Skocz do zawartości

Antares DC7 LH - pierwszy zwiad - nowy artykuł


admin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was wszystkich gorąco,

Dzisiaj troszkę tekstu dla wszystkich tych, którzy kochają sprzęt. Postanowiłem opisać nowy kołowrotek, który całkiem niedawno pojawił się w ofercie Shimano - Antares DC7 LH. Ponadto, przy okazji omawiania szczegółów technicznych, postanowiłem przekazać troszkę wiedzy castingowej. Mam nadzieję, że będzie ona przydatka i każdy na tym skorzysta. Zapraszam serdecznie do lektury testu.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Rzetelne podejście do tematu. Jestem castingowym laikiem i sprzęt w tym zakrecie cenowym jest dla mnie tak samo osiągalnym jak i lot na księżyc, ale czego nie można mieć, można o tym poczytać :D.

 

PS Pewnie po jakimś czasie cena tego cudeńka trochę spadnie. Jednak w takiej chwili przypomina mi się rysunek Mleczki: Bardzo biedna rodzina. Mąż czyta gazetę i znad niej mówi do żony - Kochanie ceny jachtów spadły... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Zgadza się Sławku ten kołowrotek jest bardzo drogi. Myślę jednak, podobnie jak Ty, że już całkiem niedługo będzie można go kupić po znacznie niższej cenie. Na eBayu widziałem już oferty o 100$ niższe. Oczywiście intencją tego artykułu jet przedstawienie nowości czytelnikom jerkbait'a i przekazanie pewnej wiedzy. Ponadto w podsumowaniu można przeczytać, że zakup tej maszynki nie gwarantuje porażającego wzrostu długości oddawanych rzutów z czym marketingowo był związany zawsze system DC.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podoba mi się tekst Remka. Opisał w asrtywny sposób swoje próby i wrażenia. Jednak najważniejsze są chyba wnioski, szczególnie jeden. Skuteczne używanie multiplikatora nie zwalnia człowieka od myślenia jak w kołowrotku stałoszpulowym. Właśnie takie podejście najbardziej mi się podoba. Technika nawet najwyższa nie załatwi za nas problemu. Trzeba się nauczyć rzucać i tyle. Remek wspomniał o Subaru. To dobre porównanie. Kilka lat temu miałem przyjemność oglądań kawałek Historycznego Rajdu Monte Carlo. startowały różne wiekowe samochody. Między innymi Porsche 911 Carerra, Lancie Stratos i podobne potwory. Wygrał zawodnik na starym Morisie Mini Coper. Jak to możliwe zapytacie, taką pchełką na malutkich kółkach? A jednak. Po prostu facet umiał szybko jeździć po śniegu.

Tak samo z Antaresem DC7HL. Najpierw trzeba się nauczyć dobrze rzucać.

Więcej takich testów Remku.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem Remku jaki jest cel tego portalu i w pełni się z nim zgadzam. Fajnie jest poczytać o nowinkach (choć jak wspomniałem nie kupię ich z wiadomych względów). Ciekawi mnie tylko kto tu będzie następnym posiadaczem tejże maszynki (albo chociaż ją pomaca :D).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponownie cześć,

Właśnie przybiegłem z wieczornej wiślanej wizytacji. Jedno branie w drugim rzucie ładnego bolenia ale mądrala był bardzo ostrożny i nie zapiął się ale ... do sedna.

 

@Thymallus znam podobną historię. Mój kolega, który jest zresztą też wędkarzem uczył się sztuki rajdowej jazdy. Na początku kupił Subaru STI. Oczywiście było to niesamowite auto, które dawału mu wielkie możliwości jednak w KJS'ach nie zajmował wysokich lokat. Później jednak wraz ze wzrostem swoich umiejętności (trenował pod okiem na prawdę wysokiej klasy specjalisty, a ponadto to bardzo utalentowany gość) kupił sobie Subaru Justi (mały stary samochodzik) za 6tys PLN. Co się okazało? Jego umiejętności były tak wielkie, że zaczął wygrywać ze wszystkimi. Więc jego koledzy, którzy mieli Mitsubishi, Subaru, Porshe zaczęli szukać na giełdach samochodowych również takiego auta. Oczywiście Ci, którzy znaleźli mieli jeszcze gorsze wyniki niż w swoich wypasionych autkach. Praca, ciężka praca przez 5lat oraz umiejętności dały mu po prostu zdecydowaną przewagę właśnie w aucie za 6tys PLN a nie za kilkaset złotych. Tak samo jest z castingiem i z innowacyjnymi rozwiązaniami. Osobiście do testów podszedłem bardzo optymistycznie. Ostatecznie też skończyły się optymistycznie bo okazało się, że dla potrzeb wielu z nas kołowrotek za 125 USD (mówię o shimano scorpionie 1001) załatwia prawie wszystko. Tak samo jeśli chodzi o jerkowanie. Oczywiście można kupić conquesta DC ale na prawdę można łowić z duuużym powodzeniem C3 za 65 USD. Szanse na złowienie metrówki są porównywalne. Jeszcze chiałbym przytoczyć jeden przykład. Nie pamiętam o kogo dokładnie chodziło ale spotkałem się z opinią jednej osoby, która w US używała Antaresa DC oraz AR. Osoba ta, chyba zawodowo łowiąca bassy, stwierdziła, że Antaresem AR rzuci dokładnie tak samo daleko. Tak więc mi można nie wierzyć, mówić ... o on kiepsko rzuca ale osoba, która łowi zawodowo chyba jest godna zaufania. Ona również podkreślała - płynność i technika ... to najważniejsze.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remku, opis pierwsza liga (nie mylić z Orange Exstraklasą :lol: ).

