Skocz do zawartości
  • 0

Silnik elektryczny (w tym dziobowy) a zakłócenia echosondy


daras

Pytanie

Witam wszystkich,mam pytanie do użytkowników silników elektrycznych i echosond.Zakupiłem właśnie używany silnik Neraus 55lb z maxymizerem.

Sam silnik działa bez zarzutu ale pojawia się problem po podłączeniu echosondy.Wygląda to tak że silnik zakłóca pracę sondy,nagle przestaje mierzyć

głębokość a na wyświetlaczu zamiast linii dna są pionowe paski,przy przełączeniu ma maxa sonda potrafi wskazywać głębokość 130 m,ale gdy wyłączę silnik wszystko wraca do normy.

Sonda to Fish Mark 320.Co może powodować w silniku

takie zakłócenia,może to wina maxymizera.Spotkał się ktoś z czymś takim??

Proszę o podpowiedz bo sezon coraz bliżej.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Witam ,potrzebuję rady kogoś bardziej doświadczonego w temacie.Posiadam silnik z maximizerem zamontowanym przez serwis firmy sprzedającej silniki i niestety powoduje on zakłócenia echosondy .Echo podpięte mam pod ten sam akumulator co silnik i nie wiem czy to nie jest przyczyną zakłóceń ,chociaż w momencie gdy płynę na największych obrotach ,czyli teoretycznie z pominięciem maximizera zakłócenia znikają.Pytanie zasadnicze czy muszę kupić oddzielny akumulator do echa czy czeka mnie wymiana silnika.   Pozdrawiam rapa68

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mialem ostatnio echo podpiete do aku razem z silnikiem bo zapomnialem malego aku do echo i myslalem ze beda jakies problemy a nic sie nie dzialo tylko mialęm wrazenie ze wyswietlacz na silniku haibo oszukuje z podanym napieciem. Ale zaklocen zadnych z odczytu echo nie bylo wiec pozostaje ci chyba osobne aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

sprawdź na osobnym aku echo ewentualnie sprawdź podłączenie kabli do aku typu: zaśniedziałe styki, nierówna powierzchnia styków, , może jak masz źle dokręcone to masz zakłócenia a przy pełnym obciążeniu jak idzie 50 czy 60A z aku to łuk elektryczny jest stały i nie masz zakłóceń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zakłócenia biorą się z tego, że maxi działa jak przerywacz obwodu. W związku z tym napięcie skacze cały czas. Na pełnym otwarciu nie przerywa. Podepnij na zasilaniu echa równolegle duży kondensator. Jak nie pomoże, to tylko osobne aku.

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez psulek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pierwsze, to w instrukcj masz napisane że echo ma być na oddzielnym aku. Druga sprawa ,to wszystkie kable od echosondy odsun od kabli silnika. Oddal maksymalnie przetwornik od silnika. Mi sie czesciow udalo wyeliminowac zaklocenia poprzez sachowanie przetwornikow pod detke. Temat do ogaranicia, ale trzeba sie nagimnastykowac

Edytowane przez siarq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam,

Mam problem z zakłuceniami. Posiadam łódź RF420 wyposażoną w echosondę Garmin Echomap 92sv chirp i silnik dziobowy motorguide z funkcją kotwicy (z gps i z maxymizerem). Osobny akumulator z bakisty dziobowej zasila silnik elektryczny oraz drugi osobny akumulator z bakisty rufowej zasila echosondę. Przetwornik echosondy umieszczony jest na stałę w miejscu dedykowanym przez producenta łodzi tj. do jej dna w części rufowej (specjalne wgłębienie). Mimo to podczas pracy silnika el. na niskich obrotach i podczas kożystania z funkcji kotwicy mam zakłucenia. Kiedy tylko przyśpieszę zakłucenia ustępują. Czy ktoś może mi powiedzieć w czym może tkwić problem? Poniżej zdjęcie zakłuceń podczas funkcji kotwiczenia. Może trochę nie dokładnie je widać na części do sonaru tradycyjnego, ale są to pionowe linie składające się z pionowych kreseczek oraz kropek.12126e112f25d42ecc5809a816af987d.jpg

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widzę, że nie tylko ja miałem ten problem. Założyłem silnik dziobowy, nowy silnik suzuki 20 km, na rybach założyłem do spaliny regulator napięcia i zrobiłem ładowanie :) akurat byliśmy większą grupą i było kilku kolegów co mogło coś podpowiedzieć. A więc do rzeczy, ogarnąłem wszystkie kable, wyjście na wodę (łowiłem sumy w dryfie) wszystko hula aż miło. Dziobówka, na jednym aku ze spaliną i echem. Powrót do obozu, kolejne wypłynięcie i nic nie widzę na echu... Co jest... Podłączyłem kolejny akumulator, poprawiło się ale nadal bałagan. zacząłem wszystko od nowa przepinać i okazało się, że poluzował się minusowy kabel od ładowania, który szedł z alternatora do bloku silnika, a następne do akumulatora. U mnie to spowodowało zakłócenia, nie wiem może jakieś uziemienie czy jak?

