąc na pocztę koło byłych ZCHO połowę drogi to jeżdżę.Specjalnie na ten syf to w życiu .Pominę góry plastyków,śmieci itd.Po ostatnich numerach [fotka z dzisiaj ] to już chyba całkiem dam sobie spokój.Ryby są ale łowić w takim szambie?Chyba za karę.

post-46714-0-48928700-1433788302_thumb.jpgpost-46714-0-98816600-1433788309_thumb.jpgpost-46714-0-57522000-1433788316_thumb.jpg

Edytowane przez Tomy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie dramatyzujcie z tą jakoscią wody... Oczywiście, Tomy, masz rację odnośnie śmieci przy progu i śmierdzącej wody na odcinku od dopływu Przemszy w dół. Ale oświęcimska Wisła to również wyższe partie, które mogły by Cię czasem zadziwić, gdybyś tam zaglądał. Powyżej Gostynki woda jest bez porównania czystsza biologicznie i klarowniejsza, choć wiadomo - nie tak jak na Sole, bo to zupełnie inny charakter rzeki. Jedyny minus - mało miejscówek i dosyć trudny dostęp do sporej części z nich. Ale przynajmniej nie cuchnie, jak na Dworach 2... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie dramatyzujcie z tą jakoscią wody... Oczywiście, Tomy, masz rację odnośnie śmieci przy progu i śmierdzącej wody na odcinku od dopływu Przemszy w dół. Ale oświęcimska Wisła to również wyższe partie, które mogły by Cię czasem zadziwić, gdybyś tam zaglądał. Powyżej Gostynki woda jest bez porównania czystsza biologicznie i klarowniejsza, choć wiadomo - nie tak jak na Sole, bo to zupełnie inny charakter rzeki. Jedyny minus - mało miejscówek i dosyć trudny dostęp do sporej części z nich. Ale przynajmniej nie cuchnie, jak na Dworach 2... ;)

teraz to jest super trudno dostepna,pokrzywy po pachy...  Z moich obserwacji wynika ze od 3 lat gostynka coraz brudniejsza, powiedziałbym nawet ze gorsza od Przemszy a ryby są.. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkanaście lat tem to cała Wisła od ujścia Przemszy wyglądała jak ten kanał burzowy , ale ryb było dużo, która cuchnęła okropnie . Można było polowic aż ręce bolały i wędkarzy było jak na lekrstwo Teraz na odwrót woda czysta , ale ryb jak na lekarstwo. Klusownicy i mięsiarze zrobili swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...