Darekspin Opublikowano 16 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Daro, Ty to jesteś szczęśliwy gość...ryby w tygodniu, ryby w week ...Życie za krótkie jest żeby łowić tylko w weekendy poza łowieniem często również zmuszany jestem do pracy - za często Pozdrawiam Darku ludziska są wybredni bo już mamy 150 strugaczy i klepaczy . Toż to Panie zawrót głowy . Ja od samego czytania wszystkich postów w tym dziale (a muszę to zrobić) mam totalną niechęć do pisania czegokolwiek . Pozdrawiam .Spoko Paweł - jasna sprawa. Z tym tematem że nikomu się nie podoba i nikt nic nie pisze to oczywiście żartowałem Nie ma tragedii Pozdrawiam Daro czemu nie klepiesz w mosiądzu albo miedzi ręka Cię nie boli od naparzania w nierdzewkę?Powodzenia ze srebrem Masz chłopie rację łapa boli - twardy ,niewdzięczny cholernie materiał Najwięcej śmiechu mam kiedy nabywca mojej blaszki chce ją podgiąć - nad wodą , przy użyciu jednej pary szczypczyków Nie jeden się namordował - nie znając tematu stali nierdzewnej ( nie gniotsia , nie łamiotsia )Klepie z nierdzewki z racji tego że mam do niej dostęp bez żadnych kosztów - można powiedzieć że leży obok mnie. No i po troszku z przyzwyczajenia ,tradycji bo nie o pieniądze tu chodzi.Każdej kolejnej blaszce nadanie odpowiedniego kształtu daje dużo zadowolenia i satysfakcji, a złowiona kolejna ryba utwierdza w przekonaniu że trud się opłacił.Igor pisząc ten post jestem po trzydniowych występach trociowych - Ty chyba walczysz dziś i jutro bo z tego co się orientuję ,a orientuję się dobrze - Pani Renata szykowała pokoje dla ekipy Goleniowskiej Pozdrawiam Igor z Darka to przecież kawał chłopa jest , to co mu tam taki listek z nierdzewki .Paweł 191cm i już 108kg od czasu kiedy się widzieliśmy nabrałem trochę masy nie tylko mięśniowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzerwys Opublikowano 17 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 I jak Daro złowiłeś srebro?Ano powalczyłem trochę zająłem nawet 11 miejsce hehehe. Rybek się posypało pierwszego dnia 14 szt same srebra ,dziś 3 szt też srebro. Dużo ryb małych w tym moja. Igor Pomorski złowił komplet w tym największą 71,5 cm rybę zawodów na typowo trociową przynętę okoniowego twistera na bocznym troku-pora umierać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darekspin Opublikowano 17 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 I jak Daro złowiłeś srebro?Ano powalczyłem trochę zająłem nawet 11 miejsce hehehe. Rybek się posypało pierwszego dnia 14 szt same srebra ,dziś 3 szt też srebro. Dużo ryb małych w tym moja. Igor Pomorski złowił komplet w tym największą 71,5 cm rybę zawodów na typowo trociową przynętę okoniowego twistera na bocznym troku-pora umierać Złowiłem też ,udało się i tym razem No i trzeciego dnia swoich łowów zaliczyłem spad rybki,którą oceniłem w porywach na 65cm czyli w granicach 2,5 - 3kg - a to już fajna rybka w przypadku srebrniaka.Była już ze trzy metry od mojej ręki. No ale nic ,niech rośnie dalej - sezon ciągle trwa. A ja mam zamiar kilka dniówek spędzić nad Regą - jeszcze w tym roku bo srebrniak to ryba innego kalibru niż wszystkie inne Co do zawodów to wszystko wiem - miałem relację na żywo Proszę Pana widać że na drop-shota - też biorą -nie tylko okonie i sandacze.Skuteczność się liczy - szczególnie na zawodach. Chociaż szczerze to też nie po mojemu Jednocześnie gratuluje Tobie zapunktowania rybką na zawodach co nie udało się licznej grupie trociarzy różnej maści Pozdrawiam Gęba troszkę sfilcowana od Reskich długich spacerów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzerwys Opublikowano 17 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 