Skocz do zawartości

Uszkodzona przelotka / omotka - co zrobic?


cezorator

Rekomendowane odpowiedzi

Śmiało wymienisz tylko ciężko będzie dobrać taki sam kolorem jak i rozmiarem .wstaw fotkę przelotki i podaj średnicę otworu jaki pozostał po pierścieniu. Mam sporo przelotek z demontażu moze coś pomogę.

Filser, średnica przelotki to jakieś 3.5-4 mm (zmierzone linijką, bo niestety nie mam suwmiarki). Poniżej zdjęcie.

Iwan KRK ---problem w tym, że nie mam innych przelotek. Nie wiesz czasem kto w Krakowie mógłby mi to ewentualnie naprawić ? Dawniej wiem, że wędkę można było naprawić w Głowatce na Joselewicza. Ale teraz po zmianie właściciela nie wiem czy jest to możliwe....

post-46562-0-38021400-1461497254_thumb.jpg

post-46562-0-23033800-1461497354_thumb.jpg

Edytowane przez Grzesiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,jak Filser pisze-wymień samą porcelankę,należy zidentyfikować najpierw,z czego zrobiona jest porcelanka,następnie dobrać przelotkę o tej samej średnicy pierścienia,następnie przeciąć ostrożnie ramkę przelotki (tu znów zawód technika dentystycznego się mocno przydaje),z której chcemy pozyskać wkład i wkleić ją na super glue,ewentualnie na jakiś dwuskładnikowy przeźroczysty klej,chcę dodać,aby wszyscy wymieniacze przelotek przyjrzeli się swoim przelotkom z bliska-fabrycznie montowane pierścienie również są wklejane,zapewniam też,że znacznie większy ślad zostanie po wymianie całej przelotki,niż wymianie samego pierścienia,śmiem twierdzić,że po wymianie pierścienia w ogóle nie będzie śladu.

I taka analogia mi się nasunęła-jak złapiecie kapcia,to po wymianie koła wyrzucacie je do śmietnika,czy wymieniacie oponkę? ;)

Sam przymierzam się do wymiany pierścienia w pierwszej przelotce w Beastmasterze 270MH o średnicy 30 mm i nie wyobrażam sobie,aby rozwalać omotkę z rowingu węglowego,do tego obok jest napis SHIMANO,po prostu szukam pierścienia z tego samego materiału,wklejam i gotowe :) .

Edytowane przez CM Punk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,jak Filser pisze-wymień samą porcelankę,należy zidentyfikować najpierw,z czego zrobiona jest porcelanka,następnie dobrać przelotkę o tej samej średnicy pierścienia,następnie przeciąć ostrożnie ramkę przelotki (tu znów zawód technika dentystycznego się mocno przydaje),z której chcemy pozyskać wkład i wkleić ją na super glue,ewentualnie na jakiś dwuskładnikowy przeźroczysty klej,chcę dodać,aby wszyscy wymieniacze przelotek przyjrzeli się swoim przelotkom z bliska-fabrycznie montowane pierścienie również są wklejane,zapewniam też,że znacznie większy ślad zostanie po wymianie całej przelotki,niż wymianie samego pierścienia,śmiem twierdzić,że po wymianie pierścienia w ogóle nie będzie śladu.

I taka analogia mi się nasunęła-jak złapiecie kapcia,to po wymianie koła wyrzucacie je do śmietnika,czy wymieniacie oponkę? ;)

Sam przymierzam się do wymiany pierścienia w pierwszej przelotce w Beastmasterze 270MH o średnicy 30 mm i nie wyobrażam sobie,aby rozwalać omotkę z rowingu węglowego,do tego obok jest napis SHIMANO,po prostu szukam pierścienia z tego samego materiału,wklejam i gotowe :) .

 

Nie za bardzo rozumiem, po co tyle zachodu. Łatwiej jest wymienić na nowa przelotkę. Nawet sladu nie będzie, że wymieniona, jak zrobi się tak, jak trzeba. Wklejona i tak kiedyś wypadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to powiem Ci,że wymieniałem kilka pierścionków w swoim życiu,w tym pierścionek w moim Power Loopie jakieś 15 lat temu i siedzi,nic nie wypadło,może po prostu trzeba umieć to zrobić i mieć minimum zdolności manualnych? :)

I nie rozumiem Twojego toku myślenia,bo idąc tą drogą,to wszystkie wklejane porcelanki powinny wypadać,dlaczego tak się nie dzieje?

Wiesz,ile czasu zajmie wymiana pierścienia? Jakieś 10-15 minut. A wymiana przelotki? :)

I jeszcze jedno-wymiana samego pierścienia jest o wiele łatwiejsza,niż całej przelotki,bo łatwiej dobrać sam pierścień,niż pierścień z ramką.

Do tego kolor omotki też raczej nie będzie taki sam (chyba,że po prostu będzie to nitka,którą zrobiono omotki w fabryce),inny kolor lakieru (widać,że ten kijek już pracował,więc lakier na pewno trochę pożółkł),do tego inna ręka kładąca lakier-zawsze będzie to widoczne,to tak,jak z lakierowaniem samochodów-lakier kładziony poza fabryką prawie nigdy nie wygląda tak,jak fabryczny i nie chodzi mi tu o grubość czy kolor,ale samo położenie bezbarwnego itp. Chyba,że trafi się geniusz lakiernictwa,a do tego warunki będą na tyle sprzyjające,że po prostu się uda.

