hlehle Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Może mi ktoś wytłumaczyć co się dzieje na opasce pod mostem, że takie tłumy od kilku tygodni tam są?Nie to żebym tam chciał łowić, bo zdecydowanie wolę dzicz w dole rzeki, ale zastanawia mnie co się tam dzieje?Zimowisko? Jeśli tak to może wypadałoby to miejsce zgłosić do oznaczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Może tak właśnie byc jak piszesz Daniel.Przy Śląsko-Dąbrowskim tez tak było.Jak wytłukli wszystko to przenieśli się pod Gdański.na odcinku 10m siedziało 10 wędkarzy,paranoja.Zgłosić napewno warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostry Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Siemanko, Hlehle spoko nic nie łapią Jestem tam od dwóch weekendów jako jedyny ze spinningiem, większość wędkarzy łapię na grunt drobnicę, w zeszły weekend z soboty na niedziele padł sum ok. 18 kilo na grunt w nurcie wisły nie w klatce.Tłumy są, w zeszłą niedziele od wodowskazu przy byłej oczyszczlni do końca głowko-opaski i w klatce było 62 wędkrzy w tą niedziele około 40 osób, więc tendencja malejąca Ja niestety jestem skazany na tłum, pływadła jeszcze nie mam a to jedyne głębsze miejsce na moim odcinku między mostami na Narwii i Wiśle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Siemanko, Hlehle spoko nic nie łapią Jestem tam od dwóch weekendów jako jedyny ze spinningiem, większość wędkarzy łapię na grunt drobnicę, w zeszły weekend z soboty na niedziele padł sum ok. 18 kilo na grunt w nurcie wisły nie w klatce.Tłumy są, w zeszłą niedziele od wodowskazu przy byłej oczyszczlni do końca głowko-opaski i w klatce było 62 wędkrzy w tą niedziele około 40 osób, więc tendencja malejąca Ja niestety jestem skazany na tłum, pływadła jeszcze nie mam a to jedyne głębsze miejsce na moim odcinku między mostami na Narwii i Wiśle. Ostre klimaty. Wolalbym isc na piwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 10 Października 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Siemanko, Hlehle spoko nic nie łapią Jestem tam od dwóch weekendów jako jedyny ze spinningiem, większość wędkarzy łapię na grunt drobnicę, w zeszły weekend z soboty na niedziele padł sum ok. 18 kilo na grunt w nurcie wisły nie w klatce.Tłumy są, w zeszłą niedziele od wodowskazu przy byłej oczyszczlni do końca głowko-opaski i w klatce było 62 wędkrzy w tą niedziele około 40 osób, więc tendencja malejąca Ja niestety jestem skazany na tłum, pływadła jeszcze nie mam a to jedyne głębsze miejsce na moim odcinku między mostami na Narwii i Wiśle. Sam nie wiem czy cieszyć się, że nic nie łowią czy nie cieszyć.Skoro nie łowią, na jednym z głębszych miejsc w okolicy i to przy jesiennej niżówce, to znaczy że nie jest dobrze z rybą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostry Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Nie jest tak źle, oni przeważnie siedzą w kupie na główce pod mostem, wystarczy przejść za nich stanąć plecami i czuje się jakbym był sam nad wodą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 eee no faktycznie puchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostry Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 no to fakt, paręnaście lat temu to było najlepsze okoliczne jesienne łowisko. Co do zimowiska bardziej przydało by się zamknąc Kazuńską stocznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anguiler Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 To jest przy moście na trasie E7? Od strony prawego brzegu, tego co Silurus?? Jak kiedyś jeździłem z Płońska do Warszawy codziennie do pracy i w dół od mostu na lewym brzegu było gęsto, to jechałem na swoje miejsca na Narwi i zazwyczaj nie narzekałem na wyniki. Jak było pusto tam, można było odpuścić. Ot taki specyficzny kalendarz brań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Poczekajcie do 1 listopada wtedy gruntówki zamienią na spinningi uzbrojone w małe gumki i 10 razy większe główki i kotwice.Będa wtedy łapać bolenie a że sumek się podczepi to jego niefart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostry Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 eee no faktycznie puchy Guzu jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma W ta niedziele miałem tylko dla siebie ponad kilometr opaski, na kilka godzin łowienia to wystarczajaca ilość @Anguiler - tak to ten odcinek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
