Skocz do zawartości

Wrocławskie sumki


Baloo

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba zacznę nadawać im imiona.. hehhe

 

No to od początku.

 

Dokładnie tydzień temu umawiam się na zwiedzanie nowego miejsckiego odcinka Odry z Jarkiem (@Jarokowal). Co prawda woda jeszcze dość wysoka po powodzi i mętna, ale we Wrocławiu sieć kanałów i jazó nieco spowalnia rzekę i wspólnie uznajemy, że lepiej popływać w mieście niż siedzieć w domu.

 

Aby nie rozpisywać się zbytnio, popływaliśmy trochę i efektem niestety były tylko dzieci. Ja przedstawiłęm siębolkowi i sumkowi, Jarek miał szczęście tylko do okonków.

 

post-43-1348913278,0929_thumb.jpg

post-43-1348913278,1472_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast dziś, woda poniżej Wrocka opadła do przyzwoitego poziomiu (niestety nadal jest bardzo mętna). Razem z Tomkiem (@TeeS) chcieliśmy nakręcić dalszy materiał do naszego DVD :lol: <_<

 

i prawie się udało. Prawie, bo sumek nie powalił na kolana i uznaliśmy, że sesja fotek wystarczy. Dzisiejszy był jużjednak bardziej męski niż ten z przed tygodnia.

 

Tomek dorwał jeszcze 30cm sandaczyka i kilka okonków, a ja na Tinego zdjąłem z przelewiku bolka podrostka.

 

sumek:

 

post-43-1348913278,2728_thumb.jpg

post-43-1348913278,3247_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomi - to 3 metrowa jednostka firmy Bush. Na dwie osoby jest OK. Trzeba nieco ograniczyć ilość sprzętu, ale niczego nie brakuje. Pływa się znakomicie, jest bardzo stabilna i nawet bez problemu się jerkuje (ja mam wersję ze składaną pełną podłogą) i tylko muszę w nieco większy silnik zainwestować, bo i miejsca kuszą coraz dalsze, a na 2 konnym silniczku to się później wraca godzinami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wrocławskich Sumiarzy:) Ja również jestem z wrocławia i miło czytac o tak pieknych rybkach z naszych rejonów... tereny ze zdjęc poznaje:) ja jutro wybieram się na rędzin i zobaczymy, dzisiaj odwiedziłem okolice mostów mieszczańskich... pare okonków, kolega jeden szczupły ale ogólnie bieda... jutro dodam relacje z rędzina:) a w przyszłym tygodniu kotowice... stara odra:) będzie się działo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pzygadał kocioł garnkowi.... :mellow: :lol:

 

Starm się złowić coś konkretnego, ale biorą tylko takie kijanki. Dobre i to. Chyba wolę łowić metrowe sumki niż dłubać pojedyncze okonki...

 

Choć chciałbym już trafić np. jakiegoś męskiego sandałka. Co zrobię, że w rynnach, w których 2 lata temu łowiłem mętnookie, teraz gryzą sumki?!?

 

Czekam na jesień, a tymczasem zamierzam podtrzymać dobrą passę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baloo,

 

gratuluję kolejnych sumków. Brawo. :D

Niestety u nas na Wiśle coraz ciężej o spotkanie z sumkiem. Jeszcze pływa ich trochę, jednak potrzeba na nie dużo wolnego czasu.

Ostatnio brały ładne sumki ale w miejscach, w które raczej nie lubię jeżdzić.

 

 

@All,

 

chłopaki, nie przesadzajcie z tymi kijankami. Sum to sum. Piękna i waleczna ryba. :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomi - największy do tej pory był Mietków. Pływałem podczas nawet sporej fali i dawał sobie znakomicie radę. Jedyny mankament, to podczas pędzenia na silniczku często fale rozbryzgują się tak mocno, że ostro chlapie. Takie zjawisko jednak nie jest obce również na łodzi. Jest stosunkowo lekki i płytko zanurzony, więc unosi się elegancko na falach, a szerokie pływaki dają mu bardszo dobrą stabilność. Na małej fali nie ma problemu z łowieniem stojąc.

 

Poza tym, w końcu na takich (no może nieco większych) pontonach pływa się po morzach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Witam, byłem dziś pod tym słynnym wrocławskim jazem, ludzi wiecej niż na meczach reprezentacji, ale jakoś żadnego holu nie zauważyłem. Odnoszę wrażenie, że we Wrocku nie obowiązuje odległość od jazu 50 m, dwuch typków podpłyneło tak blisko progu, że mało im się Odra do łodzi nie nalała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie się podziały ryby z rędzina... ktoś zna odpowiedź na to pytanie?? setki oddanych rzutów, małe, duże, średnie.... guma ,blacha i jeden szczupły... na oko 26cm:) szkoda gadac, nie widziałem żadneog spiningisty tylko grunciarze za leszczem co 5 metrów:) gdzie tu jechać aby złowic rybe... doradźcie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie się podziały ryby z rędzina... ktoś zna odpowiedź na to pytanie?? setki oddanych rzutów, małe, duże, średnie.... guma ,blacha i jeden szczupły... na oko 26cm:) szkoda gadac, nie widziałem żadneog spiningisty tylko grunciarze za leszczem co 5 metrów:) gdzie tu jechać aby złowic rybe... doradźcie:)

 

 

Ostatni wymiarowy sandacz padł tam w 2001 :mellow:

 

Przypomina mi się podobna sytuacja z filmem jaki nakreciło pewne czasopismo wędkarskie, o połowie sandaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pływania i łowienia zbyt blisko Jazu Rędzinskiego to niestety prawda. Kontrola zagląda tu okazyjnie, a robione zdjęcia z numerami łodzi, pontonów itp. jakoś nie ruszyły sprawy. My za sumkami pływamy nieco niżej. Tam gdzie jest to rozszerzenie przed jazem robimy nawrót i obławiamy ten odcinek między plażą a śluzą. Bardzo rzadko stajemy na kotwicy. Jest tam tyle zerwanych linek, że przyjemnośc z łowienia w tak czesanym miejscu jest bardzo mała.

Rędzin słynie głównie z sandaczy. Jednak z roku na rok jest ich coraz mniej i jakoś sie specjalnie nie dziwię. Sezon tam trwa od marca do grudnia. Przy okazji z brzegu są łowione pojedyncze sumki. Od kilku lat pojawiło się sporo bolenia. Trafiają się sztuki 80cm.

Ot tak to wygląda...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boleni, kleni i jazi na górnej Odrze jest masa i co roku coraz więcej, lecz nie są to rybki do łowienia z marszu. Z racji małego uciągu lub nierzadko jego braku łowienie na skanalizowanej rzece prądolubnych ryb wymaga sporych kombinacji i zajomości łowisk. Coraz częściej w rynnach poniżej jazów trafia się brzana, przywiała ją wiosenna duża woda z czeskiej krainy. (dwa lata temu na Odrze granicznej złowiłem kilka ładnych brzan na woblerki)

 

Czy trafia się sumek na Rędzinie z sandaczowego opadu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak padło tam kilka ładnych sumków podczas łowienia z opadu.

Szkoda, że wiele z nich padło jeszcze w kwietniu :(, ale o tych dowiedziałem sie znacznie później.

W chwili obecnej pod jazem jest juz znacznie mniej ludzi niż jeszcze dwa lata temu ... i ryb znacznie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 lat później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...