 

Kolega teraz też miał problem, tyle że ładowanie było w silniku oryginalne, elektryk i echo na dwóch innych akumulatorach. Po włączeniu elektryka bałagan na echu. Wkurzył się i oddał silnik na gwarancję, było podejrzenie, że coś się szczotki zawiesiły itd. Na serwisie nic nie wyszło ale założyli jakiś tam filtr. Niestety już nie sprawdził działania bo sprzedał auto a w drugim nie ma haka. 

 

Reasumując, obaj mamy dziobowe silniki haswing, obaj echa Garmin Echomap. Wydaje mi się że problem tkwi w jakimś uziemieniu w wodzie o ile to możliwe. Może piszę głupoty a może to kogoś naprowadzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

używam haswinga z maxi i Garmin Echomap 72sv chirp. Przetwornik mam umieszczony przy samym silniku i nigdy (odpukać) nie miałem żadnych zakłóceń.

Czasami stawiam echo na aku i nie widzę jakiejkolwiek różnicy

post-64358-0-48107600-1507374813_thumb.jpg

 

post-64358-0-95551600-1507375145_thumb.jpg

 

 

Rok temu przez dwa lata używałem lowrenca 5hdi i czujnik miałem zamontowany na silniku i nawet wtedy nie miałem zakłuceń.

post-64358-0-46713300-1507374839_thumb.jpg

 

 

Edytowane przez Mateos_74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam RF 390 i echo Garmin 70DV na początku miałem wszystko na jednym aku czyli MK 55 z maxymizerem + echo było dobrze przez pare miesięcy, potem nagle pływając na elektryku prz biegach 1-4 nie widac ryb i echo rysuje troche dba ale nie dokładnie,po włączeniu na 5 jest Ok, po wyłączeniu silnika w dryfie czy jak stanę tez jest ok.

Wkurzyłem sie i Krzystof z Fox Boats zmienił instalacje i podpielismy pod osobny aku echo, było dobrze, teraz znowu mam problem ten sam, założyłem nawet na przewody echa filtr przeciwzakluceniowy nie pomogło.

Przy pływaniu na spalinie nie mam tego problemu

Macie jakieś pomysły ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To jest urok silnikow elektrycznych i echosond... jeśli masz mozliwosc to odsun wszelkiej maści kable echosondy od kabli silnika. Odsun maksymalnie ile to możliwe przetwornik od silnika. Ciężko jest się pozbyć zakłóceń.. .. przy spalinach dużo łatwiej. Gdyż tam tylko zawirowania wody mają wplyw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

tak jak pisał kolega powyżej, łódce River Fox 390 w tych łódkach czujnik jest wklejony lub przymocowany z tyłu łodzi po środku łódki w bardzo bliskiej odległości od silnika elektrycznego zamocowanego z tyłu na pawęży, kable też lecą blisko silnika, taka konstrukcja zastanawia mnie tylko jedna rzecz :  dlaczego od kwietnia  do września było dobrze na jednym aku silnik i echo a potem nagle się spierd.....

 

zmiana prądu czyli osobny aku pomogło ale znowu na chwile, teraz nie mogę tego ogarnąć, mało tego nawet żabki prze lutowałem na zwykłe uszka do aku tez nic, sami widzicie że jak silnik zostanie włączony na 1-2-3-4 bieg automatycznie nie pokazuje mi ryb i nie dokładnie rysuje dno, jedynie jak wezmę na 5  bieg jest dobrze. 

 

jedziesz łódką jak nie widomy, bo nie widzisz drobnicy i ryb, i tak poruszam się po omacku, ból dupy nieziemski -(((

Edytowane przez PiernikTorunski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam,

Mam problem z zakłuceniami. Posiadam łódź RF420 wyposażoną w echosondę Garmin Echomap 92sv chirp i silnik dziobowy motorguide z funkcją kotwicy (z gps i z maxymizerem). Osobny akumulator z bakisty dziobowej zasila silnik elektryczny oraz drugi osobny akumulator z bakisty rufowej zasila echosondę. Przetwornik echosondy umieszczony jest na stałę w miejscu dedykowanym przez producenta łodzi tj. do jej dna w części rufowej (specjalne wgłębienie). Mimo to podczas pracy silnika el. na niskich obrotach i podczas kożystania z funkcji kotwicy mam zakłucenia. Kiedy tylko przyśpieszę zakłucenia ustępują. Czy ktoś może mi powiedzieć w czym może tkwić problem? Poniżej zdjęcie zakłuceń podczas funkcji kotwiczenia. Może trochę nie dokładnie je widać na części do sonaru tradycyjnego, ale są to pionowe linie składające się z pionowych kreseczek oraz kropek.12126e112f25d42ecc5809a816af987d.jpg