Miałem okazję porzucać tym cackiem. Zajefajna maszynka (niebo w ręce). Zwłaszcza podoba mi się dźwięk wydawany przez ToTo podczas rzutu (normalnie silnik Hayabusy podkręcony do 15000 mph- ale oczywiście o wiele ciszej). Normalnie ten dźwięk działa na drapieżniki jak zanęta w koszyczku na leszcze (o czym Remku zapomniałeś wspomnieć :mellow: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ... fajna sprawa. Myślę, że stosunek możliwości, które można wyciągnąć do ceny jest lepszy w przypadku Twojego nabytku niż w przypadku Antaresa DC.

 

Przy okazji zapomniałem dodać o jeszcze jednej sprawie. W przypadku ustawienia DC na tryb Long Cast (w Conqueście to 8 tryb, a w Antaresie DC to L i powyżej 4) może się wydarzyć taka sytuacja, że linka, podczas rzutu, potrafi pęknąć w połowie długości. Mianowicie rzucamy i wabik leci ... w pewnym momencie zaczyna hamować a szpulka nadal kręci się z ogromną prędkością i ... powstaje broda ale szpulka ma taką prędkość, że przerywa linkę. Nie jest to częst ale potrafi się przydarzyć. Dlaczego o tym piszę? Tamie zdarzenie miało miejsce na początku mojej nauki z DC i to kilka razy (przyznaję się bez bicia).

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć,

Odkopuję troszke temat bo znalazłem 5 minutowy filmik prezentujący połów bassów morskich za pomocą DC7. Być może kogoś to zainteresuje. Na filmie widać jakie wędki lubi Antares DC i z jaką energią wykonywane są rzuty.

 

http://fishing.shimano.co.jp/body/instructor/lure/mov/060626 h.wmv

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo ciekawa i odważna propozycja. Cena zabójcza jak dla mnie. Pojemność szpuli standartowe jak dla Daiwy czyli 12 lbs/100 yds. Widać po tym modelu, że walka na górze trwa. Model zdecydowania droższy od Conquesta 101DC i tylko nieznacznie tańszy od Antaresa DC7. Z opisu wynika, że ma unowocześniony hamulec typu R+. A to oznacza, że podczas rzutu jest cichutki jak nietoperz. Nie tak jak wersje wypasione elektronicznie typu DC lub tradycyjne MagForce V. Będzie nawet cichszy od Curado w którym słychać bloczki, które trą oo pierścieniu.

Trzeba poczekać na pierwsze recenzje tego cudeńka.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Trzeba poczekać na pierwsze recenzje tego cudeńka.

 

 

Thymallus, nie podpuszczaj mnie :lol:

Mnie osobiście bardzo podoba się Daiwa Steez. Chętnie taką bym wciągnął do wędki powiedzmy 3/4 oz.

http://www.japantackle.com/Daiwa_reels/Daiwa_SteezBait.jpg

 

Widać, rzeczywiście, że walka trwa chociaż Daiwa TD A.o.i. to typowy tuning TD-Z, a to już powtórka z rozrywki np. poniżej tuningowana przez ITO

 

http://www.japantackle.com/images/tito103h.jpg

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć,

Pozdrowienia z Giżycka, a właściwie z Wilkasów :D Siedzę sobie właśnie nad Tajtami.

 

Polecem, celem uzupełnienia wiedzy o konstrukcji Antares/Clais DC7, lekturę testu tego kołowrotka na TackleTour. Bardzo dobrze opisane i co ciekawie w wielu miejscach potwierdzające spostrzeżenia z artykułu na naszej stronie. Link do recenzji tutaj http://www.tackletour.com/reviewshimanocalaisdcreview.html

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Cześć,

Mała aktualizacja. Dla miłośników castingu podaję lokalizację kilku ciekawych filmików nie tylko o Antares/Calais DC :D

 

http://fish.shimano.com/publish/content/fish/sac/us/en/media _and_events/video.html

 

Miłego piątku! :D

 

Pozdrawiam

Remek

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...