Skocz do zawartości
  • 0

Garmin Panoptix LiveScope System (PS30, LVS12, LVS32, LVS34, LVS62)


Marcin Ostróda

Pytanie

Witam kolegów, zastanawiam się nad zakupem tego urządzenia i zbieram wszystkie informację.

 

Czy któryś z Was, używa tego przetwornika?

Jeżeli tak, to proszę o jakieś szczegóły.

 

Na chwile obecna informacji na temat tego urządzenia jest niewiele (oprócz dwóch filmików z testwó w necie) na Jejku też niewiele.

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Raczej nie bo generalnie jestem przeciwnikiem polowania "na upatrzonego" i latarki tak jak jeszcze sporo kolegów na forum. I to nie ze względu na brak funduszy. 

Godski, jak będziesz miał live'a i bedziesz tylko z nim trolował to obiecaj mi że nie zawrócisz do ryby którą zobaczyłeś że wychodziła do woba a nie wzięła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Godski, jak będziesz miał live'a i bedziesz tylko z nim trolował to obiecaj mi że nie zawrócisz do ryby którą zobaczyłeś że wychodziła do woba a nie wzięła. 

Raczej nie, za dużo zwijania - poza tym ta ryba może być 50 czy 200 metrów dalej zanim zawrócę. Raczej chodzi o to czy ryby płyną za wabikiem nie atakując go. Wtedy decydujemy, zmienić czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Raczej nie bo generalnie jestem przeciwnikiem polowania "na upatrzonego" i latarki tak jak jeszcze sporo kolegów na forum. I to nie ze względu na brak funduszy.

U mnie właśnie powodem jest brak funduszy :)

Ale oficjalnie to nienawidzę live scope, "bo to nie wędkarstwo" :D

Choć na moich bezrybiach to i live scope by nie pomógł [emoji23]

Edytowane przez yakuza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie właśnie powodem jest brak funduszy :)

Ale oficjalnie to nienawidzę live scope, "bo to nie wędkarstwo" :D

Choć na moich bezrybiach to i live scope by nie pomógł [emoji23]

Ja jestem przeciwnikiem ale z innych powodów, nie będe ich tutaj wyłuszczał bo jest ich wiele ale w skrócie to strzał we własną stopę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Można usprawiedliwić jakimiś hasełkami wszystko ale trzeba być świadomym zagrożenia jaki za sobą niesie łowienie ryb do tej pory ryb które były po za zasięgiem i gwarantowały coroczne tarła na wodach o ogromnej presji.

Mazury, jeszcze kilka lat temu wędkarska pustynia a teraz jedno z najlepszych łowisk, na razie. Nie wszystkie ryby nawet jak się z nimi najdelikatniej obchodzi przeżywają kontakt z nami , jakiś procent zdycha. Do tego trzeba dodać że tylko jakiś procent wędkarzy je wypuszcza.

Czasami się przewija że łowią na live nieliczni bo bariera cenowa. Naprawdę? Przetwornik plus black box to przybliżona cena do najnowszego iphona. Ile to będzie kg sandacza? 100-120? Po sezonie się zwróci.

Jestem przeciwnikiem tej technologii ale ją mam aby nie być gołosłownym. Jest znacznie łatwiej. Nie zaprzeczam że są dodatkowe emocje przy łowieniu, ale mam świadomość że po jakimś czasie to minie bo już na echu nic nie będzie widać po za drobnicą

 

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jarku piszesz że live w cenie iphona... Chyba cenie Pro Maxa 1T, do tego musi dodać jeszcze jednego Pro Maxa w postaci echo z dodatkami. Minimum ultra 1 z 10', przetwornik, sztyca, jakies aku. Czyli kręcimy się w okolicach 20 koła. Jednostka tez musi być sensowna. Nie wiem jak u Ciebie ale w moich okolicach dość bogatego miasta Torunia bardzo niewielu ma lajfy. A na gumie która jest tańsza niż dobra łódka chyba tylko 2 osoby, w tym ja. Tak, trzeba mieć sporo kasy na te zabawki a polscy wędkarze nie wydają dużo. W sumie Polska to wędkarski trzeci świat. Ogólnie oczywiście mam na myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Osoby które zdecydują się na live to posiadacze jakiejś jednostki pływające a na tej jest przeważnie jakieś echo, może nie do każdego można live sparować. Bo tak to trzeba by doliczyć łódkę, przyczepkę i dużego suva do ciągania zestawu.

Po ilości osób udzielających się w wątkach sądzę że jest sporo grona posiadaczy live.

Na youtubie prawie na każdym kanale przywija się ta metoda, a to tylko osoby które przyznają się do sporadycznego zabierania ryb.