No ta rzeka potrafi dać w kość i te ciągłe wiatry Gratuluje rybki.Srebrniak to dynamit warto za nim pochodzić,przy holu emocje gwarantowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darekspin Opublikowano 1 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 (edytowane) Boleń to ryba którą zafascynowany jestem praktycznie od dziecka.Ryby te łowię już ponad 100 lat razem z ojcem i dziadkiem W swojej wędkarskiej karierze dostarczyły i dostarczają mi one wielu chwil radości , niezapomnianych przeżyć oraz emocji.Pierwsze moje duże ryby z rzeki ,które łowiłem systematycznie na przynęty sztuczne to właśnie bolenie.Pierwszą moją przynętą którą uważałem za najlepszą na bolenie była błystka wahadłowa o nazwie "CEFAL" 1 lub 2 Na Cefala złowiłem setki jak nie tysiące boleni różnej maści.Drugim mega -skutecznym wabikiem był ucięty trzonek z łyżeczki do herbaty i przewiercony z dwóch stron. Odpowiednio poprowadzony w powierzchniowych warstwach wody robił spustoszenie wśród odrzańskich rap..Wspomnę tylko że w moim rodzinnym domu ,bywało tak - że nie było czym zamieszać w szklance Wszystkie co ciekawsze łyżeczki przerabiane były na błystki boleniowe To już wspomnienia - które mogą tylko świadczyć o skuteczności tej przynęty.Tak jak dzisiaj w przypadku nowych przynęt - także wtedy każdy wabik miał swoją miejscówkę oraz ulubioną porę dnia w jakiej był używany.Chociaż czasami całą boleniową dniówkę przechodziłem z cefalem i z efektów byłem bardzo zadowolony.Powie ktoś że kiedyś było więcej ryb? - pewnie tak ,ale i teraz wymienione przeze mnie przynęty bywają skutecznie.Nie są one dziś moim podstawowym orężem na bolenie - ale żeby sobie samemu - co- nie co - udowodnić ,od czasu do czasu zapinam jedną z nich na agrafkę swojej wędki z bardzo często udanym efektem końcowym w postaci złowienia ryby. Jedne z pierwszych moich boleniowych przynęt, które skutecznie łowiły bolenie - między innymi trzonki łyżeczek do herbaty . Kilka zdjęć boleni z lat dawniejszych które udało się utrwalić nie tylko w pamięci. c.d. nastąpi. Edytowane 1 Marca 2013 przez Darekspin 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert67 Opublikowano 1 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 Świetna jest ta ostatnia fota i mam wrażenie że, skądś znam autora . Czy Patu nie łowił gdzieś obok? . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRYSTEKWOLF Opublikowano 1 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 (edytowane) Witam -piękne zdjęcia ,piękne rybki -Bolki zawsze pięknie wychodzą, a jak się jeszcze ma pojęcie jak zrobić fotę to pełnia szczęścia.Pozdrawiam,gratki za całokształt Panie Darku.Ja w tym roku troszkę poćwiczę z robieniem fotek ,zobaczymy co z tego wyjdzie. Edytowane 1 Marca 2013 przez Krystekwolf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darekspin Opublikowano 1 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 Świetna jest ta ostatnia fota i mam wrażenie że, skądś znam autora . Czy Patu nie łowił gdzieś obok? .Wrażenie Cię tym razem zawiodło a autora być może znasz - nie wiem? A Patu w tym dniu - nie łowił obok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert67 Opublikowano 1 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 Wrażenie Cię tym razem zawiodło a autora być może znasz - nie wiem? A Patu w tym dniu - nie łowił obok No proszę, starzeje się i wzrok już nie ten . Co nie zmienia faktu iż, fota przednia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darekspin Opublikowano 1 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 (edytowane) c.d. Dzisiaj bolenie łowi się na znacznie nowocześniejsze przynęty niż przed laty.Woblery ,gumy ,cykady