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

No i po problemie ! Po wyczerpaniu wszystkich możliwych kombinacji w pewnym momencie uświadomiłem sobie że nie spróbowałem jeszcze jednej opcji. Bez żadnego przekonania podpiołem echosondę do akumulatora rozruchowego od silnika spalinowego ( zwykły akumulator kwasowy). Jakież było moje zaskoczenie kiedy zakłucenia na ekranie nagle zniknęły! Prawie nie wierzyłem. Przeanalizowałem wszystko i wynika, że u mnie problem tkwił najprawdobobniej w rodzaju akumulatora który zasilał urządzenie. Najpierw echo było podpięte pod jeden żelowy duży akumulator wspólny z silnikiem elektrycznym i występowały zakłucenia. Następnie zakupiłem do echa osobny akumulator - również żelowy. Niestety bez efektu. Dopiero po podłączeniu urządzenia do zwykłego akumulatora kwasowego problem zniknął. Sprawdzałem to jeszcze wiele razy aby się ostatecznie upewnić przełączjąc echosondę raz do akumulatora żelowego raz do kwasowego i za każdym razem pod żelówką występowały zakłucenia natomiast pod kwasówką nie było po nich śladu. Nie znam się na elektryce więc może ktoś wyjaśni co to za zjawisko? A może to jakieś czary?

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A jakiej pojemnosci miałes ten aku na którym były zakłócenia?

Miałem agm o pojemności 120Ah wspólny dla silnika i echosondy. Później zakupiłem osobny dla echosondy o pojemności 26Ah też żelowy ale npg, a nie agm. W obu przypadkach miałem zakłucenia.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

nie wazne. w kazdym badz razie 2x wiekszy. Kiedys jakis gosc na elektrodzie cos tlumaczyl. ze male akumulatory moga sobie nieradzic z zakloceniami. hgw o co tam chodzi dokladnie, bo nie siedze az tak gleboko w harmonicznych itp. z drugiej strony aku 28ah to nie taki maly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Miałem agm o pojemności 120Ah wspólny dla silnika i echosondy. Później zakupiłem osobny dla echosondy o pojemności 26Ah też żelowy ale npg, a nie agm. W obu przypadkach miałem zakłucenia.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Jakieś niepojęte zjawisko, albo niesamowity zbieg okoliczności. 

Toć to prąd stały, a nie zmienny...

 

Szkoda że nie mam żadnego GELa aby to sprawdzić.

 

Moim zdaniem albo zmieniłeś odległości od sprzętu zasilanego z dużego akumulatora i ustąpiły zakłócenia, albo nowy kupiony mały GEL jest trefny.

 

Prąd stały nie może być mniej stały lub bardziej stały z akumulatora kwasowego, czy to GEL, AGM czy zwykły kwasiak.

 

Albo dałem wtedy nogę ze szkoły  :lol:

Edytowane przez Pietruk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Może sterowanie PWM silnika nie ma odpowiednich filtrów i "sieje" ? Mamy niby prąd stały, ale "szatkowany" przez generowanie prostokąta  z taką częstotliwością, że może nakładają się jego harmoniczne z częstotliwością pracy czujnika echa ? Spróbuj poprowadzić kabel od czujnika echa z dala od silnika i kabli go zasilających. 

 

Tutaj jest trochę o zakłóceniach wprowadzanych przez PWM i sposobach ich eliminacji : https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1540151.html#7523464 (odpowiedź kolegi "kondensator" oraz tutaj: https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=4310.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jakieś niepojęte zjawisko, albo niesamowity zbieg okoliczności.

Toć to prąd stały, a nie zmienny...

 

Szkoda że nie mam żadnego GELa aby to sprawdzić.

 

Moim zdaniem albo zmieniłeś odległości od sprzętu zasilanego z dużego akumulatora i ustąpiły zakłócenia, albo nowy kupiony mały GEL jest trefny.

 

Prąd stały nie może być mniej stały lub bardziej stały z akumulatora kwasowego, czy to GEL, AGM czy zwykły kwasiak.

 

Albo dałem wtedy nogę ze szkoły [emoji38]

Podejrzewam że masz rację. Mam jeszcze trzecią żarówkę 100Ah i przy najbliższej okazji zabiorę ją na ryby i podłącze pod nią echosondę. Jeżeli okaże się że nie wystąpią zakłucenia tzn że poprzedni akumulator jest uszkodzony. Po próbach opiszę co się wydarzyło.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...