SPIDERLING84 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 (edytowane) http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/liga-europy/roman-kosecki-jesli-w-legii-boja-sie-presji-to-niech-ida-na-ryby-tam-jej-nie-ma/9eps92 Widać, że twórca tytułu nie siedzi w światku wędkarskim Edytowane 25 Sierpnia 2017 przez SPIDERLING84 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Widać tak samo znają się na wędkarstwie jak i na piłce kopanej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Presja na rybach? A co to takiego? Toć to czysty, żywcem wyciągnięty z jakiejś utopii relaks. Najpierw transport komunikacją miejską, która (zwłaszcza nocne) bywa tak punktualna jak prawa Murphiego niezawodne ( https://pl.wikiquote.org/wiki/Prawa_Murphy%27ego ). Później ten krzepiący ducha i radujący serce wybór, czy relaks ma uatrakcyjniać złota polska młodzież, czy raczej dziś skuszę się na dziki i pokrzywy. Oczywiście przy wyborze należy patrzeć z szerszej perspektywy. Ważne jest dostosowanie do chwilowego nastroju w kwestii łowiska - czy większą ochotę mamy na bezzaczepową miejscówka, gdzie żadna ryba nie zakłóci odprężającego operowania przynętą? Czy też tego dnia postanowimy relaksować się częstym wiązaniem nowych zestawów, ryzykując jednak zakłócenie wypoczynku przez jakiegoś oślizgłego, podwodnego weterana? Ja przeważnie wybieram dziki i gruntowne czyszczenie pudełka.No ale gdzie tu presja? W nocy śmieci nie widać, do dzików idzie przywyknąć, na urwane zestawy przecież zarabiam.... sielanka Przynajmniej żaden terrorysta na mnie nie wybuchnie, jak to mogłoby się wędkarzowi z cywilizowanych krajów przytrafić 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Prawie wszystko prawda.Ale prawie.Obecność na łodzi jednego, mojego serdecznego kolegi, wyzwala w nas jakieś współzawodnictwo-presję.Co nie znaczy, że przeszkadza.Absolutnie nie.Bardzo lubię te wspólne łowy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.