michcio Opublikowano 27 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2017 Hej Panowie. W Przypływie stresu i pośpiechu uwaliłem gwint w korbie w Twin Powerze 4000 Super Ship.Czy znacie sposób, by ów gwint odtworzyć? Czy pozostaje jedynie dokupienie elementu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 27 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2017 Nie da się bo musiał byś pewnie też przegwintowac przekładnie... Musisz dokupić... Jaki to twin? Pozdrawiam, Tomasz eS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michcio Opublikowano 27 Lipca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2017 Nie da się bo musiał byś pewnie też przegwintowac przekładnie... Musisz dokupić... Jaki to twin? Pozdrawiam, Tomasz eSPatrząc do wnętrza koła przekładni, gwint wygląda na nienaruszony na całej długości.Natomiast kołowrotek to Twin Power 4000F Super Ship Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 27 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2017 (edytowane) DA SIĘ I TO BARDZO PROSTO .Dokładnie to samo i mnie kiedyś spotkało, ale trzeba ingerencji nieodwracalnej w całą korbkę.Po pierwsze: pozbądź się podkładki pomiędzy trzpieniem i korbkąDwa: na trzpieniu jest wkręcony taki ozdobny dystans w trakcie powiedzmy "stożka".Tu trzeba iść do kogoś z tokareczką i go od strony korbki skrócić - o cały frez.Pamiętać trzeba !!!!!! aby nie przedobrzyć , bo korbka może wtedy zawadzać o rotor.Trzy: trzeba skrócić trzpień o tą samą wartość co "wspomniany "stożek"Po zabiegu śladu nie ma , a taką przeróbkę potrafi tyko wypatrzeć wprawne oko.Działa do tej pory już kilka latek i powiem , że spisuje się lepiej niż oryginał. Szkoda , że go już nie mam bo bym zrobił zdjęcie. Edytowane 27 Lipca 2017 przez miramar69 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 27 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2017 Jest to normalna przypadłość tego modelu oraz minus tej konstrukcji. Dokładnie za drobny gwint na trzpieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 28 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2017 Michał za dużo pary masz w rękach . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 28 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2017 Jeżeli dobrze pamiętam to da się uzyskać prawie centymetr i o tyle trzeba później skrócić trzpień.Ja go skróciłem o całą długość tego cieńszego ,ale z grubszym gwintem kawałka.Po zabiegu praktycznie trzpień wkręcał się na nowym gwincie i dwa razy więcej wchodził w koło niż oryginalnie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rebus Opublikowano 28 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2017 Ta śruba teraz w ogóle się nie wkręca czy po prostu gwint jest tylko lekko draśnięty i wkręca się z oporem ? Może wystarczy poprawić gwint narzynką i będzie ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 28 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2017 (edytowane) Gwint jest z cięty na trzpieniu / zerwany ,poza tym to lewy gwint i do tego jeszcze calowy .Oj chyba nie miałeś z tym do czynienia .Prędzej kupi nowy kołowrotek niż dostanie taką narzynkę. Edytowane 28 Lipca 2017 przez miramar69 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 28 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2017 Oj tam, niech walczy https://mmtools.com.pl/?prod=62201&cat=1013 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 (edytowane) Jeżeli dobrze pamiętam to da się uzyskać prawie centymetr i o tyle trzeba później skrócić trzpień.Ja go skróciłem o całą długość tego cieńszego ,ale z grubszym gwintem kawałka.Po zabiegu praktycznie trzpień wkręcał się na nowym gwincie i dwa razy więcej wchodził w koło niż oryginalnie.Ingerencja dosyć mocna i nieodwracalna,pozbawiająca możliwość zamontowania korby po prawej stronie.Usunięcie części prawego gwintu (tej cieńszej) do takiej sytuacji doprowadzi.Natomiast skrócenie trzpienia z lewym gwintem (choćby o kawałek) zaowocuje tym,że szybciej można zerwać gwint na trzpieniu w przypadku niektórych 'mocarzy".A to dlatego,że koniec lewego gwintu ma oryginalnie podtoczenie na jego zakończeniu i ma się opierać po zakręceniu korby o gniazdo w osi koła zębatego. Uszkodzenia tego typu nie występują tylko w kołowrotkach z serii TwinPower 4000 F. Również w wielu innych jest podobny problem.Główną przyczyną takich uszkodzeń jest różne dopasowanie elementów już w fazie produkcji. Z moich doświadczeń wynika że winę za taki stan rzeczy ponosi sprężysta podkładka która jest osadzona pomiędzy tuleją w kształcie stożka dystansująca odległość korby od rotora,a zasadniczą podkładką. To ona jest przyczyną kłopotów już w nowych kołowrotkach !. Można to wyczuć przykręcając korbę i odnieść wrażenie że jest już dobrze,a jednak jeszcze da się coś dokręcić.I to jest zgubne. Usunięcie tej podkładki spowoduje przy zakręcaniu korby natychmiastowy "stop" tej czynności podobnie jak ma to się w przypadku kołowrotków Daiwy. Trochę to