i różne kombinacje tych przynęt to podstawowa broń na Rapy.A na bolenia patrzy się przez pryzmat wielu jak ja to nazywam podgatunków - boleń z wierzchu,boleń z toni,boleń z dna ,boleń wiosenny i jesienny, ten na zimowisku i na tarlisku ,a jeszcze na przedzimiu i jeszcze z wody stojącej i płynącej oraz żerujący na uklejach dużych i tzw. sieczce Namnożyło się nam tych boleni - czy słusznie? poza małymi wyjątkami, kiedy to niektórzy najczęściej teoretycy rozdrabniają się za mocno. Prawdą jest i nie odkryję tu ameryki jeśli powiem że każda ryba inaczej zachowuje się wiosną ,latem,jesienią i zimą co jest oczywiste z różnych względów i nie dotyczy to tylko boleni - ale każdego gatunku ryb.W związku z takim stanem rzeczy dobry wędkarz musi dobrać sobie odpowiednią i najlepszą przynętę oraz zarzucić ją tam gdzie o danej porze roku przebywają ryby oraz zaprezentować ją w taki sposób jaki spodoba się boleniom - bo o nich tu mowa.Dużo można napisać o boleniach - zarówno tych z dna i tych z wierzchu , tych co skaczą i fruwają Wiele teorii i argumentów uważanych za słuszne dziś można podważyć .....może kiedyś? Ostatnie moje boleniowe woblery które ledwo skończyłem w wielkim pocie czoła Odporny jestem również na głoszenie argumentów że ktoś zrobił woblera który ma łowić z wierzchu - ale? - owszem łowi -z tym że tylko na Wiśle - natomiast nie sprawdza się nad Odrą i Wartą albo odwrotnie - bardzo ciekawe zagadnienie Moje woblery które zrobiłem i wysłałem znajomym nad Wisłę ,Odrę, Wartę,Ren, Sekwanę - łowiły i łowią wszędzie w zależności od : rzecznej miejscówki,techniki ich prezentacji ,danej pory roku i dnia,warunków atmosferycznych,dobrej wędkarskiej ręki i doświadczenia, czy samego farta itd.itp.- a nie rodzaju rzeki.Bolenie jedzą i ganiają uklejki zarówno w Wiśle jak i Odrze. To są moje indywidualne preferencje.Do których mam prawo po kilkudziesięciu wiosnach spędzonych nad rzeką.Nie mają one nic wspólnego z jakąkolwiek oceną innych boleniowych przynęt, tak szeroko produkowanych dzisiaj zarówno przez domowych chałupników jak i masowych dostawców.Omówiłem tu w wielkim skrócie kilka moich spostrzeżeń (własne doświadczenia) Nie oznacza to jednak, że ktoś inny będzie miał także własne zdanie i ocenę poruszonych przeze mnie zagadnień .To sprawa indywidualna.Pozdrawiam wszystkich boleniarzy z kraju i ze świata ,tych co łowią bolenie z dołu i z góry Troszkę nowsze fotografie boleni niż poprzednie.Autorami tych zdjęć są między innymi :Jacek Karczmarczyk,Patryk Skorupa i Daro M. wraz z Synem Adrianem. itd....... Edytowane 1 Marca 2013 przez Darekspin 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateusz998 Opublikowano 1 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 Super woblery, super ryby, ogólnie super temat - jeden z moich ulubionych na forum :) Jestem pod ogromnym wrażeniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert67 Opublikowano 1 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 Piękne ryby i doskonałe foty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 1 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 Darek, widzę że ciśnienie zaczyna rosnąć przed sezonem bo Cię wzięło na boleniowe wspominki . Po tym co napisałeś widać że długo już łowisz bolenie i jest oczywiste że gdyby boleń miał żerować tylko z powierzchni to by umarł z głodu. Ta ryba żre to co najłatwiej w danym momencie upolować i tyle. Poza tym fotki świetne, ryby duże, a woblery muszą być skuteczne bo robimy je bardzo podobne do siebie co potwierdza teorię że dobry wobler będzie łowił wszędzie.Jedyna różnica między boleniami z Odry i Wisły jest taka że z przykrością muszę stwierdzić że te