Edytowane przez CM Punk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CM Punk, tylko skąd wziąć taką przelotkę ? Gdzie ją można kupić ? Kupiłbym ze 3-4 różne przelotki (by idealnie dopasować rozmiar) i zrobiłbym to sam....

Tak,jak Filser napisał-zrobić dobrą fotkę,najlepiej w świetle słonecznym,możesz do Niego uderzyć,ja też z Nim pisałem na temat mojej i wygląda na to,że uda się dobrać bez większego problemu.

Przede wszystkim,co to za kijek,to może po prostu będzie wiadomo,jakie przelotki tam użyto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaden problem, potrzebny ring o takiej samej srednicy ,klej i dziala u mnie w morskim spinie 5 lat.

Dokładnie,niektórzy myślą,że pierścienie są wklejane za pomocą kosmicznej technologii,a jest to taki sam klej,którego może użyć zwykły śmiertelnik i siła utrzymania jest taka sama,jak klej puści,to pierścień wypadnie,czy fabryczny,czy wklejony indywidualnie :) . Jest za to duża zaleta-nie niszczy się fabrycznej omotki,kierujemy się poszukiwaniem samego pierścienia a nie całej przelotki,no i przede wszystkim prostota,czas naprawy i brak śladów ingerencji :) .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Filserowi przelotka została naprawiona. Przesłał mi on kilka przelotek o zbliżonej średnicy, wyjąłem pierścień z jednej z nich, wpasowałem go do mojej przelotki, wzmocniłem super glue i wędka jak nowa. Dziękuję Filser ! Jestem Twoim dłużnikiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, złamałem pierwszą i zniszczyłem ostatnią przelotkę w moim ABU GARCIA Veracity 5-20 g 190 cm. Kompletnie nie znam się na budowie wędek. Dlatego proszę o radę w doborze. Na szczycie mam średnicę blanku 1,8 mm - co dobrać godnego? Jakość - średnio/dobra. Fotografie obrazują jaki typ przelotek mam. Czy ktoś na tej podstawie jest w stanie polecić mi konkretny model i rozmiar? Dla mnie laika to godziny poszukiwań. Nie musi to być idealnie spasowane - ale przynajmniej, żeby było dobrze. Jeśli są potrzebne dodatkowe wymiary to oczywiście mogę zrobić. Jeśli komuś odpowiednie przelotki zalegają w magazynie to chętnie kupię je tutaj. Pozdrawiam 

post-48511-0-39835200-1465162052_thumb.jpg

post-48511-0-25224200-1465162055_thumb.jpg

post-48511-0-04314100-1465162058_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób fotkę od strony oczka żeby było wiadomo czy to typu "V" czy "Y".

Zmierz średnicę zewnętrzna i wewnętrzna pierścienia żeby określić size.

Resztę już załatwimy. ;)

 

Kolor ramki też mozesz określić.

Edytowane przez trout master
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przelotka uszkodzona leży gdzieś w lesie. Natomiast kolejna ma wymiary: 10mm i 14mm. Czyli 2 mm grubości ma obręcz tej przelotki. 

 

 

Skoro takie wymiary to pewnie jest to #16 (wg Fuji), o ile w miarę dobrze mierzyłeś. Na pewno typu "Y" ewent "V".

 

Strasznie kiepska ta fotka.   :(

Wyczytałem z netu że są to przelotki ze stopu tytanu.

Jeżeli chcesz polecieć po taniości to kup byle była zgodna z wymiarem i po sprawie.

Jeżeli chcesz kupić taką żeby wyglądała jak oryginał to gorzej.

 
 
 
 
Pewnie oryginalnie to coś takiego, cena 7.29$ O ile masz w niej pierścień.
Edytowane przez trout master
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Witam, nie wiedziałem czy dobry wątek wybrałem, jak coś niech moderator przeniesie.

 

Od zeszłego roku używam wędki team dragon long range 2,90 10-28, po jednym sezonie pojawiły się pęknięcia na omotkach, największej i pierwszej największej szczytowej. Największe ryby wyjęte miały koło 90cm, głównie chodzę za boleniem więc kijek nie jest przeciążany. Załączam fotkii:

post-61266-0-77136300-1489248390_thumb.jpgpost-61266-0-78343900-1489248458_thumb.jpgpost-61266-0-56516600-1489248617_thumb.jpgpost-61266-0-89229800-1489248651_thumb.jpg

 

Jest też pęknięcie na korku, które było od nowości.post-61266-0-62293500-1489248747_thumb.jpg

 

Co o tym sądzicie, czy reklamować?

Czy ktoś miał podobną sytuację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowisz wędką już rok i jeszcze nie zdążyłeś ściągnąć folii z korka ???

Raczej nie masz szans udowodnić, że lakier pękł nie z Twojej winy - zawsze gwarant może stwierdzić, że .... choćby na siłę wyciągałeś wędkę z pokrowca  :(

A z tym korkiem, to weź ściągnij folię i odrobina szpachli do drewna załatwi pęknięcie na amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...