argrabi Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Sam nie wiem czy cieszyć się, że nic nie łowią czy nie cieszyć.Skoro nie łowią, na jednym z głębszych miejsc w okolicy i to przy jesiennej niżówce, to znaczy że nie jest dobrze z rybą Daniel, ryba lubi różne dziwne miejsca.. Swego czasu sporo czasu na tamtych wodach spędzałem. Łodzią.. Ryba najczęściej bywała w rynnach i głęboczkach niedostępnych z brzegu, a często i nie zawsze można było do niej dopłynąć między ławicami piachu.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 10 Października 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Daniel, ryba lubi różne dziwne miejsca.. Ryba najczęściej bywała w rynnach i głęboczkach niedostępnych z brzegu, a często i nie zawsze można było do niej dopłynąć między ławicami piachu.. Artur, znasz mnie, więc wiesz że ja tylko w takie miejsca się zapuszczam. Mało socjalny osobnik ze mnie i ludzi unikam Mimo wszystko, taka gruba miejscówka o tej porze roku powinna darzyć rybami, a skoro tak nie jest to znak, że już niewiele zostało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
argrabi Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 A ja uważam, że problemem jest to, iż ryby czytać nie potrafią... Bo inaczej to wiedziały by, gdzie przebywać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jureki Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Artur chyba miało być łachami ...do niej dopłynąć między ławicami piachu.. bo jeśli zostały tylko ławice piachu to czas zmienić miejsce lub hobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 10 Października 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 A ja uważam, że problemem jest to, iż ryby czytać nie potrafią... Bo inaczej to wiedziały by, gdzie przebywać... Proces wygląda prosto - ryby zachowują się w jakiś tam sposób i na tej podstawie my wędkarze tworzymy teorie i strategie.Fakt jest taki, że w obecnych czasach ludzie docierają wszędzie, poziom wiedzy na temat ryb też jest niewspółmiernie większy niż był wiele lat temu i ... sprowadza się to do tego, że tam gdzie duża presja tam i ryby.A że nie są to grzyby to po jakimś czasie ryb ubywa, a to co zostaje jest wyjątkowo ostrożne.Nie twierdzę, że nie da się znaleźć miejsc nieprzełowionych, ale jest to prawie niemożliwe.Zresztą ryby z jakiś powodów trzymają się dużych miast - Warszawa, Płock, Toruń. Niby wielka presja, a mimo wszystko ryb więcej niż na dzikich odcinkach ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Może na odludziu łatwiej kłusować? Może mniej budowli hydrotechnicznych? Mniej zrzutów ścieku, a co za tym idzie mniej drobnicy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 10 Października 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Może na odludziu łatwiej kłusować? Może mniej budowli hydrotechnicznych? Mniej zrzutów ścieku, a co za tym idzie mniej drobnicy? W Wawie jest proste wytłumaczenie - rzeka uregulowana, głeboka w stosunku do dzikiej Wisły. Ryba zawsze może pójść na środek przy niżówce. No i czynnik najważniejszy - gówno miliona ludzi w wodzie. Wyżerka po całosci. Może podobnie jest w innych miastach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Czyli +/- myślimy tak samo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Z tym gównem to bardzo trafnie ujete,kolektor Młociński to najwieksza darmowa stołówka dla ryb w Polsce i największe sumy były łapane zawsze w okolicy kolektora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 10 Października 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Z tym gównem to bardzo trafnie ujete,kolektor Młociński to najwieksza darmowa stołówka dla ryb w Polsce i największe sumy były łapane zawsze w okolicy kolektora. Na szczęście powódź zepchnęła sporo ryby niżej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 W Wawie jest proste wytłumaczenie - rzeka uregulowana, głeboka w stosunku do dzikiej Wisły. Troche przesadziles z tym uregulowaniem, ale niech tam. Za to ze sraka juz nie. Nawet kolektor na Karowej ruszyl, spóznilem sie na otwarcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Codziennie jeżdżę Wisłostradą i powiem Wam, że wędkarzy na wysokości Karowej jakby więcej, a nie mniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 10 Października 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Codziennie jeżdżę Wisłostradą i powiem Wam, że wędkarzy na wysokości Karowej jakby więcej, a nie mniej... Bo i ryby więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Zjedzą wszystko na kujawskim z pierwszego tłoczenia usmażą co złapia, a że karmione gównem i tak w gówno się przekształci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.