odrzańskie są ładniejsze, grubsze, ciemniejsze i częściej mają ciemne płetwy, więc w tym względzie wg mnie można wyróżnić podgatunek wiślany i odrzański. Widać że ta rzeka bardziej im służy. Możliwe że jest to spowodowane lepszą termika Odry i dłuższym okresem intensywnego żerowania. Wisła niestety późno się budzi i dość szybko kończy jeśli chodzi o bolenie.pozdrawiamwujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 1 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 Darek, widzę że ciśnienie zaczyna rosnąć przed sezonem bo Cię wzięło na boleniowe wspominki . Po tym co napisałeś widać że długo już łowisz bolenie i jest oczywiste że gdyby boleń miał żerować tylko z powierzchni to by umarł z głodu. Ta ryba żre to co najłatwiej w danym momencie upolować i tyle. Poza tym fotki świetne, ryby duże, a woblery muszą być skuteczne bo robimy je bardzo podobne do siebie co potwierdza teorię że dobry wobler będzie łowił wszędzie.Jedyna różnica między boleniami z Odry i Wisły jest taka że z przykrością muszę stwierdzić że te odrzańskie są ładniejsze, grubsze, ciemniejsze i częściej mają ciemne płetwy, więc w tym względzie wg mnie można wyróżnić podgatunek wiślany i odrzański. Widać że ta rzeka bardziej im służy. Możliwe że jest to spowodowane lepszą termika Odry i dłuższym okresem intensywnego żerowania. Wisła niestety późno się budzi i dość szybko kończy jeśli chodzi o bolenie.pozdrawiamwujekJanek, po relacjach kilku znajomych znad Wisły, łowiących "wcześnie" aż do grudnia śmiem twierdzić wręcz odwrotnie...Daro - fajne wspominki :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wildriver Opublikowano 1 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 Zgodzę sie z wujkiem,bolki nad Odrą żerują długo i intensywnie,nawet łowiąc w Listopadzie można je łowić z premedytacją,widać je nawet w pewnych warunkach przy wierzchu.Wisła jest"martwa"w tym samym czasie,przynajmniej na moim,środkowym odcinku. Daro Przepiękne BOLENIE,koparka Takie spasione,że cos niesamowitego,wiślane trafiają się bardzo rzadko w takiej kondycji.Fotki na prawde robią wrażenie.Ogólnie szacun Blaszka z łyżeczki to w moim arsenale boleniowy killer,wykonałem ją za łebka razem z dziadkiem,łowiła często bolki kiedy inne przynęty olewały.Najgorsze jest to,że za cholere nie moge jej podrobić Próbuję ciągle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darekspin Opublikowano 2 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 Dzięki wszystkim za dobre słowo miło bardzo.Gdzie bolenie żerują dłużej i intensywniej? W Wiśle czy Odrze ? tego nie wiem. Poza krótką dwu dniową przygodą nad Wisłą nic powiedzieć nie mogę - bo nie znam tej rzeki, nie łowię w niej.Dlatego w tym temacie słucham tych którzy tam wędkują.Znam natomiast Odrę - też nie całą i wiem że są okresy w roku gdzie bolenie żerują bardzo mocno i tak samo mocno biorą Oczywiście obszar tego żerowania nie jest duży i w tych okresach ryby nie stacjonują wszędzie.Nie wystarczy tylko być nad Odrą - trzeba ją trochę znać. Chyba że wcześniej ktoś wskaże nam taką miejscówkę lub nas na nią zaprowadzi.Strefa dobrego żerowania ogranicza się do zaledwie kilku miejsc - jedno ,dwa na kilku kilometrowym odcinku rzeki. Także łowić bolenie i wiedzieć gdzie to dwa osobne zagadnienia. Napiszę tylko tyle że łowić jest dużo prościej niż wiedzieć gdzie? Mowa tu oczywiście o dużych jesiennych i późnojesiennych rapach.Pozdrawiam Zgodzę sie z wujkiem,bolki nad Odrą żerują długo i intensywnie,nawet łowiąc w Listopadzie można je łowić z premedytacją,widać je nawet w pewnych warunkach przy wierzchu.Wisła jest"martwa"w tym samym czasie,przynajmniej na moim,środkowym odcinku. Daro Przepiękne BOLENIE,koparka Takie spasione,że cos niesamowitego,wiślane trafiają się bardzo rzadko w takiej kondycji.Fotki na prawde robią wrażenie.Ogólnie szacun Blaszka z łyżeczki to w moim arsenale boleniowy killer,wykonałem ją za łebka razem z dziadkiem,łowiła często bolki kiedy inne przynęty olewały.Najgorsze jest to,że za cholere nie moge jej podrobić Próbuję ciągle... Kurna mać ...chyba korzystałeś z tych samych zestawów sztućców? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 2 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 Patu, ja już tak mam że to co mówią ludzie to ja dzielę przez dwa. Ja piszę o swoich doświadczeniach, a nie to co słyszałem od innych. Owszem sam łowiłem bolenie w listopadzie (w grudniu mi się już nie chciało), ale to trochę sztuka dla sztuki. Jak nie zobaczę zdjęć regularnie łowionych dużych boleni w listopadzie i grudniu z środkowej Wisły to nie uwierzę. Ja rozmawiałem z wieloma dobrymi boleniarzami z Wisły i opinie są podobne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darekspin Opublikowano 2 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 Patu, ja już tak mam że to co mówią ludzie to ja dzielę przez dwa. Ja piszę o swoich doświadczeniach, a nie to co słyszałem od innych. Owszem sam łowiłem bolenie w listopadzie (w grudniu mi się już nie chciało), ale to trochę sztuka dla sztuki. Jak nie zobaczę zdjęć regularnie łowionych dużych boleni w listopadzie i grudniu z środkowej Wisły to nie uwierzę. Ja rozmawiałem z wieloma dobrymi boleniarzami z Wisły i opinie są podobne.Tak jak Janek pisze, własne doświadczenia są najcenniejsze i najważniejsze.Jeśli ktoś takie ma to jest to niepodważalny argument w każdej dyskusji.Żeby mieć doświadczenia to trzeba łowić ,łowić i jeszcze raz łowić..... No i podstawowa sprawa to nie być głodnym i najeść się do syta A już po rybach można wypić małe piwo ? nigdy przed łowieniem ani nigdy w trakcie Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruzin Opublikowano 2 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 Piękne fotki pięknych ryb. Więcej pisać nie trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 2 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 Darek już się nie wymądrzam z tą Wisłą bo to przecież Twój wątek o przynętach, Odrze i łowionych w niej boleniach.pozdrawiamwujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasiek321 Opublikowano 2 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 Daro niezły czteropak i ruda na wkładkę - hoho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darekspin Opublikowano 2 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 (edytowane) Janek Twoje uwagi są zawsze jak najbardziej mile widziane . Nie mam wrażenia że się wymądrzasz jak również wiem o czym mówisz.Pozdrawiam Edytowane 2 Marca 2013 przez Darekspin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darekspin Opublikowano 2 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 Piękne fotki pięknych ryb. Więcej pisać nie trzeba.Dzięki Gruzin Daro niezły czteropak i ruda na wkładkę - hoho Zgadza się Bartek ,taka dawka może już sponiewierać nawet wielkiego chłopa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasiek321 Opublikowano 2 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 Ale jaką lekkość i wiotkość nadrarstka ma taki "sponiewierany" wędkarz - a bolenie to czują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 2 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 Darek z tym piwem to wygląda na lekki przemyt z za zachodniej granicy . Chyba był jakiś dłuższy wypad na ryby z takim zapasem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.