Mnie nie stać na porsche 911 a w słoneczne weekendy widzę ich dziesiątki, moja sytuacja finansowa nie jest odzwierciedleniem rynku

 

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez jbk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

I poniekąd sobie odpowiedziałeś, lajfy posiadają ludzie z kasą. A wielu ich nie ma. JB też  nie jest żadnym odzwierciedleniem przekroju polskiego wędkarstwa, tu sa dużo sensowniejsi ludzie niżli na wodami. Choć i na forum czasem można poczytac utyskiwania że młynek za tysia to przerost formy nad treścią a plecionka za 150 to wyrzucanie kasy w błoto bo jest alik i linki po dychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ale ja nigdzie nie napisałem że live jest w zasięgu każdego. Nie każdy też łowi stellą. Ale nie róbmy z wędkarzy biedaków, to hobby które potrafi wyssać ostatnią złotówkę.

 

 

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie mogę już edytować poprzedniego posta (nabijam w takim razie na rangę SUM). Dodam jeszcze że masa ludzi z kasą którzy kupili live, nie ma zielonego pojęcia jak tego używać. Sam znam kilka przykładów. Myślę, że śmiało można to rozszerzyć to dużo większą grupę "bogoli". 

Edytowane przez rower26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Spotykam czasem LIVEowców na Odrze. Jak tam? Nic. Miałem 3 wyjścia ale bez brania. Ja w tym czasie kilka ryb "na ślepo" - oczywiście nie zawsze. :D

Mam znajomego, ja mam fajną łódkę i zwykłe echo, On ma łódkę w cenie zwykłego echa i LIVE w w cenie mojej łódki. On akurat łowi dużo więcej ryb ode mnie, ale też jest kilka razy w tygodniu na wodzie. No i ma czucie jak jakiś marsjanin. Szwagier z nim jedzie, rzucają podobnym sprzętem z jednej łódki szwagier jedna, kłusownik 5. (spokojnie, kłusownik to ksywka, ryb nie zabiera)

 

Każdy łowi jak chce i kupuje co chce. LIVE pomaga ale nie jest panaceum. Ja zacząłem, tam gdzie znam rzekę, wyłączać echo w ogóle. Fajnie jest. Tak lubię, przecież ryby nie są pierwszym priorytetem. Są?

 

Ale chętnie bym spróbował parę razy z LIVEm. Bo ocenianie go bez doświadczeń własnych słabe jest. Szkoda, że nie można wypożyczyć.

O ryby się nie martwię. Te wyjścia bez brania na Odrze nie są bez przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mnie zastanawia skąd opinia że to Wedkarz ma się zastanawiać nad stanem ryb w łowiskach wędkarz płaci i wymaga a że PZW jest niewydolne to miejcie pretensje do nich a to że ktoś bierze ryby zgodnie z regulaminem jest ok a że wypuszcza to jego dobra wola .

A kto się ma zastanawiać jak nie wędkarz ? Pzw jest zjabane - zgadzam się, ale to wędkarze, ktorzy jak to piszesz wezmą sobie co w limicie do domu, są problemem.

 

Mamy głupie prawo, głupich ludzi i dlatego jest problem.

 

Mam w swoich okolicach jeziorko, raptem 250 ha, w ktorym kiedys byly sandacze.

Ale ktoś sie dowiedzial, inny debil pokazał na fb, ze zlowil kilkanaście w ciagu dnia i w kolejny weekend na tym jeziorku naliczylismy z kolegą 57 łódek. Brały ryby, każdy brał ile mogł albo i trochę więcej i ryb już nie ma. Jak z takiej wody wyjedzie 100 sandaczy dziennie to żadna instytucja, czy pzw czy cokolwiek innego, nie da rady w takim tempie zarybiać.

 

A potem jest kurwa płacz, debila jednego z drugim, ze nie ma ryb, bo pzw nie zarybia a ja przecież tylko 100 rybek w roku zabralem (w limicie). No i debil nie rozumie, ze takich debili jak on jest cala masa

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak by nie płacił zapłacił kartę jeden weźmie więcej drugi weźmie mniej każdy płaci kartę nie tania i pewnie na kilka okręgów i ma do tego prawo a szykanowanie wędkarzy którzy kilka razy do roku wezmą sobie rybkę jest co najmniej śmieszne .pzw jest za to odpowiedzialne za utrzymywanie populacji ryb w dobrym stanie mają swoich ichtiologów itp . A to że nie weźmiesz 2 sandaczy w ciągu roku nic nie zmieni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A kto się ma zastanawiać jak nie wędkarz ? Pzw jest zjabane - zgadzam się, ale to wędkarze, ktorzy jak to piszesz wezmą sobie co w limicie do domu, są problemem.

 

Mamy głupie prawo, głupich ludzi i dlatego jest problem.

 

Mam w swoich okolicach jeziorko, raptem 250 ha, w ktorym kiedys byly sandacze.