zagmatwane i nie wiem czy wszystko będzie dobrze zrozumiane,ale łatwiej mi się pracuje z kołowrotkami jak pisze o tym. Edytowane 29 Lipca 2017 przez Józef Lesniak 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 (edytowane) PS. @michcio - jak chcesz nabyć nowy trzpień to dam namiary u kogo. Reszta na priv,lub na mój tel. Edytowane 29 Lipca 2017 przez Józef Lesniak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 (edytowane) Napisałem to na samym początku swojego wywodu o tym , że jest to zabieg NIEODWRACALNY !!! i OSTATECZNE ROZWIĄZANIE !!!!Ja nie pisałem jak do tego dochodzi , tylko jak to przywróci do działania - BO TO BYŁO ISTOTĄ RZECZY .Skoro Pan tego nigdy nie robił, to Pan po prostu nie wie jak to działa.W ten sam sposób "uratowałem" dwa kołowrotki i jeżeli jest to zrobione fachowo nie widać najmniejszych śladów tej ingerencji.Powiem jeszcze raz : działa to lepiej niż w oryginale i jest to po zabiegu pewniejsze połączenie korby z kołem ze względu , że prawie dwa razy więcej trzpienia nagwintowanego wkręca się w koło niż pierwotnie miało to miejsce. Poza tym odsadzenie korbki od samego kołowrotka jest mniejsze dzięki czemu stał się nawet "zgrabniejszy".Zapewniam Pana , że po zabiegu te kołowrotki działają do dnia dzisiejszego a właściciele są bardzo zadowoleni.Wiem, wiem , że TO niektórzy nazwą KANIBALIZMEM , ale trochę latek do tyłu nie było tak łatwo o nowe części. Kołowrotki TE kosztowały nie mało, więc aby je ratować sprawdziłem to na swoim egzemplarzu , potem z tą samą przypadłością trafił do mnie znajomy.Sprawdzone , działa, wygląda - więc co tu jeszcze chcieć ????? Pozdrawiam . Edytowane 29 Lipca 2017 przez miramar69 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ObraFM Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 .........prawie dwa razy więcej trzpienia nagwintowanego wkręca się w koło niż pierwotnie miało to miejsce. ...............Drobny gwint wbrew pozorom jest "mocniejszy" pod warunkiem jak napisałeś- tak więc taka operacja na pewno będzie trwalsza od oryginału. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 (edytowane) Napisałem to na samym początku swojego wywodu o tym , że jest to zabieg NIEODWRACALNY !!! i OSTATECZNE ROZWIĄZANIE !!!!Ja nie pisałem jak do tego dochodzi , tylko jak to przywróci do działania - BO TO BYŁO ISTOTĄ RZECZY .Skoro Pan tego nigdy nie robił, to Pan po prostu nie wie jak to działa.W ten sam sposób "uratowałem" dwa kołowrotki i jeżeli jest to zrobione fachowo nie widać najmniejszych śladów tej ingerencji.Powiem jeszcze raz : działa to lepiej niż w oryginale i jest to po zabiegu pewniejsze połączenie korby z kołem ze względu , że prawie dwa razy więcej trzpienia nagwintowanego wkręca się w koło niż pierwotnie miało to miejsce. Poza tym odsadzenie korbki od samego kołowrotka jest mniejsze dzięki czemu stał się nawet "zgrabniejszy".Zapewniam Pana , że po zabiegu te kołowrotki działają do dnia dzisiejszego a właściciele są bardzo zadowoleni.Wiem, wiem , że TO niektórzy nazwą KANIBALIZMEM , ale trochę latek do tyłu nie było tak łatwo o nowe części. Kołowrotki TE kosztowały nie mało, więc aby je ratować sprawdziłem to na swoim egzemplarzu , potem z tą samą przypadłością trafił do mnie znajomy.Sprawdzone , działa, wygląda - więc co tu jeszcze chcieć ????? Pozdrawiam .Wiem jak to działa i sporo tego przerobiłem,a Pan nie wie co ja robię. W tym konkretnym przypadku można tak ostatecznie zrobić jak Pan opisywał. Mój wywód dotyczył przyczyny powstawania i zrozumienia tematu. Jak pisałem problem nie tylko dotyczy TP-F,ale i innych. Biorąc pod uwagę nowe konstrukcje gdzie owa tuleja ma znikome ścianki i nie da się już tak zrobić jak to Pan opisuje. Edytowane 29 Lipca 2017 przez Józef Lesniak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 Odniosłem się tylko do tego konkretnego przypadku, bo tylko ten w ten sposób reanimowałem oraz dlatego , że akurat w tych jest taka możliwość. O innych się nie wypowiadam , bo nie mam doświadczenia w takich przeróbkach.Ja nie neguje Pańskich dokonań czy doświadczenia, ale w tym opisywanym przypadku naprawdę wiem co piszę.Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 Odniosłem się tylko do tego konkretnego przypadku, bo tylko ten w ten sposób reanimowałem oraz dlatego , że akurat w tych jest taka możliwość. O innych się nie wypowiadam , bo nie mam doświadczenia w takich przeróbkach.Ja nie neguje Pańskich dokonań czy doświadczenia, ale w tym opisywanym przypadku naprawdę wiem co piszę.Pozdrawiam.Wiem. I świetnie jest że Pan umie sobie poradzić w niekonwencjonalny sposób. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omen32 Opublikowano 22 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2017 Nie wiem czy kolega do tej pory ogarnął awarię, jeśli nie to proszę o priv. Może odbudujemy gwint ale wiąże się to w wysyłką obu części pasowanych, bądź całego kolowrotka. Nie wiem w jakim stanie jest gwint wewnętrzny. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.