Skocz do zawartości

Wyważanie wobków


turbo

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć koledzy szukam kogoś kto udzieli mi kilka rad przy wyważaniu małych woblerów (drewno). Sam robię, ale jeszcze tego tematu nie opracowałem do końca. Topić ołów i zalewać czy wkładać ? oto jest pytanie. Jak się zmieścić z tym wszystkim w środku wobka. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz wcześniej przygotować sobie takie laseczki czy pręciki ołowiane . Nawiercasz korpus wiertłem odpowiadającym średnicy pręcika ołowianego , Potem w otwór dajesz odrobinkę kleju . Następnie wciskasz pręcik ołowiany i obcinasz nadmiar .Na koniec malutkim młoteczkiem dobijasz i rozklepujesz nadmiar ołowiu . Jeśli jest go za dużo to spiłowujesz pilnikiem i papierem ściernym .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie bawisz się we wkręcane oczka, ale stelaż z drutu robisz w jednym kawałku, to po jego osadzeniu masz miejsce na włożenie kawałka taśmy ołowianej - przed i za środkowym oczkiem. Jeżeli korpus jest pękaty, to wzdłużne nacięcie na niektórych odcinkach możesz nieco poszerzyć - wejdzie więcej ołowiu. Na końcu szczelinę zalewasz żywicą. Topienie ołowiu nie jest dobrym pomysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Topienie ołowiu nie jest dobrym pomysłem.

Dlaczego ??

 

Aby nie skończyć jak Beethoven.

Opary ołowiu to nie tylko 'inhalacja', ale także wchłanianie przez skórę. Część ołowiu jest wydalana, reszta odkłada się w organizmie, w tym w kościach.

W domowych warunkach na pewno da się ograniczyć kontakt z trucizną, ale nie wyeliminować.

Jest zdrowsza metoda montowania obciążenia w korpusie, którą wskazałem - taśma/blacha ołowiana i nożyczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Panowie odświeżam temat, mianowicie chciałbym wiedzieć skąd pozyskujecie ołów do woblerków? Wklejacie śruciny,lamety,zalewacie?

Osobiście używałem śrucin ale mam kilka pomysłów gdzie potrzebowałbym dać jakąś laskę,walec...etc ołowiu i nie bardzo wiem jak się do tego zabrać bez odlewania.

Wklejanie śrucin jest dobre do w.kleniowych jednak do wobka boleniowego nie bardzo wg mnie.

Pozyskiwałem ołów ze starych ciężarków,potem jakoś to wycinałem itd.. ale chciałbym się zapatrzyć w jakąś większą ilość i liczę że coś podpowiecie wszak mamy na forum kilka osób, którzy pracują w tym temacie jak grupka skośnookich :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, ja uzyskałem info od jednego z forumowiczów na ten temat i myśle, że jest to chyba najwygodniejsze. Weź kawałek drewna, nawierć dziur ile tylko chcesz i jakie tylko chcesz, a później garnuszek, ołów i lej, lej, lej aż po brzegi, później rozcinasz albo rozbijasz to drewienko i masz równe, eleganckie wałki ołowiu, które później możesz ciąć na długości, których potrzebujesz. Drugi taki sposób już z własnego doświadczenia, to poprostu nawiercam dziurku na przestrzał w woblerze, tam gdzie tylko mogę (byle na dole przynęty) i później wkładam kawałki ołowiu które mi zostały z docinania po czym młotkiem wszystko ładnie ubijam (wobler wygląda jakby miał nity w sobie, ale to mi nie przeszkadza, bo później zaklejam wszystko sreberkiem ). Nie jest to nie wiadomo jak precyzyjny sposób, ale jak narazie się sprawdza. Co do pozyskiwania ołowiu, osobiście załatwiam od znajomych. Różnie pisali, że na wyważaniu opon można coś dostać, albo przy akumulatorach, ale sam nie pytałem więc nie wiem. Pozdrawiam!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odp no już jakiś pomysł jest. Teraz tylko czekam na info skąd pozyskać materiał. Słyszałem o opcji z aku... ale odpada ze względu na środowisko (trzeba by rozbierać na własną rękę aku, odzyskiwać ołów), odważniki od kół trzeba by popytać u wulkanizatora. Mam nadzieję, że koledzy strugacze podzielą się jeszcze wiedzą w tym temacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz uniknąć tej kapitalnej dla zdrowia inhalacji kupujesz ciężarki po prostu w sklepie wędkarskim{podłużne}frezujesz pod nie rowki w korpusie,wklejasz i szpachlujesz.Tam gdzie wyważają koła muszą oddawać do utylizacji ołów,załatwić się da jak to w Polsce za flaszkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, zatem i poglądowo i ekonomicznie :mellow: Chłopaki dzięki za odzew spróbuję poszukać tych podłużnych śrucin, nie miałem o nich pojęcia tak jak nie mam pojęcia o metodach spławikowych. Zatrzymałem się na etapie łapania karasków, i krasnopiórek na mazurach, dobre 10-15 lat wstecz...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...