Ale ktoś sie dowiedzial, inny debil pokazał na fb, ze zlowil kilkanaście w ciagu dnia i w kolejny weekend na tym jeziorku naliczylismy z kolegą 57 łódek. Brały ryby, każdy brał ile mogł albo i trochę więcej i ryb już nie ma. Jak z takiej wody wyjedzie 100 sandaczy dziennie to żadna instytucja, czy pzw czy cokolwiek innego, nie da rady w takim tempie zarybiać.

 

A potem jest kurwa płacz, debila jednego z drugim, ze nie ma ryb, bo pzw nie zarybia a ja przecież tylko 100 rybek w roku zabralem (w limicie). No i debil nie rozumie, ze takich debili jak on jest cala masa

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Debil nie wie, że jest debil, tylko mądry to wie - że tak zacytuję Kazimierza Staszewskiego.

Edytowane przez Sonary i mapy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla mnie sytuacja podobna do tej z aferą ze środkami z KPO . Nie jest winny ten co bierze - lecz ten co umożliwia branie w takiej skali ;)

Ps jak bym mógł dostać fundusze na jacht - brałbym :D B) jak dają. :)

 

Ten co bierze jest takim samym złodziejem, oszustem i prostakiem jak ten ktory to umożliwił.

Jak jakiś debil u władzy podniose ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym przy szkołach do 200 km/h to będziesz tak jezdzil ?

Jak inny debil u wladzy stwierdzi, że można kraść to będziesz kradł ?

 

Polska ….

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nazywasz wędkarzy , legalnie łowiących złodziejami bo jakiś pajac /pajace pozwolili im zabierać ryby wg limitu obowiązującego?? Wykupując zezwolenie nie każdy traktuje to jak ja ( nie zabieram ryb) - jak ktoś zabiera ryby - a może i robi to legalnie to jakim jest złodziejem ??

Słów o prędkości pod szkołą i legalną kradzież nawet nie będę komentował..

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nazywasz wędkarzy , legalnie łowiących złodziejami bo jakiś pajac /pajace pozwolili im zabierać ryby wg limitu obowiązującego?? Wykupując zezwolenie nie każdy traktuje to jak ja ( nie zabieram ryb) - jak ktoś zabiera ryby - a może i robi to legalnie to jakim jest złodziejem ??

Słów o prędkości pod szkołą i legalną kradzież nawet nie będę komentował..

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Jakbyś wykazał choć trochę chęci do zrozumienia tego co napisałem (do Ciebie), zauważyłbyś, że zacytowałem twój wpis o pieniądzach z KPO w których ochoczo przyznałeś, że gdyby ktoś przy korycie otworzył furtkę, która umożliwiłaby Ci sprzeniewierzenie pieniędzy, które miały być wydane na coś zupełnie innego - odpisałeś z uśmieszkami, że byś to zrobił... Byłbyś takim samym złodziejem jak ten kto taką możliwość stworzył

 

Tak - spotykałem, bo już nie jeżdżę w Polsce na ryby, nad wodą całą masę debili. Ilości ludzi, u których nie ma, mam wrażenie, żadnego połączenia miedzy mózgiem, oczami i ustami

i

Tak !!!!!! Uważam za debila i nazywam debilem wędkarza, który wyciąga z wody ryby (niech będzie w limicie), patrzy jak setki osób obok robią dokładnie to samo i liczy na to, że PZW czy cokolwiek innego będzie wpuszczać takie ilości ryb, żeby można było w nieskończoność ŻREĆ, nie widząc w tym swojej winy !!!! 

Edytowane przez kruz
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A jaka jest jest wina wędkarza który płaci nie małe pieniądze za eksploatację łowiska . Porównanie z prędkościami dziećmi bawiącymi się na drodze itp . Jest bardzo słabe jakoś na zachodzie można zrobić drogę gdzie przez 90% czasu się 80-100km/h a u nas musi być co kilometr zmiana z 50 na 90 i na odwrót bo w jednej wsi sie dzieci bawią na drodze a w innej nie .

Na całym świecie ludzie zabierają ryby do zjedzenia i nikt nie ma problemu powinno sie puszczać ryby duże ale zwykle są górne wymiary dla ryb drapieżnych . I limity najbardziej się prują ci co nie potrafią nic złowić i tłumaczą swoje niepowodzenia bezrybiem .ale szykanowanie ludzi którzy wędkują zgodnie z regulaminem instytucji do której należą jest słabe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ale ja nigdzie nie napisaelm, ze wędkarz ma ryby do domu nie zabierać !!!!! Nigdzie !!!!

 

Napisałem tylko, że są debile i to w ilościach niewyobrażalnie duzych, którzy wyciagają kilka razy w tygodniu z wody ryb tyle na ile im pozwala durny limit a potem mają pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie samych, że tych ryb w wodzIe nie ma.

 

A Ty ciagle sytuacje uspraiwdliwiasz tym, ze karta droga.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...